Ja polecam chiński market
Zaopatrzyłem się tam w czarne spodnie (a'la jeans) i czarną kurtkę z eko-skóry, której nigdy nie zapinam.
Do tego czarna koszula, czarny pasek i glany (bielizna też czarna )
Może sobie kiedyś powsadzam ćwieki do kurtki, ale nie uważam tego za konieczność.
Oczywiście strój ten nie ma w sobie nic gotyckiego, prócz tego, że jest czarny, ale mi w nim dobrze
Od sobie dodam, że taki strój to dla mnie strój całoroczny, dlatego nie lubię mrozów ani upałów... po prostu z jednej strony nie lubię grubych kurtek, a z drugiej czuję się pusto w samej koszuli, zwłaszcza, że noszę przy sobie multum różnych rzeczy i nie miałbym gdzie ich wsadzić (plecaków też nie lubię, czuję się wtedy ograniczony) 

Ostatnio edytowany przez Zdzichu (2013-12-19 20:39:42)