Samael - 2012-07-29 11:33:08

Za przyzwoleniem Elspeth zakładam nowy temat, mam nadzieję, że bardziej się rozkręci. Na razie zamieściłem go w dziale inne, może później zostanie przeniesiony.
Jak w temacie interesujecie się aniołami, macie swoich ulubionych aniołów, a może obraliście sobie jakiegoś anioła za swojego patrona i czy wierzycie w nie, jak wyobrażacie sobie anioła

Henryk Pruthenia - 2012-07-29 11:39:08

Ja jako rodzimowierca nie powinieném w nie wierzyć, aczkolwiék jednak jako byt się bardzo one spodobały. Nie wierzę, by mogły mieć ze mną kontakt (jako z rodzimowiercą), ale z chrześcijanami - mogą.
Z aniołów najbardziéj lubię serefinów.
Lubę starosłowiańskie wyrażenie o niech:
«Серафими Многоꙮчитїи» - jest tu użyta jedna z dziwniéjszech liter cyrylicy ;3

Garinol - 2012-07-29 11:50:33

Samael napisał:

Jak w temacie interesujecie się aniołami, macie swoich ulubionych aniołów, a może obraliście sobie jakiegoś anioła za swojego patrona i czy wierzycie w nie, jak wyobrażacie sobie anioła

Dzięki Pismu Świętemu dowiadujemy się, iż one istnieją, jeśli chodzi o patrona, nauczane jest iż ma się anioła stróża, więc patronem w sumie jest on, choć dużo daje np. modlitwa do Archanioła Michała.
Jeśli chodzi o wyobrażenie, to w Piśmie Św. są opisy aniołów, pojawiających się np. przy pustym grobie Pana Jezusa, zwiastowaniu, itd. opieram się w sumie na tych opisach. One są w sumie duchami, pod tą postacią pojawiają się w historii zbawienia, a jak mogą wyglądać, pewnie dowiemy się po przejściu tam, gdzie i one oglądają Boga.

Samael - 2012-07-29 12:37:26

Ja sobie obrałem anioła jest nim Samael, anioł śmierci który sprzeniewyrzył się Bogu i został wygnany, na Sądzie Ostatecznym razem z archaniołem Gabryjelem będą sądzić dusze zmarłych, Gabryjel będzie jako obrońca, Samael jako oskarżyciel, anioły to byty duchowe które służą Bogu, nie które zbuntowały się i zostały wygnane. Tak po za tematem wierzę nie tylko w to, że są anioły, ale wierzę też, że są dusze zmarłych wśród nas które nie rozwiązali pewnych spraw tutaj na ziemi i się jeszcze błąkają na ziemi, i dlatego też za te dusze się modle przebywając na cmentarzach. Na moim avatarze jest przedstawiony jeden z aniołów wygnanych

Murder_Leader - 2012-07-29 19:48:41

Niektórzy to zło wcielone (bez zła nie ma dobra cóż).
Ale co do aniołów, to urzekają mnie Gabriel i Michał opisani w biblii ^^

Jewel - 2012-07-30 10:23:16

Ja jak się urodziłam to dostałam od swojej prababci obrazek z aniołem i noworodkiem ;) Jest to mój anioł stróż, ale nie wiem jaki to anioł. Bardzo lubię motywy aniołów i będę biała takie obrazki w pokoju ;)

Meichna - 2012-07-30 12:53:20

Anioły są wiele razy opisywane w Biblii. Ja też kiedyś dostałam od babci obraz z Aniołem, który prowadzi dwoje dzieci. Zawsze podziwiałam tego anioła i lubiłam na niego patrzeć. Podświadomie stał się on moim Aniołem Stróżem i przewodnikiem. Bardzo lubię anioły. Często je rysuję.

Murder_Leader - 2012-08-25 13:27:14

Nauczono mnie, że jest tak. I tak to widzę.

1. Serafiny  przewodzi Metatron, prawdziwy wladca w Niebie o brylantowych skrzydlach, rowniez poczwórnych
2. Cherubiny przewodzi Gabriel o brylantowych skrzydlach, rowniez poczwornych
3. Trony czarne skrzydla, zawsze cztery, potezne i rozlozyste. Tronami przewodzi Zafikel, byly general Wojsk Anielskich, oślepiony przez Uriela w pierwszej wojnie niebiańskiej
4. Panowania  (Dominacje) skrzydla snieznobiale, najczesciej cztery, ulozone w prosty krzyz, jedno nad drugim, i dwa po srodku po bokach
5. Potęgi (Moce, Władze)  o czerwonych, kilkukrotnie skladanych skrzydlach, rowniez zawsze jedna para, bardzo brutalny Chor, prawdziwe Zlo w Niebie, przewodzi im Michael (Bo Ktoz Inny jest jak Bog), Aniol Ognia
6. Cnoty - skrzydła brylantowe wrecz, przesliczne skrzydla, zawsze dwa, iskrzace sie w sloncu. Chorowi temu przewodzi Raphael, Aniol Powietrza, i podobo straszny zboczeniec
7. Zwierzchność (Księstwa)  skrzydla szarawe bardzo czesto, u silniejszych z nich pojawia sie czasem druga para, czesto rowniez skrzydla sa zupelnie czarne, przewodzi nimi Uriel, Aniol Ziemi
8. Archaniołowie skrzydła potezniejsze od anielskich, czesto wieksze od samych wlascicieli skrzydla, rozniez najczesciej biale lub kremowo-biale
9. Aniołowie  ich skrzydla sa najczesciej biale, proste, pojedyncza para
10. Grigori, nazywane rowniez duchami anielskimi, bezcielesne, eteryczne istoty, ich skrzydla najczesciej sa niewidzialne, nawet jesli sami Grigori sie objawiaja

Kali - 2012-08-25 22:12:04

A ja napiszę co ja wiem:
Serafiny
Serafin oznacza "płonący", ponieważ znajdują się one obok Tronu Boga, płoną Miłością Boga. Pojawiają się z sześcioma skrzydłami, dwa skrzydła przykrywają ich twarze, dwa okrywają ich stopy, a za pomocą dwóch latają. Śpiewają wiecznie o Świętości Boga. Nie pokazują się ludziom ponieważ ich widok jest zbyt przerażający (niektórzy nawet twierdzą, że jeśli człowiek zobaczyłby serafina to wypaliłoby mu oczy). Ich misją jest nauczenie człowieka powrotu do Pierwotnego Źródła Życia.
Chór Serafinów tworzy: Vehuiah, Yeliel, Sitael, Elemiah, Mahasiah, Lelahel, Achaiah, Cahetel.
Regentem Chóru jest Metatron, który jest jedynym Aniołem niewchodzącym do chóru.
Cherubiny
Pełne wiedzy bożej.  Mają 2 pary skrzydeł.
Mylone z Amorami. Cherubini to nie otyłe niemowlaki ze skrzydłami, obwinięte w pieluchę, ze strzałami miłości i łukiem. Kiedyś broniły wejścia do rajskiego ogrodu, teraz są boskimi towarzyszami. Biblia, która wzmiankuje o cherubach około 100 razy, przedstawia je zazwyczaj jako ogromne, hybrydowate istoty o orlich skrzydłach, ludzkich twarzach i tułowiu na poły lwa, na poły wołu. Posiadają pełnię wiedzy, pełnię mądrości i poznania. Są Mistrzami Zodiaków. Uczą one nas uświadamiania sobie środowiska. Niosą za sobą wiedzę, treść i mądrość.
Są strażnikami Boskiej Mądrości.
W tej grupie występuje: Haziel, Aladiah, Lauviah, Hahaiah, Yezalel, Mebahel, Hariel, Hekamiah.
Trony
Są wyjątkowo posłuszne. Trony są jakby częścią Karmy, i dopóki nie przejdziemy wszystkich doświadczeń- koniecznych do oświecenia duszy, dopóty nie pozwolą nam przekroczyć bram.
Dziewiątkę Aniołów stanowią: Lauviah, Caliel, Leuviah, Pahaliah, Nelchael, Yeiayel, Melahel, Hahuiah.
Dominacje
Regulują anielskie obowiązki. Aniołowie tego Chóru są energiczne, aktywne i męskie.
Do grupy Aniołów należą: Nith-Haiah, Haaiah, Yeratel, Seheiah, Reiyel, Omael, Lekabel, Vasariah.
Moce (władze)
Powstrzymują wysiłki aniołów. Chór ten posiada olbrzymią siłę. Ich zadaniem jest doglądanie spełnienia rozkazów, poleceń wydawanych przez inne chóry Anielskie. Uwalniają człowieka od zbędnego balastu, jakim zajmują się w życiu. Pomagają w chwilach zwątpienia, dając impuls do działania.
Aniołami chóru są: Yehuiah, Lehahiah, Khavaquiah, Menadel, Aniel, Haamiah, Rehael i Yeiazel.
Cnoty
Przypisuje się im moc czynienia cudów. Pomagają nam w odnalezieniu naszej tożsamości. Dzięki nim zdajemy sobie sprawę kim tak naprawdę jesteśmy.
W tym chórze jest: Hahahel, Mikael, Veuliah, Yelahiah, Sealiah, Ariel, Asaliah, Mihael.
Zwierzchność (księstwa)
Kierujące państwami i narodami.
W gronie Aniołów Księstw znajduje się: Vehuel, Daniel, Hahasiah, Imamiah, Nanael, Nithael, Mebahiah i Poyel.
Archaniołowie
Spełniają najważniejsze zadania. Jedna para skrzydeł.Są ulubieńcami Boga i posłańcami wiedzy. Zrozumienia życia uczą nas właśnie Archaniołowie. My postrzegamy świat pod względem fizyczności oni uczą nas tez duchowości w życiu.
W chórze jest: Nemamiah, Yeyalel, Harahel, Mitzrael, Umabel, Jah-Hel, Anauel i Mehiel.
Aniołowie (stróże)
Opiekunowie. Jedna para skrzydeł.
- Anioły myślą (Ewangelia wg św. Mateusza 8:29; 2 List św. Pawła do Koryntian 11:3; 1 List św. Piotra 1:12)
- Posiadają emocje (Ewangelia wg św. Łukasza 2:13, List św. Jakuba 2:19; Księga Apokalipsy 12:17)
- Mają wolę (Ewangelia wg św. Łukasza 8:28-31; 2 List św. Pawła do Tymoteusza 2:26; List św. Judy 6).
-Wiedza, jaką mają anioły, jest ograniczona do sfery duchowej, gdyż anioły są stworzone przez Boga. Oznacza to, że nie wiedzą wszystkiego, co wie Bóg (Ewangelia wg św. Mateusza 24:36)
- Choć mają wolę, anioły są, podobnie jak inne stworzenia, poddane Bożej woli. (List św. Pawła do Hebrajczyków 1:14).”
- Nie mają materialnej postaci (gdzieś miałam fragment, ale zgubiłam, wybaczcie)

Pisałam to parę lat temu, więc być może coś pokręciłam. A jeśli chodzi o anioły należące do chórów, które wpisałam to nie są to wszystkie anioły, ale na pewno wszystkie o których wiem.
Ostatnio też odkryłam coś ciekawego. Otóż nigdzie w Biblii nie jest napisane, że Lucyfer przejął władzę nad piekłem. A Lucyfera i Szatana traktuje się jako dwie różne postacie. Podobno kiedyś ktoś się pomylił w czytaniu (lub tłumaczeniu) i przez to w kościołach sądzono iż to Lucyfer jest władcą piekieł. No i tak się przyjęło.

Alice409 - 2012-08-26 13:01:34

Lonely.Day i Kali
Dzięki za przedstawienie mi tematu aniołów z wyglądu oraz zachowania i obowiązków. Szczerze to nigdy jakoś w ten sposób się nimi nie interesowałam. Po stworzeni tego wątku chciałam coś wiedzieć, a szukanie tego w necie napewno zajeło mi sporo czasu :).
Kali
Są czterej tzn. piekielni książęta.
Szatan - z heb. jest władcą ognia
Lucyfer - z łac. On przyniósł światło, jest także symbolem powietrza
Belial - z heb. On nie ma pana, jest niezależny i niegodzi się ze światem
Lewiatan - z heb. to wąż z głębin, jest sumbolem morza
Każdy z nich jest symbolem jednego z czterech kierunków świata, co oznacze że "Pan zła" jest wszędzie.
Takie jest moje zdanie, napisane dość krótko.

Murder_Leader - 2012-08-27 12:08:18

Kali, Alice dziękuję :)

Fajnie wiedzieć ^^

Vilu - 2012-10-08 17:30:22

Wierzę w anioły, podobnie jak i w demony. Przedstawiciele dwóch przeciwnych frakcji świadomości. Ludzie, w zależności, od swych zapatrywań na świat, merytoryki rozumowania, mają swojego anioła stróża, lub demona opiekuńczego. Dla mnie to oczywiste. Tą tematyką zajmuję się poniekąd, często dyskutując o tym z przyjaciółmi. Wielu z nich miewa doznania, świadczące o istnieniu w ich pobliżu istoty naprzyrodzonej. Ja mam podobnie i wiem, że osobiście posiadam demona opiekuńczego. Mam na to dowody. Zarówno te namacalne jak i zupełnie teoretyczne.

Swoją drogą, rozglądam się tak po tematach i szukam czegoś, gdzie by zmieścić, dłuższe i szerzej pojęte, rozważania na temat snów, wizji sennych, proroctw, a nawet obecności istot nadprzyrodzonych w tak zwanym półśnie. Powiedzmy, że to mój temat.:)

Kali - 2012-10-08 18:15:48

Demon opiekuńczy?! O.o W życiu o czymś takim nie słyszałam. Może powiesz o tym coś więcej?

Vilu - 2012-10-08 21:14:36

To odpowiednik anioła stróża. Z moich obserwacji wynika jednak, że anioły są na swój sposób silniejsze od demonów. To oczywiście tylko teoria. Każdy może mieć na to inne spojrzenie i za swój sposób rozrózniać plusy i minusy obu istot. Anioł stróż, przede wszystkim dysponuje własnym kodeksem zachowań. Może więc wpływać na nasze poczynania, ochronić przed czymś, odsunąc od niewłaściwych poczynań. Ma sumienie i to na nim bazuje. I tu podam przykład, mam znajomego, który podczas jednej z imprez, zdradzony, przez swoją dziewczynę, wpadł w szał, rzucał się i wariował, chciał uciekać, biec do domu i zapowiadał, że popełni samobójstwo. Wszyscy wpadli w panikę, tylko nie ja. Nie zatrzymywałem go. Znajomi mieli mi za złe, że nie mam serca itd. Ale on opowiadał mi kiedyś o postaci, którą czuje gdy śpi. Wiedziałem, że ma anioła stróża. Rzeczywiście wyrwał się wtedy i pojechał do domu. Tak, istotnie, chciał sobie podciąć żyły, gdy zadzwonił telefon...to był jego ojciec, który nie odzywał się od ponad roku. Dlaczego akurat wtedy? No właśnie, działanie anioła. Dlatego byłem o niego spokojny.
Demon opiekuńczy, w przeciwieństwie do anioła, nie posiada własnej woli. Nie może wpływać na losy i poczynania swojego właściciela. Nie ma własnego kodeksu postępowania. Nie wie co jest dobre, a co złe. Nie rozróżnia też co jest korzystne dla jego właściciela, a co nie. Bazuje jedynie na głębokiej ludzkiej podświadomości i realizuje jej pragnienia wewnętrzne, bez względu na konsekwencje. I tu podam przykład mojej znajomej. Tamtego dnia się z nią spotkałem. Chciała żebym był w pobliżu, bo miała rozstawać się wtedy ze swoim facetem, chciała bym był nieopodal, żeby ją wesprzeć po tym wszystkim. Rzeczywiście, rozstali się, ona nie czuła się najlepiej, złorzeczyła mu paskudnie, wyzywała go i życzyła mu najgorzej. Przeklinała go całą drogę do domu. Jak się później okazało, jej  były już facet, wracając do domu z tego spotkania został napadnięty, pobity i okradziony. Demon opiekuńczy zatem, realizując jej pragnienie, sprowadził na jej byłego, niebezpieczeństwo. To właśnie umieją demony.

Sarnel - 2012-10-09 11:34:03

Cóż to jest dokładnie to samo co ja u siebie nazywam mrocznym szczęściem. Gdy komuś złorzeczę, gdy ktoś mnie wkurzy, jest moim wrogiem... nagle spotykają go dziwne zdarzenia. Ot Arogancka dziewczyna, która postanowiła się mnie doczepić, stoi i atakuje słownie. A nagle BAH, wyskoczył jej guzik, koszulka opadła i została w staniku. Łepek z którym miałem utarczki w gimnazjum, kilka razy się biliśmy. Na sylwestra stałem w oknie, patrzę a on strzela na ulicy, napłynęły negatywne myśli a mu petarda wybuchła w dłoni. Stracił cały palec i pół drugiego. Takich przypadków mogę mnożyć, i niektóre mogą być rzeczywiście przypadkowe, ale nieraz trudno uwierzyć że to zrządzenie losu.

Vilu - 2012-10-09 13:07:16

Namacalne dowody, to przede wszytkim zdarzenia jakie mnie spotykały. Niekiedy przy światkach, ale to niezmienie rzadko. Również treści zawarte w snach, są dowodem na obecność istoty nadprzyrodzonej. Przeczucia zaś, to zupełnie inna sprawa. Mogą być równie dobrze rozpędzone przez wyobraźnię lub nadinterpretację. Jednak, gdy do przeczuć, dochodzą, elelementy drażniące inne zmysły, to temat staje się łatwiejszy do pojęcia. Sam doświadczyłem kilku zdarzeń, których następstwem były dziwne sny. Potem były przeczucia w półśnie, aż przyszedł moment, że czułem, nie przeczuwałem, zmysłami mogłem dotknąć tego co jest koło mnie.

Kali - 2012-10-09 22:32:36

Z tego co piszesz to wychodzi na to, że mam anioła stróża... chociaż czasami wolałabym mieć owego demona opiekuńczego. Jednak, czy naprawdę coś takiego istnieje... nie jestem pewna.

orkov - 2012-10-10 17:21:45

Nie jestem mściwą osobą, zawsze wybaczam ludziom i nigdy nikomu nie życzyłam źle, ale wiadomo, jak każdy człowiek, i mnie czasem spotykają różne przykrości, zazwyczaj spowodowane rpzez drugiego cżłowieka. Nigdy nie myślałam o tym w taki sposób, że to, co się dizało potem z tymi osobami, które mnie skrzywdziły, mogło być spowodowane siłą anioła lub demona. Chodzi mi o coś w rodzaju karmy.

Przykładowo, po raz pierwszy w życiu, kiedy ktoś mnie naprawdę poniżył. Początek drugiej gimnazjum, do 1 technikum(mieliśmy łączoną szkołę) doszedł pewien chłopak, z którym od razu zaczęłam się umawiać. Szybko się okazało, że jesteśmy dwoma różnymi światami, ale łatwo się przywiązuję do ludzi, więc było mi strasznie przykro, kiedy powiedział, że nic z tego nie będzie. Potem zaprzyjaźniłam się z jego kumplem z klasy, z metalowcem. Chłopak wiedział o tym poprzednim chłopaku, ale nie zdradzałam mu szczegółów. I kilka tygodni później ten pierwszy, niedopasowany koleś pisze do mnie, zaczął mnie wyzywać, cytuję, najboleśniejsze słowa, jakie w życiu ktoś rzucił pod moim adresem: 'ty mała kurwo, pizdo, obleję cię ciepłym moczem' plus kilka innych zwrotów. Strasznie to przeżyłam, miałam zaledwie 14 lat, płakałam kilka dni. Koleś twierdził, że 'obrabiam mu dupę w szkole, i ze tego pożałuję'. Oczywiście nie miał racji- to była jego nowa szkoła, miesiąc po rozpoczęciu nauki, więc nie mieliśmy wspólnych znajomych. Potem straciliśmy kontakt, po czym okazało się, że w klasie stał się on kozłem ofiarnym i musiał zmienić szkołę, bo był tak gnębiony.

Z tym chłopakiem, metalowcem, z którym się zaprzyjaźniłam, spotykałam się przez wiele długich miesięcy, a w czerwcu zostaliśmy parą(to ten 'nieśmiały' chłopak, o którym pisałam w innym wątku;D). Strasznie mi na tym zależało, więc cieszyłam się, gdy mi się udało. Po miesiącu oficjalnego bycia razem przestaliśmy mieć kontakt, wyłącznie telefoniczny, ale i on osłabł. Pod koniec wakacji, w dniu moich urodzin, koleś zadzwonił do mnie, i powiedział, że mnie zdradził, z modelką, siostrą kolegi. Było mi strasznie przykro, bo był to mój pierwszy chłopak na poważnie. Potem zaczęła się szkoła, a smutek mi nie minął. Okazało się, że chłopak po tamtej sytuacji popadł w alkoholizm, co spowodowało, że mógł mieć nawet przeszczep wątroby(jest on strasznie chorowity), potem nie mógł sobie poradzić z pewną dziewczyną, nimfomanką, która upatrzyła go sobie jako swoją ofiarę. Dzisiaj jest on całkowicie inną osobą, niż na początku, gdy się poznaliśmy. Nie wiem, czy uda mu się jakoś z tego wyciągnąć.

Może to zbieg okoliczności, ale zawsze wierzyłam w to, że wszystko, co się staje w naszym życiu, będzie na korzyść tego, kto gra czysto. Obaj nie grali, więc pożałowali.

Vilu - 2012-10-16 09:33:17

Karma to już zupełnie inny, choć powiązany temat. Co do aniołów i demonów. Cóż i jedne i drugie mają swoją wadę, ja na przykład z racji mojego demona opiekuńczego narobiłem sobie kłopotów ostatniej jesieni i to dosyć poważnych.
Kwestia rozpoznania, czy posiada się anioła, czy demona, jest, z analitycznego punktu widzenia, bardzo prosta. Posiadacze anioła, jak wynika z moich obserwacji, spokojniej sypiają, nie budzą się w nocy, czy nad ranem. Mają też spokojniejsze sny, bardziej kolorowe, melancholijne, często jednak pozbawione ukrytych znaczeń i dosyć płaskie emocjonalnie. W wypadku posiadaczy demonów, sen jest niespokojny, częste jest budzenie się nad ranem, słyszenie głosów. Ponadto w snach jawią się wizje bardziej porażające zmysły, często przerażające, ale nie koszmary. Sny takiej osoby są składne i opowiadają jakąś historię. Są też głębokie, wypełnione uczuciami i emocjami, a przy tym w szwach pękają od ukrytych znaczeń. Mnie na przykład od 8 lat śni się składna, ciągła historia, jak serial, odcinkami, tak maksymalnie 2 razy w tygodniu.

Kali - 2012-10-16 19:07:27

No to mnie Vilu zbiłeś z pantałyku, bo spokojnych, kolorowych snów to ja z pewnością nie mam. Chociaż zwykle są one pozbawione sensu... jednak większość z nich zapominam tuż po przebudzeniu i czasem budzę się cała roztrzęsiona, a po minucie już nie wiem dlaczego.

Mystery - 2012-10-17 21:30:51

Moje sny są bardzo różne: z sensem i bez sensu, chociaż chyba nie miałam nigdy wesołego snu, miewam zwykle sny nijakie, tj. ani smutne ani wesołe ani straszne. Te ostatnie zdarzają mi się wprawdzie dośc rzadko, ale na długo zostają w pamięci...

damroka - 2012-12-20 01:34:04

Moim aniołem stróżem jest Jerathel :) Idealnie do mnie pasuje i do tego co przeszłam :) Już od kilku lat wiedziałam, że mam anioła stróża (bo jak inaczej nazwać fakt, że ktoś nade mną czuwał w przypadku kiedy omal pod pociąg nie weszłam bo zapomniałam, że na peronie stał i postawił za mną tatę, który mnie zatrzymał - a to tylko przykład :D ) a dopiero z miesiąc temu dowiedziałam się jak się nazywa. I to dzięki przyjaciółce, która interesuje się aniołami i po opowiedzeniu jej wszystkich akcji itp to mi powiedziała, że Jerathel musi być moim aniołem. Po przeczytaniu sfery jaką on się zajmuje to stwierdzam z czystym sumieniem, że nie myliła się we wskazaniu :)

Murder_Leader - 2013-02-23 01:50:43

Przeraża mnie stek bzdur w internecie (i niestety czasem tutaj) o Aniołach...
Ale cóż ;/

damroka - 2013-02-23 14:45:22

Dlatego cieszę się, że mam znajomą, która a pro po aniołów wiedzę ma w małym paluszku :)

Murder_Leader - 2013-02-23 19:56:05

Damroka, jest miliard różnych źródeł, wierzeń itd.
To zależy już tylko od wiary.

Silminyel - 2014-05-12 21:19:14

Lubię postaci aniołów w książkach i filmach.
Swojego czasu (chyba po przeczytaniu Angelologii) miałam straszną manię aniołów do tego stopnia że wszystko gdzie występowały anioły pożerałam wręcz. Kiedy skończyły mi się bajeczki sięgałam nawet po pozycje typu "Wielka księga Aniołów", chociaż zwykle nie lubię tekstów w których ktoś mi chce przedstawic suche fakty na temat czegoś, co moim zdaniem nie istnieje. Niemniej jednak muszę przyznać że ww 'księga' uratowała mi tyłek na maturze bo dowiedziałam się o niej co niego o Lilith do której odwołałam się przy jednym z pytań do prezentacji.
Wracając jednak do tematu, chociaż naprawdę kocham książki i filmy w których występują anioły, demony, duchy, wampiry, czarownice, driady i wszelkie byty nadprzyrodzone bądź wykazujące nadnaturalne zdolności to w nie nie wierzę. Trochę mi szkoda, że brak mi wiary. To naprawdę przykre uwielbiać coś ale mieć świadomość że to wcale nie istnieje.
(Nie w tym momencie nie upieram się że nic nadprzyrodzonego nie istnieje, zwracam tylko uwagę na fakt, że ja mam taką świadomość. Jakoś mój sceptyczny umysł nie potrafi przyjąć do wiadomości że takie byty mogłyby jednak istnieć. Mam jednak świadomość, że tak, jak osoby wierzące w Anioły i całą resztę nie są w stanie udowodnić że Anioły istnieją, tak ja nie jestem w stanie udowodnić że nie istnieją. Czysto obiektywnie, statystycznie jest więc 50% szans że istnieją i 50% że nie istnieją. )

Black_Rose_Lady - 2014-05-12 23:22:12

Uwielbiam Anioły :) Przez cały czas mam uczucie, że ów taki jeden Skrzydlaty czuwa nade mną i chroni mnie przed wszelkim złem i stawia na mojej drodze cudownych i niesamowitych ludzi, albo podtyka mi pod nogi wiele ciekawych sytuacji. Ja wierzę, bo cały czas czuję dobrą Energię wokół siebie. Dziękuję mojemu Aniołowi, kimkolwiek jest ;)

Ciekawostka ;)

http://www.wrotarozwoju.pl/aniolowie-pa … t1367.html

http://www.eioba.pl/a/39iv/anioly-lustro-naszej-duszy

Dr. Hackenbush - 2014-05-13 09:09:51

Anioły nie istnieją, w to wierzę. Jako postacie fikcyjne są mi obojętne, z wyjątkiem Gabriela z filmu „Armia Boga” w którego wcielił się Christopher Walken, fantastyczna kreacja.

http://www.youtube.com/watch?v=6Fx6vtN5WSs

Uwielbiam natomiast Ijona Tichego, nie jest mi wcale przykro że nie istnieje. :)