- Społeczeństwo Gotyckie. http://www.gotyk.pun.pl/index.php - Pomysły na forum http://www.gotyk.pun.pl/viewforum.php?id=10 - Kategoria:Dajmony http://www.gotyk.pun.pl/viewtopic.php?id=245 |
Deionarra - 2012-01-10 00:42:15 |
Jedyny mój komentarz: Dlaczego jeszcze owa kategoria nie istnieje?! |
Mina - 2012-01-10 17:16:36 |
Słyszałam ostatnio głosy w głowie na działkach, ale nie widziałam żadnego zwierzątka. A piesu nie gada. Chyba oddzielili mnie od mojego Dajmona w dzieciństwie. |
Deionarra - 2012-01-14 18:59:14 |
To jak będzie z tą kategorią? |
shou - 2012-01-15 20:48:52 |
Nie wszyscy mogą być w temacie, więc może warto wytłumaczyć pojęcie 'Dajmon'? |
Deionarra - 2012-01-15 22:35:16 |
Wytłumaczę swoimi słowami. |
shou - 2012-01-16 19:12:06 |
Nie chcę być złośliwa, ale z twojego opisu mogę przekierować Cię tylko na jedną stronę. |
GravXIII - 2012-01-16 20:09:23 |
Teoretycznie całe zjawisko można określić psychologicznie jako nadmiar wyobraźni plus nadpobudliwość neurologiczna w kilku sferach mózgu, która z kolei objawia się halucynacjami wzrokowo-dotykowymi. |
Mina - 2012-01-17 10:56:36 |
A może to działa na zasadzie zmyślonego przyjaciela? Jak u dzieci. |
Lúthien Nemezys Grandin - 2012-01-17 16:37:34 |
Omamy, omamami... ALe mnei mój Dajmon życie uratował. Złapał mnie za bluzę. To już nie jest omam. No chyba że to nie był Dajmon, ale jakiś Anioł. To są dwa wyjścia. ALe omamem to to to nie jest :D |
shou - 2012-01-17 17:37:31 |
Jasne, widzisz postać, której nikt nie widzi, czujesz ją, słyszysz jej głosy w głowie... Nie, to na pewno nie omamy... |
Lúthien Nemezys Grandin - 2012-01-17 17:42:08 |
Shoumetsu... Omamy nie zostawiają śladów na bluzie, nie brudzą cię błotem i nie ratują ci życia, które później notorycznie niszczą. |
shou - 2012-01-18 21:39:08 |
Nie mam z tym więcej wspólnego, niż tyle, ile wiem z psychologii. Nikt raczej nie udowodni istnienia takich stworzeń, o ile na upartego można by było jeszcze udowodnić istnienie wampirów - to "dajmonów' niestety nikt nie potraktuje poważnie. |
Lúthien Nemezys Grandin - 2012-01-19 09:24:04 |
Nikt kto ich nie widział, ani nie czuł. Spoko przyzwyczaiłam się że raczej ludzie to wyśmiewają, albo kierują mnie do psychologa. Szkoda tylko ze później psycholog ma zrytą psychikę bardziej ode mnie. |
Deionarra - 2012-01-19 16:07:11 |
Zabawne, doprawdy. Jesteś pierwszą osobą, od której to słyszę. |
shou - 2012-01-19 16:30:25 |
schizofrenia to bardzo szerokie pojęcie kochana, chodziło mi o to, że w dzisiejszym społeczeństwie raczej niemożliwym jest by ktoś zrozumiał, o co Ci chodzi poprzez 'stworzenia i inne postacie chodzące za Tobą i podpowiadające Ci co masz robić". Podsuwam możliwe tematy do rozmowy, nie narzucam Ci przecież, że to schizofrenia JEST. |
Lúthien Nemezys Grandin - 2012-01-19 17:31:59 |
No u mnie np. wyobraźnia bardzo działa i amm problemy z patrzeniem na półcienie, bo nie wiem czy tam ktoś jest, czy tylko mi sie zdaje. No a myślę dalej ze temat o Dajmonach można by wrzucić i tam porozmawiać^^ |
shou - 2012-01-20 23:33:22 |
Tematu o schizofrenii chyba nie ma, jak i o innych wytworach na tle psychicznym. |
Deionarra - 2012-01-21 19:05:50 |
Nie wyobrażenie Dajmona, tylko istnienie Dajmona, to po pierwsze. A jakże mam podać dowód na różnicę shizofrenii i istnienia dajmonów, skoro nie ma to żadnych podobieństw? To są dwie, kompletnie inne rzeczy, ot co. |
shou - 2012-01-21 21:22:28 |
Więc czym się różnią dla osoby z zewnątrz? |
Lúthien Nemezys Grandin - 2012-02-03 14:49:25 |
osoby z Dajmonami nie rozmawiają na ulicy ot tak sobie, a osoby ze schizofrenią, mówią do innych postaci, które widzą, poza tym Dajmony są w 99,9% przypadkach pozytywnie nastawione, a wyobrażenia u człowieka ze schizofrenią nie, wiec najwyraźniej jak sie czegoś boi bardzo itd. to schizofrenia może być raczej |
DeathBoy - 2012-02-03 17:36:59 |
Dość tego. To, co nazywacie Dajmonem to efekt ewolucji. Kiedy rozwój umysłu przebiega w jednym ciele, mówimy o mutacji. Kiedy na przestrzeni pokoleń - o ewolucji. Wytworzyliśmy zaiste pokaźny móżdżek, jeszcze niezbyt pofałdowany i wykorzystany, ale jednak. Człowiek wykorzystuje bodajże 10% potencjału mózgu. W nim zawiera się wewnętrzny głos. Teiści twierdzą, że to sumienie. Ateiści - myśli dzięki ewolucji. Odmienni - Dajmon. Nie chcę się z Wami spierać, z całym szacunkiem Luthien, ale sądzę, że mowa o zwykłych, acz niespotykanych u innych zwierząt, myślach. To rozum i jego hmmm... imaginacje. Tak, imaginacje to właściwe słowo. Dajmon to personifikacja naszego umysłu. Na przykładzie: |
shou - 2012-02-03 21:31:36 |
Każdy ma o tym inne zdanie, to oczywiste, ale mimo wszystko te "Dajmony" pozostaną prawdziwe tylko i wyłącznie dla osób z tak takową wyobraźnią. |
CyberToxica - 2012-03-10 04:20:02 |
niewiem gdzie to przeczytałaś ja tam nic takowego nie słyszłem jak jurz to demony a to nie jest w naszej głowie hyba rze ci wlazl tam jakiś XD |
akina - 2012-05-04 12:05:00 |
pierwszy raz slysze o Dajmonach i z waszych rozmow wnioskuje dajmon=sumienie |
Henryk Pruthenia - 2012-05-04 13:22:55 |
Kiedy czytam, że wykorzystujemy 10% możliwości swojego mózgu krew w środku kipi. Gdyby tak było, to wystarczyłby szympans, który wykorzsta 100% swojego mózgu i byłby mądrzejszy aniżeli całą ludzkość... |
shou - 2012-05-04 17:58:37 |
CyberToxica, skoro już coś do mnie mówisz bądź łaskawy zapisać mój nick poprawnie. Po drugie zasady ortografii nie bolą, rozumiem że ktoś może mieć z tym problem ale słownik/Word powinny załatwić sprawę, 90% z tego co napisałeś nawet nie zrozumiałam, więc nie umiem Ci odpowiedzieć. |
Alice409 - 2012-05-04 20:17:45 |
Kiedyś bawiłam się w dajmony. Bawiłam się, to jest najlepsze określenie tego. Dajmon to poprostu wymyślony przyjaciel i tyle to tylko wyobraźnia i nasze myśli. Jeżeli miałaby zaistnieć taka kategoria to odrazu przy wejściu można wstawic znaczek dla dzieci. |
Murder_Leader - 2012-06-15 01:09:40 |
Alice409 Wybacz kochana, ale to nie są wymyśleni przyjaciele. To my. Tylko, że w innej postaci. To nie zawsze są zwierzęta (mam nadzieje ze to co myślisz nie jest oparte tylko na Złotym kompasie, bo to jest bajka). Jak można to popierać? A jak można tym gardzić? NIE MOŻNA! To tak jakby popierać albo gardzić chorobą (no błagam...). Dla niektórych to jest połączone z wiarą. |