#31 2010-09-26 16:50:42

 Mishia

Władca Piekieł

Skąd: Obok Rybnika :)
Zarejestrowany: 2010-06-17
Posty: 1721
Punktów :   

Re: Co byście w sobie zmienili ?

ja tez narzekam na dość szerokie biodra. i mam wszędzie kości, bo mam jak wyżej wspomniałam szerokie kości i mało sadełka ;p
jak się schylę to mi cały kręgosłup "wyłazi", czym straszyłam koleżanki jak się przebierałyśmy na WF ;p


Lepiej śmiać się u psychiatry, niż płakać u psychologa.

Offline

 

#32 2010-09-26 16:58:09

 Johana_MarieXIII

Fanatyczka XIII. Století

Skąd: Jihlava/Żyrardów/Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2010-07-02
Posty: 2829
Punktów :   
WWW

Re: Co byście w sobie zmienili ?

O, jeszcze jedno, co bym w sobie zmieniła: chciałabym być mniej płaczliwa (to się wiąże z tą nadmierną uczuciowością, o jakiej wcześniej pisałam), bo często i ze szczęścia, i ze smutku płaczę, albo jak coś wspominam, albo ze wzruszenia, jak widzę coś bardzo pięknego albo słyszę piękną muzykę, a nawet, jak mi się coś śni smutnego albo wzruszającego... A jak zdarza mi się zacząć płakać przy kimś, to wtedy jest panika ze strony mojego rozmówcy, no i ja się czuję dziwnie, że nie umiem żadnych uczuć ukrywać, bo najlżejsze poruszenie serca wywołuje u mnie gwałtowne reakcje.


BRATRSTVO LUNY TEAM

http://xiiistoleti.wordpress.com/ - mój blog z tłumaczeniami tekstów zespołu XIII. Století.

https://bratrstvoluny.wordpress.com/ - mój blog z tłumaczeniami tekstów zespołu Bratrstvo Luny.

Offline

 

#33 2011-01-09 18:48:34

 ““shou“““†

Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów

47072465
Skąd: mam głowę?
Zarejestrowany: 2010-12-18
Posty: 2107
Punktów :   

Re: Co byście w sobie zmienili ?

Hmmm.. mi się jeszcze nie zdarzyło płakać ze szczęścia. Nigdy...
Za to ze smutku jak najbardziej, i to niestety coraz częściej -,- czasami mam ochotę sama sobie przywalić i krzyknąć 'ogarnij się!' bo strasznie sama siebie denerwuje. No i w ogóle strasznie nerwowa...


http://24.media.tumblr.com/438c1c82380b8d54f7b29c871e90f2c0/tumblr_mheo3iHfET1r6hoj2o1_250.gif http://31.media.tumblr.com/771542ac8a1ea0a77600f7b73ea56d48/tumblr_mheo3iHfET1r6hoj2o2_250.gif

Offline

 

#34 2011-01-10 19:22:24

 Mishia

Władca Piekieł

Skąd: Obok Rybnika :)
Zarejestrowany: 2010-06-17
Posty: 1721
Punktów :   

Re: Co byście w sobie zmienili ?

A ja zauważyłam że stałam się dość bezuczuciowa. Już mi przyjaciółka ostatnio wygarnęła, że jestem egoistyczna i nic mnie nie obchodzi >.<


Lepiej śmiać się u psychiatry, niż płakać u psychologa.

Offline

 

#35 2011-01-10 19:32:51

 Loretta

Wygnany

Zarejestrowany: 2011-01-02
Posty: 124
Punktów :   

Re: Co byście w sobie zmienili ?

Pałam absolutna nienawiścią do tej części swojego ciała. Wszyscy usilnie wmawiają mi, że jest zwyczajny, ale mi przeszkadza, Nie jakoś specjalnnie, nie biegnę od razu do chirurga plastycznego, ale nie pałam sympatią do własnego...nosa!

Z charakteru...lubię się. Mogłabym mieć umiejętność panowania nad emocjami, której mi poskąpiono. Denerwuję się  i uspokajam w tempie ekspresowym. Chwilę po wybuchu gniewu jestem wściekł na samą siebie, że nie potrafiłam się opanować...ale trudno. Generalnie nie jest ze mna źle


Nie znasz dnia, ani godziny...
Znam je tylko ja!!

Offline

 

#36 2011-01-10 20:00:47

 Sybilla_Bathory

Przeklęty

Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 745
Punktów :   

Re: Co byście w sobie zmienili ?

Ja to jestem tak w sobie zakompleksiona, że najchętniej zmieniłabym wszystko... z wyjątkiem biustu ^^


„Tam gdzie twe płomienie wciąż liżą me uda
a me żebra pękają łamane twym kołem.
Taka kobieta nie wstydzi się umierać.
Ja jestem właśnie taka.”

Offline

 

#37 2011-01-10 21:12:27

orkov

Potępiony

Zarejestrowany: 2010-10-30
Posty: 468
Punktów :   

Re: Co byście w sobie zmienili ?

Właśnie, Kuro ma rację;) Uważam, ze zamiast rozważać, zamartwiać sie kompleksami, lepiej z nimi walczyć. Zmiana fryzury, makijażu, czy chociażby odnalezienie nowego hobby wiele zmieni. Ja w sumie nie narzekam na życie, mam kilka bliskich osób, którym ufam na tyle, że pozwalają wypłynąć zaletom na zewnątrz, i zwrócić uwagę na to co w sobie muszę poprawić. W ten sposób, zamiast nieobiektywnie siebie oceniać, lepiej posłuchać innych, tych, na których ocenach i zdaniu nam zależy. Nie mam tu na myśli całkowicie się zmienić, na przykład, z gota czy metala, na technozjeba, ale raczej to, nad czym warto popracować. Ja na przykład pracuję nad słownictwem, staram się ograniczyć wulgaryzmy (xD) i nad punktualnością. O takie coś mi chodzi.

Offline

 

#38 2011-01-10 22:07:36

 Mishia

Władca Piekieł

Skąd: Obok Rybnika :)
Zarejestrowany: 2010-06-17
Posty: 1721
Punktów :   

Re: Co byście w sobie zmienili ?

Ja do mojego wyglądu nic nie mam, naprawdę.
Jeśli chodzi o osobowość... kocham siebie, ale się nienawidzę. To skomplikowana relacja.

I znalazłam niezły sposób na opanowanie emocji - jak jestem bliska płaczu wbijam sobie mocno paznokcie w dłonie (czasem zostają ślady ;p) i nic. Nic po mnie nie widać. Ból mnie uspokaja.

Ostatnio edytowany przez Arisu (2011-01-10 22:07:53)


Lepiej śmiać się u psychiatry, niż płakać u psychologa.

Offline

 

#39 2011-01-10 22:48:02

 Sybilla_Bathory

Przeklęty

Zarejestrowany: 2010-12-07
Posty: 745
Punktów :   

Re: Co byście w sobie zmienili ?

Ja jestem tak strasznie nerwowa i porywcza, że wszystko jest w stanie mnie zdenerwować a bardzo ciężko jest mi się uspokoić. Przy swojej nerwowości i dużej ilości wypalanych papierosów dziennie za 3 lata będę miała zawał : D


„Tam gdzie twe płomienie wciąż liżą me uda
a me żebra pękają łamane twym kołem.
Taka kobieta nie wstydzi się umierać.
Ja jestem właśnie taka.”

Offline

 

#40 2011-01-11 16:05:34

 Scarlett

Najwyższa zajebistość

12562953
Call me!
Skąd: Sześć stóp pod ziemią.
Zarejestrowany: 2010-08-11
Posty: 1858
Punktów :   
WWW

Re: Co byście w sobie zmienili ?

Kurookami napisał:

Przejmowanie sie kompleksami to jak chustanie sie w fotelu bujanym - namachasz sie i namachasz, a najwyzej puscisz pawia (zapiszcie to).
A sam w sobie zmienilbym... Cialo... jest takie wadliwe tudziez pouszkadzane, ze lekarz razu pewnego, akurat po spirometrii, zapytal wprost jakim sposobem ja jeszcze zyje, bo parametry mam jak niswiezy nieboszczyk... Pomijajac to ze pyska mojego przestraszylby sie pewnie i Shrek XD

Pyska?! Otóż nie zgodzę się z Twoją wypowiedzią z racji tego, że Twój pyszczek jest zacny.


Pojedynczy kwiat na rogu uliczki...
Gdy spoglądam w niebo, ostatnie płatki śniegu opadają mi na dłoń...

Offline

 

#41 2011-01-11 16:29:06

 Johana_MarieXIII

Fanatyczka XIII. Století

Skąd: Jihlava/Żyrardów/Bydgoszcz
Zarejestrowany: 2010-07-02
Posty: 2829
Punktów :   
WWW

Re: Co byście w sobie zmienili ?

Zgadzam się ze Scarlett co do tego, że "pyszczek Kuro jest zacny" xD
A ja bym w sobie zmieniła jeszcze jedną rzecz, o której chyba nie wspominałam: za dużo rzeczy gubię, to jest związane z moim oderwaniem od rzeczywistości, życia gdzieś tam w swoim świecie. I jeszcze jedna rzecz związana z tą samą cechą: często zamyślam się lub zagłębiam w marzeniach w najmniej spodziewanych nawet dla mnie momentach. Na przykład parę tyg. temu stałam sobie przy kasie w supermarkecie w kolejce, zaczęłam myśleć o czymś i nagle usłyszałam obok mnie głos mojego złego sumienia (tak nazywam mojego dawnego narzeczonego, z którym mimo, że się rozstaliśmy, dalej razem mieszkamy), ktory powiedział: "Ogarnij się!" i walnął mnie w ramię... W ogole czasami przydało się, żebym była bardziej przyziemna...


BRATRSTVO LUNY TEAM

http://xiiistoleti.wordpress.com/ - mój blog z tłumaczeniami tekstów zespołu XIII. Století.

https://bratrstvoluny.wordpress.com/ - mój blog z tłumaczeniami tekstów zespołu Bratrstvo Luny.

Offline

 

#42 2011-01-11 17:56:38

Czarny_Lis

Gość

Re: Co byście w sobie zmienili ?

ej nie no powiem wam ze ten ,,pyszczek,, mnie rozjebał. znam go dłużej widzę go na co dzień i to co nosi na twarzy to pyszczek nie jest. Skoro chłopak ma taka samoocenę hukowa to nie można tego zmieniać tym bardziej jeśli przeczymy faktom xD ale to oczywiście kwestia gustu

 

#43 2011-01-11 18:00:32

Czarny_Lis

Gość

Re: Co byście w sobie zmienili ?

Kuro jak tak mozesz mowic, wiesz co, uraziles mnie i oficjalnie zamykam sie w sobie xD A powracajac do tematu, ja bym w sobie zmienil siebie, bo czasami jestem zbyt arogancki i bezczelny wrecz i tak jak Kuro zmienilbym sobie pysk, bo z moim tylko z noca mi do twarzy

 

#44 2011-01-11 18:04:09

Czarny_Lis

Gość

Re: Co byście w sobie zmienili ?

Nie zaczalem i nie bede emo deklu...ale...ma ktos zyletke moze..? nie no zartuje ,ale Kuro juz sie z toba nie napije bo mnie obrazasz

 

#45 2011-01-11 18:07:24

Czarny_Lis

Gość

Re: Co byście w sobie zmienili ?

to ze ty spisz w szafie to nie znaczy ze ja placze po katach, a Ty pic nie umiesz xD

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora