No a ja niestety posiadam seicento może jak się na passata przesiądę to zmienię zdanie, kto wie.
Offline
Gość
Elspeth napisał:
No a ja niestety posiadam seicento może jak się na passata przesiądę to zmienię zdanie, kto wie.
Skąd wiesz, czym się wożę? Stary B3 oczywiście, jeszcze z lat 80-tych W aucie tym jest dużo miejsca, więc nie ma problemu, że się z szerokim obuwiem mogłoby coś zahaczyć. Inaczej miałem w Citroenie AX, pamiętam że jak go dosiadałem pierwszy raz w glanach wcisnąłem hamulec z przyspieszeniem. Ale nic się nie stało, i następnym razem już się to nie powtórzyło.
Bo admin wszystko wie;)
Pewnie też spora kwestia wprawy ale ja jakoś niereformowalna jestem:) Jak prowadzę lubię mieć wygodnie, zawsze buty przebrać mogę, w końcu autem jestem!
Offline
Wygnany
Wysokie szpile, wysokie dopasowane muszkietery, japonki, sandały na rzemykach, botki, koturny i platformy, a w pracy brązowe welury i trampki
Offline
Pożyczę swoje glany, tymczasowo leżą i się kurzą;) Desanty bym nawet oddała. Nie wiem czy jeszcze mi się przydadzą, zobaczy się za parę miesięcy.
Offline
Ja kieruję w tenisówkach. Takich najzwyklejszych, targowych za 20zł. Zimą wożę je sobie pod siedzeniem i zmieniam przed wyjściem z samochodu. W innych butach jakoś nie czuję się specjalnie pewnie za kółkiem.
Normalnie noszę buty generalnie czarne. Nie przywiązuję jakiejś specjalnej wagi do tego jakie one są. Obecnie najwięcej noszę czarne botki z koronką. Koronka prześwituje więc są dość uniwersalne. W zależności od tego jakie założę pod nie skarpetki/rajstopy, taki kolor jest pod nią widoczny. Ostatnio noszę więc same fioletowe albo bordowe
Normalnie nosze jakieś półbuty, niewysokie czółenka, sandałki itp. Nie cierpię obuwia sportowego. "adidasy" noszę tylko kiedy wychodzę z mamą na działkę i odkąd nie mam już lekcji wf nie noszę sportowych butów. Staram się by buty były w miarę delikatne, w miarę kobiece, czarne i niespecjalnie rzucające się w oczy.
Marzą mi się glany HD, takie czarne z motywem róży oraz jakieś ładniejsze Hadesy, ale ograniczają mnie dość mocno finanse, więc nosze co jest i tylko powtarzam sobie, że jak już się dorobię to będę w samych Hadesach chodzić. ^^
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Fibbienne, a weź daj spokój, jak chciałam sobie kupić w to lato skórzane czarne eleganckie sandały na niskim obcasie do ciuchów romantic goth to w sklepach widziałam samo gówno (doczepione do butów cyrkonie, złote łańcuszki, złote ćwieki, cekiny itp.)
Offline
Dusza
Jestem maniaczką posiadania trampek. Mam je na platformie, czarne, czerwone, ciemnozielone i można by wymieniać jeszcze kilka par...
Wiele ludzi odpychają creepersy, a dla mnie są cudowne. Gdy zobaczyłam je pierwszy raz, od razu się zakochałam. Więc posiadam czarną parę.
I kilka par butów na obcasie, niższym i wyższym. Jestem niestety dość wysoką osobą i każde buty na platformie robią ze mnie żyrafę, ale co zrobić, jak je tak wszystko lubię?
Offline