Mystery - 2012-12-11 15:05:30

Got nie musi cały czas nosic się na czarno. Porozmawiajmy o kolorowych stylizacjach, naszych ulubionych barwach poza tą najpiękniejszą (czarną) i ogólnie o kolorach :)

Johana_MarieXIII - 2012-12-13 23:32:29

Lubię poza czarnym ciemny fiolet i bardzo jasny fiolet, krwistoczerwony i bordowy, absyntowozielony ;) i pastelowe odcienie różowego, niebieskiego i zielonego, kremowy, mocny brązowy. Nie cierpię pomarańczowego, żółtego, ciemnoszarego i różnych szaroburych (np. sprany beżowy, buraczkowy czy przybrudzony żółty), oczywiście poza żarówiastymi odcieniami pomarańczowego i żółtego, lubię też tzw. industrial green. Poza tym lubię rzeczy w kolorach tęczy :3 Lubię też biały, zwłaszcza na strojach gothic lolita. Jak noszę ubrania w stylu "cygasko-hipisowym" (jak kto ktoś określił) najbardziej lubię połączenie brązowego i niebieskiego ze złotymi i srebrnymi dodatkami, ogólnie lubię bardziej srebrny niż złoty.

damroka - 2012-12-15 08:24:58

A ja lubię granat, żółć, fiolet, zieleń, rudy :D

Mystery - 2012-12-17 20:51:14

Zapomniałam wspomniec o pastelowych odcieniach najróżniejszych kolorów. Na Papercats był kiedyś, nie wiem czy dalej jest gorset w pastelowym różu. Był piękny, szkoda, że nie byłoby mnie wtedy na niego stac :( Łączenie takich kolorów z czarnym to zaiste dobry pomysł.
Lubię rzeczy w kwiaty. Mam taką czarną spódnicę w różowe, niebieskie i chyba żółte kwiaty. Jeju, ile powtórzeń. Wybaczcie. W sumie to nie wiem czy istnieje synonim do kwiatów. Swoją drogą schodzę z tematu. No nic, nie ważne.

Mystery - 2012-12-17 20:52:37

Podoba mi się taki odcień zielonego jak mają oczy mojego avatara. Chciałabym coś w tym kolorze.

Elspeth - 2012-12-17 21:04:58

Ja preferuję czerwony, niebieski, biały, ewentualnie fioletowy. Chociaż ostatnio nawet różowym nie gardzę xD
Ale jednak najlepiej się czuję w czarnym, jak ja;D

Fryderyka - 2012-12-19 15:10:36

Mystery napisał:

Zapomniałam wspomniec o pastelowych odcieniach najróżniejszych kolorów. Na Papercats był kiedyś, nie wiem czy dalej jest gorset w pastelowym różu. Był piękny, szkoda, że nie byłoby mnie wtedy na niego stac :( Łączenie takich kolorów z czarnym to zaiste dobry pomysł.
Lubię rzeczy w kwiaty. Mam taką czarną spódnicę w różowe, niebieskie i chyba żółte kwiaty. Jeju, ile powtórzeń. Wybaczcie. W sumie to nie wiem czy istnieje synonim do kwiatów. Swoją drogą schodzę z tematu. No nic, nie ważne.

Taki z koronką? Mam go, jest cudowny <3 Boże, ile ja już mam tych gorsetów z papercats, to już podchodzi pod uzależnienie XD Lecz cóż poradzić na to, że mają najlepsze gorsety w sieci!
Pastelowe odcienie są naprawdę ładne - mam w podobnym kolorze jak ów gorset, o którym mówiłam na początku, spodnie i też są niezłe. W ogóle lubię łączyć takie kolory z na przykład glanami >D A tak naprawdę to jestem dziewczyną z zerowym wyczuciem stylu, więc pewnie nie wygląda to cudownie, jak mi się wydaje. Ale co tam! Grunt to ubierać się jak się lubi, nawet gdyby cały świat się śmiał. To moje życiowe motto.
KWIATY! Motyw kwiatowy też bardzo lubię, mam taką ładną spódnicę długą w kwiaty. Taka typowo na wiosnę/lato. Weźcie tę zimę, niech sobie pójdzie. Mam dość kurtek i rajstop.

A co do kolorów - czerwień, bordo, fiolet, zieleń, nawet błękit. Swego czasu marzyłam o błękitnym gorsecie. Dobra, co się będę rozwodzić, uwielbiam wiele kolorów, te wymienione najbardziej, jedynie nie lubię mocnych, neonowych barw, dających po oczach. Chociaż na kimś - czemu nie.
I lubię paski ^^. Mam trzy pary rajstop w paski - czerwono-czarne, biało-czarne i jasnoróżowo-czarne. Wszystkie w paski poziome, teraz marzę o pionowych. Jak zobaczyłam je w sklepie przy mojej szkole, rzuciłam się na nie, jak na świeże bułeczki XD Czasem lubię mieć kilka rzeczy w różnych kolorach, na przykład pewne bluzki, mam jasnozieloną, fioletową i czarną. To już w ogóle nieźle mnie na nie wzięło, ale są śliczne, więc co się dziwić. I jeśli mam być szczera, to nawet jakbym znalazła taką samą jak ten trzy, ale czerwoną - wzięłabym XD. Dobra, kiedyś, jak się odważę i znajdę dobrego fotografa to się obfocę w tych cudownych rzeczach. Zresztą lubię się ubierać, wymyślać nowe stylizacje. Czasem nawet mama mówi, że przeginam, ale w mojej szkole, bardzo tolerancyjnej warto dodać - to przechodzi. Nawet nie ma głupich spojrzeń, ach, kocham liceum.
Ups, zboczyłam z tematu. Wybaczcie, ale jak uruchomię swoją paplaninę, ciężko ją powstrzymać XD Dobra, koniec na ten temat. Pójdę zaspamować inny temat <3 Jeśli nie macie nic przeciwko >D

No i! Serdecznie witam ponownie. Jestem taka w stylu - "pojawiam się i znikam i znikam i zniikaam". Przepraszam, postaram się częściej wpadać :>

Johana_MarieXIII - 2012-12-19 18:02:12

Jeżeli chodzi o wzory, to lubię paski, drobne kropki, kratę i drobne kwiaty. No i TĘCZĘ :3

Elspeth - 2012-12-19 22:22:06

PASKI!!! *.* Takie burtonowskie najlepiej!

Jewel - 2012-12-23 21:18:36

Ja noszę wszystkie, a najrzadziej różowy, jakoś go nie lubię...

Mina - 2012-12-24 17:08:56

Ja za to wybitnie nie znoszę żółci. nie i jeszcze raz nie.
Co do burtonowskich pasków. Kwintesencja!!!

Mystery - 2013-01-12 21:34:43

Też nienawidzę żółtego. Żadnego odcienia, po prostu go nie trawię. Jak widzę kogoś w żółtej bluzce to kojarzy mi się ze sprzątaczką. Nie wiem czy mówiłam, ale mam taką wspaniałą spódnicę w kwiaty. Tylko nie wiem do czego ją nosic. Nie mam żadnej bluzki która by pasowała. Co byście do niej założyły? Jest czarna i ma różowe, niebieskie i chyba żółte kwiaty, jest poniżej kolan, ale nie do ziemi.
Fajny pomysł łączyc pastelowy róż z glanami ;]

Varuka - 2013-01-13 13:55:20

ty siedź cicho, różowa skarpetko!

Kali - 2013-01-13 22:08:01

Moim ulubionym kolorem zaraz po czerni jest bordowy. Ogólnie poza tym wszystkie odcienie czerwieni, brąz, zieleń, niebieski, śliwkowy fiolet, szary... trochę też biel i w bardzo małych dawkach pomarańcz i pastelowy róż. Za to żółci nienawidzę.

““shou“““† - 2013-01-14 22:37:09

Ostatnio lubuję się w wielu kolorach łączonych z czernią, ciężko mi się określić, ale w tym roku chciałabym zrobić  porządki w czasie na rzecz ciuchów czarno-różowych

Bluebell - 2013-01-26 18:25:07

Żółtego to chyba nikt nie lubi. :D Paskudztwo.

Moje ulubione kolory - różne odcienie różu, morska zieleń, ciemny granat.
Czarnych ubrań mam dosyć sporo, ale nie stanowią w mojej szafie większości.

Garinol - 2013-01-27 18:00:49

Fakt, też nie znoszę żółtego, nic nie mam w tym kolorze.
Na różowy mam alergię.

Z ulubionych, to na pewno czarny, nie tylko za mroczność koloru, a uniwersalność - pasuje do wszystkiego.
Reszta z lubianych kolorów to fioletowy, czerwony, bordo ( kolor wina:) ), może ciemnozielony, jeździłem samochodem w takim kolorze.

Varuka - 2013-01-27 18:03:52

http://www.youtube.com/watch?v=tHRIT42pRuI
I love purple... :F

Bluebell - 2013-01-27 18:19:34

Zastanawia mnie to, skąd u większości gotów (i wielu innych ludzi) ta niechęć do różu? Co jest takiego okropnego w tym kolorze?
Ja go uwielbiam, uważam, że jest bardzo romantyczny, niewinny, kobiecy.

Varuka - 2013-01-27 18:29:40

W Japonii na kolor różowy patrzy się zupełnie inaczej. Często spotyka się mężczyzn np. w różowych koszulach i wcale nie jest to nic złego. Dla Japończyków to jeden z kolorów natury, kolor kwiatów wiśni opadających podczas święta Hanami. I to jest zajebiste, ja mam jeden bardzo zajebisty różowy kraweat i często go łączę z błękitną koszulą, bo świetnie wygląda, choć często słyszłem głosy w stylu: "fajny krawat, odważnie"... o.O

Bluebell - 2013-01-27 18:54:45

Mimo że róż w męskiej garderobie zupełnie mi nie przeszkadza, to przyznam, że zwraca moją uwagę. Dlatego nie dziwią mnie takie komentarze. Faktycznie trzeba mieć odwagę, by mieszkając w Polsce i będąc mężczyzną nosić różowe ubrania. ;)

Varuka - 2013-01-27 19:02:19

dobry gust jest ponad podziałami :)

EDIT: literówka

Subtelna - 2013-01-28 15:37:03

De gustibus non est disputandum :P

Bluebell - 2013-01-28 17:37:40

Subtelna napisał:

De gustibus non est disputandum :P

Nie cierpię tego powiedzenia. Co innego mamy robić w życiu, jeśli nie dyskutować o gustach?

Murder_Leader - 2013-02-23 00:39:03

No kobieto masz u mnie punkta XD
A ja tam lubię różowy, ale taki delikatny jasny, albo ciemny. Bądź neonowy. NIENAWIDZĘ takiego "majtkowego" różu. BLEEEE

Kocham wszystko co neonowe *_* Przez tych Cyberków mnie tak wzięło. I przez Cyberdoga ;_;
Bedę kupowała sobie sukienkę bądź rękawki w takim neonowym żółtym XD

zombi - 2013-03-01 19:29:29

ja uwielbiam fiolet, wszelkie szarości, brązy i zgniłozielone kolorki a oprócz tego neonowe zielenie, fiolety i czerwienie.

Ayumi - 2013-03-02 12:31:25

Poza moją ulubioną czernią uwielbiam fiolet i zieleń. Za różem nie przepadam, ale właściwie nic do niego nie mam. Zależy jeszcze od odcienia.

Mina - 2013-03-12 14:40:33

Ja ostatnio przepadam za wszelkimi odcieniami beżowego, ecru, ect.

Johana_MarieXIII - 2013-03-12 17:00:06

Mina, też lubię, kiedyś się tak bardzo często ubierałam i nadal w ubraniach hipisowsko-cygańskich jakie noszę te kolory przeważają. Bardzo dobrze pasują też do stylu lolita.

Elspeth - 2013-03-12 21:12:35

A mnie ostatni wzięło na...zielony:D
Korci mnie na zielony biohazard na potylicy xD

Anna - 2013-05-31 22:27:00

Jeśli chodzi o kolory to, oczywiście oprócz standardowej czerni, preferuję czerwony. Inne kolory też, ewentualnie, mogą wystąpić lecz w niewielkich ilościach, no chyba, że kolor niebieski, którego nie lubię odkąd pamiętam i nie zamierzam zmieniać mojego nastawienia do tej jedynej barwy.

northerka - 2013-10-24 23:25:08

Jak dla mnie oprucz czarnego fiolet jest ładny i czerwień :) Z reszta mam takie ostre czerwone koncowki (teraz trochu wyrudzialy :( ), a i szary tez moze byc :)

gothsherder - 2013-11-01 20:00:37

Ja tak lubie prawie wszystkie kolory. Nie przepadam za białymi bluzkami. Najbardziej to oczywiście czarny, ale też czerwony, zielony, fiolet, w biżuterii uwielbiam kolorowe kamienie. Starsznie podobają mi się kolorowe cienie na powiekach i paznokcie pomalowane czarnym i złotym.

Black_Rose_Lady - 2014-10-09 15:58:38

Kocham większość kolorków i ich odcieni, jednak nie strawię nigdy różowego typu "barbie" - w różowym lubię jego palony odcień i to jedynie w kosmetykach do twarzy, np. palony róż na powieki z dodatkiem cienia brzoskwiniowego. Często mam jakiś określony dzień na dany kolor, zwłaszcza latem lubię eksperymentować. Mój ulubiony zestaw poza czernią, to wszelkie odmiany turkusu, niebieskiego, fioletu, bieli, ciepłe rudości, czasami czerwieni ( albo jaskrawa, ostra czerwień, albo przygaszona, ciemno krwista). Lubię też niektóre odcienie brązu, zieleni i szarości :)

bernard - 2014-10-09 19:58:36

Fibbienne napisał:

Ja tam uwielbiam połączenie czarnego z bordowym, czerwienią, fioletowym, burgundowym, białym i ewentualnie butelkową zielenią :). Nie znoszę żółtego, różowego, pomarańczu ,za złotym też nie przepadam :P.

Powyzszy wpis przypomnial mi, ze kiedys miałem napisac o polaczeniu czerni z barwa złota - jest to wyjatkowe polaczenie - wyjatkowe, bo nienaturalne, naturalnym polaczeniem jest biel ze złotem, a z czernia naturalnie łaczy sie srebro - na zasadzie efektu kontrastu.
Wyjatkowe, bo wyjątkowo mało subtelne - zloto jako kolor krolewski w kulturze europejskiej łaczy sie z czerwienia, bielą purpura, ze swiata antycznego odziedziczylismy polączenie zlota z zielenia a jedyne, gdzie wystepuje polacenie czerni i zlota, ma miejsce w ceramice - jednak jest to czern szkliwiona pełna połysku, gdzie zloto tylko stanowi barwe ornamentu. np antycznego.
Wyjatkowe rowniez i dla tego, ze wystepujace, w tak czestym wydaniu, jedynie w kulturze polskiej i glownie w sztuce sakralnej. Poczawszy od czasow kontrreformacji - połaczenie czerni i złota wzieło sie z symboliczych przeslanek w swiecie kultury katolickiej. Polaczenie barwy "żaloby" i barwy krolewskiej jako dwoch barw "doskonałych" w konsekwencji doprowadzilo do nadmiernego stosowania tej tendencji. Podobnie jest w kulturze "katolickiej" Hiszpanii i Francji. Wplyw ideologii jezuickiej na obszar kulturowy ludow Europy.
I dlatego Goci , jako osoby obdarzone zmysłem estetycznym oraz wrazliwe na wszelką niestosownosc - unikaja takiego lączenia barw.

Ps. w sakralnej sztuce niemieckiej wystepuje polaczenie czerni jako barwy dostojnej z barwa srebra jako barwa symbolizujacą pokore, skromnosc i prawomysnosc. - połaczenie złota z czernia /matowa, hebanowa/ wystepuje bardzo rzadko - inaczej jest juz w "katolickiej" rdzennie Austrii, glownie za sprawa ultrakatolickich Habsburgow.
W kulturze niemieckiej polacenie czerni ze zlotem uchodzilo za niestosowne.