Prawdziwe wampiry naszej cywilizacji, czyli:
1) Sanguiarianie (Sang) - wampiryzm krwi
2) Wampiry psychiczne (PSI) i czakr (CHI)- wampiryzm energii subtelnej, potocznie energetyczny
3) Wampiry auralne (Aural) - wampiryzm auralny, aury
4) Wampiry astralne (Astral) - wampiryzm astralny
5) Wampiry emocji (Emo [nie, nie te pokemony z grzywkami]) - wampiryzm emocjonalny (niezbyt szlachetny i szanowany)
6) Wampiry seksualne - wampiryzm seksualny

Czy ta lista jest Wam znana? Wierzycie w nią? A może sami do niej należycie? Co sądzicie o wampirach współczesnych?

Znana mi jest od niedawna. W tą listę wierzę bardziej, niż w wampiry z książek itp. Nie należę, ale jako tako jestem z nią trochę związana.

Bez żadnych wątpliwości jestem wampirem psychicznym.

Nie jestem żadnym, aczkolwiek niektóre cechy tychże wampirów można by mi przypisać :D

Mój chłopak twierdzi, że jestem wampirem energetycznym, bo zawsze jest potwornie zmęczony po kilku godzinach ze mną, a ja wręcz odwrotnie. Aczkolwiek nie wiem no, trudno orzec jak to z tymi wampirami jest. Faktycznie jest to bardziej możliwe niż jak w książkach, ale no nie wiem sama.

Mino, a tylko Twój chłopak tak się czuje? Czy inni ludzie z Twojego otoczenia też?

Tylko on, ale zasadniczo z nim spędzam najwięcej czasu, no może prócz szkoły, ale tam na każdej lekcji siedzę w sumie z kim innym, a z rodzicami zwykle ściana mnie dzieli.

Zgodnie z tą terminologią jestem wampirem psychicznym (aczkolwiek pierwszy raz spotykam się z takim określeniem, częściej ten typ wampiryzmu określa się jako wampiryzm energetyczny, istnieje podobne pojęcie "wampira psychologicznego", ale odnosi się ono do ludzi żerujących na uczuciach i emocjach innych ludzi, wykorzystując to do własnych celów).

Grav, wydaje mi się, że wampiryzm energetyczny to inna nazwa wampiryzmu współczesnego, ponieważ celem tego jest czerpanie energii czy to z krwi, tłumu czy uczuć innych ludzi.

Deionarra napisał:

Prawdziwe wampiry naszej cywilizacji, czyli:
1) Sanguiarianie (Sang) - wampiryzm krwi
2) Wampiry psychiczne (PSI) i czakr (CHI)- wampiryzm energii subtelnej, potocznie energetyczny
3) Wampiry auralne (Aural) - wampiryzm auralny, aury
4) Wampiry astralne (Astral) - wampiryzm astralny
5) Wampiry emocji (Emo [nie, nie te pokemony z grzywkami]) - wampiryzm emocjonalny (niezbyt szlachetny i szanowany)
6) Wampiry seksualne - wampiryzm seksualny

Czy ta lista jest Wam znana? Wierzycie w nią? A może sami do niej należycie? Co sądzicie o wampirach współczesnych?

1) No te to rozumiem. :D
2) Czasem mam rażenie, że pewnego znam. :d
3) O.o Pierwsze słyszę.
4) A co to jest?
5) Czy nie zaliczają się one do PSI?
6) Po prostu sukub w skrócie.

3)Wampiry auralne - pobierające energię z aury. Aura to powłoka otaczająca każde ciało ludzkie. Żeby pobierać z niej energię najpierw trzeba nauczyć się ją wyczuwać, a to już wyższy szczebel.
4)Wampiry astralne - poruszające się i żywiące w swerze astralnej, czyli poza ciałem. Tag "OOBE" będzie tu właściwy.
5)Zależy, jak kto to rozumie. Dla mnie nie.
6)Taa, radzę takich unikać ;>

Również należę do grona wampirów psychicznych.

3) to trzeba było mówić, że elektryczne.
4) Ciekawe... :)
6) Ciekawe, czy są tylko kobiety, czy też mężczyźni... :D
Moja koleżanka jest chyba wampirem energetycznym, a kolega PSI. Przynajmniej tak się przy nich czuję.

Oczywiście, że i kobiety i mężczyźni. Tu nie ma podziału płci. W gruncie rzeczy takie uwiedzenie do trudnych nie należy, wystarczy trochę sprytu i inteligencji. Ale kto jest na tyle spaczony i chory? Zadziwiająco coraz więcej ludzi, zbyt dużo. Chociaż nie mam nic przeciwko, jeśli pobierali w ten sposób energię od ŚWIADOMEGO dawcy.

I za pozwoleniem.

Oczywiście, bez pozwolenia ani rusz.

Mam wrażenie, że każdy z nas ma zadatki na bycie w pewnym stopniu wampirem energetycznym. Kiedy jesteśmy słabi, podświadomie próbujemy czerpać trochę siły z otoczenia.

Ja zwróciłam na to uwagę dopiero, gdy mi ktoś o tym powiedział, głównie po to, bym nauczyła się "chronić" swoją własną energię i budować zapory mentalne. Ale wiem, że można nie tylko zabezpieczać swoją, ale również "podbierać" ją osobom zupełnie niegotowym na to (np. nieznajomi w komunikacji miejskiej).

Osobiście uważam, że wampiryzm jest zły i nikt nie powinien się ćwiczyć w tym zakresie. Sama, jak zauważyłam, co czasem robiłam (na szczęście bardzo słabo), szybko zaczęłam walczyć z tymi odruchami.

Najniebezpieczniejsi są jednak ludzie, którzy robią to świadomie i mają w tym dużo wprawy, jeśli upatrzą sobie ofiarę, czasem wystarczy, że zahaczą się o nią raz, a później będą mogli ją zsysać nawet na odległość -.-

O.o No ja chyba nie mam zadatków na wampira energetycznego. Ja przy ludziach prawie zawsze jestem... wypompowana. Za to jak chodzi o emocje to zarówno zły humor ludzi mi się udziela (ale tylko zły :() a i jak ja mam dobry, czy zły humor to ludzie dookoła mnie zaczynają czuć podobnie. O.o Nie wiem... może to zwykła empatia.

Anne Rice fajnie opisuje wampiry. Człowiek nie przemienia się zaraz po jednym ugryzieniu. Proces ten jest złożony. Potrzebna tu jest więź między aspirantem na wampira a jego przyszłym stwórcą. Podoba mi się też to, że jest ograniczenie w piciu krwi człowieka, bowiem jeżeli wampir wypije ostatnią kroplę, która zawiera śmierć - po prostu umrze.

Saga "Zmierzch" (dlaczego pannie Meyer musiało się to przyśnić) jest dla mnie całkowitą parodią wampirów. Wampir i wilkołak, którzy nie mają nic ciekawszego do roboty, jak tylko uganiać się za jakąś nastolatką, która przez 4 strony szykuje i je śniadanie, a przez resztę rozdziału gada sobie z tatusiem. Na dodatek jest chcwiejna emocjonalnie. Dlaczego? Pomimo iż świecący Edzio ją koochaa, to ona i tak zaczyna wkrótce latać za Jacobem, wilkołakiem od siedmiu boleści.

a mi się podoba klasyka filmów o wampirach, która nieco burzy stereotyp, który u Rice jest zajebisty. Ale żeby nie być gołosłownym:
- The Hunger 1983
- Lost Boys 1987
- Near Dark 1987
- Innocent Blood 1992

Pewnie niewiele osób zna te filmy, ale warto, jest to ujęcie wampiryzmu z innej strony, które ewoluowało wraz z kinem...

Nie obrażaj ludzi Fromabove x_x
Ja je znam :P
Niestety, słabo pasowały pod moją prezentację maturalną więc nic z nich nie wykorzystałam, acz doktorat czeka~~

To nie kwestia wiary. Żyje w takim środowisku bo sam jestem PSIvamp.

Pan_Mewa napisał:

To nie kwestia wiary. Żyje w takim środowisku bo sam jestem PSIvamp.

Jesteś wampirem? :) Fascynujące...

Najzyklejsze pod szłońcem. ]:>

Panie Mewa możesz to rozwinąć ?:)

Hmm.. A no w sumie mogę.

Czy wampiryzm jesy fascynujący? Inaczej, czy realny wampiryzm jest fascynujący? Ależ tak! Jednak z mojej osoby natura odsączyła pierwiastki fascynującego bytu i mimo iż tematyka jest fascynująca, osobnik mojego pokroju już nie. Dlaczego? Jako wampir przejawiam fascynacje tematem ale moja przypadłość, ktoŕa podpada pod fascynującą, takowa nie jest. Jako twórcy, grupa / subkultura możemy być fascynujący będąc zjawiskiem, ruchem społecznym, osadzonym we własnej kulturze i ze własnymi przekonaniami. Przez wiele lat uznawałem swoją przypadłość za fascynująco.... upierdliwą i samotną. Dlaczego więc napisałem, że jest to zwykłe, że w sumie jestem najzwyklejszy? Ponieważ jestem jednym z wielu. Niewyjątkowy i mało fascynujący jako osobnik na tle współplemieńców. Jeśli zaś kierujesz ode mnie i do mnie nitki fascynującego dla wielu osób wyobrażenia filmowego i książkowego to trace nawet jako członek grupy, jak i cała społeczność swój fascynujący wydźwięk, zamieniając się w dziecinną igraszke.

MOje "fascynujące" było z przekąsem ... Nie widzę nic fascynującego w wampirach, wampiryźmie.
Zastanawiam się jedynie czy Twój "wampiryzm" to objaw fascynacji legendami i stylizujesz się na wampira czy może cierpisz na porfirię. Nie, nie wierzę w wampiry ale wierzę w psychiczne choroby :)

Z przekąsem? Tak myślałem i miałem odpowiedzieć jednak opublikowana odp bardziej mi się podobała. :p


Jeśli posiadasz wiare w choroby psychiczne to mogę Cię zapewnić, że takowe istnieją aczkolwiek muszę zmartwić Twoją osobe iż nie jestem przedstawicielem ludzi z psychodzą czy innymi ciekawymi problemami. Jednak zachęcam Ciebie jak i innych do profilaktycznego badania. ;)

Panie Mewa a szkoda .. ale może coś się jednak znajdzie... Przecież nie ma ludzi całkowiecie "zdrowych" :)

Subtelna napisał:

Panie Mewa a szkoda .. ale może coś się jednak znajdzie... Przecież nie ma ludzi całkowiecie "zdrowych" :)

Pozwolę sobie dołączyć do dyskusji. Ktoś mi kiedyś powiedział, że w gruncie rzeczy wszyscy ludzie są chorzy psychicznie, jednak jednym już to udowodniono, a reszty ludzi jeszcze nie zbadano.

Jeśli zaś chodzi o wampiryzm, to przyznaję się do bycia wampirem energetycznym. Kiedyś żerowałem na emocjach pewnej osoby, nie nie robilem tego świadomie rzecz jasna. Dopiero po latach odkryłem przyczynę. Co ciekawsze już wtedy interesowałem się wampiryzmem, niestety bardziej interesowały mnie wampiry przedstawione w literaturze czy filmie. O istnieniu wampirów współczesnych coś tam słyszałem, ale nie zagłębiałem się w temat. Może gdybym odkrył swoją naturę wcześniej, nasza przyjaźń dalej by kwitła.
Wracając do tematu. O wampirach współczesnych ciekawie opowiada książka Michelle Belanger "Wampiry - same o sobie". Na temat wypowiadają się osoby będące wampirami. Opisują własne doświadczenia i wampirzą społeczność.

Czasami jak czytam niektóre posty to się zastanawiam czy Wy tak na poważnie..

Możesz rozwinąć myśl? W tym momencie odbieram Twój post jako wyśmianie bądź krytykę, a nie chciałbym go źle zinterpretować.