Tak jak w temacie: skąd wzięły się wasze nicki?
Mój to tytuł piosenki Moonspell. Poza tym to nie potrafię używać zawsze jednego nicka, do żadnego nie jestem przywiązana i na prawie każdej stronie mam inny ;P

Mam kilka nicków w Internecie.
Oto kilka z nich:
Scarlett - piosenka zespołu Closterkeller, którą bardzo lubię
DiabolicAngel - zależało mi na sprzeczności między dwoma wyrazami
Miyako-chan - moje ukochane japońskie imię. -chan dodaje się do imion w Japonii
Hiroshi - japońskie imię męskie

DeathBoy wymyśliłem już jakiś czas temu. Popatrzyłem na swoje zdjęcia i samo przyszło na myśl. Inne wiążą się z Artek. Kiedyś pamiętam miałem: DarkArthurLord :)

Ja mam kilka nicków:
Killer - jak trenowałam sztuki walki (dokładniej Viet Vo Dao i jeszcze kilka tradycyjnych wietnamskich sztuk walki) trener tak mnie nazwał z powodu dużej siły uderzeń i tak się wszędzie przyjęło później;
JohanaXIII - Johana to czeska wersja mojego imienia - Joanna, czeska wersja, ponieważ czuję się Czeszką, a XIII pochodzi od nazwy mojego najukochańszego zespołu Sami-Wiecie-Jakiego ;) ;
JohankaXIII - podobnie jak wyżej, tylko Johanka to zdrobnienie od Johana;
JeanneXIII - angielska wersja (używam też czasami wersji arystokratycznej ;) JehanneXIII);
Hikaru (albo Hikaru-chan) - bardzo pospolity nick, a pochodzi od nazwy jednej z moich ulubionych mangowych postaci, Hikaru Shidou z "Magic Knight Rayearth";
Yuki Michiyo - bardzo rzadko używany przeze mnie nick, po japońsku znaczy coś ze śniegiem, nawet nie pamiętam xD

Więcej chyba nie mam, tzn. nie pamiętam :D

Ja tez mam dużo nicków. Dziwne nicki spowodowane wieloma czynnikami, niektóre moja koleżanka mi wymyśla i zaczyna tak do mnie mówić.

Dobra
BlackQueen - jakoś takoś się utworzyło. Inspracja czarną królową z szachów.

Szubienica - mam chora obsesję na punkcie szubienic

Gilotyna - tez lubię ten przyrząd. Takie miłe wspomnienie z dzieciństwa, bo jak się przegrało w Heoroes III to byłą scenka z gilotyna i obcinaniem głowy. ]:->

Nie lubię jak jakiś nick jest popularny, wtedy o już nie używam.


Nowy to Necropolis lub Nekropolia od mojego ulubionego zamku w Heroes III

Ja też nie lubię, wolę byc jedyna w swoim rodzaju i rozpoznawalna ^^

BloodAngel - Lubie zapach , smak widok krwi a czuje się, jak anioł który się zgubił w tym świecie .

Ciekawe macie te historie;)

Elspeth - imię herolda i maga,bohaterki trylogii Mecedes Lackey pt."trylogia magicznych wiatrów"
TummaTuuli - imię zwiadowcy i maga,bohatera tej samej trylogii tyle,że w języku fińskim.W oryginale brzmi Mroczny Wiatr.
Tak jakoś w pamięć zapadła mi ta książka,bardzo ją lubię;P

Można się jeszcze spotkać z Pirkko Liekki - moi koledzy to kiedyś wymyślili.Składa się z fińskiego imienia i 'nazwiska',które jest po prostu wyrazem 'płomień';)

Elspeth, twój nick od samego początku strasznie mi się podobał ^^

Ach,dziękuję;D

Tak, popieram Noctrunę. Twój nick jest zaprawdę chędogi ;)

Zaiste! ;d

Eternal - w angielskiego wieczny. Tytuł piosenki zespołu Via Mistica

A mój nick po prostu wziął się i wymyślił, nie ma żadnej historii z nim związanej.

Ja najczęściej używam nicku Miyako-chan

Noelia - po fr to moje imie które oznacza narodziny Pana

Christina Death smokes cigarettes in her bed
Christina Death paints her lips every night blood red
Christina Death waits for Dracula in her bed
<3
Oczywiście z piosenki The 69 Eyes ^^

Aaa, już chciałam zapytać czy masz na imię Krystyna xD
Mój nowy nick to Arisu (jak widać). Wziął się właściwie z piosenki Kanon Wakeshimy - Still Doll, która jest endingiem I serii Vampire Knight
Pierwsze jej słowa to "Hi, miss Alice", w Japonii nie wymawia się L, więc Kanon śpiewa właściwie "Hi, miss Arice". Przerobiłam na Arisu, co jest zresztą japońskim odpowiednikiem imienia Alice, które mi się bardzo podoba :)
O tak.

O Ciekawe ^,^

Kreatywność jest tutaj na wysokim poziomie;D

A ja się jakoś przyzwyczaiłam do swojego nicku i póki nic mi lepszego samo do głowy nie wpadnie taki zostanie;)

No moje dosyć mało popularne. Ale jak widać FreaQ (czyt. Frik)
jeszcze kilka lat temu było to Freaky ale juz tak się przyjęło ogółem z jęz. ang. znaczy to nic innego jak świr,
a że jestem goth'em w miescie gdzie panuje dres + pop dziwki jestem szalony gdyz nie boje sie wyrazac wlasnej opini..
tzn. poprostu jestem FreaQ hehe:)

Drogi FreaQu chciałabym Cię poznać.

Jak nie mam wany walę ręką, pięścią, głową albo inną częścią ciała (:D) w klawiaturę i patrzę co wychodzi. Nigdy mi nie wyszło nic bardziej sensownego niż coś w stylu s,hbfhawblg albo jhabfbalrg.

Hah... pamiętam jak kiedyś śpiewałam komuś na gg i wygladało to mniej więcej tak
*tu tekst piiosenki* 'wiejkrjhkaehjaktjhytrj
ygkwleRHTELRF
TEKWRH
KURWA~!
xD

Też śpiewałam na GG z kumpelą. Cudowne uczucie ^^

Taa... niezapomniane przeżycia. ^^
Ja śpiewałam też na Shoutboxie na Zapytaj.

Mój nowy używany nick  to Necropolis lub Nekrpolia od mojego ulubionego zamku w Heroes III

Ja kiedyś byłam Nekrofelią ^^ Ogólnie bardzo podoba mi się ten nick, tylko, że pochodzi od piosenki Nekromantixa, a raczej nie słucham tego rodzaju muzyki, a jak już, to rzadko i nie jestem jego wielką fanką,a ten nick sprawiał takie mylne wrażenie.

hehe widze że macie fajny humorek ... adhd rządzi hehe xD

Scarlett napisał:

Drogi FreaQu chciałabym Cię poznać.

Oj tak,ja też...;D

A ja chciałabym was wszystkich ;3

Taa. Oł je (dawno tego nie było ;p)

Christina ty masz w sobie coś z nekrofilki? :D

Mam! ]:-> zdecydowanie ^^

Chyba zły temat na to wybrałyście;D
Załóżcie 'nekrofilia i jej pochodne' albo coś w tym stylu xD

Chistina zwłoki cie podniecają seksualnie?
Widziałaś film "Nekromantik" ?
Albo siedziałaś na stronie www.moriturnekrofilia.pl


- sama się kiedyś fascynowałam zwłokami, interesowało mnie zjawisko nekrofilii itp.
Ale nabawiłam się pewnego lęku.

Kiedyś przeglądając fotkę (brr)  natrafiłam na pokemoniasty nick "ZasznurowaneUsta ;X". Skojarzyło mi się z moim "zamkniętym" charakterem i od tego wyszło tak jakoś "Zasznurowana". Poza tym, moim zdaniem jest b. kreatywny.

Jednak, będę zmieniała nick, ponieważ się trochę zmieniłam. Na bardziej, hm...zresztą, sami zobaczycie :D

Zawsze mi się podobał :D

Ja uwielbiałam po prostu Twój były nick. Do tego się jeszcze nie przyzwyczaiłam...:(
Ech, chyba za bardzo olałam to forum! :D

Scarlett napisał:

Chistina zwłoki cie podniecają seksualnie?
Widziałaś film "Nekromantik" ?
Albo siedziałaś na stronie www.moriturnekrofilia.pl


- sama się kiedyś fascynowałam zwłokami, interesowało mnie zjawisko nekrofilii itp.
Ale nabawiłam się pewnego lęku.

Nie widziałam tego filmu. Może nie podniecają mnie, choć.. zależy w jakim stopniu rozkładu ;P Stronę uwielbiam. Również fascynuje mnie nekrofilia. A co się stało, że zaczęłaś się bac zwłok?

Byłam świadkiem wypadku, podczas którego ktoś przejechał takiemu panu po głowie...
Czaszka się rozwaliła i wyleciał z niej mózg...
Ten obraz śnił mi się po nocach.

O Boże! :/

Ja bym z jednej strony ( raczej na samym początku ) była zafascynowana. Potem, przerodziłoby się to w panikę, a potem, najprawdopodobniej, w strach...

Ja na początku też byłam nieporuszona. Dopiero potem się zaczęło w mej głowie dziać.

Zazwyczaj tak jest. Na początku do człowieka nie dochodzi to, co się stało.

Jak widać mam nowy nick, też pochodzi od moich imion i nazwy ukochanego zespołu. Moje imiona to Joanna Maria, ale zamierzam urzędowo zmienić kolejność tych imion i będę Maria Joanna. "Marie Johana" to czeska wersja tych imion, a XIII pochodzi od nazwy mego najukochańszego zespołu: XIII. Století.

Ja przez jakiś czas posługiwałam się nickiem
Alkoholowa- wiem mało mroczne jednak wziął on się z wakacji zaraz po zdaniu matury. W życiu nie wypiłam takiej ilości wódki jak w te wakacje
Alkoholowka- alkoholowka jest zapijaczoną atomówką

Obecnie używam
Cordellia- grałam przez pewien długi czas w sesje rpg na czacie i potrzebowałam jakiegoś ładnego imienia dla mojej wampirzej bohaterki, a samo imię zasłyszałam w Sin City.
Sybilla_Bathory- ten jest dość nowy ale obecnie używany, imię Sybilla zawsze mi się podobało a Bathory od Elżbiety Batory, najbardziej znanej wampirzycy.

Mamona - nazwa piosenki Republiki, naszego polskiego zespołu, uwielbiam śpiew Grzegorza Ciechowskiego, brzmi jak naćpany trochę xD
A poza tym wgl nie miałam pomysłu na nick na to forum. Poszłam śladem niektórych i weszłam w folder "muzyka" i tak jakoś samo wyszło.

ooo uwielbiam ten kawałek Rapubliki!
Ja miałam jeszcze nick Eris- od greckiej bogini chaosu i niezgody :]

Ja oprócz tego mam w internecie nick Nemezis - bogini zemsty

Ha, to ja powiem tylko tyle że mój nick wziął się od zespołu (no nie zgadniecie! ;p) Diva Destruction, który jako pierwszy wprowadził mnie w taką klimatyczną muzykę. :] A mówcie se co chcecie...
A 'Demon'? Mam wiele teorii... :P

Chyba nie znam tego zespołu albo nie kojarzę po nazwie, musze sprawdzić cóż to jest... To tak jak ja masz nazwę od zespołu, który wiele dla Ciebie znaczy ^^

A ja mój nick zaporzyczyłam z piosenki ,,Przekleństwo Millhaven". Piosenka świetna, a jej bohaterka od razu mi się spodobała. Podobna jestem :)

Do niedawna wszędzie logowałam się jako Essi. Chyba moja ulubiona postać z ,,Wiedźmina". A że Wiedźmina wielbię, to Essi być musiała. A poza tym brzmi jakoś tak ładnie...

orkov, od pamiętnego popołudnia dobre parę lat temu, kiedy razem z bratem i kolegą graliśmy w heroes iii na mulitplayerze. Brat sobie ustawił malinkov, od nazwiska, kolega- matkov, od imienia(mateusz), a mi wymyślili, ze orkov, od imienia, a ponieważ ksywka taka dosyć epicka, to zostało;D

Na wizaż.pl mam ksywkę hollow. Dwuznaczne. Z jednej strony miałam na myśli utwór pantery, jedną z najpiękniejszych ballald rockowych, a z drugiej chodziło mi o postacie z anime bleach. Martwe dusze, pożerające ludzi, oraz słabszych od siebie pustych.

<3

Mruuuuuu <3

wiem ^^

Hmm, nie wiedizałąm, gdzie zadać to pytanie, ale nie chciałam zakładać nowego wątku;] Może temat niekoniecznie związany z gotykiem, a wręcz pzeciwnie:D Jakie nadać sobie imię do bierzmowania? chciałam coś takiego dosyć nietypowego, albo trochę dwuznacznego, jak np. Elżbieta- Bathory.

Wiesz jedna dziewczyna z mojego rocznika dała sobie na bierzmowanie imię- Mateusz.

Klaudia od Klaudii z Kronik Wampirzych Anne Rice albo Agata (ja tak mam, mimo, że moje bierzmowanie jest nieważne), spłonęła na stosie, a to mi się tak sympatycznie kojarzyło z czarownicą że wręcz musiałam wybrać to imię :D

Marie a czemu jest nie ważne? Praktykowałaś magię?

Tak, poza tym nikdy nie byłam katoliczką.

w maju podajże moja bliska kuzynka bierze pierwszą Komunię, i teraz są kontrowersję co do mojego wyglądu - czarna kiecka z pieszczochami, jedna biała soczewka w oku (Manson :D) i mocny gotycki makijaż z czarnym kwiatem we włosach. Matula mówi że mnie do kościoła nie wpuszczą...

Diva, wpuszczą Cie raczej, skoro mnie wpuszczali na spotkania do bierzmowania jak ubierałam się jak gotka albo jak pancur (w gimnazjum zwykle ubierałam się jak pancur z dodatkiem gotyku, teraz częściej jak gotka z dodatkiem punka) to Ciebie też wpuszczą. Im to szczerze pierdoli zazwyczaj jak ktoś wyglada, ważna jest kolejna osoba do podwyższania statystyk kościelnych albo do dawania na tacę. Nawet jak ksiądz kiedyś zapytał mnie, czy jestem wierząca, parsknęłam i powiedziałam: "Taa.. Jasne..." to mimo wszystko dopuścili mnie do bierzmowania. Jaka to szopka była, istny teatr... A do kościoła też na msze mnie wpuszczali. Czasami chodziłam sobie tak dla świętego spokoju, jak mnie rodzice wysyłali.

W sumie do kościoła nie chodzi się po to, żeby wyglądać. Mało kto się tego doczepia, chyba że jakieś stare, despotyczne babcie, ale takich wbrew pozorom, wiele nie jest.

Klaudia jest ładne, Joanno;] Jak coś, wciąż jestem otwarta na propozycje

Cóż, może u mnie było inaczej, księża nigdy mnie nie lubili, kiedyś w 3 klasie jak szłam po święte obrazki aby mieć coś na religię, to mi nie chcieli dać ._.

Kurwa obrazków żałują.

Musiałam się posiłkować koleżankami, bo ksiądz brał mnie za dziecko szatana -____-

Wywaliłam kilka kopert tych obrazków ostatnio;p

moje zdjecie z komunii potluczone lezy na strychu. Nigdy wiecej nie pojde do kosciola, i to nie z powodu 'widzi misie' ._.

Muszę to zobaczyć.
Zresztą jak mnie tylko ksiądz widzi to od razu jestem autowana z kościoła...

Mnie z kościoła jeszcze nikt nie wyrzucił, za to w gimnazjum zostałam pouczona przez księdza na lekcji religii za pierścionek jaki miałam na palcu. Była to jakaś byla jaka czaszka za 1,5 zl : D Powiedział, że mam go nie nosić bo wyrzuci mnie z lekcji i nie dopuści do bierzmowania. Za następną religię nie założyłam pierścionka za to ubrałam się w koszulkę z czachą : D

Nuahaha, i co potem? ;)

Nieźle u nas wszystkiego się czepia

No i nic, księdzu się głupio zrobiło, ale przecież mnie bez koszulki nie mógł zostawić : D Koniec końców było tak, że przestał się czepiać i byłam bierzmowana

mnie biskup na bierzmowaniu zwyzywal od głąbów bo usnalem na stojaca jak obrazki rozdawal, a tak naprawde to pijany bylem :D

Ja praktycznie od kiedy zaczęłam się tak ubierać nie chodziłam do kościoła... W zasadzie raz do roku, na święta - wtedy wiadomo, płaszcz, spodnie i glany. Wyglądałam raczej normalnie, więc nie było się do czego doczepić.
Ja dopiero w tym roku miałam religię z księdzem... Żałosna kreatura. Szybko się wypisałam z religii ;p Ale obyło się bez uwag, zazwyczaj mnie ignorował i nie zauważał, był tylko jednorazowy wyskok z gorsetem (co już wielokrotnie opisywałam na forum, z własnego lenistwa odpuszczę wam ;d). Wcześniej miałam z katechetkami, a z nimi nie miałam żadnego problemu.

Ja tam nie rozumiem tego czepiania... Rzadko chodzę do kościoła, ale i tak nie raz już się czepiali...

Ja chodzę co niedzielę i nikt się mnie nie czepiał. Właściwie wyglądam normalnie, tylko że na czarno i w glanach. Jak wrzucę na siebie koronki to niekiedy tylko jakaś babcia spojrzy na moją spódnicę i nic.

A i raz ksiądz na religii mnie pouczył że nie mam nosić pentagramu ale za to pochwalił jak miałam czarny krzyż na szyi ;P

Ksieza sie nie znaja....

Undertaker = grabaz. Jestem grabazem swojego serca...

Czarny_Lis napisał:

mnie biskup na bierzmowaniu zwyzywal od głąbów bo usnalem na stojaca jak obrazki rozdawal, a tak naprawde to pijany bylem :D

Rozjebałeś mnie xD No tak, ale na trzeźwo do kościoła to się nie da, taka prawda :D

Mnie ksiądz bardzo lubił. Jak sprawdzał obecność to zgłaszałam się po łacinie (adsum - jestem) i nosiłam wtedy jeszcze krzyż. A tak propos krzyża - ostatnio go sobie przerobiłam, teraz wisi do góry nogami (zuuuo ^^). Teraz mamy z nowym księdzem ma jakieś wyjęte z kosmosu wymogi i nie chce z nami o niczym rozmawiać prócz pisma św.

NightArtist - Artysta Nocy. Wzięło się od tego że osobiście uważam się za artystkę i pracuję zazwyczaj po nocach. Poza tym nazwałam kiedyś postać w opowiadaniu Artist fajny skrót od tego to Arti ^^

NightArtist, można się było domyślić ;)
Ja od dawna nie widziałam się z żadnym księdzem i nie zamierzam się widzieć. Od kiedy się przeprowadziłam na wioskę (4 lata prawie) to nadal nie wiem jak wygląda mój proboszcz O.o

A ja własnie przyjęłam bierzmowanie i powiedziałam Kościołowi papa. Już więcej mnie tam nie zobaczą.

Ja nie zamierzam iść do bierzmowania i jak skończę ten głupi próg 18 lat to będę miała apostazję...
DivaDemon kto wie jak to można sobie skojarzyć? Rozwiałam tylko wątpliwości :P

Ja musiałam iść... Mieszkam na wsi i zostałam niemalże zmuszona do tego przez rodzinkę. Ciekawe co powiedzą, gdy zmienię wiarę;P

Mi się bierzmowanie przydało, mam cudownego chrześniaka ^^

U nas na religii ksiądz słucha metalu i jak młody był to irokeza miał ^^ . Nie czepia się, że noszę pierścionki z czachą i nawet mówi, że ładne :D . Co do bierzmowania to się nie wypowiadam, bo mnie nikt nie zmusza, żebym na to szła. Mam fajną rodzinkę ^^ .

A ja byłam,nie żałuję.Przemęczyłam się,mam to za sobą - temat zamknięty,nikt się nie czepia;D

Ja do bierzmowania idę. Co później - nie wiem.

Co do mojego nicku kiedyś słuchałam Iron Maiden i czytałam cytat z "Alicji w Krainie Czarów" ("We're all mad here") wtedy wymyśliłam iron is mad. Tak mi jakoś zostało :)

Ja nawet nie myślę żeby iść do Bierzmowania, całe szczęście nikt mnie do tego nie namawia. Uważam że to strasznie głupie zmuszać swoje dziecko do przyjmowania sakramentów wbrew jego przekonaniom. Ale fajnie jest móc nadać sobie drugie imię, moj brat opowiadał że ponad połowa chłopaków z jego klasy nazwała się Maksymilian;)

u mnie były same Franciszki, Józefy, Oskary i Maryśki.

Ze mnie się śmiali,że nareszcie jestem w trójwymiarze xD Mam wszystkie trzy imiona na D

U nas też było dużo Maksiów;P Ja zaś zostałam Amelka.

A ja mam pierwsze i "trzecie "- z bierzmowania, imię

Ja mam w aktach Vittoria - po włosku bo moja patronka była Włoszką :P
Ach, ta moja wymyślatość

Ja na bierzmowaniu otrzymałam imię Elżbieta :D...to chyba moje ulubione imię kobiece...kojarzy mi się od zawsze z majestatem i pięknem...

Elżunia xD przeprasza,u nas w szkole wszyscy mają z tego radość po ostatnim obozie (oj,działo się;P).Ale jako Elżbieta mi się podoba;D

A Vittoria to już w ogóle świetne,kojarzy mi się z 'Wampirem Vittorio' Anne Rice (świetna książka)

Mi się podoba wersja 'Elizabeth' ^^

Właśnie, w angielskiej wersji to dopiero brzmi majestatycznie :)

Buu, a ja nie wiem jakie imię przyjąć na bierzmowanie :( (o ile do tego w ogóle dojdzie)

ja sobie wzięłam Lidia i byłam jedyną Lidią z mojego rocznika.

A czy imię do bierzmowania w ogóle ma jakieś znaczenie? Przecież po bierzmowaniu nie będzie używane...

Chodzi o to, że wybierając sobie imię osoby świętej to ta osoba do końca życia jest Twoim patronem.

Gdybym była wierzącym chłopakiem bez wahania nadała bym sobie imię Monitor.

Ja jakbym poszła na bierzmowanie to wybrałabym sobie imię Gabriela.
Co do nicku - Postać z książki

Moja siostra ma na imię Gabriela;P

Moja też.
A nie. Nie mam siostry. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.

Moja matka ma na imię Gabriela przez co 3/4 rodziny do mnie mówi Gabi...

Ja mam tak samo, choć to niby imię siostry.

Hej jestem tu nowa :D

dark_Vampire - więc dark to dlatego, że kocham ciemność, mrok. A vampire dlatego, że znajomi mówią do mnie vampir ze względu na ubiór ;p

Hej, napisz coś o sobie w "Poznajmy się bliżej" ;)
To Ty na avatarze? Tak mi trochę wygląda na zdjęcie autorskie, może trochę przerobione (kruk).

Elspeth napisał:

Moja matka ma na imię Gabriela przez co 3/4 rodziny do mnie mówi Gabi...

Ja mam tak samo, tylko do mnie większość mówi zewa ;)

Nie, to nie ja ;) Jak na razie nie mam tak dobrego zdjęcia żeby go opublikować... :p

Aha. Ale dziewczyna na avatarze wizerunek ma świetny.

Ja byłam przekonana, że to ty. Nie da się ukryć, że avatar wybrałaś wyjątkowo urodziwy;P

heh :p

Niemniej jednak na avatarze powinny byc albo zdjecia wlasne, albo postaci fikcyjne - uzywanie zdjec obcych osob realnych jest troche... falszywe? Bez urazy, rzecz jasna...

i raczej nielegalne...
Nawet my w szkole musieliśmy podpisywać papiery,że zezwalamy na wykorzystanie naszego wizerunku w celach promocyjnych

No jesli chodzi o legalnosc, to nie orientuje sie szerzej. Aczkolwiek stwierdzilem ze skoro mowa o tym, warto swoje zdanie wyrazic...

Właśnie zastanawiałam się nad własnym zdjęciem ale się wstydzę xD

Blad - nie powinnas sie wstydzic wlasnej twarzy, bylo nie bylo prezentujesz ja na ulicy kazdego dnia...

No niestety..

Tyle to ja moglbym powiedziec na temat swojego pyska XD

Chyba nie jest aż tak źle. Pewnie nie gorzej niż u mnie :)

Jest, oj jest... Poza tym - twarz jest jak dupa, kazdy ma wlasna, a lepiej miec nijaka, niz zadna XD

Undertaker,jeszcze raz...

No ze brzydal ze mnie na ogol XD

jakaś sugestia?!

*boi sie* Nie, alez skad...

No...

Juz sie nie gniewaj...

I tak właśnie zjechaliśmy z tematu nicku na twarze w avatarach i problemy miłosne wujka i cioci ;P

Wujeki Ciocia problemow nie maja ;D

Poza metalowym xD

:O

Ale metalowy zalatwie kwasem, i bedzie klasa )-(

A rób co chcesz...z Tobą i tak nie wygram....

Za to lubisz mnie podnerwiac )-)

Ktoś musi;)

I biednas, bo na Ciebie padlo? )-)

W sumie Lis sam by sobie poradził...Mnie tam nie przeszkadza,że na mnie padło;P

No to dobrze, bo robisz to stylowo ;)

Ale minę masz za każdym razem taką samą;)

O.o o.O

Elspeth - i nie mow ze tej miny nie lubisz )-)

Nie robiłabym tego gdybym nie lubiła;)

I to nastawienie mi sie podoba )-)

No innego wyjścia nie masz;D

Nie mam i nie chce miec ;)

i kolejny temat w którym nie iwem o co chodzi, ratujta nooo! O.o

<podaje pomocna dlon>
Wujek i Ciocia gadaja, musisz sie wczytac wstecz ;)

No to ratujem;)
Chodzi o to,że Undertaker jest stary;D Konkretnie to najstarszy na forum.

Oj tam, pierdzieli :D Najstarszy jest Dżizas

Ma ponad 24? O.O

Chyba troszkę więcej :P

Minimalnie;P
A Under i tak jest stary;D

No Under to dziadek;)

Teraz to już się nie wywinie! Stary i tyle;P

Mój nick powstał dzięki byłej przyjaciółce  ułożyła pix  i dodałyśmy do swoich imion    a że 3 to poprostu mój numer  w dzinniku

najczęściej używam nica anarija - nie wiem czemu :D
Wladimira - od pana Vladka (wampira) z jakiejś tam gry :D

Mi się to z ruskim kojarzy:) Co nie znaczy,że mi się nie podoba;P

Mi kiedyś też z rosyjskim się kojarzyło, ale to dawno temu... Teraz tylko z wampirem :D

Ostatnio mój nick kojarzy mi się ze słowem BLOOD. myślę "Wladimira" i od razu widzę napisane i ociekają krwią słowo BLOOD

a moj nick kojarzy mi sie z jakas Demonica *-*

P.S.: Samo "Diva" oczywiscie xD "Demon" wlasnie z takiego skojarzenia dodane.

Imię 'Cneajna' po raz pierwszy usłyszałam w utworze CoF 'Ebony Dressed for Sunset'. Jest to imię księżniczki Mołdawii (później Transylwanii), żony Vlada Dracula, matki Vlada Tepesa o ile dobrze zrozumiałam xD. Bardzo mi się spodobało, poza tym od jakiegoś czasu fascynuje mnie historia Rumunii :D

To ta, która zginęła tragicznie?

Tak, popełniła samobójstwo

Prawdopodobnie będę zmieniać nick na "Shoumetsu" więc nie ma co wyjaśniać głęboko zakorzenionej historii mego nicku nowym użytkownikom, o dzieci :P

Mój nick wziął się od mojego imienia - Valeria. Oto cała historia. :)

Zaczęło się od tego, że poszłam sobie do wujka. Jak zwykle miał dla mnie szalenie epicką grę (jak tu go nie wielbić?) o wdzięcznym tytule "Planescape:Torment". Po powrocie do domu od razy ją zainstalowałam, okładka zbyt mnie kusiła, żeby czekać do następnego dnia. Będąc już przy wyjściu z kostnicy ujrzałam zjawę. Piękna kobieta o białych włosach, w lekko zielonawej poświacie. Martwa ukochana. A na imię jej było Deionarra. Cóż tu kryć? Zadurzyłam się w tej postaci bez pamięci. A jeszcze dodać jej anielsko delikatny, piękny, uwodzicielski głos, powtarzający "Najdroższy" z taką siłą i namiętnością, po prostu musiałam ukraść jej imię. Ahh...Najdroższy, najdroższy, najdroższy...mogłabym powtarzać bez końca.

A to ja innym forum byłam: Emilly Rose. To również mój pseudonim artystyczny i przezwisko szkolne.

Oczywiście to przez (w sumie dzięki) film (filmowi), bo pewnego razu przed księdzem zaczęłam wrzeszczeć jak ona, a kiedy indziej drapałam tak ściany też jak ona. Dosyć mocno to do mnie przylgnęło. Poza tym kiedy miałam napady anorektyczno-bulimiczne (ja to tak nazywam, jadłowstręt pomieszany z obżarstwem i powodowaniem wymiotów), też tak się zachowywałam w stołówce szkolnej i jadalni na wycieczce. A najdziwniejsze jest to, ze to wszystko działo się przed tym, jak dowiedziałam się ze ten film istnieje. Później obeejrzałam pierwszy raz z koleżanką i ona powiedziała że zachowywałam sie tak samo. I stało się^^

Black_Rose (czyli czarna róża ),skąd się to wzięło ?
Od kiedy pamiętam susze róże i kwiaty takie dziwne hobby ,a że mój ulubiony kolor to czarny to tak jakoś wyszło ;D

Kali - bogini śmierci. Do tego moje imię - Karolina i to, że mam jakiś czas taką ksywę.

Cóż, WereWolf czyli Wilkołak nazwał mnie kiedyś kuzyn ze względu na długawe kudły. Obecnie ewoluowało do "Wilka" wśród znajomych.

Jeb o.O
Kolejny już "Wilk" tutaj o.O

Shoumetsu, czyli po jap. "Zagłada", "Nemezis" właściwie nie jest imieniem japońskim a wyłącznie słowem o tym znaczeniu. Ktoś mi kiedyś nadał ten pseudonim, ktoś ważny, kto teraz nie istnieje i nie wróci.
W skrócie Shou.

Jeżęli chodzi o mój nick, to wywodzi się on od dwóch, teraz nieco zarzuczonech, fascynacyj:
Pierwszą była fascynacja Nostradamusém, jak i jego przepowiedniami. Dość ważną rolę tam odgrywała postać Króla Henryka, który w przyszłości ma podobno odegrać ważną rolę dla kontynentu europejskiego.
A drugą fascynacją były Prusy. Ale te przedkrzyżackie, pogańskie, dzikie - oraz ich język. Do téj pory znam podstawy wymarłego języka pruskiego, który jest najbardziéj archaiczném językiém indoeuropejskiém. I co to ma wspólnego z mojém nickiém? A to proste - Pruthenia to w łacinie właśnie teże Prusy ;)

Moj nick to gra XD

Też się kilku ciekawych rzeczy dowiedziałam o swoim nowym nicku już po ustawieniu go, no cóż.
Theś <3

Ja tak samo, Orkov. Nic nie znaczący zlepek liter o pięknym brzmieniu, będąc dzieckiem, nazwał mnie tak brat. Niedawno dowiedziałam się o istnieniu pewnego Ukraińczyka w moim mieście, o nazwisku Orlov;D Niby inne, ale jednak podobne :D

Jakoś tak głupio było widzieć Was tylko na fb.. Szkoda, że nie ma już kilku osób z 'dawnego składu', ale i tak mam nadzieję, ze zabawię tu dłużej:)

Historia prosta jak budowa cepa: David Bowie - "Lady Stardust".

U mnie również proste. SOAD - Lonely Day

O, jeden z moich ulubionych utworów jeśli chodzi o SOAD,

A grałam sobie z bratem w Need For Speed Most Wanted i tam na czarnej liście była Jewels ;) Sprawdziłam w słowniku co znaczy Jewel i to oznacza klejnot ;) Spodobało mi się znaczenie i brzmienie tego słowa, więc to zostało na wieki wieków moim nickiem na każdym istniejącym portalu w Internecie, na którym jestem zarejestrowana ;) Jeżeli ktoś mi zajął nick Jewel to sobie go jakoś odmieniam np. Jevel (przez v), Jewels lub PaniJewel ;)

Często moje życie wygląda jak bym był upadłym aniołem, a po drugie fascynacja aniołami, więc dlatego fallen angel, i przy okazji dowiedziałem się że na tym samym forum jest też taka sama osoba o takim nicku

A moj faktyczny nick jest zupelnie inny, ten tu na forum to nic nieznaczacy zamiennik. W zasadzie chyba tylko rodzina mowi do mnie po imieniu, wszyscy inni mowia na mnie Varuka (lub w skrocie Varuk, albo V) ;]

Garinol... Jeśli ktoś grał w Vampire the Masquerade: Redemption w wersji na PC, spotkał Garinola - wodza klanu Cappadocian, badaczy śmierci i tajemnic grobów, mieszkających w podziemiach klasztoru.

Poza tym na forum miłośników kolei zapisany jako lokomotywa - SP42-056. I zawsze ta a nie inna, bo z nią mam pewne wspomnienie, gdy szła na złom i dostałem od niej tabliczki z napisem "PKP SP42-056". Historia dotyczy pozyskiwania ich.

To teraz moja kolej w tym temacie. Obecny nick, czyli wersja Vilu, to owoc niemal wieloletniej ewolucji mojej ksywy, bazowo pochodzącej od nazwiska. A było to tak :
Nazwisko: Wilk -> Wilku -> Wilu -> Vilu. Ostatnia wersja stała się aktualna i powszechnie stosowaną.:)

Ponadto w necie używam jeszcze pablogothic, ale już coraz rzadziej.

Mój nick pojawił się w pierwszym bractwie (odtwarzany wiek X). Po odejściu z tamtego i przeniesieniu się do innego nick pozostał :D

Ja mam Snookie
To połączenie
dziewczyny z Jersey Shore(Snook) - po prostu jak tylko o niej myślę chce mi się śmiać, później nadchodzi chwila zadumy bo znajomi mówią, że jestem do niej podobna tylko jestem blondynka, jestem wyższa o jakieś 15 cm nie pije i nie zachowuję się ja Ona ,
i głównej bohaterki mojej ulubione powieści The Souten Of Vampire Mysteries:
Sookie, podobna do mnie , taka  blondyneczka lubi Wampiry ... :)
Snook+Sookie= Snookie

hmm chyba dlatego że jako pierwsze to wpadło mi do głowy a poza tym często dla śmiechu udaje z koleżanką zombi

Ja wynalazłam w jakiejś książce imię Neferet, należało do jakiejś złej pani-profesor-wampir, która chce opanować świat. Na którymś portalu nick ten był zajęty, więc zaczęłam go przekształcać. Ten mi się przyjął jako jedyny i spodobał. :)

Zakładam, że chodzi o Neferet z Domu Nocy. :P

Dokładnie tak. Chociaż sama książka mi się nie spodobała. :)

Silminyel - moje "elfickie" imię stworzone przez mojego chłopaka, który interesuje się twórczością Tolkiena. Imię w zasadzie trochę opiera się na Sindarinie - stworzonym przez Tolkiena języku elfów, trochę na wyobraźni mojej drugiej połówki. W sensie nawiązuje do Sindarinu ale nie jest to imię w pełni poprawnie stworzone i podczas tworzenia go mój luby nie trzymał się ściśle zasad gramatyki i słowotwórstwa Sindarinu. Wiem, trochę to pokręcone. Silminyel w bardzo luźnym tłumaczeniu oznacza rodzącą się gwiazdę, młodą gwiazdę, która dopiero powstaje (oczywiście gwiazdę w znaczeniu taką na niebie). Wzięło się to stąd iż mój chłopak nazywał mnie wcześniej swoją gwiazdką (nadal w znaczeniu błyszczącego punkcika na niebie, w żadnym wypadku nie osoby robiącej z siebie celebrytę).
Używam go jako nick nie tylko na forum, ale i w paru innych miejscach. Podoba mi się, bo brzmi unikalnie, nigdzie się z nim nie spotkałam, etymologia jest całkiem przyjemna no i w końcu nick ten//imię nadała mi ukochana osoba, której nazwanie mnie w ten sposób zajęło troszkę pracy i wysiłku.

Wiedziałam, że coś mi tu Tolkienem zalatuje!:D Nick, który nie wziął się z niczego, niezwykle cenne;)

bouleau = brzoza = björk

"N" i "J" to inicjały moich imion ("Natalia" i "Julia"). Ostatnie pięć liter mojego nicku to, jak nietrudno odgadnąć, moje nazwisko ("Nowak").