Gość
Lonely.Day napisał:
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/556516_512908772068393_952628079_n.jpg
Jak tą pizdę znajdę to będę ją torturować do końca mojego zasranego życia.
Fakt, to już nadaje się pod kryminał. W Polsce za takie coś się siedzi bodajże. Lubię koty. Nie szkodzi mi, że gdzieś na świecie ktoś je zjada, może ma to pochodzenie takie jak wpieprzanie ślimaków - to danie pochodziło pierwotnie z biedy i braku możliwości wrzucenia czegoś innego do gara, a dziś stało się jakimś wyszukanym daniem ( którego bym nie dotknął nie mając czego do gara wrzucić). Te zdjęcia jednak udowadniają jak bardzo nieludzki potrafi być człowiek.
To może też powiem coś nieludzkiego. Przydała by się dla w/w denatki jakaś fantastyczna sala tortur - izolatka w 100% pokryta kolcami - ściany, podłoga, etc. No i wylewający się z sufitu eliksir "potion of Healing" by przypadkiem ofiara nie padła w trakcie kuracji uczłowieczania. Kilka chwil w takim pomieszczeniu powinno naprostować, lub powstrzymać przed kolejnym bestialskim traktowaniem życia. To, co zrobiono temu kotu nie jest normalne. Aż mi zbrzydła nalewka którą piję w tej chwili
Przeklęty
A teraz takie bardziej realistyczne:
Przywiązać takie coś solidnie, że by sie samo zabić ne mogło, podłączyć pod kroplówkę z adrenaliną w płynie ^^
I wypalać dziury w ciele np.
Papierosem w czoło...
Albo z glana zajebać.
Tylko delikatnie, zeby to cos nie umarło.
Albo ew. do żelaznej dziewcicy włożyc i przewrócić ^^
Offline
Gość
Chciałabym być wegetarianką, jednak jak lekarz to usłyszał to mnie wyśmiał i kategorycznie zakazał Co nie zmienia faktu, że żal mi strasznie zwierząt. Można by rzec, że bardziej jestem ludzka dla zwierząt niż dla ludzi. Zwierzę, ma instynkt, atakuje jak czuje się zagrożone, człowiek natomiast ma (przynajmniej tak mówią, że każdy ma, chociaż patrząc na co po niektórych to wątpię) inteligencję i umiejętność abstrakcyjnego myślenia i powinien dwa razy zastanowić się, zanim podejdzie. Ponadto uważam, że osoby, które znęcają się nad zwierzętami powinny otrzymać te same czyny, które on wymierzył ale tak z ... podwójną? potrójną mocą? Aby już nigdy nie przyszło mu do głowy skatowanie stworzenia, czy przejechanie. Podobnie zresztą jak widzę, jak jest na drodze jakiś pies, który biegnie - zwalniam (przez to zawsze dostaję opieprz od instruktorów -.-), bo to tylko zwierze - nie mam 100% pewności czy przebiegnie, czy zatrzyma się. Ale są też tacy co specjalnie w dzidę i na pełen gaz, aby uderzyć - w takich wypadkach też mam ochotę przydepnąć gaz ale w nich wjechać -.-''
PS. Testy na poczytalność zdałam bez problemu ^^
Sasha - większośc lekarzy tak reaguje w takich sytuacjach Wiesz, możesz byc wegetarianką bez szwanku na zdrowiu. Ja jestem i czuję się lepiej niż za czasów gdy jadłam mięso, które nawiasem mówiąc nigdy mi nie smakowało. Mam wrażenie, że teraz mam bardziej błyszczące i gęste włosy niż za tamtych dawnych czasów
Przy okazji: witam wszystkich
Offline
Wegetarianinem nie jestem.. ale chciałbym się przestawić.
Niestety jak po powiedziała Sasha nie jest to takie proste.
Mam również podobne poglądy, to jest chore co (część) ludzi robi ze zwierzętami,
one same posiadają uczucia.. a człowiek jak zawsze musi to rozpier.. rozwalić.
Offline
Najgorzej jest jak nie zgadzają się na to rodzice. Co do łagodnie mówiąc złego traktowania zwierząt przez niektórych ludzi-pamiętam jak parę lat temu, w sumie dośc dawno słyszałam w Wiadomościach czy tam Panoramie, że jakieś dzieci podpaliły pieska, chyba jamnika. Dla zabawy. Na prawdę Podpaliły. Jestem ciekawa jakich rodziców one musiały miec... Prawie się popłakałam jak się o tym dowiedziałam...
Offline
Niektórzy ludzie są chorzy. Mój sąsiad kiedyś złapał wróbla w siatkę, związał mu nóżki i przypalał pióra, na kocie znęcał się podobnie. Ciekawe co by on powiedział gdyby ktoś go tak związał i przypalał skórę dla zabawy.
Offline
Na prawdę? Z tym wróblem? Skąd to wiedziałaś, Kali? Staram się uwierzyc w to, co mówisz, ale to przechodzi moje pojęcie, że ktoś może coś takiego zrobic... Ale... po ludziach można się spodziewac...
Offline
Miałam wtedy 8 lat i chciałam się wtedy na niego rzucić (co pewnie niewiele by dało), ale i tak nie zrobiłam tego ze względu na jego siostrę, której przyjaźni tak rozpaczliwie wtedy pragnęłam... byłam głupia, naiwna. W sumie długo taka byłam.
Offline
Wegetarianinem byłem przez 14 lat, ale jak słabe okazały się moje przekonania, potwierdziło zdarzenie z 2010 roku, kiedy to moja ówczesna panna, znalazła na mnie sposób...mielonka tyrolska, temu zapachowi nie mogłem się oprzeć i tak oto szlag trafił wegetarianizm.XD
Generalnie jednak, nastawienie mam takie, że jak nie muszę, to mięsa nie zjem. U rodzinki, czy gdzieś na jakimś przyjęciu, ok, postawią, poczęstuję się, ale sam ani nie przygotuję sobie, ani wędlin kupię, bo absolutnie nie czuję takiej potrzeby. Nie kręci mnie mięsiwo, bardziej z osobistego poczucia smaku, niż ze względu na zwierzęta. Taka prawda.
Podobnie jest w innym, że tak powiem, poza jedzeniowym zakresie. Buty ze skóry, wygodne są, mam takowe wiec noszę i się nie zastanawiam. W tym zakresie ogólnie mam dosyć egoistyczne podejście.
Offline