Chodzi mi o to, że zanim zostałyście/zostaliście Gotkami / Gotami mieliście jakiś inny styl.Co zrobiłyście / zrobiliście z tymi ubraniami, rzeczami, biżuterią itd. ?
Ja mam sporo tego, więc myślałam o sprzedaży np.: na allegro, albo na targu.
Offline
Ubranka po poprzednim wcieleniu, ale i wszelkie przedmioty , zwiazane z nim lub ktorych zakup byl nim zainspirowany ...
to powazny problem (!) - nie jest to tylko materia ale i duch...
czas i nasze zaangazowanie, niejednokrotnie determinacja i wyrzeczenia , ktore towarzyszyly zdobywaniu tych przedmiotow,
sa warte wiecej niz one same - co z nimi zrobic ??
dla mnie najlepszym rozwiazaniem jest przekazanie ich ludziom, ktorzy te ich wyjatkowosc docenia -
mlodym ludziom, ktorzy zaczynaja przygode ze stylem zycia /subkultura/ z ktorej my juz odeszlismy.
Niezdajecie sobie nawet sprawy z tego jaka wage takie "podarunki" maja dla mlodych "subkulturowcow"
Widza, ze ktos powaznie traktuje ich zaiteresowania , co wiecej jest to ktos, kto rozumie ich nowe fascynacje,
i co moze najwazniejsze, maja w Was kogos kto moze odpowiedziec na wiele nurtujacych pytan.
Dostrzegaja tez ze "nie odkryli Ameryki " i ze sciezke ktora zaczeli podazac juz ktos stworzyl i przygotowal
Podarunki maja tez taki sens, ze pokazuja najdobitniej, ze nie wszystko mozna kupic
i ze obwieszenie sie subkulturowymi gadzetami rozwija jedynie komercje a nie osobowosc.
Przedmioty i ubrania od Was - maja dusze i wlasna historie.
..ale jest to tylko moje zdanie w tej sprawie,
...rozejzyjcie sie dookola siebie, pewnie jest wiele dzieciakow ktorym mozecie sprawic radosc -
jesli juz wolicie pozostac anonimowymi to na poczatek polecalbym Allegro - i wystawianie aukcji za niewielkie kwoty,
takie cos pozwoli na uzyskanie kontaktu z kims kto napewno bedzie zainteresowany innymi przedmiotami i doceni ich wyjatkowosc
Ostatnio edytowany przez bernard (2012-06-24 14:30:25)
Offline
Fanatyczka XIII. Století
Jak przerzuciłam się na styl gotycki miałam 13 lat, więc ja po prostu ze swoich starych rzeczy wyrosłam...
Offline
Dusza
Allegro
Offline
Hmm... Allegro, ale używane rzeczy to jakoś tak słabo się sprzedają. Mam ten sam problem, ale jakoś boję się, że metalówka to nic dla mnie i będę skazana na czarne ubrania, bo kolorowych już nie będę miała.
Offline
Sporo ciuchów sprzedałam na allegro lub na szafie, z tym na tym drugim funkcjonują również wymiany. Co prawda trudno wymienić modny ciuch na jakiś w klimacie, ale parę razy mi się udało.
Po za tym można też obdarować młodsze kuzynostwo bądź też jakieś akcje charytatywne, oczywiście jeśli ciuchy są niezniszczone.
Offline
Ja jestem wgle jakoś uprzedzona do kupowania lub sprzedawania w Internecie Najbardziej szkoda mi tych rzeczy co kupiłam może tydzień przed moim przejściem w metalowy styl A nie da się jakoś zanieść do ciucholandu i tam sprzedać ?
Offline
Spec od zadawania męczących pytań i przepalania grzałek do e-petów
Ja wychodząc z gotyku wszystko zostawiłam w szafie, nie było tego od zajebania dużo więc czekam aż będę miała pomysł jak to przerobić.
Offline
Jewel napisał:
Hmm... Allegro, ale używane rzeczy to jakoś tak słabo się sprzedają. Mam ten sam problem, ale jakoś boję się, że metalówka to nic dla mnie i będę skazana na czarne ubrania, bo kolorowych już nie będę miała.
Właśnie, ja też trochę się tego obawiam. Pozbędę się wszystkim moich ubrań dla bycia Gotką, a za kilka miesięcy mi sie to znudzi i co ? Wiem, że to może nie brzmi fajnie, możecie sobie pomyśleć, że nie chcę być tak na prawdę Gotką, że tego nie czuję, albo że jestem pozerem.
Ale nie, to nie tak ! To nie oto chodzi.
Chcę być Gotką, jestem.
Wrócę do tematu.Jak myślicie może sprzedam te ubrania, których naprawdę nie chcę, które że tak powiem są sweet'aśne ( -.- ), a te z którymi nie potrafię się rozstać jeszcze zostawię ( ale jeśli nie będę w nich chodzić to i tak z nich wyrosnę i będę musiała się ich pozbyć ) ?
Offline
Jewel napisał:
Ja jestem wgle jakoś uprzedzona do kupowania lub sprzedawania w Internecie Najbardziej szkoda mi tych rzeczy co kupiłam może tydzień przed moim przejściem w metalowy styl A nie da się jakoś zanieść do ciucholandu i tam sprzedać ?
Oto właśnie chodzi, kilka miesięcy temu kupiłam spodnie ( a raczej moja matka, zielone rurki ), ani razu w nich nie byłam, więc szkoda mi było kasy.Ale po znajomości udało mi się je zwrócić do sklepu.
Może i się da, musiałabym zapytać.Ale nie opłacałoby mi się, bo w moim ciucholandzie jest bardzo tanio, ubrania są nawet po 1 zł, czy 3 zł, więc kobieta żeby mieć z tego jakiś zysk, musiałaby ''odkupić'' ode mnie te rzeczy za ile ? 50 groszy, czy 1 zł ? Myślałam nad tym, ale to chyba nie wypali.Ale wielkie dzięki za wszelaką pomoc.
Offline
Malisa † napisał:
Jewel napisał:
Hmm... Allegro, ale używane rzeczy to jakoś tak słabo się sprzedają. Mam ten sam problem, ale jakoś boję się, że metalówka to nic dla mnie i będę skazana na czarne ubrania, bo kolorowych już nie będę miała.
Właśnie, ja też trochę się tego obawiam. Pozbędę się wszystkim moich ubrań dla bycia Gotką, a za kilka miesięcy mi sie to znudzi i co ? Wiem, że to może nie brzmi fajnie, możecie sobie pomyśleć, że nie chcę być tak na prawdę Gotką, że tego nie czuję, albo że jestem pozerem.
Ale nie, to nie tak ! To nie oto chodzi.
Chcę być Gotką, jestem.
Wrócę do tematu.Jak myślicie może sprzedam te ubrania, których naprawdę nie chcę, które że tak powiem są sweet'aśne ( -.- ), a te z którymi nie potrafię się rozstać jeszcze zostawię ( ale jeśli nie będę w nich chodzić to i tak z nich wyrosnę i będę musiała się ich pozbyć ) ?
Widzę , że jedziemy na tym samym wózku
Offline
A co za problem sprzedać przez Internet te ciuchy? Ludzie wcale nie są uprzedzeni do takiego kupowania, ja osobiście zdecydowanie wolę kupować internetowo niż w stacjonarnych sklepach. Nieraz można znaleźć prawdziwe perełki za śmieszne ceny.
Offline
Dusza
Narcissa napisał:
A co za problem sprzedać przez Internet te ciuchy? Ludzie wcale nie są uprzedzeni do takiego kupowania, ja osobiście zdecydowanie wolę kupować internetowo niż w stacjonarnych sklepach. Nieraz można znaleźć prawdziwe perełki za śmieszne ceny.
I tu się zgadzam z Tobą.
Offline