Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Ja jestem częścią zua, nie gadajcie mi tu -.-
Offline
Gość
Wszyscy jestesmy...
Gość
Nawet mohery?
Gość
MOhery to tez zuo... zle zuo...
Gość
zle zuo wierzace i kochajace Boga i kosciol...hmh...ciekawe
Tak, jestem wegetarianką ponad 2 lata ( nie jem również ryb, produktów z żelatyną, koszenilą itp.)... Nie chodzi tu o to, że nie jedząc mięsa "uratuję" jakieś zwierzę, bo nie mam na to wpływu i jak ktoś już wcześniej powiedział "zje je ktoś inny" - I zupełnie mi to nie przeszkadza , ja po prostu brzydzę się jedzeniem (umówmy się) "zwłok". Tak naprawdę nie widzę dużej różnicy w zjedzeniu człowieka i świni, mięso podobne tylko estetyka. Nie mam nic przeciwno skórze - glany itp. Mogę się babrać (nawet lubię) w wołowych sercach, "studiować" anatomie na kurczaku, ale nie traktuje tego jako coś do jedzenia, dla mnie to jest obiekt do ew. nauk w praktyce.
Dziwne podejście jak na wegetariankę, ale nie mam zamiaru dołączać do jakiś akacji wykupywania zwierząt z rzeźni, bo tak naprawdę mijają się z celem. Nie interesuje mnie co jedzą inni ludzie, czy noszą futra lub czy mają w salonie dywanik z dzika - ich sprawa i nie mam nic przeciwko. Jednocześnie myślę, że rozwijanie tego dalej nie ma sensu, bo to co chciał powiedzieć - powiedziałam. Nie jedząc zwierząt w żadnej sposób nie przyczynie się do ich "ratowania" i nie do końca rozumiem po co je "ratować", bo przecież nie zabronię ludziom jeść schabowego na niedzielny obiad...
Offline
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Czarny_Lis napisał:
zle zuo wierzace i kochajace Boga i kosciol...hmh...ciekawe
Są źli na swój własny, zły sposób...
Offline
Kusiciel
Ja od zawsze czułam jakąś taką silną więź ze zwierzętami.Może dlatego, że od dzieciństwa miałam z nimi do czynienia i mieszkam na wsi, gdzie jest ich naprawdę sporo.. Nie wyobrażam sobie chodzić w futrach, skórach itp. albo jeść mięso. Dla mnie nie ma różnicy między jedzeniem zwierząt a ludzi. Nie biczujcie mnie za to, to moje zdanie tylko Więc dlaczego ludzie zabijają zwierzęta dla mięsa bezkarnie, a kiedy ktoś zabije człowieka to idzie do pierdla? To nie fair według mnie.
Offline
Zwierzęta są poto żeby był wykożystywane przez człowieka jako jedzenie albo surowiec np. na skóry i futra. Ale pozbawianie życia zwierząt też musi mieć pewne walory humanitaryzmu. Śmierć winna być szybka i bezbolesna. W rzeżniach cały czas brakuje pracowników w ubojniach. Bo zabijanie to zawsze zabijanie...
Offline
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Jeszcze raz powtorze, jak kiedys.
Moim zdaniem wegetarianizm jest bez sensu, mieso zawiera bardzo wazne skladniki odzywcze potrzebne cielsku, a to ze wy nie jecie miesa, nie zmienia faktu, ze te zwierzeta nie gina, tylko i wylacznie ich mieso pojdzie na gnoj.
Offline
Gość
No, ladnie ujete, Divo...
A wy wszyscy wegetarianie, nie bede wam mowil, czy dobrze czy zle robicie, ale mam jedna prosbe - stancie przed lustrem, i szeeeeeroki usmiech. Widac siekacze - to o niczym nie swiadczy. Trzonowce - no, zieleninke trza czyms zuc. O, a to co...? Czyzby... O tak, wlasciwe miesozercom KLY! Pamietajcie, ze czlowiek tak jest zaprojektowany, ze powinien jesc absolutnie wsio co jest jadalne. Bierzcie przyklad z chinczykow - jeda wszystko co nie rosnie dosc gleboko, albo nie ucieka dosc szybko. A odnosnie diety wegetarianskiej - albo lepiej, weganskiej - zapraszam do dyskusji po 15 latach szczerego dotrzymywania tejze diety. Jak zobaczycie mnie bez okularow a klepniecie w plecki na powitanie nie speka wam lopatek, to szczerze pogratuluje i zjem wlasne glany...
Hmm.. nawracanie wegetarian jest bez sensu. To jest ich życie i oni decydują co jest prawda?
W sanatorium miałam w pokoju wegetariankę. Mówiła że nie je mięsa bo po prostu nie może. Jak kiedyś zjadła przez przypadek w pizzy to wymiotowała.
Offline
Ja tam jestem ciekaw, jak smakuje mięso z człowieka. Szkoda, że raczej nigdy nie doświadcze tego.
Jadł ktoś kiedyś psa. Powiem wam nieciekawe wrażenie, jak człowiek dowiaduje się o tym w połowie imprezy. Że gospodarz imprezy, miał dwa psy. A później ugościł nas przysmakami z nich . Dziwne troche uczucie jeść psa, ale dobre były nie powiem ^^.
Offline
Kusiciel
Nie jem mięsa, ale takiego człowieka skosztowała bym. Tak, dla zaspokojenia ciekawości
Offline