Czarna dusza pośród mroków serca ślepo podąża do przodu. Droga powrotna zniknęła dawno pośród ciemności, pozostało dalej dążyć na przód w gęsty mrok. Ostatnie światła nadziei zgasły, w mroku złowieszczo lśni ostrze stali stworzone by zadawać ból. Krwawe źródło zaczęło swój bieg, z czasem przerodzi się w rzekę siejąc ból i cierpienie. Zatem chodź i oddaj mi swoją duszę, zasil krwawe wody.