Garinol - 2012-07-29 22:39:39

Ogólnie łatwiej trafić na gotycko ubraną panią, niż pana, choć może wynika to z gorszej dostępności stosownego stroju dla pana który musi się więcej nakombinować. Ale jak już się uda pozbierać ciuchy, Zastanawia mnie jak jest to postrzegane. Pisze nieco pod własnym kątem, jako że uwielbiam gotyk w stylu wiktoriańskim, zwykle noszę się mrocznie i elegancko, tak nieco anachronicznie. Spodnie w kant, koszule, kamizelki, surdut lub marynarka, no i zegarek z dewizką. Zwykle w czerni, choć zdarza się inny kolor koszuli. Wzorowane częściowo na wiktoriańskich fotografiach. Strój jest elegancki, ale zastanawia mnie, czy kobiety nie wolą czasem facetów ubierających się bardziej neutralnie. Czy nie będzie tak, że zupełnie przeciętna kobieta nie potraktuje poważnie pana wyglądającego na wyjętego z innej epoki? jeśli ma dostatecznie rozwinięty zmysł estetyczny, może się jej nawet taki strój spodobać, ale raczej jako swego rodzaju eksponat muzealny. jeśli takowy zmysł kuleje, pewnie pan zostanie zwyczajnie obśmiany. To jak jest, drogie panie z postrzeganiem takiego pana - eksponatu?

Elspeth - 2012-07-29 22:58:17

Nie wiem jak to wygląda u innych ale już nawet mój Luby się przyzwyczaił, że prawie ślinotok mam na widok takich mężczyzn. Mój przyjaciel nosi się podobnie i niestety zwykle jest traktowany jak uciekinier z muzeum. Ale gusta są różne i różnie kobiety postrzegają takowych.

Johana_MarieXIII - 2012-07-29 23:00:48

Kwestia gustu, ja akurat uwielbiam widzieć panów tak ubranych :) Trzeba znaleźć taką, której ten piękny styl ubierania się będzie się podobał :)

Samael - 2012-07-29 23:09:29

Garinol napisał:

zwykle noszę się mrocznie i elegancko, tak nieco anachronicznie. Spodnie w kant, koszule, kamizelki, surdut lub marynarka, no i zegarek z dewizką. Zwykle w czerni, choć zdarza się inny kolor koszuli.

Widzę, że masz taki sam styl ubierania co ja, oprócz tego czarna muszka lub krawat, tylko że wszystko noszę czarne nie lubię innych kolorów. Mam pytanie gdzie kupiłeś zegarek, bo sam taki bym chciał mieć

Henryk Pruthenia - 2012-07-29 23:31:15

Ja się ubieram mrocznie i w ogóle... a kobiéty nie odstrasza to... Nie te, z którymi przebywam... ;3

Jewel - 2012-07-30 10:34:13

Mnie na pewno nie odstraszają, wręcz mi się podobają, ale i tak wolę metali ;) Długie włosy, koszulka z zespołem, czarne spodnie, glany, łańcuch przy pasku i słuchawki na uszach *_*

Henryk Pruthenia - 2012-07-30 11:13:35

A to ja mam łańcuchy gdzie indziéj... :D
Tak. I takie tam, a to karwasz na 91 ćwieków, a to jakaś inna ozdóbka.

Jewel - 2012-07-30 12:58:58

Aha mów dalej... :D

Malisa † - 2012-07-30 13:03:15

Wszystko zależy od gustu. Moim zdaniem mroczny ubiór bardziej się kobietom nie podoba, niż odstrasza ( mam na myśli opalone na solarium blachary ). Wgl sweet girls i ''spalone'' farbowane blondyny ( nie żebym miała coś do blondynek, sama jestem takową) wolą skejtów czy opalonych, umięśnionych lalusiów. Ohyda.
Ale Gotkom itd. jak najbardziej.Tak mi się przynajmniej zdaje.

Mnie się akurat bardzo podoba taki elegant jakim jesteś ;D

Narcissa - 2012-07-30 22:37:45

Moim zdaniem temat ten jest nieco głupi. W końcu ile kobiet, tyle gustów- niektórym podobają się żywcem wyjęci z wiktoriańskiej Anglii dżentelmeni, inne wolą dresów, a inne przeciętnych, "normalnych", mężczyzn. Ponadto, jeśli się kogoś pokocha nie zważa się na styl jego ubioru.

Z resztą chyba nie po to ubieramy się alternatywnie, aby podobać się solarom i ich męskim odpowiednikom. Człowiek, wykazujący się fantazją w ubiorze, kogoś podobnego na pewno przyciągnie.

Evww - 2012-07-31 08:57:46

Kobietą w klimacie raczej się podoba, tak myślę.

Ja jak Jewel, wolę metali :D

Jewel - 2012-07-31 11:00:27

Witaj w klubie Evww ;)

Johana_MarieXIII - 2012-07-31 15:09:09

Narcissa napisał:

Moim zdaniem temat ten jest nieco głupi. W końcu ile kobiet, tyle gustów- niektórym podobają się żywcem wyjęci z wiktoriańskiej Anglii dżentelmeni, inne wolą dresów, a inne przeciętnych, "normalnych", mężczyzn. Ponadto, jeśli się kogoś pokocha nie zważa się na styl jego ubioru.

Z resztą chyba nie po to ubieramy się alternatywnie, aby podobać się solarom i ich męskim odpowiednikom. Człowiek, wykazujący się fantazją w ubiorze, kogoś podobnego na pewno przyciągnie.

Amen. Polać jej :D

lady_stardust - 2012-07-31 18:38:41

Mnie nie odstraszają, wręcz przyciągają ;)

Garinol - 2012-07-31 20:10:28

Samael napisał:

Mam pytanie gdzie kupiłeś zegarek, bo sam taki bym chciał mieć

Trafiłem go na allegro, prod. Rosyjska, dewizka również tam kupiona, jest oryginałem. Poza tym trudno coś takiego dostać, przynajmniej w mojej okolicy.


Narcissa napisał:

Człowiek, wykazujący się fantazją w ubiorze, kogoś podobnego na pewno przyciągnie.

Problem w tym, iż tam gdzie mieszkam, jestem jedynym gotem. W dodatku pojęcie estetyki u dziewczyn jest w moich stronach takie, że żadnej jak dotąd to nie przyciągnęło. No, może przyciągnęło raz w Grudziądzu, zwróciło to jej uwagę, ale jak się okazało ona jedynie reklamowała jakieś wschodnie czarnoksięskie praktyki, nie poczytuję tego zatem za sukces. Chociaż, właściwie zdarzyło mi się zasłyszeć pozytywne opinie u kobiet, niestety one miały 20 i więcej lat niż ja...

Elspeth - 2012-07-31 20:49:23

Zapraszam na Śląsk :)

orkov - 2012-07-31 22:13:46

I świętokrzyskie również zaprasza;D Mnie też osobiście to pociąga, metali mam trochę dosyć. Mój mężczyzna ubiera się trochę jak metal, bojówki, pieszczocha, koszulka, glany dwudziestki i wystarczy, wolę taką delikatną elegancję u mężczyzn, a jeżeli chodzi o ubiór wiktoriańskiego gentlemana, to wręcz nasuwa mi się sprośne- chędorzyłabym. Mało jest gotów tego rodzaju, poza koncertami raczej nie widuję takich na mieście, a wielka szkoda.

Elspeth - 2012-07-31 22:40:29

Ja niestety znam osobiście tylko jednego a i z nim rzadko się widuję bo w USA mieszka. Orkov mnie się podobne nasunęło choć nie to ale nie chcę już przy ludziach...:D Eh, mój luby popiernicza w jeansach, flaneli i trampkach (zimą też)... I jedno co odstaje od moich upodobań, nigdy w życiu włosów mu nie pozwolę zapuścić:)

Jewel - 2012-08-01 09:30:40

orkov napisał:

I świętokrzyskie również zaprasza;D

Podłączam się do zaprosin ;)

Cneajna - 2012-08-01 12:02:31

Również zgadzam się z Narcissą :)

Garinol - 2012-08-01 19:52:29

Dzięki za zaproszenia:) Szkoda, że z Pomorskiego jest trochę daleko...

Elspeth - 2012-08-01 21:17:13

Kij tam, że daleko! Nie takie rzeczy się robiło/robi/będzie robić (niepotrzebne skreślić) !

Ludzie no tyle się pierdoliło na temat jakiegoś spotkania a nadal jedynymi osobami, z którymi się widziałam (nie wnikajmy w szczegóły) był Kurookami/Vermilion/Undertaker (ewolucja czy co?) i Lis! Zróbmy coś póki mi się wakacje skończą!!:D

Narcissa - 2012-08-01 21:25:38

Elspeth, Ty mieszkasz w Katowicach, tak? Jeśli więc spotkanie byłoby tam lub w Tychach to ja jestem chętna, nawet w przyszłym tygodniu.

Elspeth - 2012-08-01 22:27:07

W Łaziskach Dolnych aktualnie ale to nie ma wielkiego znaczenia. Mnie i Katowice i Tychy jak najbardziej pasują. Weźcie tylko pod uwagę fakt,że Tychów kompletnie nie znam (do Lubego wiem tylko jak dotrzeć) no i pod WORD ale to mnie instruktor prowadzi xD

Narcissa - 2012-08-01 22:32:14

A ja nie znam Katowic, sama trafię jedynie na Korfantego. ;D (zazwyczaj jeżdżę jako pasażerka w aucie i nie zwracam uwagi na otoczenie)
Zważywszy też na fakt, że w zasadzie nie mieszkam w Tychach, a wiosce obok nich, więc tak czy siak mam kawałek autobusem...to spotkajmy się w Tychach, mam lepszy dojazd- przynajmniej pozbawiony przesiadek. ;D

Wiem, egoistka ze mnie. :P

Elspeth - 2012-08-02 10:35:08

Mnie Tychy pasują jak mnie ktoś tam zaprowadzi;D W sensie daleko nie mam ale wiem jak dotrzeć tylko pod szkołę muzyczną.

Narcissa - 2012-08-02 10:38:25

Mi to pasuje, mój autobus się przy niej zatrzymuje. ^^

Elspeth - 2012-08-02 19:36:50

Mnie pociąg;D

orkov - 2012-08-02 20:46:45

Ode mnie nie ma nikogo, jedyne Jewel z tego co pamiętam, to jest z Ostrowca Św, a ja z Kielc, kiedyś ze świętokrzyskiego był Death Boy, i wieki temu Lis mieszkał w Kielcach, takto to nikt xD

Elspeth - 2012-08-02 21:50:01

Lis rzeczywiście wieki temu tam mieszkał zważywszy na fakt, że z tego co mi wiadomo rejestrował się tu już z tej nieszczęsnej Anglii...

Varuka - 2012-08-02 23:40:52

Buu, a ja ostatnio zjechałem całe małopolskie, całe świętokrzyskie i nikt mnie nie zaprosił... :P

orkov - 2012-08-03 21:20:21

Może się minęliśmy na ulicy w świętokrzyskim;]

Varuka - 2012-08-04 00:43:52

i nie krzyczałaś / trąbiłaś, ani nic? :P

orkov - 2012-08-04 22:05:27

A wiesz, miałam taki zamiar;]

Elspeth - 2012-08-05 10:14:32

Spoko, Kamol chyba twierdził, że ja się do szyby w autobusie uśmiechałam jak się kiedyś na mieście spotkaliśmy;P Ta, zróbmy sobie znak rozpoznawczy.

Inugami - 2012-08-11 00:59:25

Hmm, szczerze mówiąc nie obchodzi mnie to, jak odbierają mnie kobiety. Nie szukam dziewczyny.

Chociaż coś w tym jest - glany, długie (aktualnie średnie) włosy i czarny płaszczyk działają raczej odstraszająco. Normalne dziewczyny mnie nie zauważają, dresiary się śmieją (ja też szczerzę do nich zęby). Gotek nie spotykam to nie wiem, ale podejrzewam, że wyglądam za mało gotycko.

Nie jestem dziewczyną, ale mnie osobiście najbardziej drażni to, co się błyszczy. Nie lubię "plastikowych" ubrań (wiem, nie tak to się nazywa). Mam po prostu wrażenie, że istnieje dziwna moda na cienkie, błyszczące, sztuczne materiały. O ile taki gorset czy spódnica wygląda fajnie, to błyszczący materiałowy płaszcz szczerze mnie śmieszy.

““shou“““† - 2012-08-11 01:11:24

Chodzi Ci o lateksowe ubrania? Jak dla mnie każda lateksowa rzecz jest nieco śmieszna, no nie mogę znieść tego widoku...

Inugami - 2012-08-11 01:14:08

Również. Ale mówię o takich... No nie wiem, co to jest. Taki błyszczący materiał, z którego robi się lepsze peleryny przeciwdeszczowe. Ostatnio obserwuję prawdziwy zalew rynku takim czymś.

Ja natomiast preferuję naturalne, grube materiały. I najlepiej jak najlepiej pochłaniające światło. Nienawidzę się świecić (włosy mi wystarczą).

orkov - 2012-08-11 01:14:36

Ja osobiście też nie przepadam nie tylko za lackiem, lateksem czy innymi materiałami tego typu, ale i za skórzanymi płaszczami, kurtkami i innymi rzeczami na wierzch. Skórę lubię w obuwiu i dodatkach, np pasek ze skóry, bo te sztuczne szybko się niszczą. Lubię odzież z różnych gatunków tkanin- uważam, ze nie kolor, czy wzorzystość jest najbardziej dekoracyjnym aspektem w tkaninie, ale właśnie jej faktura.

Inugami - 2012-08-11 01:27:02

Mam skórzaną kurtkę (taką krótką) i nie jest zła. Ale skórzane płaszcze są już tragiczne. Nie mam nic do Matrixa, ale to jest po prostu śmieszne (szczególnie wtedy, kiedy skóra sięga za kolana).

orkov - 2012-08-11 01:45:38

Wydaje mi się, ze zależy do czego się taka kurtkę nosi, i jak się samemu w niej wygląda. Nosiłam kilka lat temu taki płaszyk zimą do połowy uda, i wyglądałam w nim fatalnie. Nie mam nic przeciwko, kiedy ktoś nosi skórzane płaszcze czy kurtki, czy lac, ale ja osobiście nie czuję się dobrze w takiej odzieży.

Inugami - 2012-08-11 01:59:18

Ciężkie, wzmagające pocenie i trudne do wyczyszczenia. Znam to. Chociaż na szczęście moja kurtka jest ze skóry ekologicznej - można ją normalnie wyprać. Poza tym ze skóry mam tylko glany i paski do spodni. I etui na telefon.

Mina - 2012-09-04 17:29:06

Ja tam bym się widziała w skórzanym płaszczu, tyle, że musiałby był w raczej kobiecym kroju (wąski w talii i dopasowany powyżej, a u dołu rozszerzający sie). A jak już taki widzę, to niebotyczne ceny albo rozmiary. Bycie szczupłym nie zawsze jest fajne...

Vilu - 2012-10-06 14:20:57

Kogo ma odstraszać, to odstrasza, kogo przyciągać to przyciąga. Pustaki i inne pokemony się trzymają z daleka, gothki wręcz przeciwnie i oto właśnie chodzi. Trzeba się dobrze prezentować przed tymi, którzy nas obchodzą. Reszta jest nie istotna. Fajnie, odstraszam wyglądem pustaka, to świetnie, bo po co mi pustak, skoro nawet na taką nie spojrzę. A gothek nie odstrasza z samego założenia i to jest właśnie fajne. Jak ktoś wiem o co chodzi i jest swój, to nie zostanie odstraszony, a wręcz przyciągnięty. Gdy wychodzę z domu, to zawsze w pełnym "ekwipunku", nie tylko na imprezy. Gdyż, dajmy na to, idę ulicą i spotkam, jakąś gothkę z "młodego narybku", ona wie, musi wiedzieć, kto ja jestem i skąd się wziąłem. Zwykle zagadują i tak rozwijają się nowe znajomości.;) Tak samo jak panny, nie z klimatu, nie zaczepię na ulicy, bo po sobie będę robił siarę, ale jak widzę pannę w klimacie, to wiem, że jestem we właściwym miejscu, o właściwym czasie i zostanę przyjęty z usmiechem.;)

Mina - 2012-10-07 14:06:22

Ja myślę, że liczy się wnętrze, a nie to w co ktoś się ubiera. Chyba, że jest to facet w kolorowych rurkach i koszulką z dekoltem w serek do pępka. No to sorry, ale taki facet to już nie dla mnie. Mój chłopak ubiera się w koszulki swoich ulubionych zespołów i spodnie z krokiem prawie między kolanami. Klimatyczne to nie jest, ale mnie się taki podoba.

Kali - 2012-10-07 16:42:15

Mnie nie odstraszają żadne mroczne, męskie ubrania, wręcz przeciwnie. Za to kiedy mojej przyjaciółce powiedziałam jakie owe ubrania u mężczyzn mi się podobają to była przerażona. :D Jedyne za czym nie przepadam u mężczyzn z ubrań tego typu to żabot.

Mortum - 2013-01-05 11:54:29

Mój facet jest metalem i w życiu nie spojrzałabym na innego, lecz jak już to właśnie cenię sobie tych "odważniejszych",którzy potrafią podkreślić to, kim są, własną indywidualność. Chociaż dla mnie i tak zawsze wnętrze będzie ważniejsze, tam skrywamy prawdziwych siebie.
Poza tym, nie mam uprzedzeń do ludzi. Bądź gruby, bądź chudy, bądź mroczny, bądź roześmiany i promieniujący, who cares? "We are beautiful in every single way".
Ja osobiście przepadam za "ciemniejszą stroną życia", mrokiem i takich też ludzi bardziej doceniam. Nie, może inaczej... na takich częściej zwracam uwagę.

Mystery - 2013-01-14 21:24:08

Chciałabym nie zwracac uwagi na wygląd tylko na duszę. Niestety nie potrafię. I mam duży uraz do otyłych ludzi mimo tego, iż przecież nic mi nie zrobili. Staram się z tym walczyc. Wracając do tematu, łapię się czasem na tym, że marzę tylko o tym, żeby takiego mężczyznę zobaczyc. W mojej okolicy jeszcze takiego nie widziałam... Smutna rzecz. Podoba mi się taki styl u mężczyzn. Wyobrażam sobie miny uczniów mojej szkoły gdyby nagle taki delikwent by się zapisał. Bezcenny widok.

““shou“““† - 2013-01-14 22:35:46

Powiem coś może nieco smutnego, ale prawdziwego.
W swoim życiu miałam 3 etapy, nazwijmy to tak. Najpierw byłam 'nijaka'. Nosiłam cokolwiek, wyglądałam jakkolwiek, powiedzmy że zaliczałam się do tak zwanej 'szarej masy'. Ludzie mnie lubili, ale nie było szału, może też przez moją średnią urodę.
Później miałam okres gotyku i interesowały się mną tylko osoby równie w klimacie, co ja. Mówiąc 'interesowały' mam na myśli sfery seksualne. Poza tym byłam absolutnie nieatrakcyjna wizualnie i inaczej też przez całe społeczeństwo.
A teraz jestem tlenioną blondynką. I nagle, bez żadnego innego wysiłku, stałam się nagle 'atrakcyjna' i przestałam odstraszać od siebie takie tłumy ludzi. Najpewniej po prostu przestali się mnie bać.

Elspeth - 2013-01-14 22:38:43

Teraz jesteś słodka:D

Mina - 2013-01-15 11:08:33

Sweetaśna. ;D

““shou“““† - 2013-01-15 23:56:00

:3

Mortum - 2013-01-19 13:20:31

Ludzie zawsze będą się bali tego, co odchodzi od przyjętej przez NICH "normy"...

gothsherder - 2013-11-24 19:10:12

No u mnie też tak jest. Wcale nie ubieram się bardzo gotycko. Często chodzę ubrana na czarno, noszę glany itp. I jakoś mam wrażenie, że moje "normalniejsze" koleżanki są bardziej lubiane przez chłopaków. Trudno. Wszystkie powtarzają mi, że oni się mnie boją. (Aczkolwiek moje glany są często początkiem rozmowy.) A ja jestem całkowicie normalna. (ach, te stereotypy) :)

U mężczyzn bardzo mi się taki styl podoba. Uwielbiam ludzi, którzy wyróżniają się z tłumu. Tak rzadko ich widzę, ale potem długo zapamiętuję. Moja przyjaciólka, która kompletnie nie słucha metalu i nie jest gotką, również lubi takich ludzi (tak mi sie przynajmniej zdaje), wiec to tylko kwestia gustu.

Garinol - 2014-07-24 22:46:58

Czas na opowieść z życia mrocznego, złego gota:) Jako że jeżdżę do pracy, to taki 100% poważny gotycki strój nie jest przydatny, jeśli trzeba szybko się przebrać na autobus. Częściej więc ostatnio wyglądam jak klasyczny metal/motocyklista, coś w tym stylu - czerń, stare glany i kamizelka bez rękawów (chyba ją jeszcze podrasuję:) ). Poniekąd to prawda, jedno i drugie, bo motocyklem jeżdżę. Okazuje się, że to może być straszne:) Nie sądziłem, że aż tak jest źle i z taką reakcją spotkałem się pierwszy raz i rozwaliło mnie to totalnie. Czy kiedyś ktoś przed Wami ... uciekł? Dziewczyna, do której próbowałem zagadać od jakiegoś czasu, zwiała z przystanku autobusowego biegiem i poszła pieszo. Sam dojeżdżam też autobusem, ale z innego kierunku. Wcześniej, jak poczekałem na przystanku przyjazdu, potrafiła nagle przyspieszyć wyprzedziwszy wszystkich pasażerów, a dogonienie jej w takim przypadku było trudne nawet dla mnie, nie mam też rano przed pracą tyle entuzjazmu. Przejście jest dość ruchliwe, a potrafiła wtedy wbiec. No i patent z wejściem na halę - jest taki "logownik" przykłada się kartę i wchodzi odruchowo, bo zawsze tak jest i stoi się do tego w kolejce. Ona przyłożyła kartę i wróciła na koniec kolejki do "logownika" a ja z automatu wszedłem na zakład. Jak podszedłem coś powiedzieć, zapytać co robi itd, to przemawiałem jak do pomnika...Tak w ogóle ona jest taka najbardziej zwykła, jak można sobie wyobrazić, taka bez żadnego stylu, a jednak podziałałem odstraszająco, widocznie pierwsze wrażenie było odpychające.
Jestem zły 1icon_devil, normalnie "devil inside". 
:D

Veredina - 2014-07-24 23:47:32

Garinol napisał:

Czy kiedyś ktoś przed Wami ... uciekł?

A i owszem :D Kiedyś gdy zaliczałam się do bardziej nijakiej części społeczeństwa, miałam zdecydowanie więcej znajomych, czy też raczej tzw. przyjaciół... I niedawno spotkałam jedną z tych "przyjaciółek". Ubrana byłam standardowo na czarno, w gorset, długą spódnicę i koronkową parasolką przeciwsłoneczną. Chciałam do niej podejść, przywitać się, a tu niespodzianka. Sekundę wcześniej szłyśmy tym samym chodnikiem, a gdy ona tylko zauważyła, że ją spostrzegłam i zmierzam w jej kierunku, szybko czmychnęła przez ulicę na drugą stronę, ze wzrokiem spuszczonym i udawała jakby mnie nie widziała, czy też w ogóle nie znała. To było śmieszne. Sama nie wiem, czy ona myślała, że jak ktoś jest gothem, to choruje też na jakąś zakaźną chorobę?
A tak poza tym to ludzie czasem omijają mnie szerokim łukiem... Chociaż częściej wpatrują sie niczym jak w kosmitę, ignorują, czy też po prostu wyśmiewaj (bardziej lub mniej dyskretnie). Ale nie mogę narzekać na wszystkich. Niektórym mój styl się bardzo podoba, ale jest to nieliczna grupka osób :)

Co do dziewczyny która od Ciebie uciekła, to jej nie rozumiem :D Ja z pewnością bym podjęła rozmowę z panem ubranym w czerń i znoszone glany... Jednak to kwestia gustu. Może myślała, że jesteś z mafii i chcesz ją porwać albo zgwałcić? XD

A odnośnie tematu wątku, to mnie jak najbardziej podobają się mrocznie ubrani mężczyźni (w szczególności gdy mają długie włosy :3) Ale na moje nieszczęście jeszcze takiego na mojej ścieżce nie spotkałam :c Miasto w którym mieszkam charakteryzuje się sporym odsetkiem metali i jednoosobowym (najprawdopodobniej) odsetkiem gothów w mojej postaci xD Chociaż ja też nie zawsze ubieram się gotycko. Jest to dosyć czasochłonne i może ograniczać ruchowo :P Czasem po prostu ubieram glany, czarne spodnie i koszulkę z zespołu, co jest jak najbardziej normalnym widokiem w mieście usytuowanym niedaleko Katowic ;)

Elspeth - 2014-07-25 07:41:20

Ja bym się pewnie sliniła:) Przede mną albo jeszcze nikt nie uciekł, albo tego nie zauważyłam. choć ostatnio wyglądam dość normalnie. Ale macie jazdy, fajnie się przed wyjściem jeszcze trochę posmiac:D

Edit:gdzie dokładnie SA takie mile widoki?:)