Fanatyczka XIII. Století
Ja ostatnio sobie na gładkiej czarnej koszulce napisałam z tyłu: "Láska a světlo rozhánějí přízraky a děs" ["Miłość i światło rozpędzają zjawy i strach"], to jest po czesku cytat z ostatniej planszy z filmu "Nosferatu: symfonia grozy". Odkąd mam naprawdę cienki pędzel, to w końcu dobrze mi się rysuje po ciuchach, ładnie mi to wyszło Jak nie zapomnę i będę miała możliwość, to wrzucę zdjęcia.
Offline
Potępiony
Hah, matka obiecała mię uczyć szyć na maszynie, może wreszcie uda się mnie przerobić moje spodnie, tak jak chciałem, oraz moję ramonezkę. Mam zamiar dokupić sobie ćwieków, skóry, i przerobię sobie glany...
W Kato w jakiéjś pasmanterji powinny być także klamry... Do końca sierpnia powinieném to skończyć, może się podzielę z tém, co wyjdzie...
Offline
Pierwszego zdjęcia niestety zobaczyć nie mogę ale teraz są... nieee, powiedzieć, że zajebiste to mocno skłamać. Nie wiem jak to opisać ale muszę ślinę z klawiatury wytrzeć;)
Offline
Potępiony
Ja mam swoje bardzo przerobić... W ogóle, zastanaiwam się nad tém, czy nie użyć przy téj przeróbce gwoździ...
Tylko muszę za pracą znowu poszukać, coby kasa była.
Offline
Potępiony
Moja matka już na niéj szyła, więc jest sprawdzona, nie martwię się.
Offline
Cneajna Ty mi nie dziękuj, ja tylko wyrażam swoją opinię;)
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Cneajna, kocham Twoje buty *.*
A ja zamierzam sobie jeszcze pomalować coś po paru czarnych gładkich bluzkach, poza tym zamierzam w końcu nauczyć się szyć na maszynie...
Offline
Cały czas sobie mówiłam, że się za naukę szycia wezmę po maturze. I co? Kończą mi się wakacje, ani materiału, ani maszyny w rękach nie miałam -.-
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Na koszulce sobie napisałam na czerwono fragment tekstu "Vampire requiem" Carpatia Castle po czesku, który ja przetłumaczyłam tak:
"Ukochana Mino, dla nas krwawię.
Jesteś diamentem nocy spalającym świt."
Offline
Ooooh. Uroczę... ;D
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Teksty Carpatii mają w sobie taką sympatyczną kiczowatość
Offline
Wygnany
Odnośnie tematu.. ja nie mam zbyt dużego pola do popisu, bo w szkole mamy mundurki. Zostają mi tylko dwie rzeczy: pierścionek z motywem róży i bardzo ładny krzyż na łańcuszku. Glany noszę prawie całą jesień, ale w szkole zmieniam je na czarne trampki. Jedynym moim manifestem moze być plecak kostka z Evanescence, który nosze mimo tego, ze jest bardzo niewygodney, ale wszystkie innego mam zniszczone. Ale jakoś się do niego przywiązałam
Offline