Dr. Hackenbush napisał:

jeżeli go nie widzisz znaczy że nie chcesz widzieć

Psycholog powie ci to samo, a on nie ma nic wspólnego z duchami. To, że nie widzisz problemów nie znaczy, że ich nie ma. To samo z duchami. Psycholog widzi problemy i stara się je pokazać, wytłumaczyć. Niektórzy ludzie czynią to samo odnośnie ich przeżyć. Uwierz mi, że dałbym się pokroić jeśli to, co mówię, miałoby być nieprawdą. Duchy istnieją i wie o tym każdy mag, ksiądz, egzorcysta, okultysta, czy afrykańczyk. Masz rację z domem, nie musi być nawiedzony. Nawiedzenie występuje w przypadku związania duszy z miejscem z pobudek osobistych. Ja też spałem w domu gdzie zmarli dziadkowie i nic się nie działo. To nie reguła. Ale warto mieć to na uwadze, by móc zareagować jeśli jakimś sposobem dusze by się zagnieździły.
Gratuluję Lukrecjo porównania ze srającym Aniołem
Bardzo dużo ludzi wierzy w Boga. A ile czyta Biblię? Ile ją rozumie? Ja dopiero całkiem niedawno dowiedziałem się z niej istotnych wiadomości, przez które mogę powiedzieć, że jej nie znam. Mówię tu o Salomonie, ale to nie na temat. Natomiast na temat jest, że w Biblii duchy występują! Wierzysz w Boga a nie wierzysz w duchy? To kto dla ciebie jest Bóg? To też Duch. A ściślej mówiąc Ponad-Duch, który ma pod sobą Duchy. Zresztą, część informacji znajdziesz tu:
http://occult.piszecomysle.pl/2014/03/2 … y-i-duchy/

O, nawet Pani Lukrecja o tym mówi (lecę po kolei i od razu piszę, więc nie widziałem wcześniej):

Lukrecja napisał:

Wierzyć w boga i nie wierzyć w duchy?

Pani Lukrecjo, chciałbym podjąć dyskusję, ale za dużo pisania
Napiszę tylko tyle: brawo

Przyznaję Ci rację, potężną ilość sytuacji można wytłumaczyć logicznie bez udziału sił ponadnaturalnych. Jednak ten, kto już uwierzył w duchy nie przestanie w nie wierzyć. W drugą stronę jest to możliwe i zadziwiająco częste. Posługując się psychologiem chciałem uprościć rozmowę, nie wyszło, więc kończę wątek psychologa. O ile w książki i filmy można powątpiewać, tak Biblia, jako księga wyjątkowa, choć zawile, to mówi prawdę. Tylko ten, kto ma Klucz potrafi odczytać Biblię tak, aby mówiła czystą prawdę. Niewielu niestety ma do niego dostęp. Ale do tego, że duchy istnieją nie potrzeba klucza. I wynika stąd, że duchy egzystują wśród nas i czasem "chwytają za klamkę". Dla wyjaśnienia świata całkowicie niepotrzebny jest grafen, czy lateksowe biustonosze ( ), choć istnieją. Więc śmiem insynuować, iż twe argumenty są mało warte
Nie chodzi mi o powtórne wyjaśnienie co to jest Bóg, bardziej to było pytanie retoryczne.
Szanuję ludzi, którzy próbują logicznie wszystko wytłumaczyć i staram się być wobec nich tolerancyjny (stąd nie atakuję cię, tylko staram się wytłumaczyć), jednak kiedyś uświadomiono mi, iż należy tłumaczyć niektórym ludziom to, co ja poznałem. Chciałbym się mylić tylko dlatego, żeby nie zrobić przykrości tym, którzy myślą inaczej. Żartowałem

DeathBoy napisał:

Biblia, jako księga wyjątkowa, choć zawile, to mówi prawdę. Tylko ten, kto ma Klucz potrafi odczytać Biblię tak, aby mówiła czystą prawdę.

Nie jest wcale wyjątkowa, to ludzie czynią ją wyjątkową. Nie powiedziałbym też że mówi prawdę, bo jej autorzy często się mylą. A co do kluczy, to tyle kluczy ilu czytających i każdy może z niej wyczytać to co chce.

DeathBoy napisał:

Dla wyjaśnienia świata całkowicie niepotrzebny jest grafen, czy lateksowe biustonosze ( ), choć istnieją.

To kiepskie porównanie, duch i lateksowy biustonosz (i pozwól że skupię się tylko na lateksowym biustonoszu, bowiem wobec lateksowego biustonosza zwłaszcza na pięknej kobiecie, grafen ma zupełnie drugorzędne znaczenie) mają tyle ze sobą wspólnego, co Bóg z jogurtem, czyli nic. Duch jest bytem który należy stworzyć, wiarą powołać do istnienia. Tylko po co?
Przypomniało mi się pewne pytanie, zdaje się że z książki „Bóg urojony” Dawkinsa (cytuję z pamięci, nie chce mi się szukać) :Czy nie wystarczy że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? – zadaj je sobie.
Epikur uważał że nie ma śmierci kiedy istniejemy, a gdy śmierć się pojawia nas już nie ma, proste prawda?. Po cóż więc komplikować, po cóż dzielić włos na czworo?

Podoba mi się teoria życia bez duchów, ale wówczas nie miałbym odpowiedzi na dziesiątki jeśli nie na setki pytań:
- po co istnieją egzorcyści
- czym jest opętanie
- do kogo się modlą ludzie
- jak działa voodoo
- istota Anioła Stróża
jak również
- jak przebiega śmierć

O ile założę, że duchy istnieją, znajduję szczegółowe odpowiedzi. Zajmuję się tym tematem odkąd wyszedłem z gimnazjum. Wizja tego, że zmarnowałem kilkuletnie poszukiwania Prawdy oraz moje życie duchowe jakoś mnie nie pociesza. Mimo to dziękuję ci za wyjawienie swojego punktu widzenia.

DeathBoy napisał:

- po co istnieją egzorcyści

Bo jest na nich zapotrzebowanie.

DeathBoy napisał:

- czym jest opętanie

Chorobą psychiczną.

DeathBoy napisał:

- do kogo się modlą ludzie

Wszystko jedno do kogo, modlą się z lęku, bezsilności, rozpaczy…

DeathBoy napisał:

- jak działa voodoo

Psychosomatyka.

DeathBoy napisał:

- istota Anioła Stróża

Nie ma aniołów.

DeathBoy napisał:

- jak przebiega śmierć

Polecam książkę „Biologia śmierci” Lyalla Watsona.

Wszystko da się wytłumaczyć bez pomocy duchów, aniołów i nie wiadomo czego jeszcze.
Że Cię to nie pociesza, trudno nie moja wina. 

Jesteś uparty, Panie Hackenbush i prawie się uśmiechnąłem kiedy przeczytałem twoje racjonalne wytłumaczenia. Na egzorcystów jest zapotrzebowanie, bo są opętania. Gdyby opętanie było chorobą to egzorcyści nie byliby potrzebni, więc zaprzeczasz sobie. Oczywiście często "opętanie" to choroba, albo upicie się... wiem z autopsji
Pani Lukrecjo, pozwolę sobie wtrącić, że ma Pani rację odnośnie ludzi-Aniołów. Są cudowne dzieci, grzeczne, piękne, uśmiechnięte, rozrzutne w szczęście, a umierają w wieku 7 lat z przyczyn "naturalnych". Mamy wówczas do czynienia z Aniołami, które zatęskniły za życiem i na chwilę znów chcą być człowiekiem.
Po prostu było późno i mi się nie chciało pisać, moje lenistwo... A piszesz w sam raz. Napisz jeszcze raz, z chęcią pokonwersuję na temat duchów

Edit:

Lukrecja napisał:

popieram cię praktycznie we wszystkim co piszesz

pochlebiasz mi

Dr. Hackenbush napisał:

a anioły, nigdy żadnego nie widziałem, podobnie jak istot nie z tego świata.

I nie zobaczysz. Wiesz dlaczego? Bo dusza się inkarnuje z poziomu minerałów aż po rośliny i zwierzęta do poziomu człowieka, czy innych istot, w tym i na Ziemi, więcej informacji napisałem tutaj:
http://occult.piszecomysle.pl/2014/03/23/inkarnacje/

Ostatnio edytowany przez DeathBoy (2014-04-05 23:11:35)

Efekt Placebo xD Najskuteczniej pomaga komuś to, o czym człowiek jest przekonany ze mu pomoże XD
A każdy egzorcysta musi sie kontaktować z psychiatrą jak ma delikwenta do egzorcyzmó
A kolega, jak myślę, swojego boga przedstawia jako absolut, coś co zapoczątkowało życie czy tam wszechświat.
Więc w zasadzie do takiej koncepcji nie trzeba dokłądac życia pozagrobowego ani nic innego ;_:

Ostatnio edytowany przez Darxet (2014-04-06 02:37:03)