Czyli temat, w którym można się pożalić, pochwalić, zapytać lub po prostu pogadać. O wszystkim ;)
Ja na początek mam takie pytanie: nie wiecie może, jak usunąć z białej bluzki plamkę z lakieru do paznokci? T_T

Może acetonowym zmywaczem?

Tak zmywaczem lub rozpuszczalnikiem.

ja mam dokładnie takie same problemy bo ostatnio moją specjalnością jest wylewanie lakierów. wylałam na nową spódniczkę, na nową bluzkę i na trampka w Rossmanie (starego ;p) >.<
raczej już musisz się pogodzić z tym że plama zostanie, mi mama próbowała zmyć oczodajnie różowy (Tak! dobrze widzisz!) lakier z bluzki. no i bluzka poszła na WF :/

ja prawię nie maluję paznokci.
raz tylko srebrny perłowy lakier wylał mi się w kosmetyczce.

Jeest! Udało sięęę! ^^
Próbowałam praktycznie wszystkim: każdym płynem do prania, proszkiem, nawet pastą do zębów... Zmywacz do paznokci niewiele pomógł, najwięcej zmył rozpuszczalnik i domestos ;D Nie ma najmniejszego śladu po plamie.
Ja uwielbiam malowac paznokcie, tylko mam pewien problem - strasznie lubię zrywać już wyschnięty lakier ;/ Gdy widzę jakiś maleńki odprysk, nie moge się powstrzymać... Zazdroszczę tym, którym wystarczy, że pomalują paznokcie raz w tygodniu, ja musze codziennie malowac ubytki.

Gratuluję;)

Też nienawidzę jakichkolwiek niedociągnięć,jestem perfekcjonistką,u mnie wszystko musi być idealnie inaczej krew mnie zalewa...niestety nie we wszystkich dziedzinach;P

Nocturna mam to samo O_o
aktualnie mam ciemnofioletowe

ja nie jestem perfekcjonistką.

Ja też nie. Chociaż, zależy jeszcze w jakiej kategorii. W wielu się poddaje od razu, bo wiem, że nie będę w tym najlepsza.

Ja jestem też narcystyczna. :3

Ja czasem jestem narcystyczna, a czasem wręcz przeciwnie T_T

Ja nawet całkiem niedawno kochałam się użalać nad sobą.
Teraz żyję chwilą i powtarzam sobie jaka jestem zajebista :D

U mnie też to polega na powtarzaniu sobie. Przez jakiś czas się udawało wmawiać to sobie, ale ostatnio już nie daję rady...

A mnie pani w piątek wkurzyła! Miałam zrobić listę naszej klasy (vice przewodnicząca klasy przez chłopaków) i drukarka mi się popsuła więc pani kazała mi to napisać. Napisałam i bardzo się starałam, a ona mówi, że się nie postarałam i myślała, że stać mnie na więcej. A ja się brzydko mówiąc wk*rwiłam i miałam ochotę jej coś zrobić. No bo co, człowiek się stara jak może, a ta docenić nie umie. Tak samo było z kumpelą z klasy tyle, że ona miała coś namalować. Skoro taka mądra to niech to sobie sama robi!

a ja dziś mam wyjątkowo wielką chęć umrzeć.
15 latka nie powinna mieć takich problemów jak ja -.-

a ja mam neutralny humor, mam dużo nauki an ten tydzień a tak mi sie nie chce :/
byłam w lumpie ale nic nie znalazłam. dziwne, moja aura mnie opuściła...

Arhh.... nauczyciele są okropni, ale zdarzają się fajni ;)

Mnie tez w piątek wkurzyła nauczycielka z wf, a ja nie ćwiczę, bo mam zwolnienie całoroczne. Nigdy na zbiórkę nie chodziłam, bo i tak mnie nigdy nie czyta i miała wonty, bo siedziałam na ławce. To poszłam na ta zbiórkę i poszłam usiać jak skończyła czytać moja klasę. To stwierdziła, ze nie wykonujemy jej poleceń( ja i moja kol)i kazała nam zrobić 20 przysiadów. Niby to nie taki dramat,a le dla mnie tak, bo ja mam straszne problemy z stawami biodrowymi i jej powiedziałam,z e nie moge to powiedział no to 20 pompek. Tego tez nie mogę, bo z stawami w nadgarstkach tez mam problemy. I ja zagięło i stwierdził, że to, albo uwaga. Taa, bo juz nie wiedziała co ma zrobić. W końcu zrobiałm jej 20 przysiadów na odwal to było jakieś 5 ale co tam.

My na szczęście mamy spoko nauczycieli z WFu, przyrody i religii. Ostatnio na Polskim dała paru osobom pałę za byle co, a naszą ławkę konserwator sklejał i powiedział cicho "Ale wredna! Jak wy z nią wytrzymujecie?", a ona się uśmiechnęła i zapytała, czy długo będzie sklejać ławkę. Dla nauczycieli jest miła...

Scarlett, ja praktycznie we wszystkie dni, kiedy mam za dużo wolnego czasu myślę o tym, jakie to moje życie jest nudne, nic się nie dzieje, nic w życiu nie osiągnęłam i w ogóle do czego to wszystko dąży... I do tego czuję się strasznie staro, ale to raczej nie jest związane z tym, tylko z tym, że ten pieprzony czas ucieka jak szalony T_T

Heh, ja też mam całoroczne zwolnienie z wf ;P Ale tylko i wyłącznie dlatego, że nie chce mi się ćwiczyć i ten wf strasznie psuje mi oceny. I  w ogóle, ZAWSZE mamy ostatni albo pierwszy wf, więc pomyślałam sobie, że mogłabym nań nie przychodzić, nauczycielka oczywiście mnie wyśmiała i powiedziała, że muszę siedzieć i gapić się jak grają, bo wtedy uczę się reguł -.- Nawet nie ma mowy o słuchaniu mp3 czy czytaniu książki <,<

Ja mam całoroczne zwolnienie z wf bo mam chore serce.

Nocturna, świetne zdjęcie w avku

Dziękuję bardzo ;*

ja to wgl na zdjęciach nie wychodze, no chyba że mi ktoś zrobi. niekiedy jestem fotogeniczna niekiedy w ogóle, wrzuciłabym jakieś fotki ale nie mam fajnych.

Hm, ja okropnie wyglądam jak tylko wyjdę na dwór x.X nie wiedzieć czemu... I ogólnie, na zdjęciach z daleka wyglądam niezbyt ładnie, z bliska, gdy na zdjęciu jest sama twarz, duużo lepiej. I na zdjęciach wyglądam zawsze na 5 kg grubszą >.<
Jeżeli będziesz mieć jakieś, to wstaw :)

ok, ale wpierw:
- muszę ściąć grzywkę (w piątek)
- kupić szampon koloryzujący
- zmienić kolor na rudy (bo już mi prawie zszedł)
- ubrać się w coś fajnego (powoli brakuje mi ciuchów)
- znaleźć tego nieszczęśnika, który będzie mi robił zdjęcia (to będzie trudne)
- wstawić

więc trochę to może potrwać ;p

Yhh, ja mam zawsze problemy z przedostatnim punktem... Samowyzwalacz to straaaszna męka... Nigdy nie zapomnę, jak czołgałam się przez pół pokoju w koronkach, długiej spódnicy i platformach do aparatu x_X I przez przypadek zawadziłam obcasem o koronkę w spódnicy i ją naderwałam -.- Zdjęcia z ręki to też nie takie złe wyjście ^^

A ja zjadam sobie właśnie chipsy-czosnek z ziołami i tak sobie myślę że w tej paczce zmieściło by się ich ze dwa razy więcej, kurczę i ja za to płacę.

Zdjęcia z ręki robią efekt rybiego oka. Portrety się powinno robić  w oddaleniu 5m i z zoomem :P Wtedy są najbardziej naturalne.
Taaa, ja tez wyglądam na zdjęciach źle.
Mnie nie ma kto ich zrobić, ale koleżanka chce mi porobić zdjęcia, wiec może coś dodam za 2 miesiące ;)

Ja pamiętam jak próbowałam zrobić zdjęcia samowyzwalaczem. Wychodziły rozmazane :P I lustrzanka słuchać nie chciała, a zdjęcia z reki są wygodne. Mam takie fajne przerobione w PS. Zacytuję moich znajomych" To wygląda jak okładka książki o wampirach.

Ja jeśli już zapragnę robić zdjęcia siebie samej to wolę z samowyzwalaczem, z reki wychodzą takie "sweet fotki", ale bez względu na to jakim sposobem, i tak nie lubię fotografować siebie.

Kończe, moze załapię się na ostatnie minuty "Czasu honoru", jak nie to zabiorę się za malowanie maków.

Mi nie ma kto zdjęć robić. A jak ktoś się już bardzo napali to się okazuje, że ten ktoś nie umie kompletnie zdjęć robić -.-

Noo, dokładnie... Miałam podobnie, te osoby po prostu brały aparat i pstrykały ile wlezie... Później na prawie całym zdjęciu miałam beznadziejną minę albo obcięty kawał głowy. ._.

No właśnie, cieszyłam się, że będę miała co wrzucać na fbl a tu za przeproszeniem dupa.
Porozmazywane, prześwietlone...jeszcze krzywe jakieś.
Włosy mi się poczochrały ta nic nie mówi nadal zdjęcia robi -.-
Szkoda gadać.

Arghhh... Nie cierpi,z ię jak ludzie usiłują mi wmówić coś co nie jest prawdą.
Dzisiaj jak ich doinformowałam moje szanowne koleżanki,ze mam 160 to było wielkie zdziwienie, bo nieee ja tyle nie mam ja muszę mieć 168, i mowie im,z e napewno mam tyle, A ta sie kłóce ona ma tyle i ja nie mogę mieć tyle. I mówię jeszcze,z e w glanach mam 163 (mierzyłam to kiedyś :P) i dalej nie i ona nie bd sie kłócić, bo ona wie ile ma. A kij jej dają cyferki jak i tak jest niższa ode mnie. Jak oni sobie mogą tak uporczywie kłamstwa wmawiać.


Jak kuźde chcą kompleksy leczyć to na kimś innym, bo ja kocham swój wzrost i w wakacje sprawdzałam 4 krotnie ile mam i za każdym razem inna osoba.
Nie cierpię jak ktoś mi coś głupio wmawia!

Scarlett, mam tak samo! Czy potrzeba jakiejś nie wiem jak wielkiej szkoły do tego, by potrzymać aparat przez te kilka sekund, aż osoba fotografowana będzie w dobrej pozie i miała odpowiednią minę... No, ale wśród takich 100 beznadziejnych znajdzie się jedno, albo nawet dwa możliwe xP
BlackQueen, mnie też często zawyżają. Mam ok. 154, a zazwyczaj dają mi 160-163 ^^. I tak zazwyczaj chodzę w obcasach ;P

ej no to tak jak mnie, ja mam 164 cm,a moja przyjaciółka mi wmawia, ze nie, ja nie mogę mieć tyle tylko więcej. tak bo ona akurat wie lepiej ;p

a mi się nudziło i tak oto powstały te gryzmoły
uznałam że nie ma sensu zakładać wątku w dziale Twórczość dla jednego obrazka (?)
http://img337.imageshack.us/f/kupaa.jpg/
tak, tak, bardzo inteligentna nazwa pliku ;p

Urocze! ^^ Ja się nie znam, ale podoba mi się cieniowanie.

O cholera, niezłe.
Ja kiedyś na polskim rysowałem dezertera (nie wykonawcę, tylko wojaka) z przebitą piersią, a w ręce trzyma zdjęcie ukochanej. Jakby to dopracować... (no w końcu to Offtopic)
Ostatnio rysowałem zespół muzyczny karykatura dajmy na to... Behemota. Sprzęt pierwsza klasa, ale chłopcy włosy do ziemi, perkusista w klatce, talerze zawieszone nie na statywach tylko do ramy górnej na łańcuchach... I jeszcze jedno takie wtrącenie. Nie mam już tego... 0_o'

ja mam pełno rysunków w zeszytach ^^ mam taką sliczną dziewczynę-wampira. mogę zaraz wrzucić.

Mile widziane

tak,tak,czekamy z niecierpliwością;D

Ja także. Na religii pod każdą lekcją maluję moją dziewczynę z komiksów - Gabriele. Jest to bardziej manga Chibi, bo nie mam czasu na mierzenie i Chibi ogólnie wychodzi mi lepiej. Często maluję sobie na rękach.
Wczoraj powiedziałam mamie, że chcę spódnicę, ale powiedziała, że jak schudnę, bo mam za grube nogi. No i zaczęło się odchudzanie. Muszę przezwyciężyć mój nałóg do żelek ;)

Nie pojmuję ale trzymam kciuki;)

Misha, twoje "zaraz" się przedłuża, a ja jestem ciekawa tego rysunku.

No właśnie,też jestem ciekawa;D

Dzisiaj siedziałam sobie na religii (ja nie chodzę na religię tylko sobie siedzę w klasie) i gadając z kumplem rzuciłam coś po japońsku a katechetka mnie męczyła żebym jej coś powiedziała też i żeby było to coś długiego -_-

http://img13.imageshack.us/f/41011816.jpg/
sorry że tak długo, wczoraj mi się już wybitnie nie chciało
podkręciłam trochę kontrast
tył zeszytu od religii ^^

E no ładne, włosy ci ciekawie wyszły.

Nie lubię tego forum. Tak wciąga, że nie mam kiedy psychicznie pomieszkać w domu! (fizycznie obecny)

Scarlett napisał:

Dzisiaj siedziałam sobie na religii (ja nie chodzę na religię tylko sobie siedzę w klasie) i gadając z kumplem rzuciłam coś po japońsku a katechetka mnie męczyła żebym jej coś powiedziała też i żeby było to coś długiego -_-

Mam tak z fińskim,jak powiedziałam koledze co o nim myślę po fińsku żeby nie przeklinać ( nie chce mi się pompować) to furorę robiłam że hej xD
U nas każdy język jest fascynujący poza angielskim i niemieckim bo tego się uczymy;P

Mishia no naprawdę super a włosy to już mistrzostwo;D

Artek nie tylko Ty tak masz;)

Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie forum zdecydowanie się ożywiło ^^ To świetnie!

Mnie także to cieszy.
Więcej nas mroczni bracia i siostry ;)

Tak trzymać!;)

Oł je xD
(musiałam to napisać... ^^)

Yyy...
Nie mam pomysłu na spam.

11 sierpnia zamówiłam obrożę i tego samego dnia wpłaciłam pieniądze przelewem. Do tej pory nie dotarła do mnie, a sprzedawca nie odpisywał na moje 3 maile... o.O Nie ma żadnych negatywnych komentarzy, dwa tygodnie temu rozpoczęłam spór transakcyjny i zero odzewu. No ale żeby oszukiwać na kwocie 18 zł? ;/ Miałyście kiedyś takie sytuacje? Chyba po zakończeniu tego sporu powinnam napisać do allegro, nie?

Napisz już teraz.

Nigdy nie miałam takiej sytuacji ale nie zazdroszczę...

Mishia, niezły rysek ^^
Artek, ja mam tak samo xD

A ja z kolei zawsze budzę sensację swoją znajomością języka czeskiego xD "A powiedz jak jest świeży po czesku?", a powiedz, jak jest to, a powiedz, jak jest tamto i tak ciągle xD Niedługo będę uczyć czeskiego swoją nową koleżankę, ciekawe, jak mi to wyjdzie, chyba nie jestem dobra w uczeniu kogoś czegokolwiek... Ale cieszę się, bo będę miała więcej okazji, żeby mówić po czesku.
Jestem w sercu Czeszką, powinnam urodzić się paręset kilometrów stąd...

Scarlett, chyba tak zrobię ;/. I dostanie ode mnie negatywny komentarz.
T__T Nie da się wstawić obrazka w podpisie... ;_;

Właśnie mam zaciesza bo kumpela powiedziała mi coś o jakiś nietoperzach...
Uwielbiam nietoperze. A wy?

Ja też, moim zdaniem są po prostu przesłodkie <3

tak jak kotki (małe, czarne)

Ja uwielbiam bezwłose koty *__* I ogólnie bezwłose odmiany zwierząt.

Nietoperze są super!Ja koty też uwielbiam,szczególnie te takie większe;P

Nie lubię łysych zwierząt.

ja uwielbiam czarne koty i lubię rysowac nietoperze :D

A ja uwielbiam. Miałam 'łysą' świnkę morską i była przecudowna. Poza tym mam uczulenie na sierść, ale nawet jakbym nie miała to kochałabym bezwłose zwierzaki <3 mają niezwykle gładką i miłą w dotyku skórę, ich temperatura ciała jest sporo wyższa od temperatury zwierząt z sierścią. I są po prostu śliczne... Ach, chcę kota bezwłosego T_T.
Właśnie, jakie macie zwierzaki? ;)

ja nie mam nic -.-
tylko sweet pseudo emo loff Justin Bieber hot 13 młodszą siostrę.
Ma 13 lat.

Nigdy nie myślałam tak o bezwłosych zwierzętach ale masz racje;)

Ja mam koszatniczkę ( Freddy) i dwóch braci....

Kot i stary pies kundel

Ja marzę o kotku =^.^=

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

ja mam kilka much za kanapą
miałam cztery chomiki

Artek: eeej świetny rys :) podoba mi się ta krew

Dzięki :)

E: a ja pająki na suficie ;)

Ja nie chodzę na religię.
Oł je.

Ja też bym respektował etykę, ale u nas w szkole byłbym chyba samotny, więc pouczę się trochę o mękach Jezusa...

Ja już niedługo przestanę. Nie cierpię księdza, ostatnio na przerwie zaczął rozwiązywac mi gorset -.-

W ryj

Pająków to ja mam dużo (mam pokój na strychu;P) choć regularnie staram się grzecznie wypraszać sublokatorów....

Nocturna napisał:

Ja już niedługo przestanę. Nie cierpię księdza, ostatnio na przerwie zaczął rozwiązywac mi gorset -.-

Co?! Toż to niemoralne!
Ja chodzę na religie bo etyka u nas jeszcze gorsza...na religii przynajmniej nic nie robimy,a babka z etyki nawija o Żydach;/

Według niego zapewne był to świetny żart... Coś tam gadał, że jak rozwiąże do końca to mi sukienka spadnie ._.

Ja pieprze co za kretyn -_-

Wychowawca powinien się o tym dowiedzieć.

To okropne,jak można kobietę tak bezczelnie rozbierać...i to w dodatku ksiądz! Pułkownik mi zawsze mówi,że jestm starego wychowania ale ja takich 'żartów' po prostu nie pojmuję!

No nie rozbierać... Nie przesadzajmy ;P Jednak nie podobało mi się to i jeśli się powtórzy, to na pewno zgłoszę komu trzeba. Choć nie sądzę by się powtórzyło. ;d

Miejmy nadzieję...
Jak dla mnie rozwiązywanie gorsetu to tak jakby mi ktoś koszulę rozpinał,zagryzłabym;P

Lisbeth Salander. Znacie tą książkę? Jej osoba by tu furorę zrobiła:)

Opowiedz o tym.

Księża  w ogóle często są zboczeni, ten to nie wyjątek, u mnie w liceum jak ksiądz mówił o jakimś ekshibicjoniście i opisywał... niektóre części ciała to też była porażka... Jak to mówi mój kolega: "baby im brakuje" xD

Ja nie mam żadnych zwierząt, miałam kotkę, ale jak zdechła to postanowiłam, że chyba już nie chcę mieć żadnych zwierząt. Ale może jednak się zdecyduję kiedyś. Najbardziej zawsze lubiłam koty (zwł. czarne i rude), nietoperze, chomiki, świnki morskie... A z niedomowych konie (tez czarne najbardziej), kurczaczki i owieczki (bo są słitaśne, tak dla odmiany xD). A z psów najbardziej lubię yorkshire teriery (bo są... <piskliwym głosem> SŁIIIIT xD) i husky (mają zajebiste oczy i taką dzikość w sobie). Uwielbiam też wilki, są piękne i dzikie, jak konie...
Moja dawna przyjaciółka, też gotka, nazywała żartobliwie swoje czarną kotkę "dziwka szatana" i czarnego kota "czarny skurwysyn" xD Zawsze mnie rozwalała, jak wołała swoje koty xD Albo jak Czarny Skurwysyn lizał się w kroku, ona stwierdziła: "No nie, ten się znowu po jajach liże, ja pierdolę" xD

A tej autorki, którą Artek wymienił, nie znam.

(Johana, mistrzyni pierniczenia o głupotach xD)

A ja chodzę normalnie na religię i jest to jedna z moich ulubionych lekcji, mamy superaśnego księdza. 35 lat, hospicjum, przesympatyczny facet. I świetne podejście ma.

Takiego też znałam jednego księdza, na jakimś wyjeździe z nim byłam i był w "mojej" parafii, jeździl na motorze do szkoły (bo uczył w szkole, ale nie mnie niestety), grał na gitarze, lubił chodzić po górach, można było z nim pogadać na luzie o wszystkim...
Albo w moim drugim liceum mieliśmy księdza, który śmiesznie potrafił opowiadać różne historie i miał fajny sposób wyrażania się, bardzo młody, świeżo po seminarium.

Ja właśnie, nie wiedzieć czemu, nie lubię takich młodzieżowych księży, którzy chcą być na siłę śmieszni...

Lisbeth to bohaterka kryminału autorstwa Stieg'a Larrson'a. Opowieść o wydawnictwie Millenium i ich pracownikach. Zagadki, adrenalina, pogróżki, sporo akcji intymnych jak również gotyckich. Lisbeth bowiem była zamkniętą, upośledzoną hakerką. Wraz z właścicielem wydawnictwa zastają wplątani w wir wydarzeń. Saga składa się z trzech książek, a więc mowa o trylogii.

Moja mama to czyta ;P

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

My się kiedyś z koleżanką ubrałyśmy w bluzki Metalliki, żeby sprawdzić czy jakoś skomentuje... Jej powiedział coś tam, że zna jakiegoś księdza metala, a mnie zignorował ;P

Ostatnio jak mnie zmusili żebym chodziła na rekolekcje (swoją drogą niezłe jaja odwalaliśmy) to chodziłam w bluzie z metalliki.U mnie nikogo to nie rusza:( Ale obroża to już coś innego...:)

Właśnie, koleżanka ostrzegała mnie, żebym nie nosiła obroż/pieszczoch w szkole ;/ Bo nauczyciele mogą zacząć mnie prześladować... Co o tym myślicie?

Nocturna, ja też nie lubię, jak księża są na siłę smieszni, ale Ci nikogo nie udawali, byli cały czas naturalni :)
A ja jak jeszcze chodziłam do szkoły (gim. i I liceum) nosiłam pieszczochę i nikt mi nie zwracał uwagi, więc bym się nie przejmowała.

u mnie w szkole też noszą pieszczochy z długimi kolcami i nikt sie nie czepia

ja noszę dużo dodatków i nie słyszałem ani jednej kąśliwej uwagi od nauczyciela

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

Zrób zdjęcie i wstaw :P

Moja koleżanka z klasy ma to na fonie... jak od niej dorwę kiedyś to wyślę ;)
Ale nic nie obiecuję

Szok! To jest jakieś bezkarne bezczeszczenie! Jakieś cipki Britney i Miley srilej nagrywają sobie covery I love rock & roll.
Ludzie się powinni trzymać z dala od tej piosenki! Szczególnie takie pop cipki!


http://www.youtube.com/watch?v=ITuOddPeYoc&ob=av2n

Ten cover britney nie jest najgorszy, bo słyszałam gorsze,a le jak wyczyścili dźwięki gitar ;/

Czy ktos mi powie co to am być w 1;45? Taaa I love R&R,a le w popowej wersji. tak to bardzo inteligentne -.-



http://www.youtube.com/watch?v=Y6vOHrW3-c8

A tu druga inteligenta. Ta ma przynajmniej dobrych muzyków,a le co z tego jak ona śpiewa jak koza. Powinni ją spalić na stosie,a albo uciąć język.

BlackQueen napisał:

Szok! To jest jakieś bezkarne bezczeszczenie! Jakieś cipki Britney i Miley srilej nagrywają sobie covery I love rock & roll.
Ludzie się powinni trzymać z dala od tej piosenki! Szczególnie takie pop cipki!


http://www.youtube.com/watch?v=ITuOddPeYoc&ob=av2n

Ten cover britney nie jest najgorszy, bo słyszałam gorsze,a le jak wyczyścili dźwięki gitar ;/

Czy ktos mi powie co to am być w 1;45? Taaa I love R&R,a le w popowej wersji. tak to bardzo inteligentne -.-



http://www.youtube.com/watch?v=Y6vOHrW3-c8

A tu druga inteligenta. Ta ma przynajmniej dobrych muzyków,a le co z tego jak ona śpiewa jak koza. Powinni ją spalić na stosie,a albo uciąć język.

Cipki :D

przecież tego się słuchać nie da!To aż boli!
Jak tak można,no jak?!

Nie wiem nie wchodziłam w linki. Mam radochę ze słowa "cipki" :>

Słyszałam. Fuuu!

Śniło mi się, że jechałam na koncert Diru i się spóźniłam i ich już nie było ;( ;(

to Metallica grała w Warszawie w tym roku akurat w moje urodziny a ja nie mogłam jechać:'(
Dobrze,że Ci się to tylko śniło;P

Britney to ja już widziałam dawno ten cover, ale to co Cyrus wymyśliła to jeszcze nie widziałam, bo kurwa brzydzi mnie jej muzyka i image, patrzeć na nią nie mogę, ale sprobowałam teraz obejrzeć, ale nie byłam w stanie w calości... Ja rozumiem, coś mi sie może nie podobać, bo jest nie w moim guscie, ale jak ktoś w ogole kurwa śpiewac nie umie i występuje to juz tego k... nie pojmuję... I jeszcze w dodatku jest tak uwielbiany, i pytam k... za co?! :/
Jedno co jest dobre, cieszę się, że mam dobry gust muzyczny, bo jakby mi się taka Cyrus podobała, to nic tylko się powiesić xD

Elspeth, jak w urodzny to jeszcze lepiej, mialabys prezent :) J w sumie dopiero teraz sobie uświadomiłam, że koncert XIII. Století 02.10 na ktorym będę (jeżdżę na każdy ich koncert) jest w drugą rocznicę moich zaręczyn... Ale bardziej się cieszę z koncertu, szczerze mówiąc, niż z tej rocznicy...

Też nie lubię Majli, wkurza mnie to, że teraz na siłę chce zerwać z tym wizerunkiem słodkiej Hany i kreuje się na dziwkę i wyuzdaną sukę ^^

Nocturna, dokładnie, to podobnie jak z Dodą, podobna zmiana wizerunku. Ale widać w obydwu przypadkach, że to ściema, że nie mają rockowej duszy, a mnie zawsze wk... jak ktoś cokolwiek udaje. Już wolę, jak ktoś spiewa słodziutkie pioseneczki, ale jak widać, że to naprawdę lubi i nikogo nie udaje, niż jak śpiewa mroczne i ciężkie utwory, ale robi to na siłę.

Piosenek Dody w żadnym wypadku nie da się nazwać rockowymi, jak ona to często podkreśla, a ta zmiana wizerunku miała zapewne służyć jako pożywka dla mediów. I teraz pewnie cała rzesza fanów Dorotki zrzuci różowe ciuszki i zmieni je na lateksy i ćwieki.
Bardzo nie podoba mi się ta zmiana Dody, nie tylko dlatego, że udaje, ale ze względów estetycznych. Gdy była różową, spaloną panienką w złocie, różu, białych kozaczkach i obwieszona podróbkami, to te elementy przynajmniej do siebie pasowały, stanowiły spójną całość. Teraz... gdy widzę jej kreacje w gazetach, itd to te wszystkie elementy nie pasują do siebie kompletnie. Wszystko jest z całkowicie innej bajki, poszczególne fragmenty jej stroju często są ładne, ale nie pasują do całości.
I nie podoba mi się też to jej robienie z siebie wielkiego antychrysta ;P Nie pasuje to do niej, widać, że robi to pod publiczkę.

Szkoda słów.

Scarlett napisał:

Szkoda słów.

dokładnie...

a ja Wam powiem, ze nie mam nic do Miley i Dody. Wg. mnie Cyruska ma naprawde dobry głos, gadajcie se co chcecie. Niech se robi co jej się podoba, nie obchodzi mnie to. Widziałam z nią film, dramat, całkiem fajny, piosenka w nich też fajna. Doda ma kawał głosu ale zniszczyła ją komercja ;/ Stare utwory Virgin były niezłe, "To ty" czy jakoś tak...

Ja wiem, że Stoleti ma grać i Within Temptation w marcu 2011.

Ta dodzie zniszczyła komercja.Tak to ty jest ok.
A curus śpiewała normalnie w wieku 12 lat teraz jej się głos spuścił do dna.
A dodzia zawsze sie tak ubierała.

To wszystko kasa...

Within Temptation?!Metallice miałam ciężko przeżyć,WT nie odpuszczę;D

Mishia, skąd wiesz że Stoleti ma grać w marcu 2011? Oni nigdy nie mają tak dalekosiężnych oficjalnych planow koncertowych, najbliższe oficjalne plany koncertowe są ustalone do końca listopada 2010. Chociaż zapewne, jak co roku, będę grać 13.03 w Pradze w klubie Futurum, bo co roku, od 2003 r. grają tam tego dnia :D Tradycja taka :D

Doda ma dobry głos, ale ściemnia z tą przemianą w wielką mroczną metalówę. A piosenki od czasu Virgin ma do d**y, wcześniej miała lepsze. A o głosie Majli się nie wypowiadam, bo mnie krew zaleje.

Ostatnio w Sędzi Marii Wesołowskiej. Było o zespole Death metalowym w którym chyba wokalistka sprała jakąś popową dziewczynę kolegi z zespołu.


Najlepsze hasło  ta sędzia do perkusisty
- Ochrona wpuściła pana z tą..... bransoletką? (chodziło jej o pieszczochę)

Dość zabawny był ten odcinek. Widać, ze ktoś się nie znał na tych sprawach metalowych. :D

jak większość ludzi...;/

perkusiści górą xD

Nauczycielka do mnie kiedyś: ale ty tą kolczatkę z ręki to zdejmuj do szkoły bo jeszcze kogoś uszkodzisz.
xD

Znam to...

Kretyni.

Ja niedługo mam zamiar założyć pieszczochę do szkoły. Na razie na rękę ;p

oj ja do szkoły nie próbuję ..

BlackQueen, bardzo ładny nowy avatar :)

Nie na temat ale racja .. ładny avek xd

Jak to nie na temat? Offtopic :)

Jem pączka xd

Smacznego ;) Skąd Wy bierzecie takie ładne Awatary?

Kocham pączki glazurowane z reala <333

Hahah , przepraszam że zrobiłam Ci smaka ^,^

Hm ?
Google grafika ; D

A to nic wyrafinowanego:) myślałem, ze jest jakaś sensowna stronka z awatarami w takim stylu

A ja umieram z głodu T_T

Kup sobie danio

Nie xd
Lepiej zjeść pączka *,*
Od jutra sie odchudzam 500 kcal . aby mi sie tylko udało ; D

Dzisiaj ruszyłam d**ę i narysowałam dwa portrety Petra i jego brata Pavla (tak, rysowałam trzy portrety pod rząd, jak się już zmuszę do rysowania to później nie mogę przestać) i jestem z siebie zaj******e dumna :D Jak będę miała czym zrobić zdjęcie, to wrzucę do galerii na deviantArt. A Pavel to mi wyszedł tak bosko (*O*), że chciałabym, żeby wyszedł z tego zdjęcia a potem... [w trosce o zdrowie psychiczne czytających ocenzurowano dalszą część tekstu] ;)

Hahaha xd
Dobre xd
Czekamy ;*

johanaXIII napisał:

Mishia, skąd wiesz że Stoleti ma grać w marcu 2011? Oni nigdy nie mają tak dalekosiężnych oficjalnych planow koncertowych, najbliższe oficjalne plany koncertowe są ustalone do końca listopada 2010. Chociaż zapewne, jak co roku, będę grać 13.03 w Pradze w klubie Futurum, bo co roku, od 2003 r. grają tam tego dnia :D Tradycja taka :D

Doda ma dobry głos, ale ściemnia z tą przemianą w wielką mroczną metalówę. A piosenki od czasu Virgin ma do d**y, wcześniej miała lepsze. A o głosie Majli się nie wypowiadam, bo mnie krew zaleje.

chodziło mi o to że WT ma grać w marcu, a Stoleti ma grać, ale nie podałam konkretnej daty :D



www.przekleci.pl ------> jak chcecie awatary to tam, wejdźcie w galerię czy coś takiego. Jest duzo że tak powiem "prywatnych" zdjęć,a el tam dalej są takie które warto wstawić na avatar

te offtopy są zabójcze xD

właśnie zauważyłam xd
Ej jest dzis cos fajnego w tv ?

Jak mam się wyleczyć z kataru do czwartku?

Hm .. wit . C !

wit C ssie...
ja potrzebuje do czwartku być ZUPEŁNIE ZDROWA!

Są takie sztyfty do nosa, o mocnym zapachu, one pomagają.
Jeśli chodzi o avatary, to ja najbardziej lubię miec swoje zdjęcia w avatarze ;P Ewentualnie mojego idola lub logo zespołu.

Zmieniłam avatar ^_^

Narazie jest twój stary ;P

Stary xd
pewnie po 5 miutach będzie nowy .

W moim przydadku zmienił się dopiero po ok. 10 razach próbowania =.=

Popsuło się -_-
A miałam Kyo *_*

Próbuj! Aż do skutku. Za którymś razem się uda.

Ja próbowałam 3 razy, potem zostawiłam stary przychodze po 5 mintach i w postach widzę , mój nowy avek *,*

Jest?

Jest!

no yy .. pogrubił się xd

nie ma :/
ale też tak miałam

Ehhh....
Mam tego dość xD

U mnie się wyświetla ^^

^^

Uwielbiam ten avek , 3

Mojego Kyo?

taaak *,*

o teraz mi pokazuje.
skoro już przy tym jesteśmy: znalazłam tego gościa, który miał być przyszłym ojcem moich dzieci, jego zdjęcie zamieściłaś w klubie na zapytaj, Scarlett. nazywa się Takizawa Hideaki ^^

Ja jeszcze nie znalazłam mojego przyszłego męża ; D

Ja mam dwa warunki:
1. musi być Japończykiem
2. musi się nazywać Takki *_*

Ohho toś nie wymagająca a ja wam mówię Dobranoc ; ***

Ja nie wiem czy będzie mi dane mieć kiedyś męża.
Póki co nie chcę zbytnio planować przyszłości.

Ja też , osoba która mówiła że mnie nienawidzi powiedziała że mnie kocha ale nie możemy być razem bo sie różnimy (wczoraj) przez niego trochę się zmieniłam ..
Eh , jak ja mam tu byc normalna ?
Teraz do szkoły .. masakra , zobimy dzien chłopaka .
Miłego Dnia ^,^

My na dzień chłopaka jedziemy na obowiązkowy (!) rajd w góry -.-
Nienawidze wycieczek, nienawidzę gór i nie mam pojęcia jak przekonać wychowawczynię żebym nie jechała... Chyba, że wolą, żebym była kilometr za grupą i musieli na mnie czekać.
Ewentualnie rodzice napiszą mi usprawiedliwienie... ale to byłoby podejrzane. ;P

Ja nie lubię jeździć rowerem... Itp.
Z powodu choroby serca strasznie szybko się męczę.

Oj .. to smutne my mieliśmy ognisko dziś i Anita poszła dać prezent Tomkowi a to ja miałam zrobic potem w szatni go dopadłam i wszystko wyytłumaczyłam *,*

A ja usłyszałam od matki, że wyglądam i maluję się jak kurwa. I ze jestem nikim.

Ja raz się dowiedziałam żę wyglądam jak nastoletnia dziwka ..

Scarlett napisał:

Ja nie lubię jeździć rowerem... Itp.
Z powodu choroby serca strasznie szybko się męczę.

A co masz z sercem?Ja mam wypadanie tylnego płatka zastawki mitralnej,też się szybciej męczę albo nie umiem oddychać;/

Pewnie trochę mocniejszy makijaż i afera?

Nocturna, jak można nie lubić gór?  Rwące górskie potoki, wieczorny powrót do schroniska ze świadomością że zdobyło się dany szczyt, wiatr, widok trawiastych szczytów Bieszczad w środku lata... No i przy okazji niepowtarzalna okazja aby uwolnić się od smrodu i tłoku miasta.  No ale cóż każdy lubi co innego.
Co do rajdów, to też za bardzo za nimi nie przepadam, boję się że się wywalę, nie dam rady wjechać na jakąś pochyłość, albo zostanę daleko w tyle. Jeśli już wsiadam za rower to jadę gdzieś sama, jeśli rzecz jasna znajdę choć godzinkę wolnego czasu.

To, co napisałaś brzmi naprawdę cudownie, ale w praktyce.. Ja po prostu nie lubię się męczyć, pocić i czuć włosy przyklejające się do czoła ;P I jeszcze upał... choć na tym rajdzie pewnie będzie za zimno -.- i to kolejny minus ^^

Ja tam lubie zimno < 3

Elspeth napisał:

Scarlett napisał:

Ja nie lubię jeździć rowerem... Itp.
Z powodu choroby serca strasznie szybko się męczę.

A co masz z sercem?Ja mam wypadanie tylnego płatka zastawki mitralnej,też się szybciej męczę albo nie umiem oddychać;/

Pewnie trochę mocniejszy makijaż i afera?

Mam wypadanie płatka którejś tam zastawki. Cholernie boli.

No muszę przyznać ze takie wycieczki w góry z większą grupa osób, które do tego nie są jakimiś piechurami czy wędrowcami uważam za kiepski pomysł, zwłaszcza że jak napisałaś to przymus.

Scarlet, współczucia, tak po prawdzie nie wiem o co chodzi z tym wypadaniem płatków zastawki, ale brzmi to przerażająco. Phh...

Ja jadę na dokładnie taką wycieczkę w poniedziałek. W góry na Halę Jakąś-tam. Wycieczka integracyjna i jedziemy całą klasą. Też mi się nie uśmiecha :/
Jeśli po górach chodzić to tylko w swoim tempie i nie z przymusu.

Scarlett napisał:

Elspeth napisał:

Scarlett napisał:

Ja nie lubię jeździć rowerem... Itp.
Z powodu choroby serca strasznie szybko się męczę.

A co masz z sercem?Ja mam wypadanie tylnego płatka zastawki mitralnej,też się szybciej męczę albo nie umiem oddychać;/

Pewnie trochę mocniejszy makijaż i afera?

Mam wypadanie płatka którejś tam zastawki. Cholernie boli.

Wygląda na to,że masz to co ja;/
Pod wpływem większego ciśnienia w komorze krew wraca do przedsionka i nie całkowicie przepływa przez płuca dlatego czasem nie da się oddychać a wypchnięcie zastawki do przedsionka cholernie boli...
Ale z doświadczenia wiem,że da się z tym żyć (bo cóż zrobisz jak tego się nie leczy) choć bywa ciężko.Kardiolog polecił mi magnez,po jakimś czasie przynajmniej u mnie nie boli tak mocno i tak często;)

A ja mam... wrodzony debilizm, o to mam.

Próbowałyście majonezu do w celu wybielania? :D Bo wiem ocet wciąga pigment,ale w majonezie jest tez karoten.
Mnie szlak zalewa, bo mam wciąż oznaki wakacyjnej opalenizny kurfa. T.T

Podbijam,mam schizofrenie;) typy zaburzeń paranoiczne xD