Nosicie takowe? Niektórzy uważają, że to pozerskie, natomiast ja mam kilka takich. Co o tym sądzicie?

Nie uważam, że to pozerskie i dość często pomykam przez miasto w takich koszulkach.

A jakie masz koszulki, jeśli mogę spytać? :)

Własnie mam zamiar sobie takową kupić ... już od chyba roku :D gdyż nie mogę sie zdecydować jakiego zespołu/ wokalisty. U mnie na mieście widziałąm w Majorze z Mansonem ale za 50 zł ;/   WOle kupić zwykła koszulke i prasowanki ;P
Miałam kiedyś dwie takie koszlki. Jedną z Nirvany. Ale dałam koleżance bo nie słucham już tego zespołu. Druga była z Paramore ale dostałam się zniszczył napis :(

Hm, ja nie uważam, żeby było to pozerskie... Ludzie poprzez ubieranie się mogą wyrazić siebie, to co czują itp.
Sama nosze bluzki np. z Within Temptation, Evanescence i Linkin Park. Najczęściej ubieram je do szkoły, bo po to raczej w gorsetach się szwendam...;)
A gdzie te koszulki najczęściej kupujecie?

PS. Jeżeli MortalVampire chcesz, aby ta nalepka na koszulce się nie niszczyła, prasuj na lewe stronie ;) Pozdrawiam.

Ja kupuję na targu w czwartek, taki koleś sprzedaje i na RMS of course. Czasem coś zdarzy się na Allegro.

GothicBlood napisał:

Hm, ja nie uważam, żeby było to pozerskie... Ludzie poprzez ubieranie się mogą wyrazić siebie, to co czują itp.
Sama nosze bluzki np. z Within Temptation, Evanescence i Linkin Park. Najczęściej ubieram je do szkoły, bo po to raczej w gorsetach się szwendam...;)
A gdzie te koszulki najczęściej kupujecie?

PS. Jeżeli MortalVampire chcesz, aby ta nalepka na koszulce się nie niszczyła, prasuj na lewe stronie ;) Pozdrawiam.

Nie tak sie zniszczyła. To było jakies tanie badziewie i odpadalo to. Wgl to takie gówno było.
Teraz się rozglądam za koszulką z Within Tempation albo Nightwish :P

MortalVampire napisał:

Teraz się rozglądam za koszulką z Within Tempation albo Nightwish :P

Ja Bym na Twoim miejscu kupiła sobie z WT ;)

Ja widziałam z NW ale nie było mojego rozmiaru :(

Heh, ja kupuję przez internet, albo ze sklepu Gotyckiego który jest w mieście obok mojego :)

Ja na RMS albo Allegro, ew. na targu w czwartek, to już pisałam ;P

Hm, niestety, na moim targu nie ma takich bluzek...:(

Ojejku... < głaszcze po głowie > Współczuję, ja tam pewną część koszulek, które mam, zakupiłam właśnie na targu :)

< szlocha cichutko >
-Och, Helenko, co ja bym bez Ciebie zrobiła...-mówi smutno.- Jesteś jak światełko w tunelu...

;)

BrutalHelena napisał:

A jakie masz koszulki, jeśli mogę spytać? :)

Posiadam koszuli Nightwish, Marilyn Manson, Venom, HIM czy Hunter.

Co do tych koszulek, są bardzo przydatne na WF, na którym i tak prawie nie cwiczę.
Bo raczej nie będę latała za piłką w gorsecie, jak zapomnę zmiennej bluzki, nie? xD

Ja posiadam koszulkę z Nightwish i Linkin Park.
Używam ich często jako piżamy;) Na wf bym je ubrała gdybym chodziła na wf. I tu przydają się wszystkie wady. Mają one plusy, no dopóki nie boli.

Dokładnie ;)
Takie koszulki są naprawdę bardzo przydatne.

Ja posiadam tylko z ac/dc ^^ chciałam sobie jeszcze kupić Matylina Mansona ale jakąś nie mogłam trafić ale musze ją mieć  :D chciałam jeszcze z lacuna coil ale Manson wazniejszy ^^
Też używam jej na wf ale żadko ćwicze XD XD zawsze mamy siatke a ja jestem zwolniona z siatki :D
do spania też jest całkiem przyjemna ^^
kiedyś często w niej chodziłam ale teraz mam faze na gorsety i bluzki z rozszerzanymi rękawami XD

Jak to mawiają w krakowskim Popku, najlepiej, żeby kobita nosiła koszulkę z zespołem w rozmiarze męskim, bo wtedy jest luźniej i łatwiej się domacać do cycków. ;)
Generalnie jeszcze za czasów ogólniaka koszulki z zespołami mi się zdarzały - Iron Maiden, Black Sabbath, Pink Floyd, Marilyn Manson - czyli wszelkie pozostałości po kultach z gimnazjum. Teraz to wszystko zamierzchła, pełna sentymentów przeszłość, zdarza mi się w tych koszulkach sypiać.

Dosyć często noszę takie koszulki, mam jedną o męskim kroju (ale nie wisi na mnie, to najważniejsze) z długimi rękawami z okładką płyty "Zatraceni v Karpatech" zespołu XIII. Století i jedną o damskim kroju z krótkim rękawem z okładką płyty "Nocturno" też XIII. Století. Chciałabym skompletować sobie na koszulkach wszystkie okładki płyt tego zespołu *.* xD Maniactwo xD No, ale skoro ubiór ma być manifestacją upodobań, to jest to w moim przypadku najwyższa manifestacja upodobań, bo ten zespół to moja główna pasja życiowa.
Nie uważam, żeby noszenie takich koszulek było pozerstwem, jest nim tylko wtedy, kiedy ktoś nie zna albo słabo zna zespół, z którym ma koszulkę. Moja znajoma ma fajną zasadę: "nie kupię koszulki jakiegoś zespołu jeśli nie znam co najmniej trzech płyt tego zespołu". 
No i lepiej, jak dziewczyny noszą koszulki o damskim kroju, a jeżeli noszą koszulki o męskim kroju, to w miarę dopasowane.

Ja całkiem niedawno zakupiłam sobie koszulkę ze Slayerem, Vaderem i Cradle Of Filth. :)

Mam kilka luźnych, męskich koszulek z zespołami. Noszę je na co dzień, bo są wygodne, idealne na upał (przewiewne :D) no i nie widać w nich figury, co jest zdecydowanym plusem -.-

Najlepsze są obcisłe kobiece koszulki, tak, żeby było widać piękne kształty ciała, wtedy to ma sens. Mam kilka: AC/DC, Iron Maiden.

Jednakże nie każdy ma się czym pochwalić ^.^

Nie posiadam koszulek z zespołami :P Tak nawiasem kojarzy mi się to z metalami. Jedyną naleciałością mojego gustu muzycznego jest naszywka na spodniach.

Ja posiadam koszulkę z Nightwish.I właściwie najczęściej zabieram ją na WF.Krój co prawda mało kobiecy,raczej męski,taki najzwyklejszy T-shirt ale ją lubię;) Kiedyś miałam jeszcze damską z System Of A Down ale niestety od jakiegoś czasu nie nadawała się już do użytku...

Teraz zabieram się za zakup Within Temptation...

Oprócz tego mam jeszcze bluzę z Linkin Park (damska ale już za mała;P) i z Metalliki (męska i trochę za duża ale baaardzo wygodna:))

Witam serdecznie
Albo jak kto woli: Ave ]:->
Noszę (nie jednocześnie rzecz jasna) kilka koszulek z Iron Maiden, ze dwie tematyczne.
Nie, to nie jest pozerskie. Wg mnie.

Mam parę takich koszulek; jedną z Nightwisha, sporo z Iron Maiden, jedną z Manowara. W tym jedynie ta Nightwish'owa była od początku moja bo resztę mam od brata, przyznam że wiele z nich nadawało by się na ścierki do podłogi ale wyznaję zasadę, że dopóki nie staną się tak prześwitujące że będzie przez nie widać bieliznę, Gdy dziur będzie więcej niż samych koszulek lub gdy rozciągną się tak że będą mi sięgać do kolan będę w nich przynajmniej spać.

Moja koszulka The 69 Eyes, kupiona w rockshopie w Zakopanem (identyczne są na rms) jest fatalnej jakości... zrobiłam w niej już trzy dziury, ta bawełna jest cieniuteńka...
Za to reszta, kupiona we Włoszech (do tego takich wzorów nie widziałam w żadnych polskich sklepach ^^) są z grubej bawełny, podejrzewam, że długo wytrzymają ;)
A to, że się rozciągną to nie byłby dla mnie problem... I tak wszystkie, nawet S-ka (męska) są na mnie o wieeele za duże. I w sumie za to je lubię ;d.

Ja całe wczasy w Bułgarii polowałam na koszulkę z Nirvany albo Evanescence, ale wszystkie były po 20 lewa (40 zł) i kiepskiej jakości :/
Jak będę mieć kasę to się przejdę do taktu i git majonez
Ale ja mam całą listę rzeczy które muszę kupić, wiec to musi poczekać T_T

Ja robię sobie takie bluzki według własnego pomysłu. Biorę jakieś zdjęcie zespołu, jednokolorową koszulkę i mi w sklepie w Pszczynie to sklejają.

Ja też tak chce *_*
Zrobiłabym sobie wtedy koszulkę z zakrwawionym Kyo.
Muzyka Dir en Grey nie zalicza się do muzyki gotyckiej ale mam świra na ich punkcie.

Łał, świetnie masz. I na pewno za duużo mniejsze pieniądze... Bo to jest przesada, by zwyczajna koszulka z naprasowanym nadrukiem kosztowała 40 zł (albo i więcej,w sumie tańszych nigdy nie spotkałam).

na symbolic.pl są tanie. Polecam

U mnie są po 35;P

Zapomniałam napisać w poprzednim poście w tym temacie, mam jeszcze koszulkę zespołu kiss.

Ja mam metallicę , Nirvane - z kropa.pl za wszystko za płaciłam 90 zł
a bon jovi , green day , U2 , "żurawinki " i kilka typu rock nad roll a jeszcze black sabbath kupiłam do 5 zł na szmateksie .

Mi by się przydała Nirvana, Evanescence, Marylin, Metallica, X Japan... Dużo tego. Muszę rozplanować co chcę kupić.
Na jakiejś stronie z koszulkami muzycznymi z artystami metalowymi itd, widziałam koszulkę z Ashley Tisdale *facepalm*

Oł fuck ye bo Ashley Tisdale to taka zajebista metalówa że wow :D
hahaha xD

No ba.

MortalVampire napisał:

U mnie na mieście widziałąm w Majorze z Mansonem ale za 50 zł

Czyżbym spotkała osobę z Kielc;]?
Ja też noszę koszulki, mam parę, aktualnie siedzę przed kompem w tshircie cradle of filth z okładką Midian;p

Ja mam koszulkę cof z okładką Nymphetamine

JA mam z AC/DC, ale chcialbym miec : Nirvana, Nightwish, Hammerfall, Black Sabbath, Metallica, Slipknot....chyba tyle ;p

Jak dla mnie moglbym nosic tylko Iron Maiden... Ale coz, zboczenia przybieraja rozne formy...

Cóż, jeśli już się chwalimy, to ja mam z The 69 Eyes, Metalliką, Megadeth, Sepulturą, Deathstars i 2 Type O Negative. ;>

<Jednak nie jest zua i mhroczna gdyż nie posiada, ani nigdy nie posiadala koszulki z zespołami>

A ja tam na zamówienie sprawiłam sobie moją ukochaną koszulkę z napisem "Lady Manson" <3

Ja planuję zakup paru, ale jak zwykle kasy brak:/

Lady Manson... to robia takie...? o.O

Przeciez powiedziala ze na zamowienie -,-

Haha xD Lady Manson to moj nieodwolalny nick bioracy sie z przekonania, ze bardziej pasuje jako dziecko z gwaltu przypadkowego spotkania MM z popowa gwiazdeczka Lady Gagą niz z moimi prawdziwymi rodzicami. Malo orginalnie no ale co tam :P
A kontakt w sprawie z napisem znalazlam tak naprawde przypadkowo...

Hehe ja tez wlasnie siedze w koszulce z Trivium'em, bardzo ja lubie mimo ze to meska S i jeszcze jest troszke za duza alle to nic ^^ mam jeszcze z Hunter'em, Evanescence ktora niestety juz sie sprala dosc mocno;/, tunike z System'em i top z Bullet'ami. Jeszcze mam taka damska z Metallica, ale od jakiegos roku jej nie nosilam, bo w zasadzie przesatalam ich juz sluchac;)

Mam koszulke z zespolem Dzieci z broda. Maja najlepsze hity takie jak : mojzesz czul sie sledzony przez zydow na pustyni , bo tak naprawde to nie chcial ich wyprowadzic z egiptu. Tak naprawde to ....Kaczka

Ja mam tylko Iron Maiden - wiem, mało gotyckie, ale podoba mi się.
Czy to pozerskie? Nie bardzo, chociaż to zależy od konkretnego człowieka i sytuacji, ale raczej nie.
Jeszcze nie napotkałam takiej osoby, która nosiłaby zespół, 'bo teraz taka moda', a tak naprawdę nie wiedziała o tym nic.

Ja mam koszulkę z Closterkeller, Iron Maiden, i Sabatonem (jeszcze raz serdecznie dziękuję Apopphisowi za trud :3) Marzy mi sie z Mm którą chyba zamówię, bo inaczej nie da rady, i z Dir en grey'a ._.

A ja pierniczę co miałam robić i jadę po koszulkę z In Flames! <3

U mnie jest Nirvana i Korn (mojego faceta, ale ja w niej chodze), a jak w końcu będą mieli na magazynie, to dostane koszulki Eluveitie.

Mam Ozzy Osbourne, Hunter, Acid Drinkers(koncertówki), Nirvane, U2, Apocalyptice i Metallice. Poluję na Misfits, Eluveitie i Lou Reed'a ^^

Eluveitie mam zamówione w anigielskim sklepie, bo u nas dużego wyboru nie ma. Ale ceny są potworne, nie wiem skąd je wzięli. Huntera też bym chciała i Come, ale mnie nie stać w tym momencie.

A moja jedyna z Korn'em (ja pierdolę... Miałam koszulkę z Korn'em :O) poszłaaaaaaaaaaaaaaa do kosza :(
Ale za to mam koszulkę z Leonem Zawodowcem :D

Ja akurat mam na sobie koszulkę z Closterkeller. Po za tym mam bluzkę z Nightwish i tunikę, miałam jeszcze drugą ale sprzedałam jak oszczędzałam na gorset ^^.
W przeszłości miałam za Stonesów, Doorsów, 2xDżem, Pearl jam, ale odkąd wyszłam z tych klimatów to raczej nie kupuje koszulek z zespołami, bo nie chodzę w takim stylu, wolę bardziej eleganckie stylizacje.

Aktualnie mam jedną z Closterkeller, dwie z the GazettE, Iron Maiden, Sabatonem. Coś jeszcze pewnie by się znalazło.

musze sie pochwalic ze i ja mam koszulke tego typu :
T-shirt w kolore zoltym z czarnym nadrukiem "LEDNICA 2000" - wkladam ja jedynie na wazne wydarzenia takie jak koncerty metalowe
oczywiscie na ktrotko aby jakos potem moc ujsc z zyciem i rowniez w trosce o przyszly stan koszulki
:D

Ja się ostatnio w bluzę z IN FLAMES zaopatrzyłam *.*

Ja dostałam koszulkę z Epici oraz kupiłam bokserkę z Theatres des Vampires. ;)

A ja będę nudna i przewidywalna: kupiłam nową koszulkę Trzynastego, to już chyba moja szósta :D

dopiero szósta>;D

Znając Joannę to tak - DOPIERO szósta :P

Jak byłam nieco młodsza to moja szafa była pełna różnych koszulek z zespołami; chodziłam w nich na okrągło. Teraz już nie czuję potrzeby by tak bardzo afiszować się z tym, jakie zespoły lubię, niemniej jednak kolejną koszulką z Davidem Bowiem nie pogardzę. ;)

Bardzo lubię takie, bo niemalże tylko takie uznaję :D Nie mam jeszcze z zespołem, ale już niebawem będę miała ;) Mam na razie tylko taką z Jack Danielsem :D

Ja mam trochę takich, kiedyś nosiłam prawie codziennie, więc zostały. :D Ale obecnie noszę bardzo rzadko.

Nie mam jeszcze, chociaż uwielbiam takie.
Mam bluzę z Sabatonu, ale nie noszę.

Czy uważacie, że jak chodzę w lekko przydużym (Męski M) t-shircie, to jakoś źle wyglądam? Lepiej jakbym kupiła męską S (bo taka się na mnie też zmieści)? Powiedzcie mi :(

Lepiej Skę;D Lepiej się wygląda moim zdaniem:)

Na mnie męskie S jest za duże, ale wolę jeszcze większe koszulki - od M w górę :D Moim zdaniem nie wygląda to źle.

Jak się mieści to bierz S, nie będziesz wyglądała jak w worku;) Ja zawsze biorę S a i tak jest za duża :(

Zawsze śmieję się z dziewczyn, które cały rok chodzą w trampkach/glanach, jeansach i workowatych męskich koszulkach. Zupełnie niekobieco, brzydko i nudno.

No właśnie Narcissa, tego się obawiam...:(

Do szkoły też zwykle tak chodziłam, wygodniej. Poza tym jestem mała i ludzie lubią mną rzucać więc kiecka nie jest czasem dobrym pomysłem... -.-

Ja wciąż czasami tak chodzę, jak nie mam ochoty się stroić :D Lubię wielkie męskie koszulki, bo nie widać w nich figury (paradoks, bo kocham też gorsety ^^).

No, to czasem jest plus. Niestety mam mnóstwo takich koszulek bez nadruku, zarówno czarnych jak i khaki. Uroki klasy mundurowej, że coś pod mundur trzeba mieć a tylko te się nadają.

lubisz styl a'la military? Ja swojego czasu przywdziewalem tylko czern / military ;]

Aktualnie nie przepadam. Dwa lata łażenia w mundurze skutecznie to człowiekowi obrzydza. Ale mundur WP jeszcze mam i czasem za nim tęsknię, przydaje się na ASG, paintball itp. Jedynie co to wojskowymi butami nigdy nie pogardzę, mam desanty (muszę gdzieś opylić bo prawie nie chodzone a do szkoły kazali kupić. Ja i tak całą szkołę w glanach biegałam) i nieśmiertelne opinacze starej daty. Tego się nie da zniszczyć;D

hehehe, ja tez juz odpadlem z tego klimatu, ale bylem brany w liceum za nazi-metala spowodu wojskowego stylu (pomimo braku jakichkolwiek symboli odwolujacych sie do tej ideologii), ale za to skinheadzi mnie polubili... :P

Jewel, a dlaczego nie kupisz sobie damskiej koszulki w swoim rozmiarze? Przecież takie też są. Na pewno będziesz lepiej wyglądała.

Ja jakoś nigdy nie miałam problemów ze skinheadami z LO. Może dlatego, że się po prostu jakoś z nimi dogadywałam;D

ja podobnie, nieraz praliśmy kogoś po gębach, albo nas prali, ramię w ramię ;] Do dziś mam spokój z łysolami

Prawie wszystkie koszulki mam za duże :P Większość fajnych to tylko męskie wersje. Męskie S jest na mnie średnio dwa rozmiary za dużo. Totalnie niekobieco, ale na podkreślaniu kobiecości niespecjalnie mi zależy.

Narcissa napisał:

Jewel, a dlaczego nie kupisz sobie damskiej koszulki w swoim rozmiarze? Przecież takie też są. Na pewno będziesz lepiej wyglądała.

Bo jest mniejszy wybór, a poza tym wolę nie mieć podkreślonej figury (ale też bez przesady), bo mam nad kilogramy :]

Poza tym męskie koszulki wymiatają;D

Elspeth napisał:

Poza tym męskie koszulki wymiatają;D

Też prawda :D

Jak mi dojdzie przesyłka z prezentem od zespołu Carpatia Castle z Czech, będę miała koszulkę Carpatia Castle :D

Podsumowując - będę kupowała jak najmniejsze koszulki męskie, żeby to jakoś dobrze wyglądało :D Jest mi tylko szkoda, że jest taki mały wybór w damskich koszulkach z zespołami... No cóż, trzeba sobie jakoś poradzić :D

Fakt, że w sklepach internetowych czy stacjonarnych dużo łatwiej kupić męską koszulkę niż damską, ale i to głównie z jakimś popularnym zespołem, rzadziej z czymś mniej znanym...Dobrą opcją jest stworzenie sobie własnego nadruku na koszulkę i zamówienie takiej. Po za tym zespoły mają swoje stoiska na koncertach i tam zwykle można kupić duuużo ciekawsze rzeczy niż takie widywane na co dzień. I przynajmniej jest mniejsza szansa, że spotkasz wielu ludzi w takiej samej. Ja w ten sposób kupiłam koszulki Closterkeller i Theatres des Vampires, nigdzie indziej bym ich nie dostała. T-shirt z logiem Epici miałam robiony jako t-shirt z własnym wzorem, więc jest ona unikatowa. T-shirt Nightwisha zaś kupiłam na targu i chociaż coraz rzadziej tego zespołu słucham, to chodzę, bo ma świetny, kobiecy krój- obcisła i wycięta pod szyją z przodu i z tyłu. ;D

Miałam kiedyś damską z SOAD i powiedziałam sobie, że nigdy więcej. Jeśli koszulki z zespołami to tylko męskie. Długo pozostałości z tej damskiej nosiłam na kostce (aż ta się rozleciała prawie).

Nie noszę przyznam, żadnych nadruków, wolę gładkie czarne koszulki, zdecydowanie tak.

Handluję natomiast na co dzień bluzami i koszulkami muzycznymi. Wraz z moją Rayne prowadzimy sklep na allegro, a ja ponadto sprzedaje na giełdach, rynkach i po znajomych.;)

Hmm ja już nie kupię z kolei męskiej xD Wolę kobieco wyglądać, wiec kupię tylko damską wersję koszulek z zespołami ;)

Vilu napisał:

Handluję natomiast na co dzień bluzami i koszulkami muzycznymi. Wraz z moją Rayne prowadzimy sklep na allegro, a ja ponadto sprzedaje na giełdach, rynkach i po znajomych.;)

Wrzuć link do waszej stronki.

http://allegro.pl/sklep/9723704_metalcoreshop

Ponadto co widać na sklepie, są dostępne generalnie pełne rozmiarówki od S do XXL, w każdym z zespołów i wzorów widocznych na aukcjach. Ponadto bluzy i koszulki Sabatonu, w cenach takich jak inne na aukcjach. I bluzy Behemotha po 60 zł.

Jak czegoś nie ma co Was by zainteresowało, to pytajcie, a nuż się znajdzie.;)

Wiele ze wzorów szkatuł i pudełek ozdobnych jest dopiero w przygotowaniu lub w produkcji. Zdjęcia tych, któe już mam, czym prędzej przygotuję i zamieszcze.;)

Też żałuję, że ciężko jest znaleźc damskie koszulki z zespołami. Tak jak Jewel i chyba jeszcze ktoś wcześniej wolę wyglądac kobieco. Ale w sumie męskie też są ładne.

Czy jest komuś dana wiedza na temat sklepu, gdzie można zakupic koszulkę z Insomnium? Wg. wujka google niewiele jest takowych, przynajmniej na polskich shopach. Chcę większy wybór >.<

Ja osobiście posiadam 4 męskie i 3 damskie, ale osobiście wolę te damskie, bo się w nich czuję bardziej kobieco, nawet jeśli są troszkę za duże.

A ja definitywnie męski. Sa takie wielkie i wygodne.

Ja nie uważam, że to pozerskie.. Każdy ma prawo do pokazania siebie.
Moją jedyną, ale za to ukochaną koszulkę widać z reszta na avku.. trochę głupia z nią historia.. Bo szukałam koszulki z napisem "Jestem metalem ale w czarnym mi za gorąco".. a kupiłam to xD
Dowód na moje roztrzepanie, cóż.
Świetnie się w tym czuje i czasem wole w niej spać niż chodzić na co dzień :D

Męska czy damska? Nie ma szczególnego znaczenia

Niezbyt podobają mi się koszulki z zespołami. Przeważnie są brzydkie i bezpłciowe, a jak już trafi się jakaś ładna, to jest cholernie droga.
Mam jedynie koszulkę Joy Division, która leży sobie nieużywana na dnie szafy. :D

Kupiłam sobie ostatnio koszulkę bliżej nieokreślonego chyba zespołu (nie mogłam znaleźć nigdzie informacji o nim) z napisem "Deadlabel. Loyal for none" i rysunkiem czaszki z wieńcem z różna głowie (motyw oklepany, ale lubię go), a Grav nabył koszulkę Motley Crue "Fight for love" i koszulkę "reklamującą" jedną z części Hellraisera.

Ja ostatnio nabyłam koszulkę " The Rolling Stones" i lubimy się z nią bardzo. :D

Są może bluzki z moim ukochanym zespołem The cure

Są koszulki z Kjurami np tu: http://rockmetalshop.pl/product-pol-126 … -147-.html

Johana_Mari chętnie kupie

ja mam sporo takich luźniejszych z rockmetal, z lat mlodszych, teraz nosze rzadziej a te niektore dobre gatunkowo i nadal nie sa sprane :) Najwiecej to mam Mety, później offspring, Katatonia, Sonata arctica z wilkiem (juz sprana :( ), i jedną Norther'a ale jest wieeelka a i jeszcze Korpiklaani ale to na ramiączkach

Nie uważam ich za pozerskie. Niestety mam tylko jedną której nie lubię, bo jest po prostu niewygodna (z Dżemu) i jeszcze mam jedną z The Spirit of Metal. Tę pierwszą kupiłam na rockmetalshop ale jestem niezadowolona. Planuję niedługo zainwestować w bluzę np z Osbourna.