Gość
mnie biskup na bierzmowaniu zwyzywal od głąbów bo usnalem na stojaca jak obrazki rozdawal, a tak naprawde to pijany bylem
Ja praktycznie od kiedy zaczęłam się tak ubierać nie chodziłam do kościoła... W zasadzie raz do roku, na święta - wtedy wiadomo, płaszcz, spodnie i glany. Wyglądałam raczej normalnie, więc nie było się do czego doczepić.
Ja dopiero w tym roku miałam religię z księdzem... Żałosna kreatura. Szybko się wypisałam z religii ;p Ale obyło się bez uwag, zazwyczaj mnie ignorował i nie zauważał, był tylko jednorazowy wyskok z gorsetem (co już wielokrotnie opisywałam na forum, z własnego lenistwa odpuszczę wam ;d). Wcześniej miałam z katechetkami, a z nimi nie miałam żadnego problemu.
Offline
Przeklęty
Ja tam nie rozumiem tego czepiania... Rzadko chodzę do kościoła, ale i tak nie raz już się czepiali...
Offline
Ja chodzę co niedzielę i nikt się mnie nie czepiał. Właściwie wyglądam normalnie, tylko że na czarno i w glanach. Jak wrzucę na siebie koronki to niekiedy tylko jakaś babcia spojrzy na moją spódnicę i nic.
A i raz ksiądz na religii mnie pouczył że nie mam nosić pentagramu ale za to pochwalił jak miałam czarny krzyż na szyi ;P
Ostatnio edytowany przez Arisu (2011-02-23 16:28:16)
Offline
Gość
Ksieza sie nie znaja....
Undertaker = grabaz. Jestem grabazem swojego serca...
Fanatyczka XIII. Století
Czarny_Lis napisał:
mnie biskup na bierzmowaniu zwyzywal od głąbów bo usnalem na stojaca jak obrazki rozdawal, a tak naprawde to pijany bylem
Rozjebałeś mnie xD No tak, ale na trzeźwo do kościoła to się nie da, taka prawda
Ostatnio edytowany przez Marie_JohanaXIII (2011-03-01 13:53:15)
Offline
Kusiciel
Mnie ksiądz bardzo lubił. Jak sprawdzał obecność to zgłaszałam się po łacinie (adsum - jestem) i nosiłam wtedy jeszcze krzyż. A tak propos krzyża - ostatnio go sobie przerobiłam, teraz wisi do góry nogami (zuuuo ^^). Teraz mamy z nowym księdzem ma jakieś wyjęte z kosmosu wymogi i nie chce z nami o niczym rozmawiać prócz pisma św.
NightArtist - Artysta Nocy. Wzięło się od tego że osobiście uważam się za artystkę i pracuję zazwyczaj po nocach. Poza tym nazwałam kiedyś postać w opowiadaniu Artist fajny skrót od tego to Arti ^^
Offline
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
NightArtist, można się było domyślić
Ja od dawna nie widziałam się z żadnym księdzem i nie zamierzam się widzieć. Od kiedy się przeprowadziłam na wioskę (4 lata prawie) to nadal nie wiem jak wygląda mój proboszcz O.o
Offline
Przeklęty
A ja własnie przyjęłam bierzmowanie i powiedziałam Kościołowi papa. Już więcej mnie tam nie zobaczą.
Offline
Kusiciel
Ja nie zamierzam iść do bierzmowania i jak skończę ten głupi próg 18 lat to będę miała apostazję...
DivaDemon kto wie jak to można sobie skojarzyć? Rozwiałam tylko wątpliwości
Offline
Przeklęty
Ja musiałam iść... Mieszkam na wsi i zostałam niemalże zmuszona do tego przez rodzinkę. Ciekawe co powiedzą, gdy zmienię wiarę;P
Offline
Przeklęty
Mi się bierzmowanie przydało, mam cudownego chrześniaka ^^
Offline
U nas na religii ksiądz słucha metalu i jak młody był to irokeza miał ^^ . Nie czepia się, że noszę pierścionki z czachą i nawet mówi, że ładne . Co do bierzmowania to się nie wypowiadam, bo mnie nikt nie zmusza, żebym na to szła. Mam fajną rodzinkę ^^ .
Ostatnio edytowany przez Schuyler (2011-03-28 17:37:38)
Offline
A ja byłam,nie żałuję.Przemęczyłam się,mam to za sobą - temat zamknięty,nikt się nie czepia;D
Offline
Ja do bierzmowania idę. Co później - nie wiem.
Co do mojego nicku kiedyś słuchałam Iron Maiden i czytałam cytat z "Alicji w Krainie Czarów" ("We're all mad here") wtedy wymyśliłam iron is mad. Tak mi jakoś zostało
Offline