Był już temat glany, ale o innych butach mowy nie było.
Jakie nosicie buty po za glanami?
Nazwy firm mile widziane :)
nosze jeszcze czarne conversy ;] ale tylko w szkole... musze wreście chyba zmeinić buty na jakiś czas bo mi się straszne odciski porobiły na piętach T-T
niedługo zacznę nosic moje buty na obcasie :D http://www.cogdziezaile.pl/produkty/medium/9153.jpg coś takiego tylko na niższym obcasie ^^
Oprócz glanów, noszę zwykłe czarne trampki (przeważnie do szkoły) i buty na obcasie.
http://niespodzianka.pl/presents/cafcd7 … 2ab933.jpg - Tu, jedne z moich ulubionych butów. ^^
Poza glanami i New Rockami mam wiele przeróżnych par butów, dopasowanych do najbardziej ekstremalnych okazji. Tak ze 20 par butów na lato typu sandały, na koturnie, na obcasie, na szpilce, na płaskiej, baletki moro, baletki czarne etc. etc. No i na zimę seksowne, skórzane kozaczki - jedną parę na 13-centymetrowym obcasie, drugą na płaskim, bardzo wygodne i ciepłe. Mam też parę butów stylizowanych na trampki, nie wiem, jak je nazwać, bo trampkami nie są, ale mają taką modną w UK czarno-białą kratę. :)
Skórzane czarne pantofelki na małym obcasie, małym, ale stukającym, a ja lubię jak buty stukają xD Taka jestem porąbana xD
I czarne buty na koturnach, jak to sama mówię żartobliwie, typu "gotycka dziwka", zwł. jak noszę do nich miniówę, kabaretki i bluzkę z dużym dekoltem xD Ale uważam, że są zajebiste, więc się nie przejmuję, co inni mogą sobie o mnie myśleć przez te buty.
Kiedyś do szkoły nosiłam też podróby Conversów xD Miałam dwie pary takich trampków do pół łydki: czarne i czerwone (te czerwone, jak się wywinęło je u góry, miały takie fajne kwiatki ^^), obydwie pary były ozdobione jakimiś cytatami, agrafkami, koralikami, rysunkami... Ale niestety się zniszczyły :(
Ja noszę pół buty na obcasie. Cos ala to http://d.ale.gratka.pl/g2/o/15/6e/4a/22 … 227_s.jpeg
moje się trochę różnią i są niższe ;) Lubię tez zwykłe buty na koturnie, bądź baleriny,ale w balerinach rzadko chodzę, w lato najczęściej w klapkach i sandałach(zwykłe czarne) W jesień w glanach lub moich traperach, które nie wyglądają jak trapery ;|
Mam dwie pary butów od Demonii, które sobie bardzo cenię, granatowe Martensy, czarne sandałki, czarne japonki, czarne kozaki na zimę na obcasie i moje "szklane" koturny :)
Uwieelbiam buty na obcasie, minimum 10 cm. I koniecznie z platformą! ;)
Posiadam sznurowane kozaczki do pół łydki, na grubszym obcasie z paskiem, wysokie platformy na szpilce oraz sandałki z klamrami i ćwiekami. Wszystko oczywiście czarne ;D
Buty najchętniej kupuję w Deichmannie, są bardzo dobrej jakości. Czasem kupuję na targu (tam z jakością jest różnie) i przez internet jeśli są w okazyjnej cenie.
No i kiedy nie mogę sobie pozwolić na szpilki, noszę zwykłe czarne trampki z targu za 10 zł ^^
Moje trapery wyglądają tak. Trochę podobnawe do glanów, ale te są lekkie jak pióreczko ;)
Chciałabym buty z Demonii, ale pomarzyć można ;)
2 pary czarnych trampek za kostki, czarne trampki, granatowe trampki, czarne sandały, czarne półbuty i czarne adidasy
Ja ostatnio przekonałam się do balerin. Ładnie wyglądają do krótkiej, rozkloszowanej spódniczki jak i do długiej (też rozkloszowanej ;P)
Ja baleriny miałam na sobie raz - nigdy więcej.
Ja mam baleriny jedne czarne z kwiatkiem. A ze moje nogi są niewymiarowe to jeden jest za duży tzn tearz są dwa, bo po ubraniu ich 2 razy tak się rozlazły,że masakra. Ubieram je tylko jak gdzieś długo jadę samochodem, bo można łatwo założyć i ściągnąć, ale nie lubię jakoś ich nosić przez to, ze są za duże.
Ja nie cierpię takich szmacianych ._. Z podeszwą grubości kartki papieru...
Ja miałam ze sztucznej skóry, pożyczyłam od siostry kiedyś.
Nocturna, też mi sie podobają te buty, moja znajoma takie miała
Ja poszukuję takich butów *__* Sznurowanych, z okrągłym noskiem i na niezbyt wysokim, ale stabilnym obcasie. Mam ten problem, że mam chude łydki i większość mi odstaje, nawet jak na spodnie założę o.O
A ja kurczę przeciwnie, wszystkie baby w mojej rodzinie mają umięśnione łydki (ja w ogóle mam wszędzie mocno zarysowane, twarde mięśnie) i trudno jakiekolwiek kozaki znaleźć, żeby się zapięły xD Mogę Ci trochę masy mięśniowej z łydek oddać, to będzie jak trzeba wtedy xD
Moje łydki są nieproporcjonalnie chude... No ale koniec narzekania ;P
Moje łydki niestety są grube. Ogólnie moje nogi są dosyć grube. A co do butów to mi się bardzo podobają.
Ja ostatnio schudłam w talii...
i w cyckach... chce spowrotem moje cycki! ;(
A ja przytyłam i mam o rozmiar większe ;P Nienawidzę swoich ramion... Zazdroszczę innym, większość ma takie szczupłe i zgrabne.
a ja nauczyłam się akceptować siebie taką jaka jestem. tylko teraz jestem przed "dniami" i mam trochę problemów z cerą i to mi przeszkadza ;/ (robi się offtop)
A ja mam mniejsze... ale tylko trochę. Mimo to bardzo mi ich brakuję. Moje piersiątka... :<
Ładne są te buty.
Ja mam grube nogi, arghh..., ale nie sa najgorsze,mam tez dużo mięśni w ramieniu jak napnę, ciekawe co one tam robią jak nigdy nie ćwiczyłam?
O kurna, gdzie ja trafiłem? :)
inne niż glany?
halówki
Jeśli nie glany to u mnie głównie trampki,od biedy mam czarne adidasy.W razie potrzeby czarne na obcasach ale baaardzo sporadycznie.
Nocturna,te buty są zajebiste!!
ja mam glany 10 .
adidasy 3 pary , trampki converse i new Age , 2 pary szpilek , 1 balerinki , 2 pary kapci xd , kowbojki , 2 takie do kolan na obcasie , 2 sandały , japonki i to chyba tylko tyle .
O.o dużo
Ja mam glany, adidasy takie trochę skejtowskie i stare trampki.
ja mam 3 pary trampek,2 pary klasyczne czarno białe i jedne takie fioletowe - istna masakra;/ a adidasy to też mam takie skejtowkie,ale wygodne są;P
Oo masz dużo butów xD
Uhuu ile ja mam butów zimowych ;D Jakoś 5 i snadałów też.
Zalety nierośnięcia nogi xD
a ja mam 39-40 i chyba juz tak zostanie ^,^
tylko mam cholernie drobna nóżkę i sandały 40 ze mnie lecą .. =,="
Hmmm, mam dwie pary glanów 10cio dziurkowych, jedne czarne, drugie czerwone przecierane. Poza tym, trampki za kostkę, postrzępione i pocięte, oraz jedna para butów na obcasach. No i jedna para adidasów, ale nosze ją bardzo rzadko.
http://www.rockmetalshop.pl/product-pol … -151-.html - ten rodzaj butów do ubrań gothic lolita zawsze mi się podobał, dokładnie takie *.* Z Bodyline też są fajne buty gothic lolita, ale cena robi wrażenie, niestety... :/
Właśnie. Jakbym była piękna i bogata to bym ci je kupiła.
Strasznie toporne są, podejrzewam,że nawet najzgrabniejsze nogi by w nich wyglądały masywnie...
Christina, widziałam wiele zdjęć jak wyglądają na nogach, wcale nie topornie.
http://www.evildolls.pl/Sukienka_Sweet_ … ck-44.html
patrzcie na te buty co ona ma *_*
Widziałam je już kiedyś *.*
Ciekawe czy wygodne
Świetnie wyglądają do lolicich ubrań *_*
Na Bodyline widziałam kilka ślicznych par
Jak sądzisz? Takie buty są wygodne?
Mają masywny obcas, więc nie mają prawa nie być wygodne ;p ale wiadomo to buty na obcasie, więc wymagają wprawy no i na dalekie dystanse się nie nadają.
A mnie się wydaje że są wygodne. Przecież glany też są ciężkie i masywne.
No właśnie obcas masywny sprawia, że buty są bardziej stabilne.
Mogą być wygodne tylko ciężkie :) ale dla glaniarzy to nie problem
Dla mnie glany nie są w ogóle ciężkie. Jedynie po dziesięciu godzinach łażenia w tę i we wte ale to rzadkość XD
Dla mnie też glany nie są ciężkie
Dla mnie też nie, chociaż postawione na wadze trochę ważyły ;) Ale na nogach się tego nie czuje.
U mnie glany powrócą do łask w okresie śniegu... Boję się, że zniszczę inne buty, śnieg z solą fatalnie na nie wpływa ;/
A mi zimno w glanach dalej >.<
Se kup ciepłe skarpety :3
ja bardzo bobrze radzę sobie z zimą, bo noszę do szkoły po trzy spódnice i dwie pary rajstop.
Mam grube skarpety które nie chcą współpracować >.<
Nie noszę skarpet ;p
Mi nigdy nie było zimno w zimie, ale jakoś w tym roku jest inaczej :/ Noszę rajstopy, na nie skarpetki, na nie podkolanówki, później spodnie i na to wszystko spódnicę i jakoś da się wtedy wytrzymać.
Mi jest zawsze najzimniej w twarz i nic się na to nie da zaradzić ;< Na mrozie robię się zielona i coś dziwnego dzieje mi się ze skórą...
Mi kiedyś w ogóle nie było w nic zimno, ale teraz jest zimno aż zanadto. Ja noszę arafatę naciągniętą na nos i policzki.
A ja mam oczodajną niebieską kurtkę w kratkę. Jest super ale na szaleństwa w śniegu i trochę mnie ogranicza co do "stylu" (z braku lepszego słowa).
W poniedziałek jadę na zakupy po płaszczyk.
Ja mam prosty czarny płaszczyk.
I jest mi ciepło. Tej zimy mi ciepło jak nigdy. Nie wiem czemu nawet... Nie noszę rękawiczek (bo nie mam :<) ale i tak mi ciepło. Nie noszę czapki tylko kaptur. No i mam taki wysoki kołnierz który daję prawie na całą twarz i wyglądam jakbym kominiarkę miała :D
Poza tym mam rozwalone glany.
Ja mam glany rozwalone do granic możliwości i bordowy płaszcz za kolana. Zimno mi głównie w ręce i w podeszwy stóp. Rekawiczki noszę tylko jak naprawde muszę (bo po pierwsze nie lubię, po drugie rzadko kiedy mogę je znaleźć), czapki tez nie noszę, bo nienawidzę czapek, poza tym ciągle mi giną i teraz nie mam ani jednej. Też noszę kaptur.
A mi w rękawiczkach zimniej niż bez. Znaczy, nie marzną mi ręcę ale nie lubię kiedy każdy palec jest osobno. Tak smutno im.
Jak zobaczyłam na miniaturce mi się podobały. Ale na rękach... hm, creepy. Takie wieeelkiee.
Scarlett, zacne, ale rzeczywiście za wielkie.
Słodkie :D i wcale nie za wielkie wg mnie.
Co myślicie o takich szpilkach?
http://ladylucretia.com/ZenNew/images/Teeze-35-BNCP.jpg
http://ladylucretia.com/ZenNew/images/Teeze-07L-R.jpg
http://ladylucretia.com/ZenNew/images/Teeze-01_03.jpg
http://www.infectiousthreads.com/Images … _black.jpg
http://www.costumeshoes.net/images/blac … eeze06.jpg
te 3 ostatnie są cudowne!! Chociaż diabelnie wysokie.
Mi chodziło przede wszystkim o fason ;P Strasznie mi się podobają, ale wyglądaja na dość niewygodne... W Polsce są chyba tylko na gothic dream: http://www.gothicdream.eu/index.php?mai … cts_id=705
Fason świetny, pasuje do gothic lolita, które chcę wyglądać trochę poważniej ;) A co do wzoru, najbardziej podobały mi się te: http://ladylucretia.com/ZenNew/images/Teeze-01_03.jpg Takie lolicie *.* :D Chociaż też sądzę, że wyglądają na niewygodne, ale ja ogólnie niezbyt się nadaję do noszenia butów na tak wysokich obcasach, niezależnie od fasonu :(
Ja też. Głupio się czuję.
Ja uwielbiam wysokie buty. Obcas minimum 9 cm ;>
Ja lubię wygląd butów na cienkim obcasie, ale takie buty mi obcierają piety, tak że masakra :/ Ja lubię buty na szerokim i niskim albo szerokim i wysokim obcasie, takie mogę nosić, a na cienkim i wąskim mi się podobają, ale noszę je rzadko i z największym poświęceniem...
A ja nie umiem w takich chodzić więc dla bezpieczeństwa swojego i innych rezygnuję z noszenia tego typu butów.
a ja chcem się nauczyć chodzić w butach na obcasie bo kurdupel jestem i nie da rady!
Sybilla, a ile masz wzrostu, zobaczymy, czy jesteś niższa ode mnie xD Wiele z nas to kurduple na tym forum xD Można by wysnuć taką teorię: "-Jak poznać mroczniaka? - Po wzroście!" xD
A ja chcesz sobie dodać wzrostu, lepiej nosić platformy <3 Ładniejsze zazwyczaj niż buty na obcasach, bardziej oryginalne i ciekawsze moim zdaniem, no i chodzenie w nich nie jest tak męczące jak w butach na wysokich obcasach :3
Marie ja nie lubię platform : ( Problem ze mną straszny a wzrost mam kruszynowy całe 155cm
Ja jetsem chudzinka, przy 158 cm ważę 43. Ale jak jakiś czas temu pochodziłam w obcasach, to bez ćwiczenia dałam radę;).
I tak nikt z was nie ma tyle wzrostu co ja :D całe 150cm czystego mHroku :D haha
To ja między wami jak olbrzymka;D Mam 166cm wzrostu... ale i tak uwielbiam obcasy
Ja mam 168 a i tak mam wyższe od siebie koleżanki.
Moja przyjaciółka ma 175 (tak twierdzi) i jeszcze chodzi w obcasach -_-'
Sybilla, też mam 155 ^^ choc właściwie to mam 154 z jakimiś milimetrami..
Ja mam nawet w dowodzie oszukany wzrost : D Wpisałam sobie 156cm, a co wolno mi!
Wszystkie jesteśmy wręcz ogromne!
Może ja do mojej 18 urosnę ;)
Ja już pisałam gdzieś, ale mam 156 cm xD Oł je xD I ja już nie urosnę, a jakbym więcej paliła w wieku Scarlett to może bym teraz też miała 150 cm ;)
Ja nie palę xD
Mówiłaś, że czasami palisz ;) Ja nie mówię zresztą, że palisz, ale stwierdzam, że palenie może spowalniać wzrost.
Wzrost drogie panie hamuje dostanie pierwszej miesiączki. Jakoś dwa lata po dostaniu pierwszej miesiączki przestajemy rosnąć ^^ Ja nie rosnę już od 2 lub 3 kl gimnazjum.
To ja docisnę do ściany- moja piętnastoletnia koleżanka ma 188 cm wzrostu oO Na jakiejś rodzinnej imprezie ktoś stwierdził, ze ma ona jakieś 40 lat. A jej siostra mająca 175 jest w jej rodzinie karłem;]
Ja też już chyba nie rosnę. A nie sorry, pomyliłam się, mam 164 cm, teraz mi się skojarzyło z moją wagą to wiem.
Marie_JohanaXIII napisał:
Mówiłaś, że czasami palisz ;) Ja nie mówię zresztą, że palisz, ale stwierdzam, że palenie może spowalniać wzrost.
Czasem palę xD ale jeśli chodzi o fajki jestem wybredna.
Jak mnie stać albo nawet jak nie stać to naciągam dorosłego kumpla żeby mi kupował xD
A palę głównie Marlboro. mniam :3
Ale i tak wolę ganje ;P
A jak jest ze wzrostem piersi ? Do kiedy rosną?
Przez całe życie, jak będziesz tyć to i piersi będą rosnąć ;p
Do 21 roku życia, a potem jak mówi Christina.
Ja czytałam, że tylko do 2 lat po pierwszym okresie.
No i przy ciąży, ale to jest spowodowane raczej tym, że są pełne pokarmu. A po przestaniu karmienia dziecka ciężko podobno robią się obwisłe i nawet maleją... Choć na to pewnie nie ma reguły.
I podobno rosną od tabletek antykoncepcyjnych, bo są w nich hormony.
Wzrost drogie panie hamuje dostanie pierwszej miesiączki. Jakoś dwa lata po dostaniu pierwszej miesiączki przestajemy rosnąć ^^ Ja nie rosnę już od 2 lub 3 kl gimnazjum.
Sybilla, nieprawda, ja rosłam do 18...
Marie ja nie mówię, że każda tak rośne, ale większość z nas.
Jest dokładnie tak,
Najpierw rosną piersi, po dostaniu pierwszej miesiączku w przeciągu 2 lat przestają na jakiś czas rosnąć, ale często jak się jest w liceum lubią sobie urosnąć o jeden rozmiar : ]
Mi o jeden rozmiar urosły w gimnazjum. Jak później mi urosną jeszcze o 1 to będzie zajebiście.
Mi w tym roku z B zrobiło się C, teraz czekam na D *__*
Ja też chcę D
Jej, ja mam kompleksy z powodu biustu, dla mnie to koszmar:( Płaska jak deska.. Ale podniosło mnie na duchu to, że jeszcze mogą podrosnąć;)
Christina ja mam D od 3 kl gimnazjum i problemy z kręgosłupem. Uwierz mi, nie chcesz mieć rozmiaru D.
Orkov, a ile masz lat? Bo faktycznie mogą urosnąć :) Ale najłatwiejszym sposobem na powiększenie piersi jest przytycie ;d
Sybilla, ja od kiedy zaczęły mi rosnąć piersi mam kompleksy z powodu ich za małego rozmiaru... Poza tym w moim przypadku do problemów z kręgosłupem daleeeka droga ;d
A mi tam wszystko jedno, nie chciałabym mieć za dużego rozmiaru.
Ej ludzie, czy ktoś zauważył jak wielki offtop się zrobił? ;p (wiem przynudzam)
Może załóżmy wreszcie temat "Cycki" i będzie można się wyżyć.
Arisu, przecież offtop nie jest zakazany na forum ;p
Już wcześniej była taka propozycja : D Zaczynam wierzyć, że przyda się taki temat
Ja uważam że takiego tematu nie powinno być bo cycki by sie znudziły. A tak to od czasu do czasu gadamy o butach itp itd i czasem jakieś cycki wskoczą
Dobra, jak nawet Scarlett nic do tego offtopa nie ma to będę kontynuować wątek o cyckach xD
ja mam D od 3 kl gimnazjum i problemy z kręgosłupem. Uwierz mi, nie chcesz mieć rozmiaru D.
Sybilla, mam tak samo, tylko ja chyba miałam D już w 1 kl gim. (nie pamiętam, może C) i im więcej lat mija, odkąd noszę taki ciężar przed sobą tym bardziej kręgosłup mnie męczy... Jak się ma taki rozmiar jest większy problem z kupieniem dobrego stanika, bo często bywa tak, że są dostępne tylko rozmiary do C. No i ogólnie trzeba bardziej dbać o dobór stanika, żeby było wygodnie i żeby dobrze wyglądało ;)
A ile kasy trzeba wydać... ja porządne i pasujące na siebie staniki tylko w Triumfie mogę znaleźć.. :/
No... :/ Ja kupuję w H&Mie staniki, bo tam czasami mają pasujące na mnie i takie, które mi się podobają. Staram się jak najrzadziej nosić jakieś tanie ruskie staniki, które mi matka kupuje, bo to deformuje kształt i jest niewygodne :/
Scarlett napisał:
Ja uważam że takiego tematu nie powinno być bo cycki by sie znudziły. A tak to od czasu do czasu gadamy o butach itp itd i czasem jakieś cycki wskoczą
W sumie racja. Po prostu mnie to niebywale śmieszy, ktoś nowy wchodzi żeby sobie pogadać o butach a tu cycki :D
I tak jest z niejednym tematem na tym forum :D:D:D
ChristinaDeath napisał:
Orkov, a ile masz lat? Bo faktycznie mogą urosnąć :) Ale najłatwiejszym sposobem na powiększenie piersi jest przytycie ;d
15 i parę miesięcy;p Wiem, gówniara ze mnie jeszcze xD właśnie chciałabym przytyć trochę. Dzisiaj wchodzę na wagę, i przez ferie świąteczne przytyłam jakieś 2,5 kg:) teraz mam dokładnie 46,1kg^^
A mnie ciekawi jak czują się panowie, którzy nie mogą się odezwać an temat bo cały czas o cyckach rozmawiamy ^^
Dobre :D
Ja nie przytyłam ani kilograma. Jak zwykle. Moja waga stoi w miejscu, nieważne czy bym się głodziła, czy obżerała w McDonaldzie :D
A panowie też o cyckach mogą gadać, czemu nie xD Chociaż nie o swoich xD
A z moją wagą to bywa różnie, ale generalnie ważę od 53 do 58 kg odkąd skończyłam 13 lat nie ważyłam nikdy mniej niż 53 ani więcej od 58. Jak jestem przez dosyć długi czas u rodziców wtedy mniej piję i palę, a więcej jem i wtedy ważę zwykle ok. 56 kg, a jak jestem u siebie na stancji to więcej piję i palę niż jem i wtedy ważę najczęściej ok. 54 kg. Dobrze, że nie muszę się męczyć, żeby utrzymywać swoją wagę bez jakiś większych wahań.
Ja tam lubie cycki a nie przegladalem tego tematu i nie widzialem ze tutaj taki zajebisty offtop idzie :D
No dobre cycki nie sa zle... XD
Pff się szybko obudziliście : D
No troche po czasie bo wszedlem na ten temat z ciekawosci i patrze a tutaj taki super offtop sie stworzyl;D szkoda ze troche za pozno
Lisie bardzo nam przykro :P
Może osobny temat założycie? ;)
Niekoniecznie... Lepiej niech zostanie jak jest...
Na offtopach lepiej sie gada niz w normalnym temacie :D
No tak, zawsze jest jakiś 'element zaskoczenia' xD
Czasem zreszta przyjemnego :p
No tak poczytać o piersiach zawsze jest miło.
:p
To się przylącze do tego offtopa, jak dla mnie jednym z największych minusów cycków jest to że nie wygodnie się śpi na brzuchu, a ja lubię spać na brzuchu:(
Fantasmagoria, ty to masz problemy ^^'
To jest naprawdę uciążliwe, albo jak się biega, chociaż to nie stanowi dla mnie aż takiego problemu;)
Ale śmiesznie wygląda;)
Bieganie nie wyglada smiesznie tylko ciekawie....oczywiscie widzac to oczyma osoby obserwujacej :D
Da się spać na brzuchu z pokaźnym biustem, mam swoje sposoby : D Jedyne co przeszkadza to jak na plaży leżę i muszę pod piersi kurde dołki w piasku kopać x.x
Hehe :D
Wystarczy sie odrobine powiercic, i dolki sie same wykopuja :p
A potem takie 2 doliny w piasku....:D
-Mam takie buty http://wd2.photoblog.pl/np1/201009/B8/75131061.jpg Tylko takie zdjęcie mam ;p są obszyte koronką, na suwak i wiązane z przodu, podeszwa z przodu ma jakieś 4 -5 cm a obcas 10cm
-Zwykłe buty na obcasie (botki) czarne
-Trampki czarne za kostkę
-I glany 20 dziurkowane
A teraz czekam na platformy ;p http://www.alterfashion.eu/maxi/RIP518BPU.jpg
uu Konkretne te platformy.
Te które już masz o wiele bardziej mi się podobają, są świetne :)
Skąd te pierwsze? ;P Cudne są.
Mi pierwsze też się bardzo podobają :D Drugie widziałam chyba na rockmetalshop (albo i na pewno)
Taak...świetne te buty :D...ale czy wygodne??...
Mam Sandaly Mojzesza :D
http://becauseimjay.deviantart.com/art/ … riWilliams są przecudowne :D
O_o
Ja ostatnio mam ochotę na lolicie platformy *w*
Imagine napisał:
O fuj gryfonka! Ślizgoni mistrze :D
haha, ja też wolę Slytherin ;D
a co do platform to posiadam jedną parę i mam zamiar kupić drugie :D
Ja chcę creepers'y *w*
też takie chce, są cudowne ^^
Ja tam lubię każdy dom w Hogwarcie :D
Ja tam zawsze byłam za Gryffindorem :P
Sir Nicholas *.* (haha!prawie jak got;D)
a mnie to zawsze jebało :3
Szczerze mówią to mnie też;D Ale i tak to jest moja ulubiona postać;D
Duchy ogólnie są zabawne
Jeśli chodzi o buty to posiadam 2 pary trampek (jedne niby skórzane, a drugie w kratkę) czarne balerinki na bardzo niskim koturnie i białe buty na 5-cm obcasie (do konfirmacji były potrzebne :)
No i temat dla mnie :D
Jeśli chodzi o buty to chyba uzależniona jestem xD a dużo mi się podoba a mieć nie mogę :/
Glany i tak będą zawsze na pierwszym miejscu, ale mam słabość do szpilek i wszelkich obcasów xD
Ostatnio wzbogaciłam się o dwie pary balerinek :) jedne białe, a drugie czarne
Ja mam 1 pare trampkow, jedna glanow, martensy ktorych nie nosze i jakies tam klapki ktorych tez nie nosze.
ja zeby kupic nowe buty musze rozjebac jedne. dosc oszczedna jestem. nie lubie kupowac czegos i patrzec jak to tylko lezy.
Ja mam jedne czarne baleriny, kilka par szpilek i parę trampek
A mi się wczoraj ostatecznie koturny rozjebały i je wyrzuciłam :/ Więc posiadam teraz jedne rojebane 8-letnie glany, które często noszę, jedne jakieś zamszowe granatowe buty, które są na mnie za małe, fioletowe baleriny, w których wytrzymuję co najwyżej godzinę chodzenia, bo później bolą mnie nogi, i piecioletnie różowe sandały, które też wyglądają jak po wielkich przejściach... Wygladam więc jak dziecko wojny, a kasy na żadne buty nie mam (ba, kasy na mieszkanie nawet nie mam)... Jak jakimś cudem zarobię albo dostanę jakąś kasę, którą mogłabym przeznaczyć na buty, kupię sobie najtańsze czarne albo czerwone trampki za kostkę albo czeszki :D Czeszki to byłyby takie odpowiednie buty dla mnie, granatowe tenisówki z flagą Czech :D
Wszystkie kozaki, baleriny i pantofelki bardzo szybko mi się niszczą, wkurwia mnie to :/
A ja mam glany, trampki, jakieś na obcasie 7-centymetrowym, japonki, adidasy. Może jutro zakupię jakieś ładne na wysokim obcasie bo mam imprezę za tydzień :D
Mam glany, dwie pary trampek (granatowe Converse i takie zwykłe, szare), czarne sandały rzymianki, półbuty w stylu lat 40. z takim paseczkiem na środku i to chyba tyle. Poluję na jakieś koturny :)
Wy macie szpilki, a ja nawet nie umiem w nich chodzić :D
Ja może i umiem trochę, ale jak bym dłużej pochodziła to by mi chyba stopy odpadły :D
Ja mam skilla w chodzeniu na wysokich obcasach (ok. 13 cm) ;p To nie jest trudne, jednym przychodzi łatwiej, innym trudniej - ale wystarczy poćwiczyć ^^
Jak chodziłam na obcasach 5cm to mi nogi odpadały, na szczęście tylko raz :D
Mi sie marza takie czarne Conversy z tekstem "come as you are" :heart:
Ja jakoś za trampkami nie przepadam, czasem zakładam, jak ubieram się w spodnie i tshirt. Wolę zwykłe adidaski, ale zazwyczaj nie pasują do mojego stylu. Ale mają taki plus, że szybko się je wkłada i wygodnie nosi;D
Ja teraz noszę głównie czarne sandały, wygodne, nie powiem, trampki i balerinki, które przydałoby się wymienić na nowe ^^
Wzbogaciłam się o wysokie "trampki" i japonki :D oczywiście czarne :)
ja uwielbiam czarne trampki, mam zwykłe z CCC, chodzę w nich po szkole. A tak po za tym, to czarne baletki, czerwono-czarne trampki, granatowe sandały, czarne szpilki, niebieskie japonki <rzyg>, mam też czarne trapery, niestety zrobiły się trochę za małe:( Teraz chcę kupić bardzo długie, czarne trampki.
Dhayannah napisał:
niebieskie japonki <rzyg>
A czemu ?! ;O
Dhayannah napisał:
baletki
baletki służą do tańca, a baleriny/balerinki do chodzenia na co dzień ;)
ps. przepraszam za poprawkę, ale takie błędy mnie strasznie denerwują
A ja sobie kupię te koturny: http://www.bootky.pl/produkt_IMP206=B=PU_Impact-206.php
W ogóle polecam ten sklep, w dziale wyprzedaże są naprawdę tanie i zajebiste rzeczy (jak sami widzicie, koturny za 6 dych *.*). Tylko nie wiem czemu, nie mogę ich zamówić, bo nie mogę kliknąć rozmiaru O.o
Jej, ale wysokie ;p Ale cena szokuje *__* A rozmiaru chyba nie da się kliknąć, bo nie ma... Np. dla porównania tutaj http://www.bootky.pl/produkt_CLOS509=W= … up-509.php są niektóre dostępne. Może napisz do nich?
Ja gdzieś tak od stycznia ślinię się do tych: http://www.bootky.pl/produkt_DEL2037=B= … t-2037.php i w grudniu będę mogła je kupić. Co prawda wolałabym matowe, ale zauważyłam, że podobne matowe wszędzie są znacząco droższe. Chyba zamówię je z zagranicy, bo widziałam, że w niektórych zagranicznych sklepach internetowych cena wynosi ok. 180 zł, zależy też jak będzie z przesyłką.
Właśnie do nich napisałam. Wiem, że nie wysokie, bo ja nie chcę wysokich, jeszcze nie chcę się zabijać, jeszcze chcę trochę pożyć ;P
Właśnie napisałam, że są wysokie ;P
A, ja sądziłam po emocie (;P) że to była ironia ^^'' Ja chcę w miarę wysokie, ale nie za bardzo, bo w bardzo wysokich pewnie bym się zabiła, znając moją zręczność xD
ChristinaDeath napisał:
Ja gdzieś tak od stycznia ślinię się do tych: http://www.bootky.pl/produkt_DEL2037=B= … t-2037.php i w grudniu będę mogła je kupić. Co prawda wolałabym matowe, ale zauważyłam, że podobne matowe wszędzie są znacząco droższe. Chyba zamówię je z zagranicy, bo widziałam, że w niektórych zagranicznych sklepach internetowych cena wynosi ok. 180 zł, zależy też jak będzie z przesyłką.
Ale są super :D też bym takie chciała.
Świetnie wyglądają, ale mam ten sam problem co Johana...a nawet zapewne gorzej...ja zabiłabym się chyba przy pierwszym kroku zarówno w tak wysokich obcasach jak i w za wysokich koturnach xd... kurcze, te są nawet ciekawe: http://www.bootky.pl/produkt_ELE1028=B= … a-1028.php ...
Rzeczywiście ciekawe, i do tego całkiem tanie.
Przesadzacie, chodzenie w wysokich obcasach nie jest takie trudne ;p
Rzeczywiście fajne.
Chyba zgodzę się z Christiną, chodzenie na obcasach wcale nie jest takie trudne. To po prostu przychodzi samo :D
ja mam obcasy, 3 pary czarnych trampek, takie buciki ktorych nie umiem nazwać i niedługo bd miała glany :D:D
Glany 14-stki (czarne), rozpadające się adidasy, które juz raczej długo nie beda mi służyły, równie znoszone japonki, baleriny, w których wyszłam dwa razy z za każdym miałam okropnie skatowane stopy, trampki na wf (co ciekawe wytrzymały cały rok szkolny i dalej sa zdatne do użytku), no i oczywiście moje ukochane kapcie na 10 cm platformie.. ;D
Mina, zgadzam się co do balerinek. Tortura. Dziwi mnie, że tyle osób je chwali oo'' ?
Pozatym latem raczej noszę trampki, aktualnie mam granatowe za kostkę, a zimą adidasy, ale koniecznie (obowiązkowo!! xD) Reeboki. W innych wstyd się pokazać.Taki głupi układ z bratem. x))
Balerinki to chyba najgorsza tortura XXI w. Kupiłam je tylko dlatego, że w glanach czasem jest mi za gorąco (30' C robi swoje), a obcasy przy moim braku koordynacji psychoruchowej odpadają. Nigdy więcej! Po przemyśleniu ukrop w glanach nie był taki zły.. ^^
W moim przypadku glany są torturą ;p Z balerinami nigdy problemów nie miałam, ale też raczej rzadko je noszę ;)
Ja też miałam taki problem z balerinami- kupiłam jedną parę jesienią na ślub kuzyna, a wiosną zaczęłam w nich chodzić. Na początku obcierały, noga mi spadała, ale teraz to się przyzwyczaiłam;] To chyba tak jak z glanami, ze po jakimś czasie przestają obcierać.
Za bardzo się zniechęciłam, żeby próbowac sie przyzwyczajać, nawet kiedy kupilam glany i zaczynałam w nich chodzić nie miałam tak poobcieranych nóg, jak po balerinach. Baleriny to zuo wcielone! :P
Ja po pierwszym razie w glanach ani trochę nie byłam obdarta. Od samego początku są wygodne.
Farciara... Ale mozliwe, ze to ja mam delikatną skórę...
Ha, strasznie się bałam moich glanów, wyobrażałam sobie, że mi nogi do kości obetrą albo coś. Po czym jedynym obtarciem było lekkie zaróżowienie na pięcie i to tylko pierwszego dnia :D Trampki mnie obtrały bardziej.
Nie sądze, żeby baleriny można było rozchodzić. Miałam je na nogach z pięć razy (jak trzeba było jakoś wyglądać...) i nie udało mi się do nich rzyzwyczaić. Spadały i tarły, więc je wywaliłam :D i to z szerokim uśmiechem na twarzy. ;)
Ha ha, ja rzuciłam na dno szafy, może doczekają się kiedyś swoich dni świetności, w co jednak szczerze wątpie.. ;P
Ja bym nie mogła wyrzucić żadnych butów, nawet w tych w których nie chodzę.. Za bardzo lubię buty. I zawsze ta myśl : Może się jeszcze przydadzą :)
A ja przy pierwszym przypływie kasy muszę kupić jakieś używane koturny, bo ileż można zapierdalać w 7-letnich rozjebanych glanach... A dzisiaj zobaczyłam coś, co mnie zauroczyło, co prawda to nie koturny w rodzaju takich jakie bym chciała, ale też przecudne buty: http://www.666.cz/nosferatu/detail_obra … LOLITA&T=0 *O* I kosztują ok. 100 zł... Ale zamawianie z Czech to zUo...
OMG, ONE SĄ PRZEBOSKIE *__*
O cholera! To wiązanie gorsetowe i klamerka! Piękne!!!
O, zajebiste :)
Fajne :D Te zrobiona na podobiznę są nawet zgrabniejsze niż te od Louboutin'a. Kiedyś widziałam jego buty całe nabijane stożkami. Były świetne.
A mnie sie jakos nie podobają. Lepsze były bez ćwieków.
Mi się podobają w obu wersjach :)
fajne i te, i te, ale nie wiem, jak za takie buty można dać tyle kasy.
Cóż, liczy się marka ;P
http://oi53.tinypic.com/2rditsn.jpg znalazłam jednak te buty. Moim zdaniem są przecudowne <3
Te tez mi sie nie widzą. Jestem jakś inna.
Mi się bardziej podobają te przerobione ;P W ogóle te lakierowane na platformie są śliczne, nawet bez tych ćwieków <3
Bez tych ćwieków jeszcze bym je zniosła.
Mina, nie, coś Ty :D każdy ma inny gust.
A i owszem. Ale ja lubie być inna. Taka wyjątkowa... ;D
Jeśli chodzi o buty to moja kolekcja jest bardzo uboga, a właściwie to praktycznie nie istnieje :-) Poza dwoma parami glanów (czarne i żółte xD) mam czarne conversy i czarne czółenka, ale je noszę na większe okazję. Planuję przy większym napływie gotówki zamówić sobie te oto piękne buciki - http://www.gothicdream.eu/index.php?mai … de2a853fca ♥ No, ale to nie nastąpi szybko...
Mru, model Vampire jest cudny <3 Jednak mnie bardziej podobają się te wiązane: http://www.gothicdream.eu/index.php?mai … de2a853fca
A mnie dalej żadne. ^^ Sa za nowoczesne jak dla mnie. :P
A mi się podobają tak średnio.
Kwestia gustu, każdemu może podobać się co innego.
Do ChristinaDeath:
Noo, one też są fajne ;->
Evelyn te buciki mi wpadły w oko jak szukałam na studniówkę;D są świetne!
Gdyby takie nie były nie chciałabym ich kupić ;-> Jak uzbieram trochę pieniędzy na pewno je kupię!
http://seductionextreme.com/Catalog.asp … =&SLBrand= - przedwczoraj odebrałam paczkę z nimi, są zajebiście wygodne i w ogóle zajebiste :D A jak przyciągają uwagę ludzi xD
Ja mam kapcie na identycznej platformie. ;P
Ja ostatnio mam taką ochotę na platformy! Jedna dziewczyna w mojej szkole w takich przyszła *w*
Ale na razie to marzenie ściętej głowy. Raz - finanse, dwa - moja mama: "Nogi se połamiesz" -_-'
Już wolę se nogi połamać w platformach niż w szpilkach.
Platformy dobra rzecz;) Królestwo za porządne platformy na studniówkę xD Ni chuja,ze mną strasznie ciężko pod tym względem i jeśli nie obniżę wymagań to pójdę w glanach...A najciężej z rozmiarem bo jeśli 36 jest za duże to coś nie gra...grr!
Jak myślicie, pasowałyby takie buty do stylu gotyckiego? http://allepomocnik-hosting.gcsoft.pl/u … G_2123.JPG Od jakichś 4 miesięcy poluję (bez efektu) na jakieś kozaki na wysokiej platformie i już kompletnie straciłam nadzieję, więc zastanawiam się czy by nie kupić zwykłych sznurowanych ;P
O matko.. Jakie śliczne <3 Zakochałam się chyba.
Btw. oczywiście że pasują.
Śliczne... mam to samo z tymi kozakami i też właśnie będę kupować coś w tym stylu;)
Są ok, chociaż ja w takich nie gustuję :3
Mam podobne tylko wiązanie z tyłu.Ładne,ładne:)
Kupiłam niedawno czarne oficerki na sznurowanie, takie trochę jakie miała Misa Amane (wiem, ja ciągle o tym samym). Mniam.
Tylko wymienić sznurówki na rzemykowe ^^
ja szukam limonkowych i czerwonych sznurówek wszędzie, i nigdzie nie mają. ._.
Limonkowe to żółte czy zielone?;D
To pomiędzy. Koloru limonki prawdę mówiąc. ;P
Kurna,mam mentalność faceta czasem;D Naprawdę nie pojmuję jaki to kolor piaskowy (dla mnie żółty),turkusowy,a od dawna dręczy mnie pytanie jaki to kolor amarantowy xD
Divuś,przysłać Ci?W centrum od groma sznurówek;D
Limonkowe to limonkowe, i tyle! O_o
Elspeth, byłabym w piekło wzięta, cholera, u mnie w całej Gdyni za chuj żadnego sklepu z sznurówkami! A przez internet zamawiać nie ma sensu...
Powiedz na ile potrzebujesz,określ dokładnie jakie i podaj adres.Jak będę w centrum (niestety nie przejeżdżam w drodze do szkoły ale raz na jakiś czas bywam) to poszukam;)
Zgadamy się na GG słońce :3
Amarant.. Też mnie to zastanawia.
Amarant to taki odcień różu. A co do butów. Glany 30 diurkowe http://www.rockmetalshop.pl/product-pol … 005-.html, na obcasie http://www.rockmetalshop.pl/product-pol … -055-.html , albo platformy http://www.rockmetalshop.pl/product-pol … 166-.html.
Oj takie 30-stki to też bym chciała. Choć pewnie miałabym je za kolana. ;D
Jak się ma długie nóżki to nie ma problemu :D.
Haha!Ja 20 mam do kolan xD
ja mam 15 do kolan :3
:zdziwiony: Rany! Aż tak?
Niesymetryczna-paskudna-potworzyca-Shou-i-jej-krotkie-nozki.
Oł je...
A ja nadal twierdzę,że przesadzasz i to bez doniczek!
nananaa! <3
Ja też twierdzę że przesadzasz!
No i chuj, nie gadamy o mnie, wiecie że Shou uparta jest. No.
Ja poza glanami noszę trampki (zwykłe bez firmy lub Conversy), jakieś czarno-czerwone tenisówki mogę nosić, a w lato nie pogardzę ciemnoszarymi japonkami na suwak ;) Noszę też buty na obcasie, ale to okazyjnie, na jakieś uroczystości lub jak mam ochotę - mam teraz czarne niskie obcasy i szare trochę wyższe szpilki ;)
Ja chodzę w glanach. Glanistych glanach.
Ew. na boso.
Nie wiem, czy ktoś kupuje w Deichmannie, bo różne opinie o owym sklepie krążą, ale znalazłam tam idealne jak na mój gust butki http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/mar … /graceland
Niezłe, ja jakoś wolę wyższą cholewkę.
niestety wyższej nie znalazłam jak do tej pory, też wolę wyższą, nogi są zgrabniejsze;]
a no niezłe *_*
Fajne są. :3 W sumie chyba każdy wolałby wyższe, ale tam zaraz nie trzeba wybrzydzać. ;)
Glany, jak jest cieplej to trampki. Na jakieś uroczystości(czyt. apele w szkole) szare/czarne baleriny na niskiej koturnie.
Fu, baleriny;/ Ja, wdzięczna ludzkości za wynalezienie praktycznego(chociaż niestety często mało estetycznego) rozwiązania, jakim jest zamek błyskawiczny, zimą częściej ubieram obuwie zapinane w taki właśnie sposób. Jak mam więcej czasu, ubieram glany. Latem wybieram raczej sandały, a wiosną wiązane botki. Trampki są strasznie niewygodne, ale to najtańsze rozwiązanie. W najbliższym czasie zamierzam zainwestować w jakąś tańszą parkę trekkingów.
Baleriny są paskudne fakt :/
Nienawidzę sandałów, muszę mieć zakryte buty!
A trampki noszę najczęściej męskie, do damskie są jakieś takie wąskie...
Mierzyłam wczoraj te kozaczki z linka Orkov, ale jakieś takie toporne są w rzeczywistości. ;< Ja tam zbieram na takie lolicie kozaczki z bodyline :D
Tez chcę *.*
Miło mi, że nie tylko ja żywię antypatię do balerin:) Sandałów też nie lubię ale nie do wszystkich kiecek da się zasuwać w trampkach a latem momentami może być ciężko z pełnymi butami. Co do trampek to ja preferuję te 'targowe' za 15 zł, które mi matka hurtowo kupuje:D
A kto z Was miał firmowe Conversy? ;) Czy są warte swojej wysokiej ceny, czy lepiej kupić zwykłe trampki na targowicy za 14 zł? ;)
Ja w życiu nie miałam firmowych conversów, ale mój przyjaciel z gimnazjum miał dwie pary i wytrzymały mu tyle, co wytrzymywały mu inne trampki, więc... A ja najdroższe trampki miałam chyba za 25 zł xD Zawsze były pomalowane w jakieś rysunki, napisy, poprzyczepiane miały agrafki itd., no jedyne w swoim rodzaju xD
Ja też nie miałam conversów, ale chciałabym. Niby są jak każde inne trampki, ale dla mnie mają jakiś taki.. urok.
W tym momencie wzdycham do "litów", albo też do botek (botków?) w tym stylu.
http://www.deezee.pl/obuwie_damskie/bot … boots.html
http://moda.allegro.pl/botki-zamszowe-z … 16795.html
http://moda.allegro.pl/38-sznurowane-bo … 18173.html
Kilka razy miałam tyle kasy żeby je kupić, ale jakoś mi szkoda, bo nie mam pojęcia jak będą wyglądać w rzeczywistości i wgl..
Lity są boooskie <3 jednak na sobie jakoś ich nie widzę. Ale lubię je podziwiać na innych :D
Ja jestem zakochana w butach na obcasie bez obcasa http://www.spodpantofla.pl/wp-content/u … n.com_.jpg kiedyś sobie kupię ;p
Do tych butów jestem w sumie średnio przekonana, ale nawet fajnie to wygląda.
Te bez obcasa jakieś dziwne mi się wydają, mnie osobiście się to nie podoba...
Te co Mona pokazała to zaś nie wiem dlaczego ale zajebiście mi się podobają!
Podobają mi się te czarne lity z ćwiekami, takie uniwersalne :) Może kiedyś sobie sprawię xD
Ja koniecznie muszę je sobie sprawić, ale wtedy gdy będę przy kasie.. Niestety prędko to nie nastąpi :p
ta!! * _*
Są świetne <3
Przyjaciółka zamówiła sobie te lity z ćwiekami, na dniach powinny przyjść:)
Zajebiste *.*
A podobałyby się Wam takie szare kozaczki przed kolano na 6 cm koturnie? Nie mam foty, tak mniej więcej co myślicie? ;)
Lepiej gdyby były czarne, ale szare ostatecznie też mogą być. ;)
Jewel napisał:
http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- … 3865_n.jpg
ta!! * _*
wczoraj pod wpływem impulsu sobie je zamówiłam, zobaczymy czy było warto :)
Mm daj sprawozdanie Szatsi :)
ja zwykle noszę prócz glanów - oficerki,trapery,buty w stylu motocyklowych,new rocki,demonie ale to bardziej te "kobiece",tuk - uwielbiam,a teraz jeszcze doszły Hades'y
Dzisiejszy zakup - http://i.imgur.com/fiTXQ.jpg
Macie tu moje blade i niezgrabne nogi xD
Podobają się buty? xD
Co myślicie o takich butach - http://i.imgur.com/0IFkz.jpg ?
Ja nosze tylko czarne trampki bo glan jeszcze nie mam, Jewel super buty.
noszę trampki czerwone i czarne, i czarne baleriny, a w zimie czarne kozaki.
Glany noszę już sporadycznie. Z racji tego, że od jakiegoś czasu poruszam się głównie autem, najczęściej dreptam w trampkach lub motocyklówkach (ta, jak będę piękna i bogata to może dorobię się normalnych butów motocyklowych. A do tego kupię sobie motocykl:D ). Jak mnie ktoś wozi albo chce mi się przebierać buty to latam we wszelkiego rodzaju obcasach. Starzeję się.
Ja tam glanów nie mam i nie będę mieć, jakoś mi do mnie nie pasują. Chodzę sobie w klasycznych martensach, a jak jest cieplej, to w innych martensach, w szkole rozwalone trampki z (chyba) gejszami. Gdzieś w szafie mam jeszcze jakieś szare, ale nie mam kiedy założyć, może w tę sobotę mi się uda.
W zasadzie kapcie też są butami, więc zapytanie umieszczę tutaj. Interesuje mnie wykonanie jakichś męskich "wiktoriańskich kapci" na chłodniejsze dni, gdy ogrzewanie sprawia wrażenie mniej sprawnego. Ma ktoś jakieś zdjęcia, lub inne źródła, z jakich mógłbym skopiować wzór? Materiał pewnie będę miał, tylko bez jakiegoś wzorca nie rozpocznę pracy.
Ja oprócz glanów mam ze 20 par trampek. Od skórzanych Converse po zwykłe za 10 zł z Biedronki. Mam trampki na obcasie, do kolan, czarne czerwone, białe, zimowe, skórzane i wiele innych. Mam też buty Funtasma na wysokim obcasie (bardzo wygodne) i kilka innych par butów na obcasie. Latem chodzę w trampkach, klapki zakładam jedynie na basen (tak, po plaży też chodzę w trampkach ;D).
Elspeth masz rację glany do prowadzenia auta są... no w każdym razie nie jest to dobry pomysł ;]. Może to przez to, że miałam glany na podeszwie monster a może jest wynikiem braku wprawy, jednak do samochodu staram się zakładać trampki.
Od jakiegoś czasu szukam butów firmy T.U.K. czerwone z kotami na czubkach. Czy ktoś z Was widział/ma/wie kto sprzedaje te buty? Bardzo mi na nich zależy.
Za ciężkie moim zdaniem, pedałów dobrze nie czuć.
Fajne są te ich koty:)
Jewel, mam taki sam fason, tyle, że czarny, u mnie sprawdziły się rewlacyjnie, niesamowicie wygodne i pasujące do wielu koncepcji ubraniowych :)
Elspeth napisał:
Za ciężkie moim zdaniem, pedałów dobrze nie czuć.
Kwestia wprawy, może przyzwyczajenia i daje się prowadzić wóz w glanach. Mowa o własnym samochodzie, do którego jest się przyzwyczajonym i wie się kiedy i co z jaką siłą wcisnąć. No i stare znoszone glaniszcza nie są już aż tak twarde jak w dniu zakupu. Tyle że ja dość często chodzę w glanach, ewentualnie "skoczkach" i może to jednak przyzwyczajenie, skoro opinia o złym wyczuciu auta w ciężkim obuwiu jednak istnieje.
W dużych wozach nie ma problemu z prowadzeniem w glanach, w maluchu było by zapewne gorzej :)
No a ja niestety posiadam seicento :) może jak się na passata przesiądę to zmienię zdanie, kto wie.
Elspeth napisał:
No a ja niestety posiadam seicento :) może jak się na passata przesiądę to zmienię zdanie, kto wie.
Skąd wiesz, czym się wożę? Stary B3 oczywiście, jeszcze z lat 80-tych :) W aucie tym jest dużo miejsca, więc nie ma problemu, że się z szerokim obuwiem mogłoby coś zahaczyć. Inaczej miałem w Citroenie AX, pamiętam że jak go dosiadałem pierwszy raz w glanach wcisnąłem hamulec z przyspieszeniem. Ale nic się nie stało, i następnym razem już się to nie powtórzyło.
Bo admin wszystko wie;)
Pewnie też spora kwestia wprawy ale ja jakoś niereformowalna jestem:) Jak prowadzę lubię mieć wygodnie, zawsze buty przebrać mogę, w końcu autem jestem!
Wysokie szpile, wysokie dopasowane muszkietery, japonki, sandały na rzemykach, botki, koturny i platformy, a w pracy brązowe welury i trampki ;)
Pożyczę swoje glany, tymczasowo leżą i się kurzą;) Desanty bym nawet oddała. Nie wiem czy jeszcze mi się przydadzą, zobaczy się za parę miesięcy.
Ja kieruję w tenisówkach. Takich najzwyklejszych, targowych za 20zł. Zimą wożę je sobie pod siedzeniem i zmieniam przed wyjściem z samochodu. W innych butach jakoś nie czuję się specjalnie pewnie za kółkiem.
Normalnie noszę buty generalnie czarne. Nie przywiązuję jakiejś specjalnej wagi do tego jakie one są. Obecnie najwięcej noszę czarne botki z koronką. Koronka prześwituje więc są dość uniwersalne. W zależności od tego jakie założę pod nie skarpetki/rajstopy, taki kolor jest pod nią widoczny. Ostatnio noszę więc same fioletowe albo bordowe :D
Normalnie nosze jakieś półbuty, niewysokie czółenka, sandałki itp. Nie cierpię obuwia sportowego. "adidasy" noszę tylko kiedy wychodzę z mamą na działkę i odkąd nie mam już lekcji wf nie noszę sportowych butów. Staram się by buty były w miarę delikatne, w miarę kobiece, czarne i niespecjalnie rzucające się w oczy.
Marzą mi się glany HD, takie czarne z motywem róży oraz jakieś ładniejsze Hadesy, ale ograniczają mnie dość mocno finanse, więc nosze co jest i tylko powtarzam sobie, że jak już się dorobię to będę w samych Hadesach chodzić. ^^
Fibbienne, a weź daj spokój, jak chciałam sobie kupić w to lato skórzane czarne eleganckie sandały na niskim obcasie do ciuchów romantic goth to w sklepach widziałam samo gówno (doczepione do butów cyrkonie, złote łańcuszki, złote ćwieki, cekiny itp.)
Jestem maniaczką posiadania trampek. Mam je na platformie, czarne, czerwone, ciemnozielone i można by wymieniać jeszcze kilka par...
Wiele ludzi odpychają creepersy, a dla mnie są cudowne. Gdy zobaczyłam je pierwszy raz, od razu się zakochałam. Więc posiadam czarną parę.
I kilka par butów na obcasie, niższym i wyższym. Jestem niestety dość wysoką osobą i każde buty na platformie robią ze mnie żyrafę, ale co zrobić, jak je tak wszystko lubię? :P