Gość
Kenpo to połączenie sztuk japońskich z chińskimi(zasadniczo). Kenpo może stworzyć każdy adept który choć po jednej z tych sztuk zna. Wiec oowashi-no kenpo to styl stworzony przez mojego trenera.
Fanatyczka XIII. Století
Termin "kenpo" znałam, tylko zastanawiałam się nad całym tym określeniem ^^''
Offline
Och, sztuki walki...ja, jak już pisałam, trenuję karate Kyokushin, wywodzące się z japoni. Zaczęłam w wieku lat pięciu, z decyzji rodziców. A teraz nie wyobrażam sobie siebie bez treningów. To się przydaje człowiekowi na codzień- pamiętam, że w podstwówce chłopaki drżeli przed moimi kopniakami. A kopałam kiedy tylko zostałam choć odrobinkę wyprowadzona z równowagi.
Offline
A ja żałuję, że nie wzięłam się wcześniej na trenowanie czegokolwiek. W mojej grupie jest jeden chłopak, ma 17 lat i chodzi ze mną do liceum, trenuje od 6 roku życia, o ile dobrze pamiętam, i własnie niedawno był na zawodach w Singapurze.
Jak ja czasem patrzę na moje koleżanki, zakwasy po dwóch przysiadach na WF-ie to jestem tak dumna z siebie że szok xD
Ostatnio edytowany przez Arisu (2011-01-07 22:04:55)
Offline
Gość
Loretta, wiec lepiej nie wyprowadzac Cie z rownowagi xD
Fanatyczka XIII. Století
Vermillion, w jakim sensie najsłabsze? To jeszcze zależy, jaki styl.
Offline
Wiem, że karate jest słabsze pod wieloma względami, tyle że ja nigdy nie patrzyłam na to pod kątem- łatwiej będzie mi kogoś pobić. Ja to po prostu lubię, jest to jakaś forma ruchu, kondycje utrzymuję...I dość ważna jest dla mnie ideologia, lubię karate za to, że nie jest ot- pustą rozwalanką, ale ma jakiś głębszy przekaz.
Jednak nadal zdecydowanie odradzam wkurzanie mnie. A jeśli zamierzasz spróbować, miej w pobliżu karetkę. A njalepiej od razu szpital.
Kuro- jeśli szanse mają być równe, to mnie trzeba związać od stóp do głowy xD
Offline
Loretta napisał:
I dość ważna jest dla mnie ideologia, lubię karate za to, że nie jest ot- pustą rozwalanką, ale ma jakiś głębszy przekaz.
Dokładnie tak samo jest z wushu, tutaj pracujesz i doprowadzasz do doskonałości nie tylko sojwe ciało i umiejętności ale również ducha walki, wiarę w siebie i swoje możliwości, dosłowna wyższość ducha nad ciałem. Jak to ujął mój trener "Jeśli pokonasz siebie, pokonasz każdego".
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Taka filozofia jest w każdej poważnej sztuce walki i też mi się to zawsze podobało. Jak trenowałam sztuki walki byłam lepszą osobą niż jestem teraz.
Offline
Gość
trzeba tylko pamietac ze ,,zawsze znajdzie sie ktos lepszy"...
Gość
I ze karate jest wlasnie pusta rozwalanka, mimo calego ubierania go w kolory... A gratuluje ignorancji kazdemu kto nosi pas o jakimkolwiek kolorze innym niz czarny lub bialy...
Kusiciel
Ja i sporty-te słowa do siebie nie pasują
Aczkolwiek jeżdżę b.dobrze na rolkach i trenuję jazdę konną
co do jazdy na rolkach-ciekawe co myślą inni, kiedy obok nich przejeżdża gotka na rolkach
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Ja też kiedyś lubiłam jeździć na rolkach, ale jak miałam zamiar jeździć to ubierałam się "normalnie" - w gotyckich ciuchach trudno byłoby jeździć xD
Offline
Sport ?
PLFA!. Polska Liga Footballu Amerykańskiego, a dokładniej Silesia Miners, kiedyś trenowałem i dobrze mi szło, jestem szczupły i ciężko nie jeden miał mnie złapać Na tyle szybko biegam, ale pewnego pięknego dnia na treningu,zaliczyłem parter i lekarz mi doradził , że cudem nic mi się nie stalo a dokładniej chodziło o kręgosłup, No i po tym nieszczęśliwym wypadku, odechciało mi się troszke, jak by dystansu psychicznego nabrałem do tego sportu. Już nie czułem się tak komfortowo na boisku
Znowuż sztuki walki, to od zawsze byłem fanem Krav Maga czy kombat 56. System walk na podstawie których szkolą komandosów, i od kilku miesięcy sam jejsem użytkownikiem Krav Maga
Offline
Ja zamierzam wziąć się za siebie, ale nigdy nie chce mi się zacząć.
Zamierzam razem z moją siostrą zacząć biegać, już od jutra. Miałam dzisiaj ale mi się nie chciało
Chcę również rozciągać mięśnie (stretching), aby dojść do szpagatu. Nie wiem czy mi się uda, bo porządny WF miałam gdy byłam w podstawówce. W gimnazjum nie mam bo dyrektor nie ma dla nas czasu, albo to nam się nie chce
Offline