Macie swoje ulubione książki? :)

"Wywiad z wampirem", "Wampir Lestat" ... Uwielbiam te książki, ahh mogę je czytać nawet i codziennie. Z resztą jak wszystkie książki z "Kronik wampirów".
Do ulubionych książek mogę jeszcze dodać "Pamiętnik narkomanki" i książkę biograficzną M. Mansona, a także "Szatańska Czarownica" LaVey'a.

Uwielbiam książki Stephene King'a takie jak "lśnienie", "marzenia i koszmary", "marsz", "cmentarz zwieżąt", "podpalaczka", "Łowca snów" itd.
Tak, "Pamiętnik Narkomanki" rządzi ^.^
Ale lubię też Tolkiena. Najbardziej to chyba "Hobbit, tam i z powrotem" Czy jakoś tak xD

Aktualnie czytam Kosiarza Terrego pratchetta

Przymierzam się do przeczytania całego cyklu o "śmierciu"

Vellamo napisał:

"Szatańska Czarownica" LaVey'a.

To zostało wydane w Polsce pod tytułem "Współczesna czarownica". ;)

Jeśli chodzi o mnie:
- "Wilk stepowy" Hermanna Hessego - nie jest to książka dla każdego, gdyż opowiada bardzo oddziałującą historię o tym, jak bardzo zaplątani jesteśmy w samotność, o tym, jak krążymy, jak te wilki stepowe, skazani na życie bez jakiegokolwiek stada...

- "Faust" Goethego - oczywiście pełne wydanie, a nie żadne fragmentaryczne... choć to ciężka lektura, można ją sobie zostawić na później, to jednak przy odrobinie pragnienia zgłębienia tej mrocznej książki, nawet gimnazjaliście uda się ją pojąć na tyle, na ile autor czytelnikowi na to pozwala...

- zbiór opowiadań "Sny o śmierci i terrorze" Philipa Howarda Lovecrafta - makabryczne, przejmujące dreszczem historie - aż włos jeży się na głowie, że ktoś mógł coś takiego wymyślić... (ach... "Zagłada Sarnathu", "Zapomniane miasto" oraz "Z otchłani" - te opowiadania na zawsze mnie urzekły...)

- "Wywiad z wampirem" Anne Rice - pierwsza, najwybitniejsza książka z cyklu "Kronik wampirów", godna polecenia nawet najbardziej wymagającemu czytelnikowi, gdyż pomagał przy jej tworzeniu mąż autorki - poeta...

- tytułowe opowiadanie ze zbiorku "Więzy krwi" Kossakowskiej... "Więzy krwi" - jest to opowiadanie o tym, jakie monstra czają się w naszym umyśle... coś dla fanów ludzi wewnętrznie okrutnych.

- "Maciej Korbowa i Bellatrix" Witkacego - ponura, ezoteryczno-okultystyczna tragedia - w tle rzeź rewolucyjna o zupełnie nikłym znaczeniu wobec dekadentyzmu i odczłowieczenia, jakie dotyka powoli każdego bohatera...

- "Wampir" Stanisława Reymonta... jeśli ktoś Was zmusza do czytania "Chłopów" - przeczytajcie choćby streszczenie, bylebyście przeczytali tę powieść... jak dla mnie jest to powieść satanistyczna, pokazuje metamorfozę wewnętrzną - gdy początkowo człowiek obłudnie odrzuca zło, mówi, że nie chce mu ulec, potem jednak - zaczyna czcić Baphometa razem z pozostałymi... te seanse spirytystyczne, ten potworny nastrój londyńskich deszczów i mgieł... "Wampir" Reymonta zachwyci każdego fana gotyku...

- "Solaris" Stanisława Lema - warto rozpocząć czytanie Lema od tej książki, bo torturowanie się jego skomplikowanymi, futurystycznymi wizjami może być zniechęcające na początku, natomiast "Solaris" jest dojrzałą powieścią, opowiadającą o kilku dniach lub tygodniach na potwornej pół-żywej planecie i tak naprawdę jest fascynującą rozprawą filozoficzną... o tym, co budzi lęk i o tym, jak nie da się przed tym uciec.

Jeśli ktoś zechce, chętnie polecę więcej książek - z dowolnego zakresu tematyki fabularnej, np. wampiryzmu, czego tylko chcecie. Jest tak wiele niesamowitych książek, o których się nie mówi i nie pisze, a czekają na zakurzonych półkach bibliotek... Na większość trafiłam przypadkiem, dlatego chcę się nimi podzielić...

Prawdziwe kompendium wiedzy o legendach nt. wampirów, wierzenia nt. wampirów w różnych kulturach itp.: „Kniha Nosferatu. Vampírská Bible” Petra Štěpána (tylko dla tych, którzy znają czeski, bo książka nie została przetłumaczona),

klasyka literatury grozy: "Dracula" Brama Stockera, "Kroniki wampirów" Anne Rice (zwł. "Wywiad z wampirem"), "Opowieści niesamowite" Edgara Allana Poe, "Pani na Czachticach" Jožo Nižnánského,

Dosyć mroczne powieści XIX w. (może poza pierwszą ;) opowiadające o artystach, wyrzutkach społeczeństwa itd.: "Sceny z życia cyganerii" (nie pamiętam nazwiska autora teraz...), "Katedra Marii Panny w Paryżu" Victora Hugo, "Portret Doriana Greya" Oscara Wilde'a, "Doktor Jekyll i mr Hyde i inne opowiadania" Roberta Louisa Stevensona, "Upiór w operze" Gastona Leroix,

książki o narkomanach: "My, dzieci z Dworca ZOO" Christiane F., "Pamiętnik narkomanki" Barbary Rosiek",

o osobie z podobnym usposobieniem do mojego: "Ania z Zielonego Wzgórza" (i pozostałe części) L. M. Montgomery,

dawne romanse: "Żydówka z Toledo" (nie pamiętam autora), "Niebezpieczne związki" Laclosa, "Spowiedź dziecięcia wieku" Musseta,

filozoficzne i psychologiczne: "Myśli" B. Pascala, "Anatomia ludzkiej destrukcyjności" E. Fromma, "O sztuce miłości" Ericha Fromma.

Głównie tego rodzaju książki czytam. Z każdego z tych rodzajów mogłabym wymienić dużo więcej przykładów, ale mi się nie chce ;) Poza tym nie wszystko pamiętam.
Czytam też dużo poezji, ale na to by było chyba miejsce w osobnym dziale.

Kosiarz, ciekawe czasy, carpe jugulum, pomniejsze bóstwa, kolor magii, piekło pocztowe, trzy wiedźmy, mort, czarodzicielstwo,

"Kruk i inne poezje" - E.A.Poe, "Proces" - Frazn Kafka, "Nocny lot" - Antoine de Saint-Exupéry, "Ręka mistrza" - S.King, "Posaniec" - M.Zusak, "Złodziejka książek" - M.Zusak, "Proroctwo siórstr" - Michelle Zink, "Zaklinacz cieni" -G.P.Taylor.

Ostatnio przeczytałam "Wampir-biografia symboliczna" Marii Janion, ciekawa, bogato ilustrowana książka mówiąca nt. początków legend dot. wampiryzmu i o późniejszych tworach kultury związanych z wampiryzmem.
Jakiś czas temu przeczytałam też książkę Kamila M. Śmiałkowskiego "Wampir. Leksykon" (wyd. Media Pascal, rok wydania 2010), omawia głównie filmy nt. wampiryzmu, ale też muzykę inspirowaną wampirami, czyli coś dla gotów ;)
Czytałam też "Pogankę" Narcyzy Żmichowskiej, książki w pobocznym wątkiem wampiryzmu, ale nie będę streszczać, żeby nie psuć innym zabawy ;) Dla facetów momentami może być zbyt melodramatyczna i telenowelowata xD Ale nie jest źle.
Polecam wszystkie te książki ^^

Chris Wooding 'Zmory Alaizabel', Guillame Musso 'Będziesz tam?', Graham Masterton 'Drapieżcy', 'Czarny anioł', 'Bezsenni', 'Zjawa', James Herbert 'Szczury', 'Księżyc', 'Nikt naprawdę', Bram Stoker 'Dracula', Anne Rice 'Wywiad z wampirem', Stephen King 'Smętarz dla Zwierzaków', 'Gra Geralda', Johann Wolfgang Goethe 'Cierpienia młodego Wertera'.

Anne Rice - "wywiad z wampirem" , " wampir Vittorio" i "godzina czarownic"
Herbie Brennan - "wojny duszków"
Mercedes Lackey - trylogia magicznych wiatrów

narazie więcej nie pamiętam,dużo tego było bo uwielbiam czytać;)

Ja lubię fantastykę, ostatnimi czasy czytam książki Ursuli Le Guin bardzo ciekawa literatura, chociaż zawiodłam się na Grobowcach Atuanu.

Właśnie jestem w trakcie czytanie Gry Geralda Stephena Kinga.Horror psychologiczny,naprawdę dobry ( wiadomo,King;P)

Gra Geralda bardzo mi się podobała - to stopniowane napięcie, zastanawianie się, czy jej się uda czy też nie...
Na początku byłam rozczarowana dziełami Kinga. Może sięgnęłam po nieodpowiednie tytuły? Ale ostatnio im więcej czytam, tym mniej się zniechęcam :) Ostatnio czytałam powieść 'Chudszy' i bardzo mi się podobała.
A, tą serię Herbiego Brennana również mogę dodać do ulubionych książek. Kompletnie o niej zapomniałam, czytałam jakieś 3 lata temu... Muszę sobie przypomnieć :D

Kocham sagę "Błękitnokrwiści" i właśnie nią się inspiruję, gdy piszę moją książkę, ale tam nie ma wampirów tylko w miarę normalne gotki.

"Wojny Świata Wynurzonego"

"Wiedźmin" się pewnie nada
Opowieść o Rzeźniku z Blaviken, przeznaczonej mu Ciri oraz Yennefer, której imię krzyczy podczas upojnych nocy nie tylko z ową czarodziejką...

Niedawno przeczytałam "Diable eliksiry" E. T. A. Hoffmana, napisana pod koniec XIX w., kocham literaturę z tamtego okresu: przedstawienie mrocznej strony ludzkiej natury, emocjonalność, dekadencja, smutek, miłość, tęsknota... A wszystko napisane niezwykle pięknym językiem.
A teraz czytam "Wybrane zagadnienia z dziejów książki XIX-XX w.", książka fachowa związana z moim kierunkiem studiów, ale podobają mi się rozdziały o ilustratorstwie i zdobnictwie secesyjnym *.*
Czytam jeszcze "Język czeski" Jandy i Townsend, ale to nikogo poza mną nie interesuje ;)

Hm ja lubię My dzieci z dworca zoo ;D
WAMPRY Z MORGANVILLE

O kurna My dzieci z dworca zoo poleciła mi koleżanka i dzisiaj wypożyczyłem... :)

i dobrze , czytaj jest świetna , 333

Ja uwielbiam "Sagę o Ludzich Lodu" Margit Sandemo

I jak  książka My dzieci z dworca zoo Boy'u ?

Jestem w połowie (czas mam tylko w nocy :) ) świetna.
Christine powoli się stacza na dno, relacje świadków... Niezła kniga ;)

Ja muszę się zawziąść i przeczytać wreszcie książkę "Najdalszy brzeg", chciałam powiedzieć "Wydziedziczeni"

A ja najbardziej kocham i kochać będę Trudną Drogę z Piekła of kors <3

Noelia napisał:

Hm ja lubię My dzieci z dworca zoo ;D
WAMPRY Z MORGANVILLE

O żesz kuźwa, właśnie sie skapłam ze trzymam my dzici z dworac zoo od 3 miechów ;0 muszę to przeczytać i oddać ;P

A szczerze muszę skrytykować Wampy  z Morganviille, to takie odmóżdżające, ale na pewno lepsze od zmierzchu.

ja lubię przeważnie książki grozy, horroru i takie z niebanalną historią....moje ulubione:
"cała kolekcja twórczości E.A.poe" (w oryginale)
"cała kolekcja przygód sherlock'a holmes'a" (kocham go!)
"cierpienia młodego wertera"
"dracula" -Bram stoker
oraz parę innych ale i tak mam wiele do nadrobienia. Wszystkie ksiązki czytam w oryginale....powiem wam szczerze, że gdy zaczęłam czytać E.A.Poe wydawało mi sie że nie może być trudniejsze od Sherlock'a Holmes'a...myliłam sie...
co drugie słowo...słownik, słownik, słownik! XDDD
aha...i oczywiście pare ksiązek z kronik wampirów mam zaliczone ^^

Ja mam bzika na punkcie legendy arturiańskiej ;)
Oczywiście "Mgły Avalonu" Marion Zimmer Bradley.

Hofcia, Draculę, Wertera, Poego i Kroniki wampirów mamy wspólne, a za Sherlocka muszę się wziąć, chociaż raczej nie lubię kryminałów. Jedynie "Psy Baskerville'ów" czytałam, ale typowy kryminał to nie jest, tylko kryminał z elementami grozy.

AraristAtom napisał:

Ja mam bzika na punkcie legendy arturiańskiej ;)

O tak,też uwielbiam legendy arturiańskie;) W ogóle lubię te czasy a one mają w sobie coś szczególnego

O tak, legendy arturiańskie są priorytetowe :) Wszystkim fanom fantasy śmiało mogę polecić pisarkę Trudi Canavan. Ma już na swoim koncie jakieś 9 książek, w tym dwie serie. Autorka tworzy własne światy - niepowtarzalne i klimatyczne. Szczególnie polecam Trylogię Czarnego Maga.

Mam Kapłankę w Bieli pierwszą cześć tej właśnie trylogii i mimo tego iż nie przepadam za fantastyką to ta książka jest wyjątkowo dobra i ciekawa. Osobiście ją też polecam.

Ostatnio czytałam "Justyna, czyli nieszczęścia cnoty" de Sade'a i muszę powiedzieć, że mamm mieszene uczucia, ale ogólnie mi się podobała, daje dużo do myślenia. Już dawno chciałam ją przeczytać. Chciałabym też przeczytać inne jego książki. Mój idol bardzo się interesuje jego twórczością.

Wczoraj przeczytałam krótkie opowiadania "Zbrodnia lorda Artura Saville" Oscara Wilde'a i tego samego autora "Upiór rodu Canterville'ów". Nastrojowe, ale z elementami humorystycznymi, zwł. "Upiór..."
Taki cytat z "Upiora...", który mnie rozwalił, nie ma to jak obowiązkowość :D:
"Do solennych obowiązków upiora należało objawianie się na korytarzu raz w tygodniu oraz wydawanie bełkotliwych odgłosów z wielkiego wykusza okiennego w pierwszą i trzecią środę każdego miesiąca. Nie bardzo wiedział, w jaki sposób mógłby bez piętna na honorze uchylić się od swych powinności. Nie da się ukryć, że jego życie było nikczemne, ale z drugiej strony odznaczał się niezwykłą sumiennością we wszelkich sprawawch nadprzyrodzonych."
W ogóle lubię Wilde'a, np. "Portret Doriana Greya" to świetna, niesamowita w kreowaniu nastroju książka.

Poza tym zaczęłam czytać "Prometeusza wyzwolonego" Percy'ego Shelleya. Zapowiada się ciekawie, wcześniej już lubiłam Shelleya, ale "Prometeusza..." wcześniej nie czytałam. To jedna z ulubionych książek Petra Štěpána, a zwykle jego upodobania pokrywają się z moimi.

Ja z książek mogę polecić pełne humory książki o tematyce wampirycznej Christophera Moore'a "Krwiopijcy" i drugą część "Ssij mała ssij". : D Są świetne.

Kurookami, czytałam "Wiedźmina" w gimnazjum, to było jakieś 7 lat temu i już za bardzo nie pamiętam, ale podobało mi się.

Mi się Wiedźmin nie spodobał <czeka aż ją wszyscy fani fantastyki zlinczują>

Bronić będziesz musiał zaiste, zaciekle owego prawa, albowiem krew burzy się w mych żyłach, gdy słysze takie opinie na temat dzieła, które ja sama wertowałam niejednokrotnie i trakruję jakoby biblię.

Wiedźmina uwielbiam, absolutnie kocham, każdy tom znam prawie na pamięć. Zaczęłam go czytać mając raptem dziesięć lat, mój tatuś nieopatrznie dał mi pierwszy tom, a potem nie było już wyjścia- wpadłam po uszy. Podoba mi się zwłaszcz tom czwarty [lub drugi, zależy czy wliczmy opowiadania] pt ,,Czas Pogardy". Dzięki książkom Sapka zaczęłam czytać fantastykę i do dzisiaj nie czytam prawie nic innego. Od czasu do czasu jakiś horror się trafi.

Ja jestem w trakcie czytania "My" Jiewgienija Zamiatina, jeżeli komuś spodobał się "Rok 1984" Georga Orwella to też powinno mu się spodobać. Interesują mnie tego typu antyutopijne historie.

"Portret Doriana Greya" mam zamiar przeczytać, i film zobaczyć.
Aktualnie czytam "Wywiad z wampirem", nie wiem czy pisałam.
Jestem w momencie krótko po tym jak Claudia zabiła Lestata T_T (przepraszam za potencjalny spojler, nie czytajcie tego, ci co nie sięgnęli po tą książkę/ Za późno.)

A ja ostatnio pożyczyłam, bardzo ciekawą książkę "Kontakty ze zmarłymi i wędrówki dusz czyśćcowych" Andrzeja Zwolińskiego. Dopiero zaczęłam, ale zapowiada się ciekawie :]

Arisu, "Portret Doriana Greya" uwielbiam, w ogole uwielbiam wszystko Oscara Wilde'a (pisałam już tu gdzieś o "Upiorze rodu Canterville'ów"). Miło, że ktoś poza mną tutaj w ogóle wykazuje jakąkolwiek ochotę sięgnięcia po poważną klasykę literatury... Odżyła trochę moja wiara w ludzi.

Byłam dzisiaj w bibliotece i zgubiłam/ zapomniałam/ zjadł mi pies cioci moją listę książek T_T

Ja nie wiem jaką czytać bo co idę do księgarni to same głupoty są.Doradźcie.

Ostatnio zakupiłam II tom mojej ukochanej książki "Wojny Świata Wynurzonego" <3

Muszę to w końcu przeczytać, skoro Scarlett ciagle tak mocno to rekomenduje, ale nigdzie w Empiku nie widziałam, a ja kasy nie mam na książki :/

Poza mną są tu inni wielbiciele fantastyki, tak więc pytam- czy ktoś wybiera się może w tym roku na pyrkon??

Loretta, nie wybieram się, bo zbieram kasę na CP, Ty też zbieraj ;)

Grrrr, i znowu dowiaduję się, że nici z CP na ten rocznik -.-

Zbieram, zbieram, ale uwłaczałoby honorowi dzikiej fanki fntastyki, gdyby sie nie zjawiała na konwentach. Nie mam wyjścia :)

Ja kocham serie "Wampiry z Morganville"
Wzbudza we mnie niesamowite emocjee :D

Ja się ostatnio wzięłam za "Cykl mroku". Mam takie wrażenie, że te wszystkie książki są robione bardzo podobnie.

dark_Vampire napisał:

Ja kocham serie "Wampiry z Morganville"
Wzbudza we mnie niesamowite emocjee :D

SHAAAANEEE!!!!

Diva- też to czytasz? :D ja to kocham! Przeżywam te emocje razem z nimi :D najbardziej lubię Shane'a ;p

No a o kim ja mowie? <3
To wlasnie przez Eve zarazilam sie gotykiem ;)

Thera napisał:

Jedyna książka o wampirach, która mi się w tej chwili nasuwa to SAGA ZMIERZCH;>

Oooo nieee! Mi przychodzi na mysl Pamietniki Wampirow ...

Thera napisał:

Jedyna książka o wampirach, która mi się w tej chwili nasuwa to SAGA ZMIERZCH;>

A wywiad z wampirem?;D

ja tez nie znam, ogolnie ostatnio mi wcisneli w lapki cala serie Robina Cooka o.o

Ostatnio jak byłam w bibliotece, to około 1/4 działu młodzieżowego stanowiły romanse wampiryczne ;p

A ja dostrzeglam wreszcie Wiedzmina, moze sie wezme niedlugo :)
No i czytuje Metro 2033, naprawde swietne. Moze i trzeba sie do takiej ksiazki specjalnie nastawic, ale klimat i sposob pisania - rosyjskiego zreszta - pisarza, genialnie odwzorowuje warunki w razie apokalipsy :D Te opisy, potwory, autentyczny strach przy mowieniu o powierzchi ziemii, gdzie od promieniowania ludzie sie fajcza... <3

a ja myślę czy warto czytać cykl "Upadli". Czytał ktoś? :D

ChristinaDeath napisał:

Ostatnio jak byłam w bibliotece, to około 1/4 działu młodzieżowego stanowiły romanse wampiryczne ;p

Zauważyłam, że tak jest w księgarniach -.-'' To się już nudne robi, porażka... Że też ludziom chce się czytać takie gnioty i jeszcze się tym pasjonują X.x

dark_Vampire napisał:

a ja myślę czy warto czytać cykl "Upadli". Czytał ktoś? :D

Ja. Ale nie polecam, pierwsza część o ile była dobra, to drugą "Udrękę" skończyłam w połowie. Akcja w drugiej części monotonna, a w pewnym momencie nie wiadomo tak naprawdę, o co w ogóle chodzi, i po co wszyscy szukają jakiejś laski...

Natomiast "Upadli" to typowy, amerykański romans :/ Zwykła dziewczna, poznaje przystojnego blondyna Daniela który okazuje się aniołem i... no wiadomo. Przeznaczeni sobie na zawsze i takie tam słodzenie.

Byłam większą zwolenniczką Cama <3 Zresztą nieodłącznie kojarzył mi sie z Demonem Sebastianem z całej sagi "miast" (Miasto Kości, Miast Popiołów, Miasto Szkła itp.) Cassandry Clare <3

Ja kiedyś czytałam książkę Robina Cooka "Coma". Pamiętam że była bardzo fajna.
Ogólnie bardzo lubię czytać typowe horrory, kryminały itp itd.
Od kiedy wyszedł "Zmierzch" wszędzie roi się od książek w którym podstawowy wątek to miłość wampira do istoty ludzkiej.

A ja po raz kolejny czytam właśnie coś na odwrót;D Miłość śmiertelnika (ale tylko na początku) do wampira,choć ogólnie to bardziej mu o zemstę chodziło ale mniejsza o to.Tak też się da;D
Panie i Panowie przedstawiam swego ukochanego Vittoria Anne Rice;D
Jednocześnie czytam Hobbita Tolkiena,jak się zna Władcę Pierścieni to i początek wypada:)

Jeśli ktoś gustuje w fantastyce to polecam; Neil Gaiman 'Nigdziebądź'.Ostatnio skończyłam jego Koralinę ale choć była dobra w porównaniu z tym wypadła dość słabo w moich oczach.Koniecznie muszę złapać jego 'Dobry Omen' napisanej wspólnie z Terrym Pratchettem,dwóch wspaniałych to i pewnie książka dobra ale o tym mam nadzieję się sama przekonać;D

Ooo, czytałam "Dobry omen". Już za bardzo nie pamiętam co tam było. Chyba coś że Diabeł i Anioł którzy byli dobrymi przyjaciółmi :D zgubili Antychrysta. Ogólnie bardzo fajna książka.

Czyli tak jak myślałam,oni nie mogli raczej napisać nic złego;) dzięki,zastrzelę się tak tego nie znajdę...;D

Bardzo mi się podobała książka Maji(nie wiem jak to napisać) Kossakowskiej "Siewca Wiatru" co się naśmiałam to się naśmiałam:) fajnie przedstawione są w niej anioły, nie jako postacie święte i oddane bogu tylko jako normalne stworzenia mające ludzkie potrzeby:) naprawdę polecam tą książke:)

a ja czytom "Rozkosze Nocy" teraz :>

Brzmi zachęcająco! ;D O czym?

O najmiętnej miłości dziewczyny do wampira-łowcy Demonów :P Pełna seksu i mroku c:
A no, i wczorajszy cały wieczór spędziłam z Yaoi o TheGazettE <3

Jest seks, jest impreza! Spróbuje poszukać. ;D

Seks w książkach najlepszy :P

Też tak myśle. Choć to zależy od opisu. ;P

To od razu was zawiodę, że ta jakoś opisem nie wnosi wiele do fabuły. Ale jak ktoś kiedyś powiedział "Albo dobre pukanie, albo dobra akcja" :P

Wcale nie. Może być i pukanie i akcja. ;D

O właśnie;)

Jak ktoś z Was lubi/interesuję się mitologią nordycką to polecam Wam książkę Jakuba Ćwieka(boskie nazwisko:P) pt."Kłamca" Dla tych którzy się interesują to już powinni wiedzieć o kim jest książka, ale dla tych którzy nie do końca łapią to książka opowiada przygody Lokiego.Napisana z jajem ale konkretnie i na temat:) a najlepsza akcja była jak Loki szalał po naszym śląsku:D naprawdę polecam:)

Jak tylko uda mi się gdzieś dorwać, to na pewno przeczytam.

marzę o tej książce od dawna, ale póki co mnie nie stać ,a moja biblioteka ma jeden egzemplarz i nigdy go nie ma :(

Ja czytałam już serie: "Dom nocy", "Wampiry z Morganville", "Pocałunki wampira", "Nieśmiertelni" i wiele innych, a teraz czytam cykl "Love At Stake". Nie jest to typ "Zmierzchu" (na szczęście), nikt się nie świecie, nie wypłakuje w poduszkę i nie śmierdzi zmokłym psem. Za to jest tam dużo zakręconych, śmiesznych i dziwacznie zabawnych scen, które przyprawiają czytelnika o nagłe ataki śmiechu. Naprawdę polecam. To chyba najlepsza seria jaką czytałam. A z tego co już czytałam to też dobra jest seria "Wampiry z Morganville" (mimo, że na POCZĄTKU główna bohaterka jest po prostu łamagą). Jest tam najbardziej sfiksowana, szalona, zabawna i ekstrawagancka postać o jakiej czytałam, a mianowicie Myrnin. Jest to taki w sumie szalony, nieokiełznany, ekstrawagancki wampir-naukowiec. Szczegółów zdradzać nie będę, ale tak, czy siak polecam.

A ja dziś w łapach mych niegodnych trzymałem "Necronomicon czyli Księga Umarłego Prawa. Napisany przez El Hazzareda." i się ostro napaliłem na tę pozycje, dawno już chciałem to przeczytać, ale polskiego wydania nie było, w necie tylko kilka fragmentów przetłumaczono, a mój angielski jakoś dupska nie urywa z miednicy, wiec teraz tylko odłożyć te 30 zł i lektura miła :D A ze swej strony polecam Lovecrafta- małe odnowienie stosunków z jego twórczością poskutkowało kompletna manią :D W razie czego można poczytać na stronie R'lyech :) Niech Yog-Sothoth ma was w opiece, gdy poznacie tajemnice Przedwiecznych ;]

Polecam książkę "Morze Trolli" Nancy Farmer. Opowiada o Wikingach, Joturnach, Półtrolkach, czarch, magii i ogółem takich sprawach ^_^ Piękna książka.

Kocham książkę "Dziewczyna o szklanych stopach" Ali Shaw. Tytuł mówi sam za siebie. Książka o miłości, chorobie, rodzinnych konfliktach i rozpaczy.

Jeśli lubicie fantastykę to z polskich pisarzy polecam Andrzeja Pilipiuka(mój ukochany pisarz:D) i Jacka Piekarę.
A z zagranicznych: Lincolna Child'a i Douglas'a Preston'a szczególnie jak piszą razem.

Stephen King i jego żona tez piszą niezłe książki ^_^

Astrid Lindgren " Ronja córka rozbójnika"
Oraz wszystkie książki Haruki Murakamiego ^_^

O książkach mogłabym pisac całymi dniami. Kiedyś pewnie tak zrobię, ale na razie starczy.

Edytuj,edytuj!Ludzie,proszę....

Oj przepraszam Elspeth, ale nie ogarniałam trochę mi się obraz rozmazywał ^_^

Spoko,po prostu głupio się czyta jedną wypowiedź w kilku postach.A jak ktoś chce nabijać bezsensownie licznik to zapraszam do spamu i offtopu;D

właśnie, może nawet któraś z rozmów sięgnie takiej skali jak słynne kłótnie między Vermim a Lisem? ;)

Dobra!Bawim się?
Im nie dorównamy ale spróbować można...;P

Ja wielbię gorąco serię "Haus of Night".<3

Też czytałam. Doszłam do ósmej części. Zajbiaszcza seria. No ale dalej już nie mogłam. Trzeba sie otworzyć na inne książki w końcu. :D

Jak Castki tylko wypuszczą 9 tom to nie będę spać, tylko czytać, czytać, CZYTAĆ! Nawet jakby akcja się zjebała (w co wątpię) to i tak dalej będę to czytać, bo jestem po prostu uzależniona.

Ale ten Heath mógłby już odejść, a nie wracać zza światów. A Zo już tak pięknie ułożyła sobie życie ze Starkiem...

Męczę wciąż twórczość Jodi Picoult ale nie zachwyca mnie. Zabieram się do "W poszukiwaniu ducha" Barbary Rosiek

Ja tam skonczylem czytac serie Blekitnokrwistych jest to ksiazka bardzo dobra a tera mam zamiar zaczac serie Upadli.

Ja polecam "Lśnienie"-Stephena Kinga :D książka jest wręcz genialna ... :D

Z Kinga czytałam "Oczy smoka", "Komórkę", "Uciekiniera" i "Misery"- pierwsze trzy średnie, ale "Misery" genialna.

Ja czytałam do tego jeszcze "Miasteczko Salem", "Sklepik z marzeniami", "Rok wilkołaka", "Pokochała Toma Gordona " i "Stukostrachy". W szczególności pierwsze i ostatnie polecam.

Kali napisał:

Ja czytałam już serie: "Dom nocy", "Wampiry z Morganville", "Pocałunki wampira", "Nieśmiertelni" i wiele innych, a teraz czytam cykl "Love At Stake". Nie jest to typ "Zmierzchu" (na szczęście), nikt się nie świecie, nie wypłakuje w poduszkę i nie śmierdzi zmokłym psem. Za to jest tam dużo zakręconych, śmiesznych i dziwacznie zabawnych scen, które przyprawiają czytelnika o nagłe ataki śmiechu. Naprawdę polecam. To chyba najlepsza seria jaką czytałam. A z tego co już czytałam to też dobra jest seria "Wampiry z Morganville" (mimo, że na POCZĄTKU główna bohaterka jest po prostu łamagą). Jest tam najbardziej sfiksowana, szalona, zabawna i ekstrawagancka postać o jakiej czytałam, a mianowicie Myrnin. Jest to taki w sumie szalony, nieokiełznany, ekstrawagancki wampir-naukowiec. Szczegółów zdradzać nie będę, ale tak, czy siak polecam.

O, czytałam wszystko co wymieniłaś ^^. Pamiętam jak kiedyś miałam fazę na takie książki, moja biblioteczka jest tym zapełniona. Pocałunki wampira, pierwsza część - powiedzmy sobie szczerze, mało ambitna, ale strasznie się przy niej uśmiałam. Zabawna :D Czasem warto poczytać takie książeczki na odstresowanie.
A Wampiry z Morganville... Jej, dawno tego nie czytałam, pamiętam jak wyszła pierwsza część, ohoho, zachwycałam się nią co niemiara. Pamiętam jak skończyłam ten tom, nie umiałam wprost wytrzymać z ciekawości co będzie dalej. Jej, chętnie bym do tego wróciła i przeczytała najnowsze tomy, żeby zobaczyć czy nadal będę taka zachwycona. Wspomnienia mam bardzo dobre, więc kto wie, może znów stanie się jedną z moich ulubionych serii. Bo swego czasu była. Co do bohaterów... O tak, kocham Myrnina, od pierwszego słowa wypowiedzianego przez niego, od pierwszej wzmianki o nim, jest rewelacyjny! Uwielbiałam go najbardziej z całej serii. Shane też był fajny, albo Michael. Właściwie każdego z bohaterów polubiłam na swój sposób. A Claire nie była znów taką tępą dzieweczką, jak Bella. Nie irytowała mnie wcale, mogę się nawet pokusić o stwierdzenie, że była w porządku.
Nieśmiertelni. Hm, kiedyś mi się podobało, ale sama nie wiem, jak teraz tak sobie o tym myślę, to jakoś nie jestem przekonana. Przeczytałam tylko pierwszą część, nie wiem jak będzie z następnymi. Wole chyba bardziej straszniejsze horrory, niż te miłosne książeczki o wampirkach. Mimo, że główny bohater nie był wampirem, to był czymś podobnym. Wolę jednak Anne Rice. Bez porównania.
Dom nocy, ojej. Nie, to akurat nie przypadło mi do gustu. Może to wina kiepskiego tłumaczenia, ale nie przekonam się, bo mój angielski jest słaby, a zresztą nawet nie wiem czy miałabym ochotę. Chyba jeszcze mniej ambitne od Pocałunków wampirów. A Zoey była tak irytująca, szczególnie w Wybranej, na której poprzestałam. Jezu, dawno się tak nie wkurzałam na jakąś bohaterkę. Jeszcze Elena z Pamiętników Wampirów. Ale chyba Zoey bardziej.
Poza tym czytałam jeszcze kilka innych miłosnych powieści "mrocznych" dla nastolatek, ale teraz nie pamiętam tytułów, co jest równoznaczne z tym, że nie były godne zapamiętania.

Ja "Naznaczonej" nie przetrawiłam w całości, najgorsza książka jaką miałam w rękach. A Claire z Morganville mnie trochę irytowała, ale nie była najgorsza.

Też jeszcze jakiś czas temu pochłaniałam romanse paranormalne, ale teraz mnie od nich odpycha. Szkoda, że gdy byłam w podstawówce, ten gatunek nie był tak rozpowszechniony, pewnie przeczytałabym wszystkie wydane serie. Obecnie chyba jednak nie ten poziom, bo te książki, nie oszukujmy się, są skierowane w większości do młodych, głupiutkich nastolatek.

Fryderyka napisał:

Pocałunki wampira, pierwsza część - powiedzmy sobie szczerze, mało ambitna, ale strasznie się przy niej uśmiałam. Zabawna :D Czasem warto poczytać takie książeczki na odstresowanie.
(...)A Claire nie była znów taką tępą dzieweczką, jak Bella. Nie irytowała mnie wcale, mogę się nawet pokusić o stwierdzenie, że była w porządku.
Nieśmiertelni. Hm, kiedyś mi się podobało, ale sama nie wiem, jak teraz tak sobie o tym myślę, to jakoś nie jestem przekonana. Przeczytałam tylko pierwszą część, nie wiem jak będzie z następnymi. Wole chyba bardziej straszniejsze horrory, niż te miłosne książeczki o wampirkach. Mimo, że główny bohater nie był wampirem, to był czymś podobnym. (...)
Dom nocy, ojej. Nie, to akurat nie przypadło mi do gustu. Może to wina kiepskiego tłumaczenia, ale nie przekonam się, bo mój angielski jest słaby, a zresztą nawet nie wiem czy miałabym ochotę. Chyba jeszcze mniej ambitne od Pocałunków wampirów. A Zoey była tak irytująca, szczególnie w Wybranej, na której poprzestałam. Jezu, dawno się tak nie wkurzałam na jakąś bohaterkę. Jeszcze Elena z Pamiętników Wampirów. Ale chyba Zoey bardziej.
Poza tym czytałam jeszcze kilka innych miłosnych powieści "mrocznych" dla nastolatek, ale teraz nie pamiętam tytułów, co jest równoznaczne z tym, że nie były godne zapamiętania.

"Pocałunki wampira"  były jak najbardziej mało ambitne, a i autorka nie potrafiła do końca wymyślić dobrej fabuły i odpowiednio ją przedstawić. "Nieśmiertelni" - główna bohaterka według mnie była tempa, zupełnie nie rozumiałam jej toku myślenia i tego jej idealnego kochasia, ale do końca dotrwałam. "Dom Nocy" moim zdaniem był bardzo dobrą serią. Główna bohaterka, co prawda za bardzo nie przekonywała i między innymi dlatego nie chciałam już czytać 9 części, ale jej BFF była świetna (mimo, że słuchała country xD). Też czytałam jeszcze więcej (szczególnie w ostatnim czasie mam fazę). Jak dla mnie najlepsza seria - "Wampiry z Morganville". Najlepsza za to książka, nie z tej serii - "Studnia wieczności". Ale kto wie... może jak się wezmę za kolejną książkę na liście moje zdanie się zmieni...

W tym temacie mogłabym pisać długo. Ograniczę się jednak do wymienienia moich ulubionych książek.
Na pierwszym miejscu znajduję się książka Carlosa Ruiza Zafona pt. "Cień Wiatru"
Pozostałych miejsc nie numeruje bo wszystkie książki jakie tu dalej wymienię są dla mnie bardzo ważne:
- Wszystkie części Harry'ego Pottera
- Wszystkie książki Trudi Canavan ( nie przeczytałam tylko 4 ale mam zamiar)
- Terry Pratchett m. in. Kolor magi, Mort, Kosiarz, Wiedźmikołaj
-Lauren Kate seria Upadli
-Maria Rodziewiczówna Straszny dziadunio
-Manda Scott Kryształowa czaszka
- ballady i romance Adama Mickiewicza

"Mistrz i Małgorzata", "Wyznania Gejszy", Kroniki Wampirów autorstwa Anne Rice, Harry Potter i... jeszcze muszę pogrzebać w moich rupieciach. :D

Mistrz i Małgorzata...

Kocham!  (moja ulubiona książka...)

Anioły i Demony :D Jedna z moich ulubionych.
Papieżyca Joanna, Caryca Katarzyna, Nacja, Zemsta Sithów, Dzika Przestrzeń... Długo by wymieniać...

Wszyscy o tym Mistrzu i Małgorzacie, a ja się zatrzymałam na 8 stronie i zmieniłam ksiażkę niechcący -_-
A później się dziwie czemu tam nie ma jednej z postaci jak to inna ksiażka o.O

Matko Polko, zapomniałam...

Wiedźmin!

Lonely.Day napisał:

Wszyscy o tym Mistrzu i Małgorzacie, a ja się zatrzymałam na 8 stronie i zmieniłam ksiażkę niechcący -_-
A później się dziwie czemu tam nie ma jednej z postaci jak to inna ksiażka o.O

To nieźle ogarnięta jesteś haha :D

tak to jest jak sie czyta kilka na raz :)

Lubię czytać kilka książek naraz. Prawie zawsze tak czytam.

Ja też kilka na raz, ale czytam jeden tytuł dziennie :D Nie czytam dwóch różnych książek w ciągu dnia :D Robię tak właśnie, żeby się nie zgubić :D

Ja znam parę stron Mistrza i Małgorzaty na pamięć...

Władca Pierścieni :heart:   i jak już wcześniej pisałam Wampiry z Morganville. No i sentyment z dzieciństwa "Lassie, wróć" :D

Czytanie kilku książek naraz? Skąd ja to znam?
Niedawno do moich ulubionych książek dołączyła książka Paulo Coelho "Weronika postanawia umrzeć".
Polecam :)

Dobra. Filmy, bajki, seriale do których mam sentyment: Obcy, Gwiezdne Wojny, Władcy Pierścieni, Braveheart, Forrest Gump, Pianista, Incepcja, Prestiż, Król Lew, Leon Zawodowiec, Wyspa Tajemnic, V Jak Vandetta, Piraci z Karaibów, Zwariowane Melodie, Różowa Pantera, Wolie, Harry Potter, Dexter, Doktor House, Batman, Daredevil, Underworld, Van Helsing, Daybreakers, Blade.
Książki do których mam sentyment: Seria Akademia Wampirów, Seria Wampiry z Morganville, Seria Dom Nocy, Seria Stake and Love, Seria Magiczny Krąg, Nigdziebądź.
Koniec kropka i bez śmiechu.

Moja własna biblioteczka:
-A.Pilipiuk "Operacja dzień wskrzeszenia"
-"Kobiety uczą Kościół" wywiady J. Makowskiego
-Soraya "Runes"
-S.King "It"
-T.Kopecki "Mediapolis"
-A.W. Sawicki "Inkluzja" (KOCHAM TĄ KSIĄŻKĘ!)
-J.K.Rowling "Baśnie barda..."
-R.Castleden "Krwawi mordercy I i II"
-G.A.Effinger "Kiedy zawodzi grawitacja"

To chyba tyle z tych co kupiłam sama.
Ksiązek które dostałam jest multum.
Najbardziej podobają mi się:
-"Co on do diabła ma na myśli?" którą dostałam od lubego na urodziny, po tym jak marudziłam ze ja go tak cholernie nie rozumiem ^^
- Encyklopedia "Religie świata", troszkę mi przeszło interesowanie się religiami od kiedy znowu mam fazy na RPG :), ale to do RPG się przydaje cholernie ^^

A moje ulubione to powiedzmy są dwie:
-"Dziewczyna o szklanych stopach"
-"Morze trolli" :)

Ja uwielbiam "Kroniki Wampirów", "Wampiry z Morganville" oraz sage "Wilkołak".

"Kroniki Wampirów", "Wampiry z Morganville" *.* A co do drugiej z wymienionych to nadal ściągam po rozdziale "Czarny Świt" xD Udało mi się na razie ściągnąć 10 rozdziałów, a przypomnę, że zaczęłam w kwietniu.

A to moja biblioteka:
-'Pomaluj to na czarno'
-'Cichy Pokój'
-'Karuzela Uczuć'
-'Kamila'
-'Weronika Postanawia Umrzeć'
-'Lektor'
-'My dzieci z Dworca Zoo'
-'Hera Moja Miłość'
-'Ćpun'
-'Cierpienia Młodego Wertera'
- Wszystkie  Książki Barbary Rosiek.
To ksiażki ,ktore najbardziej mnie wciagały.

"Weronika postanawia umrzeć" - geez, jakie to nudne

Bez urazy, of course :)

Kazdemu podoba sie cos innego rzecz gustu, a wiadomo o gustach sie nie dyskutuje. Nie wnikam Co sie Tobie podoba a co nie, poprostu kazdy jest inny na swoj sposob.

Moja ulubiona książka to autobiografia Marilyna Mansona - Trudna droga z piekła

No no Snookie, widzę ze maniaczysz :)

Moja ostatnio to znów podręcznik do Neuroshimy ^^

I kto tu maniaczy...;P

Luthien ._.
Co ja poradzę, ze to jest takie zajebiste?! XD

Podręcznik do Monka lepszy :)

Ostatnio czytałam książki, które kupiłam mężowi jako prezent (chuj z tym, że nie obchodzimy świąt, prezenty kupiliśmy i tak xD) i które on kupił dla mnie. -"Czarodziejski świat Marigold" Montgomery - jak ktoś lubi Montgomery to powinno mu się spodobać, mnie się bardzo podobało
-"Frankenstein" Shelley - wstyd się przyznać wcześniej miałam okazję czytać tylko fragmenty... Książka dużo bardziej ambitna niż adaptacje filmowe (nie żebym coś do nich miała, są zajebiste), dużo rzeczy do przemyślenia i zajebisty klimat, do tego postaci nie jednoznacznie złe lub dobre, ale jak każdy z nas mają "tysiąc barw szarości"
-"Reflektorem w mrok" Boy-Żeleński - lubię gościa jako felietonistę epoki Fin de Siecle'u, który spisał mnóstwo ciekawych historii o artystach z tego okresu, z jego ideolo zupełnie się natomiast nie zgadzam (poza wyjątkami, np. zgadzam się ze sprzeciwem wobec małżeństw aranżowanych, natomiast nie zgadzam się z tym, jakoby np. bycie kurwą było równie normalnym zawodem jak każdy inny albo że aborcja nie jest niczym złym, do tego to objeżdżanie narodowców... Cóż,lewactwo wszystkich dziejów wygląda podobnie, czułam się czasami czytając tę książkę jakbym czytała np. M. Środę)
-została mi jeszcze jedna książka de Sade'a, tytułu nie pamiętam, chyba "Niewierny mąż"

Marie prezenty dobra rzecz ^^ Ja od dwóch lat (jak nie trzech) mówię rodzicom, ze mogę nie obchodzić świat i wgl, a i tak muszę... Ale prezenty mi to umilają XD

Ja ostatnimi czasy przeczytałam trylogie ,,Igrzysk Śmierci'' i oczywiście polecam. Książka bardzo fajnie napisana. Gdy zaczniesz czytać to trudno się oderwać :)

W sumie jestem zdziwiony konstrukcją Zborowskiego Komudy. To do niego nie podobne: ta książka to zbiór luźno powiązanych ze sobą opowiadań, coś jak Mordimer, lub Wiedźmin, utrzymanych w dość lekkim tonie, jak na Jacka. Ale czyta się przednio. Plus pojawiają się bohaterowie z innych książek, min. mój ulubiony z Samozwańca, Jacek Dydyński. Fajna pozycja...

Widziałam zwiatun ekranizacji "Igrrzysk śmierci" i jakoś średnie mi się to wydało. Ale może książka jest fajna... Mnie bardzo podoba się "Mnich" Matthew Gregory Lewis'a. Podobno napisał ją mając chyba 19 lat w ciągu 10 tygodni 0.0

Ja polecam książkę Carlosa Ruiza Zafóna " Cień Wiatru ". Naprawdę  ciekawa i wciągająca aż do końca ma się wrażenie że książka jest fantazy. Spodoba się też wielbicielom kryminału.

Według mnie "Pocałunki wampira" to świetna seria, a co do moich ulubionych to "Slash. Autobiografia"

Tytułów nie podam - bo za dużo ich ,prawdę mówiąc - ale autorów chętnie;P
Sigmund Freud - ojciec psychoanalizy:D
Artur Schopenhauer
Fredrich Nietzsche
Stephen King - Klasyka horroru
Andrzej Sapkowski :)
Tadeusz Kotarbiński
Aghata Christie
J. R. R. Tolkien

Więcej autorów ,to już sa pojedyncze dzieła ,więc wymienię tylko kilka:
Michaił Bułhakow - Mistrz i małgorzata
Fiodor Dostojewski - Zbrodnia i kara
Ch. Hitchens - Bóg nie jest wielki
R. Dawkins - Bóg urojony
H. Sienkiewicz - Ogniem i mieczem
J. Parandowski - Mitologia grecka

Liryke pomijam ,bo będzie spam XD

Freud jest genialny, ostatnio na psychologii coś o nim było, czyli jak uczyć dziecko srać do nocnika xD

Freud jest zajebisty XD Jak dla mnie niewątpliwy autorytet. Cieszę się że ktos jeszcze go docenia :D
I w ogóle psychoanaliza jest zajebista:>

rzadko czytam książki. Może to być dla was śmieszne, ale pokochałam lekturę ,,Cierpienia młodego Wertera" (przynajmniej wszystkie lektury czytam :D)
a tak poza lekturami, bardzo lubię ,,Weronika postanawia umrzeć" Pablo Coelho

Rose ja też doceniam Wertera, co prawda czytałam lepsze ale zaprzeczyć nie mogę, że całkiem lubię:)

Swoich ulubionych wymieniać nie będę bo do końca roku mogę nie zdążyć...