ja zbieram na glany
na razie reakcja mojej mamy że chce glany to:
-  &&????
no może już nie aż tak, przyzwyczaiła się chyba
w każdym razie sama sobie kupię i będzie git majonez
myślałam o HD, bo w Rybniku jest łatwy dostep... cos ponad 10 dziurek, ale nie 20 (za wysokie). jakie polecacie? (jak pytanie się powtórzyło to trudno)

Ja mam 14 HD są fajne( ja je zawsze wiaże na 13 jakoż to moja ul liczba).

Możesz iść też do taktu są tam tańsze ze Steel'a. Też są fajne tzn w steel'ach miałam okazje chodzić przez 15 min.

Ja się nie pytałam rodziców. Po prostu powiedziałam im ze zamówiłam sobie buty.


Na obozie w tym roku na stołówce jak odeszłam ze stołu jakaś emo dziewuszka powiedziała mojej koleżance, ze tez chciałaby glany i kupiła sobie różowe sznurówki tylko mama sie nie zgodziła. I dobrze. Jak mi to opowiedziano to omało nie objechałam.


A dzisiaj widziałam coś naprawdę okropnego!

Cos a la martensy tylko jakieś podroby martensów, bo były dłuższe jasno różowe i miały ZAMEK! czy może być coś gorszego? lol
Tzn nie mam nic konkretnego do różowych martensów,a le mam do zamków i sznurówek, a jak to połączone to tylko pozostaje facepalm.

Nabyłam dzis nowe glany firmy steel 3 dziurowe.
Nie jestem przyzwyczajona do steelów. Dziwnie mi sie chodzi tak stopa do góry

a ja mam takie pytanie: czy glany nadają się na wycieczkę w góry? bo w październiku mam własnie taką wycieczkę i oto pojawiła się okazaj żeby samej nie płacić za glany, tylko rodzice mi kupią >.< ale jak nie, to nici z tego, więc pytam

Misha, jeśli masz wygodne glany, to jak najbardziej ale jeśli wiesz że czasami choć odrobinę Cię obcierają(a to bardzo możliwe) to odpuść sobie, no i jeśli będzie wyjątkowo upalnie to też. Ja zwykle po górach chodzę w adidasach, czy jak tam się nazywają takie sportowe buty...
Jako że nie mam swoich własnych pożyczam od Taty, dosyć wygodnie ale po Czechach i tak miałam pełno pęcherzy na stopach.
Zależy jeszcze jak dużo będziesz po tych górach chodzić, do tego takie chodzenie codziennie od schroniska jest dość męczące, a glany trochę warzą i zajmują sporo miejsca w plecaku.

Ostatnio edytowany przez Fantasmagoria (2010-09-21 18:50:13)

My na desanty znalezliśmy taki sposób,że wkłada się je na chwilę do wrzątku i potem ubiera i chodzi.Idzie o wiele szybciej je rozchodzić jak zmiękczy się tą skórę...

Ja po dziś dzień mam blizny po tym jak rozchodziłam moje glany. A to było ze 2 lata temu.

Mnie nie obtarły glany nigdy tzn. nigdy nie miałam po nich ran. ja kupowałam wysokie glany w zimę i ubrałam skarpetki z dość dziwnego wełnianego materiału, który był sztywny to masakra Na drugi dzień miała grube i puchate, bo byłam na nartach wiec trudno ocenić.

Teraz rozbijam swoje trójki  już 2 dzień Chodzę tylko w rajtkach i jest nie źle Odczuwam tylko szczypanie w lewej nodze na piecie czasami, a jest mniejsza i chyba trochę lata, ale nie bolą mnie potem, nie są zdarte tylko teraz odczuwam lekki dyskomfort szczypania w lewej po pewnym czasie jak nosze nowe glany

W góry glanów nie polecam zmachasz się bo są ciężkie pół kilo każdy