Fanatyczka XIII. Století
Garinol, ja już z tydzień temu oddałam głos
Offline
nigdy nie byłam zwolenniczka aborcji ale po przeczytaniu niektórych komentarzy sie zastanawiam
macie rację co niektórzy...
Offline
nie mam serca odbierać życia niewinnej istocie tylko dlatego że:
1) nie mam środków by je utrzymać
2)zostałam zgwałcona mogę oddać ale nie porzucić
3) moja ciąża może być zagrożona lub mogę umrzeć tu nie wiem
Offline
sol-aaa nigdy nie mów nigdy... A co do "niewinnej istoty" polemizowałabym. Jestem z tego pokolenia, które nie zostało objęte kościelą indoktrynacją, więc mam nieco inne podejście do płodu ludzkiego.
Offline
Sama nie wiem, co mam o tym myśleć. Są dwie strony tego medalu, żadna nie jest ważniejsza od drugiej. Osobiście nie wiem czy byłabym w stanie zdecydować się na aborcję. W moim przeświadczeniu jest to jak morderstwo jeszcze nienarodzonej istoty. Nie mam co prawda w tej kwestii ograniczeń religijnych, nauka kościoła nie bardzo mnie dotyka i obchodzi, ale czy życie jednak nie jest jedno bez względu na to czy dane od ewentualnego boga, czy nie?
Offline
Mówiąc czy pisząc, że jestem zwolenniczką aborcji nie nakłaniam nikogo do jej dokonania. To sprawa osobista każdego człowieka. Nie godzę się na to, aby odbierano mi do tego prawo z powodu wpływów najbardziej wynaturzonej instytucji, jaką jest kościół katolicki! Jeśli ktoś nie chce, to ciąży nie usunie, to sprawa jego sumienia, ale nie ma prawa zakazywać tego innym. Dla mnie płód do pewnego okresu nie jest m dzieckiem w pełni ukształtowanym, nie jest samodzielną, świadomą jednostką zdolną do życia poza organizmem matki.
Jest Jeszce druga strona medalu, a mianowicie ogromna niechęć kościoła katolickiego do pomocy tym biednym dzieciom narodzonym... Poczytajcie sobie jak traktują dzieci upośledzone podczas komunii, jak odnoszą się do samotnych matek, albo o ostatniej aferze a katolickim szpitalu w USA.
JA wiem, że księża kochają dzieci...ale nie o taką miłość mi chodzi (Nie mogę się powstrzymać od sarkazmu, tak bardzo nie znoszę tej zakłamanie instytucji i większości ich zakłamanych wyznawców).
Offline