#61 2010-12-04 21:23:02

 Scarlett

Najwyższa zajebistość

12562953
Call me!
Skąd: Sześć stóp pod ziemią.
Zarejestrowany: 2010-08-11
Posty: 1858
Punktów :   
WWW

Re: Śmierć

Ja jestem z lekka przewrażliwiona na punkcie wisielców.
Pamiętam pasmo nocnych koszmarów tuż po śmierci mojego kumpla, który odebrał sobie życie w takowy sposób. Nie byliśmy bardzo bliskimi kumplami ale jednak zabolało.


Pojedynczy kwiat na rogu uliczki...
Gdy spoglądam w niebo, ostatnie płatki śniegu opadają mi na dłoń...

Offline

 

#62 2011-01-08 10:42:42

 Mishia

Władca Piekieł

Skąd: Obok Rybnika :)
Zarejestrowany: 2010-06-17
Posty: 1721
Punktów :   

Re: Śmierć

Nie wiem czy wypada o tym pisać na forum ale wisi mi to.
Dzisiaj rano zmarła moja babcia na atak serca.
Teraz pewnie będą wyczekiwali ode mnie łez, ale ja wcale nie płaczę. Może po prostu nie mam uczuć albo jestem pozbawiona kanalików łzowych.
Tak filozoficznie powiem że jedyne co mnie ogarnia to melancholia. W ciągu tych paru godzin zmieniłam nastawienie do Śmierci, którą wszyscy postrzegają jako zło.
Śmierć to tylko przebudzenie z koszmarnego snu.

Koniec przemyśleń Arisu. Nie żebym coś sugerowała ale nie musicie mówić, że Wam przykro i tak dalej bo myślę że to nigdy nie jest szczere


Lepiej śmiać się u psychiatry, niż płakać u psychologa.

Offline

 

#63 2011-01-08 10:58:59

 Johana_MarieXIII

Fanatyczka XIII. Století

Skąd: Jihlava/Żyrardów/Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2010-07-02
Posty: 2829
Punktów :   
WWW

Re: Śmierć

Śmierć to tylko przebudzenie z koszmarnego snu.

Jakbym czytała swoją własną wypowiedź...
A ja też, mimo, że jestem bardzo płaczliwa i łatwo się wzruszam, jak mi umarła babcia (miałam 13 l.), nie płakałam, sama się dziwiłam dlaczego.


BRATRSTVO LUNY TEAM

http://xiiistoleti.wordpress.com/ - mój blog z tłumaczeniami tekstów zespołu XIII. Století.

https://bratrstvoluny.wordpress.com/ - mój blog z tłumaczeniami tekstów zespołu Bratrstvo Luny.

Offline

 

#64 2011-01-08 11:04:47

 Mishia

Władca Piekieł

Skąd: Obok Rybnika :)
Zarejestrowany: 2010-06-17
Posty: 1721
Punktów :   

Re: Śmierć

Ja ogólnie rzadko kiedy płaczę z powodu śmierci czy choroby bliskich mi osób. Może powinnam czuć obrzydzenie do samej siebie ale o wiele więcej emocji wywołuje u mnie śmierć ukochanego bohatera książki i ogólnie fabuła. Może po prostu inaczej odbieram takie rzeczy >.<


Lepiej śmiać się u psychiatry, niż płakać u psychologa.

Offline

 

#65 2011-01-08 13:25:55

 Sybilla_Bathory

Przeklęty

Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 745
Punktów :   

Re: Śmierć

Ja tak samo jak Marie jestem płaczliwa. Mną każda śmierć bliskiej osoby wstrząsnęła. Chociaż inaczej zupełnie odbieram śmierć kogoś kto odchodzi nagle a inaczej, jak ktoś odchodzi gdy trzymam go za rękę..


„Tam gdzie twe płomienie wciąż liżą me uda
a me żebra pękają łamane twym kołem.
Taka kobieta nie wstydzi się umierać.
Ja jestem właśnie taka.”

Offline

 

#66 2011-01-08 13:49:32

 Mishia

Władca Piekieł

Skąd: Obok Rybnika :)
Zarejestrowany: 2010-06-17
Posty: 1721
Punktów :   

Re: Śmierć

Ja jedyne co poczułam to ulga że to nie mój tata. Moja mama gdzieś po 7 rano przyszła i mnie obudziła i miała taką minę jakby miała zaraz powiedzieć : Tata nie żyje. Jasne, babcie kochałam ale jakby to był mój ojciec chyba bym się kompletnie załamała...


Lepiej śmiać się u psychiatry, niż płakać u psychologa.

Offline

 

#67 2011-01-08 14:07:35

 Scarlett

Najwyższa zajebistość

12562953
Call me!
Skąd: Sześć stóp pod ziemią.
Zarejestrowany: 2010-08-11
Posty: 1858
Punktów :   
WWW

Re: Śmierć

Marie_JohanaXIII napisał:

Śmierć to tylko przebudzenie z koszmarnego snu.

Jakbym czytała swoją własną wypowiedź...
A ja też, mimo, że jestem bardzo płaczliwa i łatwo się wzruszam, jak mi umarła babcia (miałam 13 l.), nie płakałam, sama się dziwiłam dlaczego.

Mi babcia umarła jak miałam 10 lat.
Zmarła w szpitalu. Pamiętam że gdy się o tym dowiedziałam przepłakałam całą noc w samotności w pokoju w którym ona mieszkała za życia.


Pojedynczy kwiat na rogu uliczki...
Gdy spoglądam w niebo, ostatnie płatki śniegu opadają mi na dłoń...

Offline

 

#68 2011-01-10 06:21:03

 DarkMonic

Wygnany

Skąd: Pszczyna
Zarejestrowany: 2010-09-09
Posty: 99
Punktów :   

Re: Śmierć

Mi niedawno prababcia umarła. Miała 95 lat, a dobrze się trzymała. Byłam smutna, ale nie płakałam, bo prawie wcale jej nie znałam.


Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To ci daje setkę powodów, aby żyć. Ja ich nie mam.

Offline

 

#69 2011-01-10 17:36:09

 Sybilla_Bathory

Przeklęty

Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 745
Punktów :   

Re: Śmierć

No mi też babci umarła, zaledwie miesiąc temu (pisałam już o niej w innym wątku). Nie była bardzo stara, niby zwalczyła raka i przez 6 lat od wyleczenia co 3 miesiące chodziła do kontroli. Raczysko odnowiło się praktycznie z dnia na dzień i zajęło całą jamę brzuszną. Rak odebrał mi ją w przeciągu 10 dni. Kiedy umierała trzymałam ją za rękę i sprawdzałam czy ma puls. Razem z mamą kupowałam jej sukienkę do trumny jak jeszcze żyła, ale czuła się bardzo źle. W kostnicy pomagałam mamie nałożyć jej szal na głowę, powkładać jej osobiste rzeczy do trumny. Płakałam jak durna przez ten cały czas i niby byłam przy tym wszystkim a do tej pory nie dociera do mnie, że jej nie ma.

Ostatnio edytowany przez Sybilla_Bathory (2011-01-10 17:36:58)


„Tam gdzie twe płomienie wciąż liżą me uda
a me żebra pękają łamane twym kołem.
Taka kobieta nie wstydzi się umierać.
Ja jestem właśnie taka.”

Offline

 

#70 2011-01-11 15:13:17

EternalVampire

Przeklęty

36597030
Zarejestrowany: 2010-09-06
Posty: 721
Punktów :   

Re: Śmierć

Moja prababcia umarła jak miałam 7 lat... Też nie płakałam. Wszyscy płakali a ja nic. Czyżbym miała serce z kamienia?


"Cruelty brought thee orchids
From the bowels of the abyss"

Offline

 

#71 2011-01-11 15:58:48

 Scarlett

Najwyższa zajebistość

12562953
Call me!
Skąd: Sześć stóp pod ziemią.
Zarejestrowany: 2010-08-11
Posty: 1858
Punktów :   
WWW

Re: Śmierć

Mała byłaś


Pojedynczy kwiat na rogu uliczki...
Gdy spoglądam w niebo, ostatnie płatki śniegu opadają mi na dłoń...

Offline

 

#72 2011-01-11 16:40:10

 Sybilla_Bathory

Przeklęty

Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 745
Punktów :   

Re: Śmierć

Dokładnie, nei rozumiałaś powagi sytuacji, moja siostra ma 13 lat i to, że babcia nie żyje dotarło do niej jak ją leżącą w trumnie zobaczyła.


„Tam gdzie twe płomienie wciąż liżą me uda
a me żebra pękają łamane twym kołem.
Taka kobieta nie wstydzi się umierać.
Ja jestem właśnie taka.”

Offline

 

#73 2011-01-13 20:58:49

 ““shou“““†

Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów

47072465
Skąd: mam głowę?
Zarejestrowany: 2010-12-18
Posty: 2107
Punktów :   

Re: Śmierć

Miałam tak samo, gdy moja babcia umarła miałam z 4, 5 lat? I nadal idealnie pamiętam ją z jej włosami. Do dziś mama wypomina mi, jak nazywałam ją "Babcią ze srebrnymi włosami" Z tym że gdy babcia odchodziła, byłam w pełni świadoma tego, co się stanie. Wiedziałam że babcia już nie wróci, że odejdzie. Mama starała się mnie pocieszać, ale taka była kolej rzeczy. Nigdy jej nie zapomnę


http://24.media.tumblr.com/438c1c82380b8d54f7b29c871e90f2c0/tumblr_mheo3iHfET1r6hoj2o1_250.gif http://31.media.tumblr.com/771542ac8a1ea0a77600f7b73ea56d48/tumblr_mheo3iHfET1r6hoj2o2_250.gif

Offline

 

#74 2011-01-19 15:37:19

 Sybilla_Bathory

Przeklęty

Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 745
Punktów :   

Re: Śmierć


„Tam gdzie twe płomienie wciąż liżą me uda
a me żebra pękają łamane twym kołem.
Taka kobieta nie wstydzi się umierać.
Ja jestem właśnie taka.”

Offline

 

#75 2011-02-28 21:26:55

Lord of Vermillion

Gość

Re: Śmierć

Smierc jest czyms, od czego nigdy nie uciekniemy... Jak to powiedziala moja kumpela: "Zycie na ogol jest smutne, a zaraz potem sie umiera..."

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora