Jesteście tolerancyjni? Tolerujecie osoby o innej orientacji, ale też poglądach, kolorze skóry, religii, stylu?
Jeśli tak: w jakiś granicach?
Jeśli nie: dlaczego?
Zapraszam do dyskusji
Offline
Przeklęty
nie toleruję KOMPLETNIE żadnych istot które wyglądają jak lalki barbie...
A tak to mam dużą tolerancję, ale zazwyczaj jestem tak chamska ze wygląda jakbym była nietolerancyjna.
Skomplikowane ^^
Offline
Lalki barbie ciężko tolerować
Póki nie pchają się ze szpilkami w moje sprawy niech sobie będą.
Offline
Ja wszystkich toleruję
Jeżeli chodzi o kolor skóry, to przecież nikogo wina, więc toleruję bezgranicznie
Religia również, bo przecież ktoś może moje wyznanie krytykować tak jak ja czyjeś - więc toleruję bezgranicznie
Styl - również (chyba, że chodzi o barbie to mam wobec nich mniejszą tolerancję ) dla mnie może sobie chodzić wampir udający wampira i nie będzie mi wgle przeszkadzał
Orientacja też, bo przecież ja też mogłam się urodzić homoseksualistką i co na to poradzę ? Jakby pociągały mnie kobiety to z natury nie z wyboru Tolerancja bezgraniczna
Poglądy, każdy może mieć inne, bo każdy człowiek myśli inaczej - bezgranicznie
Wychodzi na to, że jestem bardzo tolerancyjną osobą
Offline
Przeklęty
Wątpię ze tolerujesz wszystkich i wszystko. TAK SIĘ NIE DA.
Więc. Ja nie toleruję:
ludzi którzy szukają dziewczyny żeby 'poruchać', ludzi którzy patrzą na wszystkich z góry bo uwarzają że są lepsi, mądrzejsi, ładniejsi, którzy gnoją bo ktoś słucha innych zespołów niż oni, którzy idą do pracy i mają ją tak naprawdę w dupie i się nie starają a potem narzekają jaki ten kraj jest popierdoliny że nie mają tu czego szukać i jaką do pracy za granicę, szpanerów, pozerów, jeszcze nawracania na siłę, pedałów (pedał, nie gej. jest różnica), pokazywania jakim to sie jest zajebistym człowiekiem bo sie ma pieniądze, wmuszania we mnie na siłę słuchania i oglądania czegoś czego nie lubię, znęcania się nad zwierzętami.
każdy inny, wszyscy*** równi, szanujmy się kurwa.
Większość to był cytat mojego znajomego, z czym w pełni się zgadzam.
Jestem tolerancyjna ale sa granice, większość wymieniłam tutaj, ale jest jeszcze kilka spraw.
Nie toleruję perfidnego obmacywania się, obnażania oraz uprawiania seksu na ulicy -_-
No kurwa bez przesady!
***wycinając morderców gwałciceli et cetera
EDIT:
No i nie wiem o co chodzi homofobom
Ostatnio edytowany przez Lonely.Day (2012-07-11 20:27:34)
Offline
Racja, wszystkiego się nie da Pozostaje pytanie co jest do zaakceptowanie.
Byłoby dziwne, gdybym nie tolerowała czyjejś orientacji czy poglądów. Bo jak hetero aseksualista wegetarianin ma wyśmiewać geja liberała?
Toleruję orientację, kolor skóry. Z poglądami jest tak, że póki nie działa żeby swoje chore pomysły zrealizować to nie przeszkadza. Ale pieprzenie naokoło bzdur już przeszkadza jak cholera.
Nie toleruję nachalności, skrajnego braku tolerancji, głupoty.
Co najbardziej wkurza, wchodzenie z buciorami w czyjeś życie. Czego ode mnie chce blond laska w mini? Moje glany jej przeszkadzają? Nie zwracam na nią uwagi dopóki nie świeci mi dupą przed oczami.
Ignorancji nie da się tolerować, nakłaniania do swoich poglądów.
Jestem tolerancyjna, ale tego oczekuję od innych.
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Ja się szerzej nie wypowiem, bo takie wypowiedzi są coraz bardziej tępione, ale powiedzmy, że "nie przepadam" za niektórymi orientacjami seksualnymi, zachowaniami seksualnymi, religiami, wyznaniami i kolorami skóry. I tolerujcie moją nietolerancję, jak już tak kochacie słowo "tolerancja".
Offline
Pytam z ciekawości, ale dlaczego nie tolerujesz "niektórych orientacji"?
Offline
Fanatyczka XIII. Století
M.in. dlatego, że estetycznie nie odpowiada mi widok dwóch facetów jebiących się nawzajem w dupę. Może być takie wyjaśnienie?
Offline
Przeklęty
Marie_JohanaXIII napisał:
M.in. dlatego, że estetycznie nie odpowiada mi widok dwóch facetów jebiących się nawzajem w dupę. Może być takie wyjaśnienie?
A ja nie rozumiem...
Jak nie musze oglądać to mnie to nie rusza.
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Mam chyba za dużą wyobraźnię.
Offline
Hie hie hie, za dużo Kot siedziałaś na redtjubie i mamy s(k)utki
A tak na poważnie- w moim wypadku poglądy na kwestię tolerancji są zbieżne z Johaną, więc nie będę się szczegółowo wypowiadał, bo w dobie galopującej poprawności politycznej są one równie szanowane i poważane, jak szanowany i poważany jest pijany żul leżący na środku ulicy.
Z resztą tolerancja dziś oznacza bezwarunkowe zgadzanie się na coś po całej linii, nie tak, jak kiedyś, gdzie coś/kogoś szanowano, ale pewnych elementów nie tolerowano. Innymi słowy- tolerujmy po całości i milczmy- a na takie coś się nie zgodzę, bo dojdziemy do kuriozum, gdzie czarni będą mogli żądać od Polski odszkodowań za to, że im się tu żyje, homosie urządzą sobie orgie na ulicach, pedofile będą wykorzystywać dzieci a żydzi stwierdzą, że im się pół Europy należy, bo jakiś krewny od strony matki wuja ciotki kuzynki mieszkał tu i tu. No bo w imię tolerancji nie można im zwrócić uwagi na bezsens zachowań i poglądów (nie mówiąc o innych względach).
A tak btw. - Evww, jak można być hetero aseksualistą? Bo o ile mnie pamięć nie myli (a nie myli), to hetero oznacza pociąg seksualny do płci przeciwnej, a aseksualizm to brak jakiegokolwiek pociągu seksualnego. Nie żebym się czepiał, ale to paradoks jak stąd do Pragi przez Budapeszt...
Offline
Grav, wielu asów "dzieli się" według stopni.
A-odczuwa pociąg, ale nie ma libido.
B- nie posiada libido, ale odczuwa pociąg romantyczny wobec innych osób
C- posiada libido i odczuwa pociąg romantyczny wobec innych osób, ale nie doświadcza ich jako powiązanych ze sobą
D- nie posiada libido i nie odczuwa pociągu romantycznego wobec innych osób
To jest stara klasyfikacja stworzona przez Davida Jay'a, założyciela AVEN, jest też nowsza, według niej jestem heteroromantyczna.
A hetero to osoba która odczuwa pociąg seksualny i psychoemocjonalny do przeciwnej płci.
Nie odebrałam tego za czepianie się
Marie, estetycznie powiadasz... Jakikolwiek taki widok(nieważne czy kobieta z facetem czy inaczej) mi nie odpowiada, więc niech będzie Nie rozumiem takiego powodu. Nie akceptować pieprzenia się na ulicy, ok, ale tego że np. chcą razem mieszkać czy na spacer wyjść??
Ostatnio edytowany przez Evww (2012-07-14 00:05:47)
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Evww napisał:
Marie, estetycznie powiadasz... Jakikolwiek taki widok(nieważne czy kobieta z facetem czy inaczej) mi nie odpowiada, więc niech będzie Nie rozumiem takiego powodu. Nie akceptować pieprzenia się na ulicy, ok, ale tego że np. chcą razem mieszkać czy na spacer wyjść??
Tego im nie bronię, niech sobie robią co chcą, tylko niech się z tym nie obnoszą i nie organizują swoich marszy, gdzie pokazują jacy to oni są "fajni"... I niech się nie domagają, żeby ich zachowanie uważać za normę...
Offline