Gość
Podazajac wraz z Talvi w umowione miejsce, Allelujah usmiechal sie dziwnie - pol jego twarzy zwrocone w strone towarzyszki mialo wyraz pogodny, wrecz szczesliwy, a drugie pol bylo obliczem demona zaglady, ktory tylko czekal by przelac krew.
"Jak myslisz," zapytal "bardzo sie spoznilismy?"
I tu do jego uszu dobiegly podekscytowane glosy, i szum wody.
- Nawet jeśli to trudno,nie moja wina,że zawsze się musisz kłócić z tym idiotą...
Offline
Wzięła głęboki oddech...po czym odpowiedziała już spokojniej:
-Nie utożsamiam się z tymi osobami...to Ty ciągle traktujesz mnie w sposób dający mi do zrozumienia jakie jest Twoje zdanie na mój temat...Jeśli coś Ci tak bardzo nie odpowiada to powiedz mi o tym wprost...a nie warcz na mnie w grupie, w której mamy się trzymać razem ze względu na powierzone zadania... ... ...
Offline
Gość
Traktuje Cie Dokladnie tak samo ja kazdego innego...Nie lubie ludzi to wszytsko
-A ja zbytnio nie lubię...gdy ktoś sądzi innych w ten sposób...oceniając po pozorach i zachowaniu tych którzy są jemu podobni... i nie lubię gdy niektórzy uważają się za lepszych od reszty... ....Jesteśmy różni...ale musimy się wszyscy jakoś dogadywać...bo jak mamy walczyć skutecznie po jednej stronie kiedy jesteśmy skłóceni i wkurzeni na siebie??... ... ...
Domyślała się że nie jest skłonny do kompromisów...ponadto wkurzał ją zapach alkoholu który roztaczał dookoła...
-Pokój?-zapytała mimo wszystko...
Offline
Gość
Ech..ludzie...-westchnalem i nie dajac odpowiedzi wrocilem na swoje miejsce
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
- Dajcie już spokój - Diva zaczęła bawić się w ręku czymś na krztałt dłuższego, jednak zupełnie tępego pręta. - Jeśli nie weźmiemy się za zadanie, to ja spadam do domu... - Patrzy w słońce - I ubrac sie cieplej... - trzęsie sie, jest zupełnie biała jak ściana.
Offline
Gość
-za 5 minut ruszamy, bo bedzie 12.Zeby nie tracic czasu szczegoly opowiem w drodze, aha i musimy isc szybko bo dostalem cynka ze jest jeszcze inna grupa ktora sie tego podjela
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Wzdycha
- Znowu jakas banda niewypałów z dzidami zamiast normalnej broni stara sie nas wyprzedzic? - Kladzie sie na plecach i rozklada rece - Nudy! Było...
Offline
Sprawdza czy w kołczanie ma wystarczającą ilość strzał...
Podchodzi po chwili do leżącej na ziemi Divy:
-Wstajemy!...Mieliśmy się śpieszyć... ...bo w końcu niewypały z dzidami nas uprzedzą!...
Offline
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Podnosi sie powoli, do siadu, leeko rozchyla nogi, którymi kołysze, natomiast ręce trzyma między nimi, lekko pochylona.
- Zaraz... - wyciąga paczkę papierosów, i wyciąga jednego, zapala z zapalniczki.
Offline
-Mogę jednego??...-pyta palącej Divy-NIEKTÓRYM jeszcze przed chwilą tak się spieszyło, że nie zdążyłam się w nic zaopatrzyć...a teraz się okazuje że najwyraźniej mamy jeszcze czas... ... ...
Offline
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Podaje niechętnie paczkę.
- Ja mogłam dragi jakieś wziąć, będę na głodzie teraz przez całą tą akcję... kurwa... - Pali szybciej, wypala jednego, i od razu robi się nerwowa
Offline
Gość
"To moze jeszcze ognia...?" donosnym glosem krzyknal Halleluja, wydostajac sie z glebi psychiki Allelujah, po czym zlozyl dlonie i zional ogniem przez wyprostowane palce.
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Patrzy na Allelujah bez wiekszego szoku, jakby juz to kiedys gdzies widziala. Wyciaga paczke
- palisz?
Offline