Vellamo - 2009-10-25 19:15:48

Satanizm w skrócie.
Satanizm laveyański, znany także pod nazwą satanizm filozoficzny. Jest to system filozoficzny stawiający na
najwyższym miejscu w hierarchii świata przedstawiciela wiary oraz całkowite zaspokajanie swoich potrzeb wyłącznie na podstawie rachunku strat i zysków.

Troszeczkę historii.
Kościół Szatana (ang. the Church of Satan) stworzył w 1966 roku Anton Szandor LaVey w San Francisco, autor Biblii Szatana, stanowiącej wykład filozofii i praktyki satanistycznej. Obecnie najwyższym kapłanem jest Peter H. Gilmore, a najwyższą kapłanką Peggy Nadramia.

Święta.
Najważniejszym świętem dla satanistów są jego własne urodziny. Zaraz po tym najważniejszymi świętami są Noc Walpurgii i Halloween.

Dodatki.
Satanizm również posiada swoje zasady, a nawet grzechy.
Tzw. Dziewięć grzechów satanizmu.
1. Głupota
2. Pretensjonalizm
3. Solipsyzm
4. Konformistyczna stadność
5. Ograniczenie
6. Niepamieć historii Ducha
7. Bezkompromisowa duma
8. Brak wrażliwości estetycznej
9. Megalomania

To tak w skrócie. Jeżeli są jakieś pytania - z chęcią odpowiem.

Lover of Death - 2009-10-26 17:47:39

Ja ogólnie nie jestem satanistą tylko katoliczką ;), ale kultura tej "wiary" jest bardzo interesująca.
Pozdrawiam.

BrutalHelena - 2009-10-29 19:07:55

Satanizm laveyański jest bardzo interesujący. Sama bym chciała go praktykować, lecz moja rodzina i tak jest bardzo nietolerancyjna dla mojej "inności", jeszcze nie chcę im dokładać. Obecnie jestem ateistką i dobrze mi z tym.

MortalVampire - 2009-10-29 20:08:13

Obecnie jestem ateistką, bo żeby w coś wierzyć trzeba najpierw poznać daną religie.
Znam pare osób które mówią że są satanistami a na wszelkie pytania dotyczące tej religi odpowiadają : nie wiem.
Uważam że to żałosne...
Chciałam się zapytać gdzie mogę poczytać o różnych odmianach satanizmu ? :)

BrutalHelena - 2009-10-30 15:18:39

Ta strona jest dość ciekawa: http://www.satan.pl/index2.php
Tu jest kilka artykułów: http://www.psychomanipulacja.pl/tem/satanizm.htm
Polecam artykuły, chociaż niektóre nie są zbyt rzetelne.

Vellamo - 2009-11-03 15:00:13

MortalVampire napisał:

Obecnie jestem ateistką, bo żeby w coś wierzyć trzeba najpierw poznać daną religie.
Znam pare osób które mówią że są satanistami a na wszelkie pytania dotyczące tej religi odpowiadają : nie wiem.
Uważam że to żałosne...
Chciałam się zapytać gdzie mogę poczytać o różnych odmianach satanizmu ? :)

Ostatnio bycie "satanistą" stało się modne, szczególnie wśród młodzieży. Nie wiem co ich do tego ciągnie. Satanizm to nie ciągłe orgie jak niektórzy myślą ani niszczenie cmentarzy. Może wszystkich tych "satanistów" przyciąga ta tajemnica. Ale to, że ktoś lubi Archiwum X nie znaczy, że ma zadatki, aby zostać satanistom. Wielu ludzi, którzy się za takowych uważają, w ogóle nimi nie są. Nie rozumieją filozofii życia satanistów.

BrutalHelena - 2009-11-03 18:34:26

Tak, takich "satanistów" jest u mnie w szkole sporo. Biegają po szkole, krzycząc "Ave Satan", nawet nie wiedząc co to oznacza. Jak się spytam, czy wiedzą kto napisał "Biblię Szatana", odpowiadają, że nie ma takiego czegoś jak ta Biblia. Ja tam bym sama chciała ją przeczytać, z czystej ciekawości. A wracając do tematu, "sataniści" szkolni słuchają Ewy Farny i Green Day'a, co jest dziwne. Poza tym noszą kolorowe bluzki z Cropp'a z pacyfkami. Koszmar. Pozerstwo się szerzy, tyle powiem na koniec.

Vellamo - 2009-11-04 14:50:55

Również spotkałam się z takimi odpowiedziami, że "Nie ma czegoś takiego jak Biblia Szatana". ;)

BrutalHelena - 2009-11-04 16:56:11

Właśnie po tym można poznać pozera. "Nie ma czegoś takiego jak Biblia Szatana, weź się odwal!"

Lover of Death - 2009-11-05 10:38:03

Większość ludzi jest po prostu płytkich i robią tylko to, co moda im rozkaże. Żałosne.
Nigdy nie byłam osobą, która biegała za modą jak idiotka. Wolałam być niedoskonałym oryginałem, niż doskonałą kopią lalki Barbie. Jak widzę kogoś takiego, rzygać mi się chce, zwłaszcza takie Jole Rutowicz >.<
Oglądałam ostatnio rozmowy w toku i był tam taki jeden koleś- pożal się boże...ale Gotki też na szczęście nie zabrakło ;) Pozdrawiam.

BrutalHelena - 2009-11-05 15:10:29

Oglądałaś we wtorek Rozmowy W Tłoku? Bo wtedy było xD Najlepsza była ta gruba emo na końcu, sikałam ze śmiechu :D

MortalVampire - 2009-11-05 20:17:34

Ja oglądałam.
Ale nie wytrzymałam zbyt długo.
Jak widze emo to wymiotuje.
Ale załałatwiłam to akurat w czasie reklam ;P

Lover of Death - 2009-11-06 07:49:29

No, ale gorsza była ta wcześniejsza, ta chuda...
Boże, jakie włosy, buty...porażka!

BrutalHelena - 2009-11-06 16:09:28

Taa... Albo ten koleś, co miał czarnego irokeza... Pozer taki, aż się rzygać chce... :/

Lover of Death - 2009-11-07 11:08:03

Taak...w ogóle jaki długi! Porażka...
Ale ta dziewczyna ze zeschniętymi różami...:D

BrutalHelena - 2009-11-07 13:15:09

W ogóle tam wszystko tak na pokaz było... -.-

Lover of Death - 2009-11-07 15:51:01

Tak...
Gdybym była pozerem, też bym się tam zgłosiła, ale jak widać, nie jestem ;)

BrutalHelena - 2009-11-07 20:15:36

Ja również bym się zgłosiła ;P

Lover of Death - 2009-11-08 14:56:34

...uwielbiam obgadywać pozerów *.* < błysk w oku >

DarkDream - 2010-01-18 21:37:35

osobiście nie spodkałam sie z satanistą... ja jestem katoliczka ,ale troche wkurza mnie kościół i jego zasady ;/
też ciekawi mnie satanizm ,ale nie chce nigdy go wyznawac...
w szkole uważaja mnie za sataniste.... jak tylko sie gdzies pojawie to krzyczą "satan" albo "ave satan" troche wkurzajace ,ale mozna sie przyzwyczajic XD XD XD

MortalVampire - 2010-01-18 21:54:25

córka_szatanac napisał:

jak tylko sie gdzies pojawie to krzyczą "satan" albo "ave satan" troche wkurzajace ,ale mozna sie przyzwyczajic XD XD XD

coś mi to przypomina... cholera jasna... ale co?
o.. czekaj!   mnie :D
też się przyzwyczaiłam.

MortalVampire - 2010-01-23 16:51:58

Ixon napisał:

Mało co nie rzygnęłam Fuuu

A z jakiego powodu :D ?

Lover of Death - 2010-02-10 15:23:04

Chyba nie uzyskasz odpowiedzi na to pytanie ;)

DarkDream - 2010-02-13 14:00:59

Od jakiegoś czasu ide w kierunku ateizmu... jak ojciec sie dowiedział to próbował mnie nawracać... ale coś mu nie wyszło XD XD
Teraz musze mu kłamać ,że już jestem wierząca... ^^

luna - 2010-04-25 01:06:44

Jak miałam 14 lat, to satanizm mnie bardzo jarał. Ale to było... bardzo dawno temu i teraz wiem o nim o wiele więcej, więc już nie wydaje mi się tak interesujący. Gdyby nazywać każdy zbiór zebranych z innych filozofii poglądów odrębną religią (choć tu bardziej pasuje słowo światopogląd, skoro mówimy o tym, co wymyślił sobie Anton Szandor LaVey...), to można by zgłupieć od nadmiaru terminologii. (Chociażby zasady ziemskie czy grzechy satanizmu - to są poglądy, stosowane jeszcze przed pojawieniem się LaVeya na świecie i mające już swoje nazwy)

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że założyciel dochodowej instytucji, jaką jest Kościół Szatana, któremu wspaniale udawało się za życia wspierać ideologicznie mroczne ruchy kontrkulturowe, przed samą śmiercią wyparł się wszystkiego i prosił chrześcijańskiego Boga o wybaczenie. Nie świadczy to najlepiej o szczerości jego poglądów.

"Biblię Szatana" oczywiście znam (gdyż nie oceniam niczego, czego nie znam). LaVey w bardzo charyzmatyczny, choć jak dla mnie - nadto przesadzony, sposób potrafił wyperswadować czytelnikowi jakikolwiek sens religii, zwłaszcza religii chrześcijańskiej. Natomiast zaczął nieco sobie zaprzeczać, wspominając o rytuałach, przedstawiając satanistyczne orgie. Oczywiście - nie uderza to nikogo, jeśli rozumieć to w kontekście zaspokajania fantazji i zachcianek każdego skrajnie antyklerykalnego hardkorowca, jakimi są zbiorowe orgie z udziałem krwi i dziewic (lub przynajmniej związanych, ubezwłasnowolnionych kobiet) - gorzej, jeśli idzie o kontekst konsekwencji, jaką byłoby ostateczne wyperswadowanie człowiekowi potrzeby czczenia Szatana w tak dosłowny sposób, skoro - jak twierdził ciągle LaVey - Szatan jest ideą, symbolem. Cóż...
No, ale wiele można by o tym gadać.
Warto przeczytać "Biblię Szatana", jeśli jest się zainteresowanym ruchami kontrkulturowymi. Taka bardzo kontrowersyjna, obrazoburcza wypowiedź świetnego showmena, jakim był LaVey przed śmiercią.

Ciekawą lekturą LaVeya jest jeszcze "Współczesna Czarownica", czytał ktoś? LaVey przedstawia w tej książce swoje poglądy na psychologię ludzi i pokazuje absurdalnie przedstawione mechanizmy, które od wieków nam były dobrze znane w nieco przystępniejszej formie. Fantastyczna książka dla tych, którzy lubią pogłówkować. :)

Satanizm laveyański bardziej znany jest w Polsce jako "satanizm oświecony" dzięki takim wybitnym portalom jak http://satan.pl (na którym udzielałam się trochę, zanim Myszołów zaczęła robić czystki... :P ) czy http://satanorium.pl (na który trochę trudniej otrzymać dostęp). Na tych portalach można dowiedzieć się wszystkiego o tym satanizmie.

Wspomniana wyżej szanowna administratorka www.S, pewnego dnia w przepiękny sposób określiła satanizm oświecony, mianowicie jako "umrocznioną wersję humanizmu". Zawsze ceniłam sobie tę zwięzłą definicję. Myślę, że każdemu ona powie, czym tak naprawdę jest bycie satanistą.

Jeśli chodzi o wszelkie szatanizmy, czczenie kozła, diabłów i szatanów, to są to oczywiście tylko fantazje skupiające (zwłaszcza w Polsce) bardzo małe grupy osób. Mimo wszystko kontrkultura cieszy się zainteresowaniem bardziej inteligentnych jednostek, które stawiają na takie pojęcia jak: logika, ateizm, racjonalizm, agnostycyzm tudzież gnoza.

Satanizm w oczywisty sposób nawiązuje do antyklerykalizmu oraz antychrześcijaństwa, nawet jeśli kult tego, co złe, tego, co jest tabu oraz tego, co budzi mieszane uczucia, istniał wcześniej, to samo słowo "satanizm" odnosi się do pojęć chrześcijańskich i odcinanie się od tych korzeni jest jak dla mnie błędne.

czarna-inna - 2010-04-27 19:15:57

Luna, a na Satanorium udzielasz się dalej ? (że tak spytam z ciekawości ;) )

luna - 2010-04-28 12:37:35

nie, już nie. ;)

Johana_MarieXIII - 2010-07-02 23:24:16

Ja w dosyć wczesnym wieku (13 lat) zostałam satanistką racjonalną. Zawsze byłam dosyć myśląca i rozwinięta, dlatego we właściwy sposób pojmowałam tę filozofię i przyjęłam ją nie na podstawie "pogłosek, opinii, domniemań", tylko po przeczytaniu "Biblii Szatana" i poczytaniu, co piszą na stronach, które wymieniałyście wyżej. Zajmowałam się też różnymi rodzajami magii.
Jednak też doszłam do wniosku, że laVey (tak jak pisała Luna) często zaprzeczał sam sobie: z jednej strony magia, rytuały, i wezwanie: "Chwała Szatanowi", a z drugiej strony mówienie, że Szatan jest tylko ideą i pewnego rodzaju ucieleśnieniem ludzkich rządz... Poza tym stwierdziłam, że sataniści robią co im się tylko podoba, jak im nakazują najniższe instynkty, czyli właściwie jak zwierzęta. Jeszcze to, że ja zawsze uważałam nienawiść za siłę destrukcyjną, której nie powinno się poddawać, którą powinno się w sobie przezwyciężać, a sataniści tak nie uważają. Zawsze zgadzałam się z cytatem: "Błogosławieni ci, którzy czynią pokój. Nie ma bowiem na ziemi większego szczęścia" (niestety nie wiem kto to powiedział).
Jak miałam 16 i pół roku definitywnie odcięłam się od satanizmu i magii, ponieważ zostałam "zainteresowaną" Świadków Jehowy, ale o tym w dziale chrześcijaństwo.

lordofwolves666 - 2010-07-05 01:27:08

witajcie jestem nowy na tej stronie i to mój pierwszy post . co do wiary to ze mną było tak : 13 lat byłem katolikiem ale potem powoli zmieniałem swoje poglądy na temat katolicyzmu i innych wiar o których nie będę pisał ponieważ są to moje prywatne sprawy . Jestem ateistą , nie wierze . Boga nie ma a jeżeli jest to i tak nie uwzględniam żadnej z wiar . Tata o tym wie i mówi że on ma podobnie że też jest ateistą  . Z mamą gorzej nie wie a jak coś się odezwę to od razu każe mi iść do kościoła itp....
Ale i tak ich kocham ...
PoZDrO

B.S. - 2010-07-29 20:17:31

Dowody naukowe na boga są ale naukowcy chcą zeby jak najwiecej ludzi bylo ateistami i ich nie przyjmują, wiem że skoro wiedzą to by nie obrażali boga ale to skomplikowane, satanizmu nie upiększam, podobno zespół kat to normalni i tacy prawdziwi sataniści, ale dla mnie diabeł to diabeł, wredota najwyższej klasy, ma być zły, nie pojmuję jak ludzie mogą z tego wymyślać jakieś idiotyczne pseudo filozofie, już diabeł sie stał tym niestety - smieszne obrazki, tapety , czy ludzie powariowali??????????????? no ja tego nie pojmuje, i ci pseudo chszescijanie nie wierzą w diabła, rozumie to ktoś? to chsześcijanstwo przeciez, bo podobno duzo ludzi pseudo wierzacych nie wierzy w szatana i to mnie właśnie zatkało...

DarkMonic - 2010-09-10 13:10:38

Ja jestem chrześcijanką, bo tak zostałam wychowana i nie wyobrażam sobie życia bez Boga. Bo prawie w każdej religii jest Bóg i każda do czegoś dąży.

““shou“““† - 2010-12-18 23:19:32

Ja jestem ateistką, nie umiem po prostu wierzyć w coś, czego nie widzę i czego istnienia nie mogę sobie sama udowodnić...
Satanizmu nie popieram. Nie wiem jak można żyć w z dzisiejszym świecie bez konkretnych zasad.

Czarny_Lis - 2011-02-25 01:09:57

Ja moze ateista nie jestem, ale nie jestem tez chrzescijaninem czy szatanista....sam ustalam zasady wedlug ktorych podazam i wierze w to co chce wierzyc :)

Lord of Vermillion - 2011-02-25 03:00:25

A najsmieszniejsze jest to, ze kazdy gorliwy moher zapytany czy wierzy w szatana odpowie swiecie oburzony ze nie, skad, dopuszczajac sie tym samym herezji przeciw Slowu Bozemu XD

Czarny_Lis - 2011-02-25 12:36:42

Dokladnie xD

““shou“““† - 2011-02-25 15:19:25

Ach, no tak, taka gra słowna. :D Nie można wierzyć w Szatana nie wierząc w Boga i na odwrót ;d
Ja tak swoją 'babcię' nabieram :P

Lord of Vermillion - 2011-02-25 16:45:37

No to Cie pewnie kocha za to ;P

Jerry - 2011-03-03 17:07:55

Pascal miał trzy tezy:
„Zakładamy, że Bóg jest- i On jest. Wygraliśmy wszystko”
„Zakładamy, że Boga nie ma- a On jest. Przegraliśmy wszystko”
„Zakładamy, że Bóg jest- a Go nie ma. Nie straciliśmy nic”
Dla ludzi niewierzących- polecam się nad tym zastanowić. Poza tym, według mnie, nie mam kogoś takiego jak wierzący-nie-praktykujący, to tak jak "jestem na studiach, ale na uczelni nie byłem 3 lata".

wilczyca - 2011-03-30 19:27:13

jestem katoliczką ale interesuje sie innymi wyznaniami kościołami wierzeniami :)
pomóżcie znaleźć cos ciekawego...wszelkie materiały i linki na temat rozważań o wierze i własne reaneksje mile widziane :))

Pony pony run run - 2011-11-26 22:24:51

Jestem szatanistą bo chodzę do ZUO markecie

““shou“““† - 2011-11-26 23:51:05

spokojnie, tej pana/i już u nas nie ma

CyberToxica - 2011-11-27 02:41:49

bylem ateista o d pewnego czasu jestem poganem ale porostu nie trawie co to ma być te chrześcijaństwo bo nasz caly dorobek itp wiary zostal zgnieciony spalony na stosie ludziom nie wolno nic kurwa wiedziec robic innego i wymyslają rze to grzech bo chca zachowac dla siebie calą ezoterykę  jecze co ciekawo chrzescjanie wchodzac na teren polski swieta poganskie przerobili na chrzescjanskie chamstwo porostu i nienawidzę kościoła przez to mam też probemy w obecnej wierze

i teraz mamy kurwa takie czasy jak mamy wszystko kurwa w tabletkach a nikt o ludzkiej duszy nie pomysli

EternalVampire - 2011-12-01 18:35:34

Co do religii, to szczerze mówiąc, dałam sobie z tym spokój. W jakiegoś Boga wierzę, ale nie wiążę sie z konkretną religia, ot co. I masz rację - dzisiejszy świat to mnie w ogóle zatrważa.

bernard - 2012-01-08 14:05:00

"Gaudete, Gaudete - Christus est natus , ex Maria Virgine - Gaudete..."

http://www.youtube.com/watch?feature=en … djMCjYuHEU

DeathBoy - 2012-01-24 10:51:24

Istnieje zarówno Bóg, jak i Szatan, każdy jednak wyobraża sobie Ich w inny sposób, bo dla nas nie mają ciała, na które byśmy mogli spojrzeć i powiedzieć: o, Ten, to ładnie wygląda i tak ciekawie świeci to może być dobry, będę w Niego wierzył. To dwa światy, w które nie powinni ingerować niekompetentni. Ja sam nie podróżuję pomiędzy nimi, nie staram się kontaktować, dopytywać, dowiadywać, choć natura ludzka podpowiada, by jednak wiedzieć. Nie będę udowadniał, że istnieją. Ja sam zostałem wychowany w rodzinie katolickiej, wyznaję Boga. Miałem chwilowe załamanie po odejściu bliskiej mi osoby, nie po śmierci, po odejściu, więc interesowałem się satanizmem, ale szczerze mówiąc to niegodziwe, aby za oko wyłupić oko, a jeśli jesteś bardzo wkurzony, to nawet drugie. To od nas zależy kim będziemy i pomyślmy, że każdy ma taką możliwość, każdy ma swoje myśli i prawa. Bo każdy żyje. Zawsze powtarzam mojej dziewczynie, że ludzkie życie składa się z czasu i wydarzeń. Czas płynie w stałym tempie, natomiast na tą "oś" nałożone są zdarzenia. Czyńmy je w taki sposób, by każdy odczuł sens wydarzeń.
Podsumowując, satanizm to upadek człowieka do poziomu zwierzęcia, któremu myśli zastępują zwykłe, prostacze instynkty. Zdecydowanie wolę katolicyzm, albowiem traktuje o każdym człowieku, o doznawaniu szczęściu będąc dla kogoś. Doniu :*

DeathBoy - 2012-01-24 18:44:33

Otóż, upadek :)
Kiedyś czytałem, że Szatan dbał, by Bóg nie popadł w samozachwyt, ale to chyba satanistyczne brednie. Z całym szacunkiem do wyznawców, rzecz jasna. Ale podążając myślą, iżby satanizm był upadkiem, dochodzimy do prostego wniosku, że upadł z jakichś wartości, zachowań, norm. Mowa tutaj o katolicyzmie. to pierwotnie ideał owych, które winniśmy przestrzegać ku uciesze całemu boskiemu narodowi. Sprzeciwem wobec sielanki jest samowolka, zaspokajanie potrzeb "bo mi się chce, nie ważne, czy skrzywdzę przez to kogoś innego". Ten temat jest pociągający natomiast od sfery spirytystycznej, gdzie otrzymujemy nieludzkie, wręcz nadludzkie doznania i korzyści, ale płacimy za to słono, z czego sprawę zdajemy sobie za późno. To forum może przeglądać nawet gość, więc nie będę pisał spraw osobistych, ale moje niezmienne zdanie o Szatanie brzmi: nienawidzę tego brudasa i sierściucha. Czy mogę go obrażać? K'woli Pisma Świętego winienem pokochać wroga. I tu jest pytanie, czy jest naszym wrogiem? Tak, bo inaczej nie kryłby przed nami niczego, byłby dobry i litościwy. Skoro wiemy, że to nasz wróg, to dlaczego go nie kochamy? Pismo mówi o wspólnocie ludzi, którzy mają się ze sobą mentalnie połączyć przeciwko jedynemu złu czyhającemu w zasadzce, które wciąga w swą pułapkę zagubionych wędrowców lub badaczy tematu.
Podsumowując: wychwalanie Szatana to wychwalanie anarchii i zawiści, której nie lubię. Bóg za swą pokorę oferuje spokój duszy, co mnie cieszy, bo może w raju będę miał własny czarny pokój, do którego wchodzić będą mogli nieliczni. To już wyobrażenia Edenu, wiadomo jednak, że ciało gnije na tej kulce brudu, którą nazywamy Ziemią.
Proszę o dyskusję ze mną, wytłumaczcie mi dlaczego Waszym zdaniem Szatan nadaje się na Waszego przewodnika? Ateiści niemile widziani :P z całym szacunkiem :)

POSTAL - 2012-05-02 18:25:33

wyznajemy szatana bo lubimy wkurwaic kosciuł XD

Jewel - 2012-06-29 19:41:29

Jestem katoliczką, ale w pewnym czasie mojego przechodzenia w styl metalowy, zachowywałam się jak satanistka. Na szczęście w porę się ogarnęłam i wróciłam do Boga ;) Myślę, że lepiej nie zadzierać ze złem ;) A jeżeli chodzi o Biblię Szatana to też z czystej ciekawości mogłabym przeczytać ;)

Samael - 2012-07-09 20:56:45

Na kanale religia tv leciał mój ulubiony program Gotowi na śmierć w jednym z odcinków Szymon Hołownia zadał księdzu Grzegorzowi Strzelczykowi takie pytanie: "a może Bóg i Szatan to te same osoby w jednym ciele może te zło, wojny są po to żeby ludzie się nawracali, może piekła nie ma jest puste a np. Adolf Hitler jest zbawiony. Jestem ciekaw jakie są wasze odpowiedzi

Murder_Leader - 2012-07-09 21:44:34

Boga nie ma jest Motór <3

A tak serio to ja nie mam pojęcia, aczkolwiek bardzo możliwe ^^

Evww - 2012-07-11 12:50:09

Odpowiada mi idea satanizmu laveyańskiego.
Dlaczego? Z kilku powodów.
Satanizm laveyański mówi o zaakceptowaniu swoich słabości. Nie folgowaniu im i całkowitemu 'olaniu" konsekwencji, ale o zaakceptowaniu. Jeśli coś zaakceptujemy, łatwiej z tym walczyć. Ale nie na siłę i byle jak najszybciej :P
Warto dodać, iż to powinno odpowiadać katolikom, bo jak stwierdził św. Tomasz, istnienie bytu niedoskonałego jest dowodem na istnienie bytu doskonałego.
W satanizmie laveyańskim ważne jest zaspokojenie swoich potrzeb, przy czym zyskiem może być uszczęśliwienie drugiej osoby. Nie oznacza to jednak "walę wszystko ja mam być zadowolony", bo życie jest największą wartością. Satanizm jest bardo tolerancyjny, sprzeciwia się dyskryminacji. Kluczem do zbawienia( satanizm nie uznaję ani piekła ani nieba) jest zaakceptowanie siebie. W tym koloru skóry, orientacji seksualnej itp.


Gdzie jest tu szatan? Otóż szatan nie jest przewodnikiem, tylko symbolem. Symbolem bytu niedoskonałego, zdającego sobie z tego sprawę.

Dagon - 2012-11-12 00:03:57

Czym jest dla mnie satanizm? Swego rodzaju drogowskazem. Wskazuje on jednak tylko kierunek, ścieżkę trzeba wydeptać sobie samemu. A Szatan - jest symbolem. Biblijny Wąż dał człowiekowi wolność, zdolność odróżniania dobra od zła. Uwolnił go z rajskiego snu, gdzie nieświadomy człowiek tak naprawdę nie różnił się od innych zwierząt.
Śmieszy mnie postawa uznająca LaVeya za jedyną słuszną wykładnię satanizmu. To tylko jedna ze ścieżek, ja osobiście z niej zboczyłem, gdyż nie dawała mi satysfakcji. W przeciwieństwie do przedmówczyni, nie uważam jakoby akceptacja samego siebie prowadziła do szczęścia. Istotne dla mnie jest doskonalenie się, odrzucenie własnych słabości, i ciągła walka z naturą zwierzęcia. Dążenie do bytu idealnego, mimo świadomości iż jest to dążenie w najlepszym wypadku asymptotyczne.

Lavreth - 2013-08-04 15:59:54

Vellamo napisał:

Satanizm w skrócie.
Satanizm laveyański, znany także pod nazwą satanizm filozoficzny. Jest to system filozoficzny stawiający na
najwyższym miejscu w hierarchii świata przedstawiciela wiary oraz całkowite zaspokajanie swoich potrzeb wyłącznie na podstawie rachunku strat i zysków.

Troszeczkę historii.
Kościół Szatana (ang. the Church of Satan) stworzył w 1966 roku Anton Szandor LaVey w San Francisco, autor Biblii Szatana, stanowiącej wykład filozofii i praktyki satanistycznej. Obecnie najwyższym kapłanem jest Peter H. Gilmore, a najwyższą kapłanką Peggy Nadramia.

Święta.
Najważniejszym świętem dla satanistów są jego własne urodziny. Zaraz po tym najważniejszymi świętami są Noc Walpurgii i Halloween.

Dodatki.
Satanizm również posiada swoje zasady, a nawet grzechy.
Tzw. Dziewięć grzechów satanizmu.
1. Głupota
2. Pretensjonalizm
3. Solipsyzm
4. Konformistyczna stadność
5. Ograniczenie
6. Niepamieć historii Ducha
7. Bezkompromisowa duma
8. Brak wrażliwości estetycznej
9. Megalomania

To tak w skrócie. Jeżeli są jakieś pytania - z chęcią odpowiem.

No ja cię proszę, satanizm niczym sobie nie zasłużył, żeby tak go ośmieszać. xD
Bibila Szatana... LITOŚCI xD

Osobiście nic nie mam do pana A.S. La Fuj, ale powoływanie się na Church of Satan i jego książkę przy tłumaczeniu niewtajemniczonym co to jest satanizm, jest trochę, delikatnie mówiąc, komediowe. Ale żeby nie było, że to tylko takie moje puste teksty, mam tu cytat z churchofsatan.com:

For a one-time registration fee of two hundred dollars in United States currency, you will receive an embossed crimson card declaring you a member of the Church of Satan. This card is your means for identifying yourself as a genuine member of the Church of Satan to other members. If you expect to meet another member for the first time, be prepared to produce your card. Likewise, you may be expected to produce a scan of your card to certify your membership to other members onlіne. We suggest that you keep your card in a safe place and only take it with you if you think you might have a genuine need to produce it.

Tak więc, będąc kompletnym debilem i nie wiedząc kompletnie nic o tej religii, za jedyne 200 dolarów możesz zostać oficjalnym członkiem Kościoła Szatana. ŁAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA Alleluja! :DDDDDDDDDDDDDDD
No cóż, każda religia ma swoje mohery. To są właśnie mohery satanizmu.

Ja nie przeczę, trzeba uczciwie stweirdzić, że pan La Fuj zawarł w swojej książce kilka ciekawych elementów i można powiedzieć, że niektóre a nich nawet ocierają się o satanizm. Jeśli jednak mamy kogoś, kto na prawdę interesuje się satanizmem i chciałby zdobyć jakieś konkretne wiadomości, to chyba najgorsze, co możemy zrobić, to sprzedać mu taką farsę i parodię, jaką jest Biblia Szatana :D No chyba, że chcemy kogoś zrazić i skutecznie odsunąć od satanizmu. :)

Czasami przeglądam nowinki i wzmianki archiwalne o Church of Satan i najbardziej bawią mnie ich spotkania i te słodkie czarne msze, jakie odprawiają. Powinni na nich częstować jeszcze kawą i szarlotką. Byłaby pełnia szczęścia :D

Nic dziwnego, że satanizm ma tak niski respekt społeczny, skoro informacje o nim opierają się głównie na książce La Fuja. Ja wychodzę z założenia, że kto na prawdę chce znaleźć jakieś informacje i do tego potrafi myśleć, to je znajdzie. Piękno satanizmu polega właśnie na jego niesekciarskim charakterze. Nie ma agitatorów, nie ma domokrażców, chodzących z ulotkami. Nikt nie nakłania, nikt nie wciąga. Żeby zostać satanistą, trzeba samemu tego chcieć. Żeby znaleźć jakieś konkretne informacje, trzeba samemu szukać. Komu na prawdę na tym zależy, znajdzie sposób.

LordRuthven - 2015-09-21 20:29:45

Chociaż jestem katolikiem, postanowiłem wypowiedzieć się w tym wątku, gdyż ze względu na moje doświadczenia z satanizmem czuję się do tego i upoważniony i zobowiązany.

Jako trzynastolatek zacząłem słuchać metalu. Wraz z fascynacją jego mroczniejszą odmianą tj. black metalem pojawiła się także fascynacja satanizmem. Początkowo przybierała ona powierzchowną postać i wyrażała się bardziej przez strój i noszenie pentagramów czy odwróconych krzyży. Z czasem jednak zacząłem traktować to bardzo poważnie. Zacząłem czytać wszystko, co wpadło mi w ręce na ten temat. Były to czasy, gdy internet nie był jeszcze tak powszedni jak teraz więc dostęp do tych publikacji był utrudniony, co dodawało satanizmowi tajemniczości, przez co wydawał mi się jeszcze bardziej atrakcyjny. Z czasem publikacji przybywało - do dziś posiadam dość dużą ilość książek na temat satanizmu. W końcu wpadły mi w ręce także dzieła LaVeya - najpierw The Satanic Bible, później The Satanic Rituals i The Satanic Witch. Przeczytałem każdą z nich i byłem zachwycony - promowany w nich hedonizm, indywidualizm i pozorny racjonalizm może wydawać się naprawdę kuszący dla młodego człowieka.

Z czasem przestałem chodzić do Kościoła. Powodem była nie tylko niechęć do Kościoła i księży. Po prostu nie mogłem wytrzymać w Kościele. Gdy tylko musiałem się tam znaleźć, wyczekiwałem końca Mszy, bo czułem się okropnie. Było mi duszno, miałem mroczki przed oczami, czułem, że jak zaraz nie wyjdę to upadnę. Nie była to wina upału - to samo działo się i zimą. Dziś wiem, że było to działanie złego ducha, któremu dałem do siebie przystęp i który to wykorzystał i chciał sprawić, bym całkowicie oddalił się od Boga. Dlatego tak męczył mnie podczas Mszy świętej.

Przełomem okazał się sakrament bierzmowania. Przyjąłem go z rocznym opóźnieniem lecz myślę, iż tak właśnie miało być. Nauki przed bierzmowaniem pozwoliły mi usłyszeć głos Boga. Z biegiem czasu pojąłem, że On mnie kocha i pragnie mnie wyzwolić z tego bagna, w jakie na własne życzenie wdepnąłem Postanowiłem odpowiedzieć na Jego wezwanie. Skończyłem z satanizmem, zerwałem kontakty z tymi, którzy nie potrafili zaakceptować mojego wyboru. Wtedy stałem się chrześcijaninem na nowo. Jednak tym razem moja wiara była zupełnie inna - nie było to tylko przyzwyczajenie czyt przywiązanie do tradycji, był to mój świadomy wybór. To zmieniło całe moje życie. Jestem wdzięczny Bogu za to, że wydobył mnie ze szponów szatana. Od tamtej pory nieustannie rozwijam swą relację z Bogiem, poznając Go coraz lepiej, a przez to kochając Go coraz mocniej. Bóg jest niezwykle fascynujący. Satanizm przy Nim to zupełnie nic fascynującego.

Nie chciałbym być źle zrozumiany. Nie jestem jednym z tych, którzy uważają, że metal to zło, a wszyscy jego fani to sataniści. Tego typu poglądy strasznie mnie drażnią. Sam wciąż jestem wielkim fanem metalu choć od tamtej pory minęło już wiele lat. Słucham heavy metalu, thrash metalu, nu metalu, metalu gotyckiego, a nawet odrobinę death metalu. Nie słucham natomiast zupełnie black metalu. Zwyczajnie nie odpowiada mi jego przekaz i ideologia zespołów go wykonujących (choć wielu z nich wcale nie utożsamia się z satanizmem, a posługuje się nim jedynie w celach komercyjnych bo satanizm dobrze się dziś sprzedaje). Nie jest prawdą, że muzyka, jakiej słuchamy nie ma na nas żadnego wpływu. Owszem ma, i sam mogę o tym zaświadczyć. Osobiście bardzo lubię mroczne klimaty ale nie trawię muzyki, która otwarcie promuje satanizm lub odnosi się wrogo do chrześcijaństwa. Jeśli ktoś obraża mego Boga, obraża tym samym mnie. Zapewne nikt nie chciały słuchać piosenek, w których obraża się jego matkę lub ojca. Analogicznie można odnieść to do Boga. Stąd black metal i wszystkie zespoły promujące podobną ideologię mnie nie interesują.

Można lubić mrok, metal, gotyk i horrory i być chrześcijaninem. Sam jestem tego dowodem. Jedno z drugim wcale się nie wyklucza. A satanizm wcale nie czyni nikogo bardziej mrocznym.